Skip to content

Blaski i nędze Unii Europejskiej

1222325272848

Komentarz

  • Nie. Orban dba o interes Węgier tak, jak to rozumie, a Tusk jest zwyczajnym folksdojczem. Orban robi rzeczy paskudne ale robi to sam i jest całkiem możliwe, że Węgry na tym skorzystają, a Tusk nawet nie udaje, że cokolwiek w Polsce ma dla niego wartość. Kiedy Niemcy kopnęły go w dupę, całkiem otwarcie zaczął szukać nowego pana, on inaczej nie potrafi. Musi służyć obcym, ma to we krwi.
  • edytowano June 2022
    @fatuswombatus napisał w lipcu 2013, dziewięć lat temu:

    Orban moim fanen jest!!!


    Dlaczego?
    Bowiem ma cojones jak Balaton. Nie wiem czy robi źle czy dobrze. Oceni go historia i jego bratanki. Ale w odróżnieniu od Ryżego Wuja Orban działa. Ma w dup...dużym poważaniu co myślą o nim gnidy typu szechter. Ma w nosie poprawność polityczną.
    Może bładzi ale przynajmniej się strara.
    Na pohybel banksterom!
    :)
  • A teraz dla odmiany coś erłopejskiego, z samego jądra ciemności:

    image

    To z Gazowni newsik, więc dyskretnie nie wspomnieli, że ząb był złoty.

    Rzecz się działa w 1961. To już nawet w PRL takich nrów już nie bywało.

    Pierdykam, im dalej tym lepiej:

    - Gdy premier został rozstrzelany, belgijski policjant Gerard Soete i jego brat zajęli się zniszczeniem ciała polityka, by ukryć wszystkie dowody zbrodni. Pocięgli go na kawałki i rozpuścili w kwasie. Ale Soete zatrzymał szczątki Lumumby i przywiózł je do Belgii jak 'trofeum myśliwskie' - mówił De Witte.
    Przez kilkadziesiąt lat Belgia nie przyznawała się do udziału w zabójstwie premiera. Jednak po publikacji książki De Witte, Soete w 2000 r. wystąpił w jednym z niemieckich kanałów, gdzie przyznał się do zniszczenia ciała Lumumby. Rok później belgijski parlament wszczął dochodzenie, w wyniku którego uznano, że Belgia ponosi "moralną odpowiedzialność za śmierć Lumumby".
    Złoty ząb przejęto w 2016 r., gdy córka Soete'a zaprezentowała go podczas jednego z wywiadów.
    https://wydarzenia.interia.pl/zagranica/news-belgia-zwrocila-kongu-zloty-zab-patrice-a-lumumby,nId,6104444
  • Jak Niemcy..
  • Wydajność per capita (katoliccy) bracia Belgowie mają chyba lepszą od Niemców. Jest ich koło dziesięciu milionów i tyleż Murzynków ukatrupili.
  • Wygląda na to, że alko wypaliło Wnuczkowi mózg, więc otwartym tekstem zapodał koncepcje, jak Unie Europejską uwolnić od tego nieznośnego demosu:
    Wprawdzie nie pojawia się to pod koniec tej wyjątkowo pogiętej rozmowy, ale mogłoby być jej podsumowaniem: Bartłomiej Sienkiewicz projektuje przyszłość świata. A co! Powiada ów mędrzec, że „wchodzi na scenę nowy podmiot polityczny, na co dzień ukryty. Państwa są coraz słabsze, systemy przedstawicielskie ułomne, politycy na dole rankingów zaufania. Ten nowy podmiot wymaga innej polityki, innego systemu przedstawicielskiego. (…) Może czas na eksperyment w europarlamencie? Na przykład zmiana systemu wyborów na taki, żeby posłowie drugiego garnituru politycznego w swoich krajach, którzy zwykle siedzą w ławach europarlamentu, byli np. tylko jedną trzecią PE, a reszta to niech będą przedstawicielstwa wielkich miast, które decydują o zmianie cywilizacyjnej, czy przedstawicielstwa organizacji społecznych działających kontynentalnie”.
    Źródło omówienia wywiadu. Co pokazuje, że GazWyb to też idioci.
    Czyli lud sobie może wybrać jedną trzecią, a pozostały skład się jakoś ustali.
  • To ma sens. Dzięki temu 2/3 będzie trwale przyznane Trzaskowskiemu i Dulkiewicz.
  • Za mało im jeszcze komuny w Eurookrąglaku...
  • To nie komuna, to kwintesencja demokracji jak kiedyś tłumaczył Marcin Król. Ograniczanie praw obywatelskich dla niedemokratycznej części spoleczeństwa w celu ratowania demokracji.
  • Przemko napisal(a):
    To nie komuna, to kwintesencja demokracji jak kiedyś tłumaczył Marcin Król. Ograniczanie praw obywatelskich dla niedemokratycznej części spoleczeństwa w celu ratowania demokracji.
    A jeszcze wcześniej chyba podobną światłą myśl sformułował Bolesław (a w każdym razie jemu się ją przypisuje) - "Miała być demokracja, a tu każdy ma własne zdanie!"
  • loslos
    edytowano July 2022
    W Rzplitej tak było, że senat był powoływany z największych dostojników. To jeszcze elekcyjny król wybierany dożywotnio i mamy najlepszy ustrój świata.
  • Tylko jeszcze musi być Rzecz-pospolita, wspólne dobro, na którego straży ten ustrój stoi. UE sama siebie nie postrzega w ten sposób i raczej to nie nastąpi.
  • Ale demokracja w tych czasach to władza agencji reklamowych. Nie żebym chwalił oligarchów ale moje doświadczenie z ludźmi raczej jednoznacznie sugeruje, że największymi degeneratami moralnymi są właśnie pracownicy agencji reklamowych, nie spotkałem gdzie indziej ludzi tak cynicznych i pozbawionych skrupułów. Wyeliminujmy z łańcuszka władzy tych zwyrodnialców, niech rządzą wprost oligarchowie, gorsi z całą pewnością nie będą a może nawet będą lepsi. Ale nawet jeśli nie są lepsi, sami wezmą odpowiedzialność a nie będą się kryć za plecami motłochu.
  • los napisal(a):
    Ale demokracja w tych czasach to władza agencji reklamowych.
    Drobna uwaga techniczna: władza domów mediowych, bo agencje to podwykonawcy.
    Na Zachodzie to ma postać fundacji, bo tak podatkowo i wizerunkowo jest lepiej.

  • edytowano July 2022
    ms.wygnaniec napisal(a):
    Wygląda na to, że alko wypaliło Wnuczkowi mózg, więc otwartym tekstem zapodał koncepcje, jak Unie Europejską uwolnić od tego nieznośnego demosu:
    Wprawdzie nie pojawia się to pod koniec tej wyjątkowo pogiętej rozmowy, ale mogłoby być jej podsumowaniem: Bartłomiej Sienkiewicz projektuje przyszłość świata. A co! Powiada ów mędrzec, że „wchodzi na scenę nowy podmiot polityczny, na co dzień ukryty. Państwa są coraz słabsze, systemy przedstawicielskie ułomne, politycy na dole rankingów zaufania. Ten nowy podmiot wymaga innej polityki, innego systemu przedstawicielskiego. (…) Może czas na eksperyment w europarlamencie? Na przykład zmiana systemu wyborów na taki, żeby posłowie drugiego garnituru politycznego w swoich krajach, którzy zwykle siedzą w ławach europarlamentu, byli np. tylko jedną trzecią PE, a reszta to niech będą przedstawicielstwa wielkich miast, które decydują o zmianie cywilizacyjnej, czy przedstawicielstwa organizacji społecznych działających kontynentalnie”.
    Źródło omówienia wywiadu. Co pokazuje, że GazWyb to też idioci.
    Czyli lud sobie może wybrać jedną trzecią, a pozostały skład się jakoś ustali.
    Myśmy to przerabiali w 1989 roku - wtedy też tylko 1/3 Sejmu kontraktowego była wybierana demokratycznie. ;)
  • W ten sposób "skończył się" komunizm w Polsce.
  • A ja się, prawdę mówiący, dziwuję, że TSUE wciąż jeszcze nie przywalił nam sztrafu za brak wprowadzenia erłosa. W końcu jesteśmy do tego zobowiązani traktatem akcesyjnym, nespa? Spa, spa! Wszytko jest tam wpisane. Tylko jedna Dania nie ma obowiązku, bo swoje desinteressement wpisała we właściwą rubrykę, a my nie.

    No. Więc przywaliłbym tak z 10 mln erło dziennie! Rocznie wychodzi 3,6 miliarda. Pieniądze jednak znaczące, nie da się ot tak mruknąć że żadne.
  • Nie podpowiadaj, bo jeszcze Tuńczykowa przeczyta...
  • edytowano August 2022
    Przepraszam, nie ten wątek.
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    A ja się, prawdę mówiący, dziwuję, że TSUE wciąż jeszcze nie przywalił nam sztrafu za brak wprowadzenia erłosa. W końcu jesteśmy do tego zobowiązani traktatem akcesyjnym, nespa? Spa, spa! Wszytko jest tam wpisane.
    Deadline też? Nie? No to wprowadzimy, proszęTSUE, tylko jeszcze nie teraz, bo wojna i pandemia.
    To kiedy?
    A nie wiem, zobaczymy. Świat taki nieprzewidywalny...
  • A warunki spełniamy?
  • Trzeba mieć skończone 80 lat i przyjść z tatusiem i mamusią.
  • Co znaczy deadline? Jest obowiązek wprowadzić, a póki tego nie zrobicie sztraf dychu dziennie. Po co tu jakaś martwa linia? Wystarczy żywe orzecznictwo TSUE.
  • I co kto może w tej sprawie zrobić? Tylko IST.
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Co znaczy deadline? Jest obowiązek wprowadzić, a póki tego nie zrobicie sztraf dychu dziennie. Po co tu jakaś martwa linia? Wystarczy żywe orzecznictwo TSUE.
    Jak w sprawie pana Anki Bęgowskiego.
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Co znaczy deadline? Jest obowiązek wprowadzić, a póki tego nie zrobicie sztraf dychu dziennie. Po co tu jakaś martwa linia? Wystarczy żywe orzecznictwo TSUE.
    Przepraszam bardzo, ale gdzie w kontrakcie stało że jakaś opłata ma być, zanim nam się uda dołączyć do elitarnego grona? My nie godni, póki co.
    Przemko napisal(a):
    A warunki spełniamy?
    No właśnie. A jak dowalicie karę, to jeszcze będziemy dalej od spełnienia warunków i co wtedy?
    los napisal(a):
    Trzeba mieć skończone 80 lat i przyjść z tatusiem i mamusią.
    Nie, trzeba się uporać z praworządnością, a patrzcie TSUE jakie mamy z tym kłopoty. Dopóki nie poradzimy sobie, jakże możecie myśleć byśmy mogli dołączyć do tak szacownego grona?
  • loslos
    edytowano August 2022
    trudna sprawa
  • ciekawy artykuł o prostytucji
    obalający mity , choć czasem argumenta nie te
    https://www.tagesanzeiger.ch/sex-im-bordell-ist-pruede-206642298608
  • edytowano August 2022
    I co tam się dzieje w burdelu bo nie wiem, dawno nie byłem?
  • dyzio napisal(a):
    I co tam się dzieje w burdelu bo nie wiem, dawno nie byłem?
    Panie, ja już 40 lat nie byłem!
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.