Skip to content

Elektromobilność - da sie

1679111230

Komentarz

  • .
    JORGE napisal(a):
    1. Zasięgi. Ile to jakiś seryjny samochód już może przejechać 700 km na jednym ładowaniu ?
    2. Ładowanie. Kwestia czasu, macie szybko ładujące się komórki ? Im większa skala produkcji tym szybciej pójdą ugrejdy. Jest jeszcze pomysł przejściowy, na baterie wymieniane w stacjach (wbrew pozorom nie taki szalony, ale docelowo zbędny).
    3. Cena. Samochody elektryczne są znacznie prostsze niż spalinowe. Najdroższa jest chyba bateria, ale znowu to kwestia czasu. Wg mnie samochody elektryczne będą tańsze (rynkowo) niż spalinowe, mniej wszystkiego potrzeba.
    4. Ekologia. Poprawcie mnie, jeżeli się mylę, stacje dla Tesli w USA są zasilane prądem wyłącznie z fotowoltaiki, a prąd pobrany jest wliczony w cenę samochodu.

    Nie patrzcie tylko na to co jest a co może być. Natomiast bez okresu przejściowego, kiedy technologia jeszcze niedopracowana, ogólnie drogo nie da się niczego rozwinąć na taką skalę jak rewolucja w samochodach. Wolny rynek jest za wolny i zbyt prymitywny, krótkowzroczny. Dlatego sięgaj tam gdzie wzrok nie sięga to dzięki takim instytucjom jak NASA.

    Możliwe, że już teraz trzeba patrzeć na przyszłość szerzej, niż tylko przez wycinek napędów HEV, PHEV, EV i niebawem BEV.

    Stała się rzecz ważna, bo padł pewien dogmat napędowy oparty na benzynce i dizlu.
    Koncerny dzisiaj w ramach swoich R&D oraz w kooperacji z podmiotami od moto-innowacji biorą udział w swoistej ruletce obstawiając niemałym pieniądzem bardzo wiele różnych rozwiązań na przyszłość. Wynik to wielki znak zapytania.
    Przez jakiś czas porządzi się jeszcze EV, ale jest ryzyko, że to droga do nikąd. Są ślepe uliczki związane z ograniczoną ilością surowca, fizyka też jakoś nie chce sprzyjać na odcinku przystępności ładowania.

    To, co w nowej sytuacji wygląda na nieuchronne, to rosnące ceny automobili (nie tylko z powodu surowców, ale i z nakładów R&D i wymuszania zwrotu z tego w krótszej perspektywie), a w konsekwencji zmiana struktury posiadania/użytkowania.
    No i wszechobecna komercjalizacja. Robione będzie to, co sprzedaje się bardziej. Samochody rodzinne precz, długodystansowe precz, niech żyje miasto pełne singli z niepraktycznymi ale atrakcyjnymi cross-overami w wynajmie długoterminowym.
  • Tesla myslala o takim rozwiązaniu.
    JORGE napisal(a):
    Pani_Łyżeczka napisal(a):
    Bo cała para wynalaż(?)cza poszła w konfekcję komunikacyjną zebyśmy sobie tu mogli pogwarki urządzać a młodzież tiktokować .
    Oj, to chyba bardzo złożony problem. Na pewno jednym z czynników jest odejście od stwarzającej największe pole do innowacyjności religii, a właściwie to chodzi o marginalizację katolicyzmu i Kościoła, oczywiście ze wszystkim co jest związane. Cały zapach wielkości ludzkości przepadł. Obecnie koncentrujemy się na wolnorynkowych pierdołach. Bo ta piosenka jest zawsze napisana dla pieniędzy i generuje tylko pieniądze.
    Cala para idzie w skalowanie. Kiedyś moze sam przełom w jakiejś dziedzinie przemysłowej to było osiągnięcie, które pozwalało na przewagę konkurencyjna, bo rynek był wolny i statyczny . Teraz to od razu trzeba wyskalować na cały świat, inaczej można do szuflady sobie patenty pisać. A skalowanie jest i trudne i zajmuje mnóstwo czasu, ludzi pieniędzy.

    Polecam ostatnia Battery Day Tesli. Nie ma tam przełomów, cala prezentacja jest w zasadzie poświęcona ulepszaniu procesów. Mi to nie nawet podoba, bo Musk robi to na duża skale i jak mało kto integruje cały value chain. Będzie własne baterie robił, własny lit wydobywał i go przerabiał, tu 10%, tam 15% tu 2X i fabryki będzie mial 10x wydajniejsze.

    Zobaczymy jak mu pójdzie. Na razie wartość rynkowa Tesli jest 2.5 razy większa niż cały przemysł motoryzacyjny niemiecki. Ja tam mu kibicuję...
  • https://newatlas.com/energy/nano-diamond-self-charging-batteries-ndb/
    Bardzo polecam artykuł, bo ciekawy i przystępny. A jak komuś się nie chce czytać to na końcu jest wideło, jeszcze bardziej przystępne bo z ruszającymi się obrazkami.
    Dla tych którzy mają za dużo kasiorki jest możliwość inwestycji w tę technologię. Jakby kiedyś wypaliło to ho, ho! Lepsze niż kupowanie srebra i bitkojnów.
    Wszystko ładnie, pięknie aż do momentu gdzie artykuł się kończy i zaczyna się tekst kursywą. No, niestety do zastosowania w samochodach elepstrycznych daleka droga.
    Ale:
    JORGE napisal(a):
    Nie patrzcie tylko na to co jest a co może być.

    👣

    🐾
    🐾

  • edytowano September 2020
    Szczerze mówiąc te bajery Elona Muska to są kierowane do osób niedoinformowanych.
    Zrobimy to. Zrobimy k* tamto!
    Rzuca takie głodne kawąłki, że zrobią auto elektryczne które w 2 sekundy rozpędzi się do 100km/h.
    To jest jakieś 27,7 m/s.
    Naprawdę bardzo dobre drogi gwarantują współczynnik nawierzchni coś koło 0,8. Może się to inaczej nazywa ale określa z grubsza możliwość wykorzystania siły tarcia opona-nawierzchnia. Dalej mamy po prostu poślizg.
    Czyli 0.8 * 9.81 ( przyspieszenie ziemskie ).
    To jest coś możliwego faktycznie i zakładamy przy tym napęd na wszystkie koła.
    Moi drodzy. 27.7/(0.8*9.81) ~3,5 sekundy.

    Reszta to są bajery albo robienie eksperymetu przy bardzo sprzyjających warunkach.

    Przeciętne polskie drogi mają 0.7-0.55 ( asfalt ).

    Elektryki mają pijar i na tym koniec. Gdyby nie zajob emisyjny nikt by się tym tak mocno nie zajmował. Świetnie to obrazuje popieprzenie *nowoczesnego* człowieka. Nie przeszkadza mu dym byle tylko nie widział go z rury wydechowej swojego samochodu. Wszystko to jest niezwykle prostackie. Nie wymaga jakiejś większej wiedzy. Jednak masa osób się na to łapie.
  • edytowano September 2020
    amen brada!
    Pomóc może
    fizyka w szkole i przykłady w zagrodzie/mieszkaniu.
    Jednak może to trudno docierać do dziatwy, bo
    sąsiad majsterkujący zawsze będzie droższy niż import z Chin. Szkoda czasu na podpatrywanie majsterkowicza, kiedy można kupić.
    Słodowy nie ma dziś Szansy na sukces
  • A poza tym bedzie jak zegarkami można będzie mieć mieć chiński kwarc albo solidna, mechaniczną, szwajcarską Omegę i moze być nawet przepłacona B-)
  • Bo ludzie teraz są bardzo głupi. Być może najgłupsi w historii.
  • No i jest... Izera pozostanie chyba na papierze...
    https://www.dacia.pl/samochody/zbbg.html?gclsrc=aw.ds&&ORIGIN=google_cpc&CAMPAGNE=&utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_term=+dacia +elektryczna&utm_campaign=&utm_content=s|dm_pcrid_423833438152_kword_%2Bdacia%20%2Belektryczna_match_b_plid_&gclid=CjwKCAjwzvX7BRAeEiwAsXExo6ms5oasHu1_LhGycl522IyNmtaPkNP9ZX7GPrIqUn47-tX5dl6_sRoCFxEQAvD_BwE
  • Ixar z Nysy, prywatna inicjatywa, może zaskoczy,
    Ale bez dużej kasy z zewnątrz wyżej pomysłu i prototypu nie podskoczy
  • ...samochody na wodę, z mózgu
  • Na wódę
  • christoph napisal(a):
    Na wódę
    to przyszłość, metanol
  • Ovaj, ciekawe jak elektromobile są oderwane od jakegokolwieczek nadwozia. Taysze żydowscy zbudowali placformy z kółkami, na które możesz se waść postawić dowolną karoserię. Albo nie:

    https://www.fastcompany.com/90562654/car-design-is-about-to-change-forever-this-video-encapsulates-how

  • edytowano October 2020
    Towarzysze z Estonii sporządzili już pare lat wstecz taką uniwersalną platformę hybrydową z wymiennymi modułami do zastosowań wojskowych o nazwie Thamis. Aktualnie wespół z Francami rozbudowują projekt.

    image

    image

    image
  • shuinstvo!
  • (włoski) Mały Fiat 126 elektryczny:
    (za PAP/tvpinfo)


    Zaprojektowano nową, elektryczną wersję Fiata 126
    2020-10-15 07:16

    Włoskie studio projektowe zaprezentowało nową, elektryczną wersję Malucha. Z wyglądu niewiele różni się od najpopularniejszego samochodu PRL. Silnik też ma z tyłu i napęd na tylną oś. W użytkowaniu jest jednak zupełnie inny. Przede wszystkim nie ma złego wpływu na środowisko.

    Konstruktorzy z pracowni MA-DE wprowadzili klasyczny model Fiata 126 w XXI wiek. Model zasilany silnikiem elektrycznym nazwali „Vision”.

    Fiat 126 został po raz pierwszy zaprezentowany w 1972 r. na targach motoryzacyjnych w Turynie jako zamiennik Fiata 500. Ten następca był czteroosobowym samochodem miejskim z silnikiem umieszczonym w tyle.

    Produkowano go do 2000 r. W sumie powstało 4,7 mln egzemplarzy.

    W jego nowej, elektrycznej wersji zachowano charakterystyczną formę, nieco ją tylko łagodząc obłościami. Bardziej ścięty tył i większe felgi dodają miejskiemu samochodzikowi drapieżności.

    Studio zaznacza, że poprzedni, spalinowy model, był jednym z najbardziej udanych w historii włoskiej motoryzacji. Dlatego, skoro skutecznie wskrzeszono Fiata 500, czas na drugie życie dla „fiacika”.

    http://www.ma-de-studio.com/portfolio/fiat_126_vision/

    image






  • Pani_Łyżeczka napisal(a):
    Bo cała para wynalaż(?)cza poszła w konfekcję komunikacyjną zebyśmy sobie tu mogli pogwarki urządzać a młodzież tiktokować .
    w j. polskim 'k' zmienia się w 'c' plus odpowiednia końcówka słowotwórcza

    wynalazek -> wynalaz-c-cza -> wynalazcza

  • romeck napisal(a):
    (włoski) Mały Fiat 126 elektryczny:
    (za PAP/tvpinfo)


    Zaprojektowano nową, elektryczną wersję Fiata 126
    2020-10-15 07:16

    Włoskie studio projektowe zaprezentowało nową, elektryczną wersję Malucha. Z wyglądu niewiele różni się od najpopularniejszego samochodu PRL. Silnik też ma z tyłu i napęd na tylną oś. W użytkowaniu jest jednak zupełnie inny. Przede wszystkim nie ma złego wpływu na środowisko.

    Konstruktorzy z pracowni MA-DE wprowadzili klasyczny model Fiata 126 w XXI wiek. Model zasilany silnikiem elektrycznym nazwali „Vision”.

    Fiat 126 został po raz pierwszy zaprezentowany w 1972 r. na targach motoryzacyjnych w Turynie jako zamiennik Fiata 500. Ten następca był czteroosobowym samochodem miejskim z silnikiem umieszczonym w tyle.

    Produkowano go do 2000 r. W sumie powstało 4,7 mln egzemplarzy.

    W jego nowej, elektrycznej wersji zachowano charakterystyczną formę, nieco ją tylko łagodząc obłościami. Bardziej ścięty tył i większe felgi dodają miejskiemu samochodzikowi drapieżności.

    Studio zaznacza, że poprzedni, spalinowy model, był jednym z najbardziej udanych w historii włoskiej motoryzacji. Dlatego, skoro skutecznie wskrzeszono Fiata 500, czas na drugie życie dla „fiacika”.

    http://www.ma-de-studio.com/portfolio/fiat_126_vision/

    image






    Swietnie wygląda.
  • Pod tą Warszawą same fajne ludzie.
  • PIAP jest niezły:
  • GazWyb, pt. 4.11.2020
    lecz ciekawie
    O tym, że elektromobilność w Polsce można robić dorze, świadczy rynek autobusów elektrycznych. ...
    Know-how w produkcji autobusów el. plasuje nas w czołówce. ... Wybijamy się też w produkcji baterii. ...

    Natomiast co do wizji PMM i elektryfikacji miast(owych) & wsi(owych) - to klapa.

    Cel rządu był 50.000 elektryków (i hybryd) na koniec tego roku, jest 16.000 (z tego połowa hybryd).
    A polski wóz wciąż jest prototypem.

    image
  • edytowano December 2020
    Wildcatter napisal(a):
    Polecam ostatnia Battery Day Tesli.
    Nie ma tam przełomów, cala prezentacja jest w zasadzie poświęcona ulepszaniu procesów. Mi to nie nawet podoba, bo Musk robi to na duża skale i jak mało kto integruje cały value chain. Będzie własne baterie robił, własny lit wydobywał i go przerabiał, tu 10%, tam 15% tu 2X i fabryki będzie mial 10x wydajniejsze.
    posix napisal(a):
    Szczerze mówiąc te bajery Elona Muska to są kierowane do osób niedoinformowanych.
    Zrobimy to. Zrobimy k* tamto!
    Rzuca takie głodne kawąłki
    , że zrobią
    auto elektryczne które ...
    Dziś dopiero znalazłem, z 23. września 2020
    spidersweb .pl/ bizblog
    Elon Musk zaliczył wtopę w Dzień Baterii Tesli. Zamiast konkretów padły mętne obietnice.

    Nie tak fani Tesli i inwestorzy wyobrażali sobie długo zapowiadany Dzień Baterii. Elon Musk zapowiadał prawdziwy przełom, który pozwoli jego firmie zdystansować konkurencję. Zamiast tego uczestnicy wydarzenia otrzymali garść dobrze brzmiących zapowiedzi do zrealizowania w ciągu najbliższych kilku lat.

    ...to, co zostanie zaprezentowane 22 września, wejdzie do produkcji za kilka lat. Z nowych baterii mogą więc skorzystać samochody, które dzisiaj są w fazie prototypów ...
    ...Musk powtórzył obietnice o obniżeniu kosztów produkcji samochodu o połowę.

    ... Dla inwestorów najważniejszy okazał się jednak fakt, że Tesla jest dopiero w trakcie prac nad nowymi samochodami i akumulatorami. Wszystko sprowadza się więc do „zrobimy”, „chcielibyśmy”. Eksperci niemal chórem stwierdzili: Tesla jest w lesie.
    I to by było na tyle.
    (głosem Jana Tadeusza Stanisławowskiego, "O wyższości świąt Wielkiej Nocy nad świętami Bożego Narodzenia")

  • ixar.pl
    image

    Firma iXAR sp. z o.o. zaprojektowała w 2017 r. mały, nowoczesny pojazd elektryczny o nazwie iXAR. Został on stworzony według europejskiej homologacji dla małych aut L7e CP. Wymagania to niska masa, małe wymiary i ograniczona moc silników.

    Takim samochodem mogą kierować młodzi ludzie już od 16 roku życia, posiadający prawo jazdy kategorii B1. Nowoczesna forma z użyciem niskonakładowych technologii pozwoli zbudować tani i ekonomiczny pojazd (przewidywana cena gotowego auta na poziomie 39 000 PLN).

    Specyfikacja

    europejska homologacja L7e CP

    4 silniki elektryczne, łączna moc 15 KW

    tańszy i szybszy proces homologacji

    mniejsze koszty budowy jeżdżącego protopu

    niska masa 450 kg, dobre osiągi

    wersja rodzinna, 4-osobowa
  • ...maluch dla nowego RWPG? będą też zapisy, talony, książeczki?

    ...pierwszeństwo dla zaszczepionych
  • romeck napisal(a):
    Wildcatter napisal(a):
    Polecam ostatnia Battery Day Tesli.
    Nie ma tam przełomów, cala prezentacja jest w zasadzie poświęcona ulepszaniu procesów. Mi to nie nawet podoba, bo Musk robi to na duża skale i jak mało kto integruje cały value chain. Będzie własne baterie robił, własny lit wydobywał i go przerabiał, tu 10%, tam 15% tu 2X i fabryki będzie mial 10x wydajniejsze.
    posix napisal(a):
    Szczerze mówiąc te bajery Elona Muska to są kierowane do osób niedoinformowanych.
    Zrobimy to. Zrobimy k* tamto!
    Rzuca takie głodne kawąłki
    , że zrobią
    auto elektryczne które ...
    Dziś dopiero znalazłem, z 23. września 2020
    spidersweb .pl/ bizblog
    Elon Musk zaliczył wtopę w Dzień Baterii Tesli. Zamiast konkretów padły mętne obietnice.

    Nie tak fani Tesli i inwestorzy wyobrażali sobie długo zapowiadany Dzień Baterii. Elon Musk zapowiadał prawdziwy przełom, który pozwoli jego firmie zdystansować konkurencję. Zamiast tego uczestnicy wydarzenia otrzymali garść dobrze brzmiących zapowiedzi do zrealizowania w ciągu najbliższych kilku lat.

    ...to, co zostanie zaprezentowane 22 września, wejdzie do produkcji za kilka lat. Z nowych baterii mogą więc skorzystać samochody, które dzisiaj są w fazie prototypów ...
    ...Musk powtórzył obietnice o obniżeniu kosztów produkcji samochodu o połowę.

    ... Dla inwestorów najważniejszy okazał się jednak fakt, że Tesla jest dopiero w trakcie prac nad nowymi samochodami i akumulatorami. Wszystko sprowadza się więc do „zrobimy”, „chcielibyśmy”. Eksperci niemal chórem stwierdzili: Tesla jest w lesie.
    I to by było na tyle.
    (głosem Jana Tadeusza Stanisławowskiego, "O wyższości świąt Wielkiej Nocy nad świętami Bożego Narodzenia")

    jak elektryk to tylko na ogniwa metanolowe

    baterie srerie
  • Dziennik Zachodni, pt 18.12.2020
    nie będę skanował, bo ble-ble-ble

    niech wystarczy pierwszy akapit
    DzZ 18.12.2020
    Jaka jest wewnątrz Izera, pierwszy polski samochód elektryczny? Sprawdziłem.
    A jak jeździ się Izerą? Tego nie wie nikt. Oby równie komfortowo, jak się w niej siedzi.
    ;)
  • Przy obecnych technologiach, gotowych podzespołach, komponentach, itd. to są duperele. Przy tradycyjnych napędach jest standaryzacja i takie sobie pole manewru. Nikt tam koła nie wymyśli. A w elektrowozie komponentów jeszcze mniej.
    Wyzwanie to będzie sieć dystrybucji i obsługa posprzedażowa.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.