Skip to content

Jak rozumieć Papieża Franciszka?

1161719212274

Komentarz

  • edytowano March 2022
    Są jeszcze takie fragmenty (egzegezę tego fragmentu chętnie zobaczę):

    J 14, 27: "Pokój zostawiam wam, pokój mój daję wam. Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka."

    To chyba jeden z niewielu miejsc gdzie Pan Jezus mówi wprost o pokoju i o zaznacza że to o co Mu chodzi jest odmienne ot tego co mybtu na ziemi rozumiemy.

    -------
    Inny fragment z tej samej Ewangelii chyba wyjaśnia jakiego rodzaju pokój daje Chrystus

    J 20, 19-23: "Wieczorem owego pierwszego dnia tygodnia, tam gdzie przebywali uczniowie, choć drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: «Pokój wam!» A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie, ujrzawszy Pana. A Jezus znowu rzekł do nich: «Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane»."
  • To i ja vlepię wyjaśnienie słowa "pokój" z lekramowanej już Biblill pawłowej:

    POKÓJ
    – tak najczęściej tłumaczone jest hebrajskie słowo szalom, które występuje w Piśmie Świętym ponad 250 razy i ma bardzo szerokie zastosowanie. Najogólniej oznacza ono pełnię, jedność, szczęście, pomyślność, zdrowie, a także spokój, wyciszenie. Pokój w ujęciu biblijnym nie jest pojęciem abstrakcyjnym, ale bardzo konkretnym, obejmującym zarówno świecką, jak i religijną sferę ludzkiego życia. Do dziś słowo szalom przetrwało w kulturze żydowskiej jako pozdrowienie używane zarówno przy powitaniu, jak i pożegnaniu. Za świeckim użyciem słowa szalom stoją jednak głębokie racje teologiczne. W Piśmie Świętym pokojem nazywany jest Bóg (Sdz 6,24) i uważa się Go za twórcę i źródło pokoju, którego hojnie udziela ludziom (np. Kpł 26,6; Lb 6,26; 1Krn 22,9; Iz 26,12). Według autorów ksiąg ST pokój w relacjach międzyludzkich nie może istnieć bez Boga, ponieważ jest Jego darem (np. Kpł 26,6; Ps 29,11; Iz 26,12; 54,10; Ez 37,26; Za 8,10-12). Nie ograniczają oni tej rzeczywistości tylko do pojedynczych ludzi, ale mówią o pokoju między większymi społecznościami i całymi narodami (np. Sdz 4,17; 1Krl 5,26). W NT greckim odpowiednikiem hebr. szalom jest rzeczownik eirene, który zawiera ponadto pewne odcienie znaczeniowe obecne w literaturze greckiej. W kulturze hellenistycznej pokój oznacza nie tylko przeciwieństwo wojny i niezgody, lecz także niewzruszony wewnętrzny spokój, wynikający z harmonii umysłu. Według autorów NT Chrystus jest pokojem i źródłem pokoju dla wierzących, ponieważ przez swoją Mękę, Śmierć i Zmartwychwstanie wszystkich pojednał w swoim ciele z Bogiem (Ef 2,14-17). W tym ujęciu pokój dotyczy nie tylko relacji międzyludzkich, lecz przede wszystkim odnosi się do relacji człowieka z Bogiem i jest owocem zbawienia dokonanego w Chrystusie oraz Jego darem dla uczniów (J 14,27). Autorzy NT, mówiąc o pokoju, widzą w nim owoc działania w wierzących Ducha Świętego (Rz 8,6) oraz znamię obecności na ziemi królestwa Bożego (Rz 14,17) i jego realizacji w Kościele (Dz 9,31).
  • No nie, przecież osobiście potem to ucho przyfastrygował.
    Nasi w Powstaniu rannych Niemców trzymali w szpitalach (zdaje się raz potem się przydało bo takowy jeniec - pacjent uratował akurat tę grupę chorych i opiekujących się nimi lekarzy przed śmiercią).
  • Nie tak jak daje świat, Ja wam daję. Niech się nie trwoży serce wasze ani się lęka."
    No właśnie, słowo-klucz: "nie tak, jak daje świat". Czyli nie taka wizja z broszurki jehowitów, cium-cium, mli-mli.
  • Prezydent Andrzej Duda ma udać się do Watykanu przedstawić polski obraz sytuacji . To cenna inicjatywa, bo ze stopnia niedoinformowania dykasterii wygląda na to, że przed tym państwem Internety i fale radiowo-telewizyjne
    zawracają.
  • Swoją drogą dziś na zaproszenie prezydenta odwiedził Polskę patriarcha Konstantynopola. Z naszego punktu widzenia to może niewiele znaczy, ale w świecie prawosławnym to duża rzecz.
  • Wiele
  • Wataha napisal(a):Faktycznie Jezus mówił o mieczu i ogniu. Skoro tak mówił to z pewnością mamy przykłady używania przez niego ognia i miecza.
    Prawda?
    Nie mamy przykładów użycia przez Niego miecza i ognia a nawet bicza na ludzi. To nie jest dowód, że zakazał ludziom użycia miecza, szczególnie że kazał sobie taki miecz sprawić. Mogą być różne użycia miecza i w każdym wypadku może być inne zaleceni.
    MarianoX napisal(a):Coś tam jeszcze było z biczem i stołami, co to się poprzewracały...
    image
  • Nie było ofiar w ludziach w przypadku wypędzenia kupców.
    Z kolei synów gromu czyli Jakuba i Jana Jezus surowo opieprzył za chęć zniszczenia wsi w Samarii gdzie kazano im iść precz.
    Ewangelię jednak czytajmy w całości
  • Wataha napisal(a):
    Nie było ofiar w ludziach w przypadku wypędzenia kupców.
    Skąd wiesz? Może ewangeliści nie uznali za istotne wyliczenie kontuzji kupców? Mogę nawet wyjaśnić dlaczego - nie byli siedemnastoletnimi julkami z XXI wieku i nie emocjonowali się rzeczami drugorzędnymi.

    Ewangelię czytajmy w całości i to w całości jeszcze bardziej całej, jaką jest nauczanie Kościoła.

  • Wataha napisal(a):
    Faktycznie Jezus mówił o mieczu i ogniu. Skoro tak mówił to z pewnością mamy przykłady używania przez niego ognia i miecza.
    Prawda?
    Jezus nie był rzymskim żołnierzem - nie brał udziału w bitwach. Jezus był Synem Boga.

    Lekarz mówi o chorobach, ale to nie znaczy, że używa zarazków do zabijania chorych.
  • Na mój babski rozum sprawa jest prosta do bulu: wojna napastnicza, łupieżcza wynikająca z pychy i chciwości jest grzechem.
    Wojna obronna jest obowiązkiem wynikającym z Bożego Przykazania, ergo- jest święta.

    O czym tu deliberować i po kiego grzyba?
  • Mania napisal(a):
    Na mój babski rozum sprawa jest prosta do bulu: wojna napastnicza, łupieżcza wynikająca z pychy i chciwości jest grzechem.
    Wojna obronna jest obowiązkiem wynikającym z Bożego Przykazania, ergo- jest święta.

    O czym tu deliberować i po kiego grzyba?
    +1
  • Ewangelię czytajmy w całości i to w całości jeszcze bardziej całej, jaką jest nauczanie Kościoła.
    O to chodzi. Dość już na forumnie tych samodzielnych interpretacyj Pisma.
  • edytowano March 2022
    W ogóle jakoś mało jest w Ewangelii nauczania o sprawach, które po prostu od zawsze były uważane za wiadome. Głównie jest o rzeczach mniej oczywistych.

    O tym, że są dwie płcie, że swojej rodziny trzeba bronić, że trzeba być uczciwym i tak dalej Jezus za bardzo nie naucza. W ramach Ewangelii takie sprawy porusza ostatni prorok, czyli Jan Chrzciciel, oraz jego poprzednicy (ci już w ST). Jezus mówi tylko, że stare reguły nie zmieniają się ani o jotę.

    Inny przykład: "I jeśli pozdrawiacie tylko swych braci, cóż szczególnego czynicie? Czyż i poganie tego nie czynią?"

    Tu wyraźnie widać, że nie chce zajmować się nauczaniem rzeczy, które nawet dla pogan są oczywiste. Czy obrona przedłużenia własnej rodziny, czyli narodu, to nie jest coś oczywistego? Albo: czy w Starym Testamencie nie zostało to wystarczająco opisane?
  • @polmisek: bdb argument, to co nie zostało wypełnione miłością pozostaje jak było dawniej w Prawie. Na wypełnienie miłością relacji między krajami nie ma opcji.

    @romeck: w tekście który w między czasie zacytowałeś jest to co mówiłem wcześniej, czyli to że współczesna teologia to jest n*m opinii w sprawie moralnej gdzie n to ilość osób a m to średnia ilość opinii jednej osoby. A tam mamy św. Augustyna, św. Tomasza i pewnie katolicka nauka by to wszystko jasno opisała poczemu wojna sprawiedliwa jest sprawiedliwa i czemu można się zbroić w celu odstraszania niesprawiedliwców.

    Ogólnie problem dotyczy nie tylko obecnego czasu ale całego czasu po SWII co najmniej. Tam przenikła zdaje się idea że ludzie są na tyle super że mogą uratować świat i są co najmniej tak ważni jak Bóg albo i bardziej. Objawia się to w wierze, że będzie światowa władza ds. światowego pokoju KKK 2308, GetS 83. Pojawiło się mnóstwo innych tekstów o wolności sumienia i religii, liturgia została zantropocentyzowana. Obecny czas to jedynie kolejny krok na tej drodze. Nie wiem czy usłyszeliśmy stanowcze i natychmiastowe potępienie niszczenia miast? Było?

    KKK 2314 Wszelkie działania wojenne, zmierzające bez żadnej różnicy do zniszczenia całych miast lub też większych połaci kraju z ich mieszkańcami, są zbrodnią przeciw Bogu i samemu człowiekowi, zasługującą na stanowcze i natychmiastowe potępienie. Ryzykiem nowoczesnej wojny jest stwarzanie okazji posiadaczom broni masowej zagłady, zwłaszcza atomowej, biologicznej lub chemicznej, do popełniania takich zbrodni.

    Poprzednie pontyfikaty zaś zadały, że człowiek jest drogą Kościoła i nadzieje na światowy pokój. Kościół zdaje się uwierzył w człowieka, ONZ i inne zdarzania tego czasu ale też poddał się pod obce wpływy i ideologie, którymi zaczął nadawać. Ciekawe jest co i jak z tą władzą światową będzie. Na razie w ciągu niecały dwóch lat, mamy drogę synodalną, która jeszcze bardziej ustawi kierunek kościoła na człowieka.

    Marzeniem jest Kościół, który prowadzi człowieka do Boga i w nim upatruje źródło zbawienia i ratunku dla świata - w teologii, liturgii, nauce społecznej.
  • Ogólnie problem dotyczy nie tylko obecnego czasu ale całego czasu po SWII co najmniej. Tam przenikła zdaje się idea że ludzie są na tyle super że mogą uratować świat i są co najmniej tak ważni jak Bóg albo i bardziej.
    Co wpis to większa bzdura.
  • los napisal(a):
    Wataha napisal(a):
    Nie było ofiar w ludziach w przypadku wypędzenia kupców.
    Skąd wiesz? Może ewangeliści nie uznali za istotne wyliczenie kontuzji kupców? Mogę nawet wyjaśnić dlaczego - nie byli siedemnastoletnimi julkami z XXI wieku i nie emocjonowali się rzeczami drugorzędnymi.

    Ewangelię czytajmy w całości i to w całości jeszcze bardziej całej, jaką jest nauczanie Kościoła.

    Gdyby były ofiary wśród kupców działających na terenie świątyni jerozolimskiej, którzy z definicji musieli się opłacać kapłanom, to proces lub próba zabójstwa Jezusa byłaby szybsza. Mówimy o przelaniu krwi przez jakiegoś kaznodzieje tuż obok świątyni - to nie przeszłoby bez echa.

    Nie rozumiem tej chęci zrobienia z Jezusa jakiegoś bojownika
  • Mania napisal(a):
    Wataha napisal(a):
    Faktycznie Jezus mówił o mieczu i ogniu. Skoro tak mówił to z pewnością mamy przykłady używania przez niego ognia i miecza.
    Prawda?
    Jezus nie był rzymskim żołnierzem - nie brał udziału w bitwach. Jezus był Synem Boga.

    Lekarz mówi o chorobach, ale to nie znaczy, że używa zarazków do zabijania chorych.
    Nauka Jezusa miała być jak miecz, jego Słowo miało być jak ogień. Przecież nie raz mowa w Ewangelii o rodzinnych wręcz rozłamach, czy też ich zapowiedzi, z powodu Jego nauki.
    Po co jeszcze przemoc? Gdyby jej chciał to nie wstrzymywałby synów gromu przed zniszczeniem nieprzyjaznego miasta czy tam wsi w Samarii
  • edytowano March 2022
    Mania napisal(a):
    Na mój babski rozum sprawa jest prosta do bulu: wojna napastnicza, łupieżcza wynikająca z pychy i chciwości jest grzechem.
    Wojna obronna jest obowiązkiem wynikającym z Bożego Przykazania, ergo- jest święta.

    O czym tu deliberować i po kiego grzyba?
    + 100

    Nic dodać, nic ująć - jest to skrajnie antykatolickie państwo zbójeckie
  • Przecież zbrojenie się w celu obrony to nie przemoc.
  • Wataha napisal(a):
    Nauka Jezusa miała być jak miecz, jego Słowo miało być jak ogień. Przecież nie raz mowa w Ewangelii o rodzinnych wręcz rozłamach, czy też ich zapowiedzi, z powodu Jego nauki.
    Po co jeszcze przemoc? Gdyby jej chciał to nie wstrzymywałby synów gromu przed zniszczeniem nieprzyjaznego miasta czy tam wsi w Samarii
    Czytanie Nowego Testamentu w oddzieleniu od Starego. Jak ta herezja się nazywała? Chyba paulicjanizm. Niektórzy jeszcze dodawali greckie mity albo Awestę. To tak nie działa.

  • Mimo wszystko sam Bóg się pofatygował, żeby dać nam nową Dobrą Nadzieję.
    Ja bym się nie czepiał.
    O relacji starego a nowego przymierza jest chyba u Mateusza, w rozdziale 5.
    Swoją drogą bardzo poukładana i po żydowsku napisana ewangelia.
  • trep napisal(a):
    Kolejny dowód, że koleś nie czyta, co wcześniej napisano.
    Niestety... Chyba szkoda czasu i energii...
  • MarianoX napisal(a):
    Propagowanie rozbrojenia i pacyfizmu stoi w całkowitej sprzeczności z postulatem Społecznego Panowania Jezusa Chrystusa, bo poddając się bezpożnemu przeciwnikowi właśnie je uniemożliwiamy.
    O! +1000
  • edytowano March 2022
    los napisal(a):
    Ewangelię czytajmy w całości i to w całości jeszcze bardziej całej, jaką jest nauczanie Kościoła.
    O!
    „To wam powiedziałem przebywając wśród was. A Pocieszyciel, Duch Święty, którego Ojciec pośle w moim imieniu,
    • on was wszystkiego nauczy i
    • przypomni wszystko, co Ja wam powiedziałem” (J 14, 23).
    Duch Święty
    • naucza wciąż (i dzisiaj, zawsze w 'teraz')
    • przypomina naukę Syna Bożego (bo spisano w Nowym Testamencie fragmencik malucienki).

    -
    No dobrze. A przez kogo? Kto fizycznie otwiera buzię, bierze pióro do ręki czy otwiera worda w windowsie lub pisze tweeta w internecie? I jego mamy słuchać jako byśmy słuchali Pocieszyciela?

    Wydawałoby się, że (między innymi) na pewno papieża...
    Mania napisal(a):
    Na mój babski rozum sprawa jest prosta do bulu: wojna napastnicza, łupieżcza wynikająca z pychy i chciwości jest grzechem.
    Wojna obronna jest obowiązkiem wynikającym z Bożego Przykazania, ergo- jest święta.

    • O czym tu deliberować i
    • po kiego grzyba?
    • O tym, czego uczy i o czym przypomina Duch Święty (tu: w dziedzinie obrony, wojny, zabijania w obronie życia itp),
    • a papież Franciszek pisze tak jakby to Ukraina była winna, że na nią napadnięto i jeszcze ośmiela się zbroić & bronić, a to niezgodne... - no właśnie, z czym?

    O tym podwątek.
    Jak rozumieć papieża Franiszka w aspekcie postawy wobec Ukrainy napadniętej przez Rosję.

  • edytowano March 2022
    MarianoX napisal(a):
    Prezydent Andrzej Duda ma udać się do Watykanu
    przedstawić polski obraz sytuacji . To cenna inicjatywa, bo ze stopnia niedoinformowania dykasterii wygląda na to, że przed tym państwem Internety i fale radiowo-telewizyjne
    zawracają.
    → Albo nawrócić papieża z błędu pacyfizmu...
  • edytowano March 2022
    Pigwa napisal(a):
    Swoją drogą dziś na zaproszenie prezydenta odwiedził Polskę patriarcha Konstantynopola. Z naszego punktu widzenia to może niewiele znaczy, ale w świecie prawosławnym to duża rzecz.
    los napisal(a):
    Wiele
    Zaciekawiła mnie bardzo wizyta 'papieża' (primus inter pares) Nowego Rzymu. Aż czterodniowa.
  • @Polmisiek,

    No i bardzo dobry przykład z tym "Pamięć i tożsamość". Jest tam o zbrojeniach / rozbrojeniu ? Z tego, co piszesz (ok, tej pozycji nie czytałem, więc jak coś to popraw) jest o obronie ojczyzny, a o zbrojeniach nie ma.
    Teraz wypowiedź Franciszka - z tych relacji o tej wypowiedzi (całości mimo szukania nie znalazłem - a Koledzy widzieli całość, oryginał? jeśli tak, to proszę wrzucić, żebyśmy mieli większą jasność o czym mówimy) to widzę, że jest o zbrojeniach, nie ma o obronie ojczyzny.

    My tutaj dokładamy naszą "własną logikę", że jak są zbrojenia, to jest obrona ojczyzny no i na odwrót.

    Problem w tym, że jak weźmiemy któregokolwiek z tej "czwórki wielkich Papieży od Jana XXIII do Benedykta XVI" (a wyżej wrzuciłem cytaty z każdego) to o zbrojeniach jeśli będzie to raczej negatywnie, o obronie ojczyzny jeśli będzie to raczej pozytywnie, o wojnie napastniczej jeśli będzie to zawsze jednoznacznie negatywnie. Ale też nie pamiętam, by w toczącej się wojnie agresor był wymieniany z nazwy i z nazwy potępiany.
    Czy u Franciszka jest inaczej? W tym, co przedstawiam m. zd. nie.

    A w czym jest różnica? Jak zawsze u Franciszka w tym samym - On uważa Europę za peryferyjną z punktu widzenia zainteresowań Kościoła. Tu peryferyjność jest podwójna, bo to nawet nie są kraje z liczną populacją katolików.
  • rozum.von.keikobad napisal(a):
    jest o obronie ojczyzny, a o zbrojeniach nie ma.
    Nu sory Kolego, ale ten argument jest, rzekłbym, wicemistrzowski.
    Jak można się obronić, jeśli przedtem nie uzbroi się należycie? Toż nawet Dawid idąc na bój z Goliatem sięgnął po kamienie z potoka.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.