A tymczasem jedna bezczelna i zuchwała kerowniczka w Ełroparlamencie proponuje, ażeby zagłodzić Polskę finansowo. Po prawdzie nie wiem czemu odstępuje od światłych przykładów swoich przodków, którzy próbowali zagłodzić Polskę zwykłymi rekwizycjami okupacyjnymi, ale widocznie skoro próżny był majchrowy ich trud, to chwyta się innych brzytew.
Otóż, jak wiadomo, naruszanie przywilejów różnych tam lewaków i postkomunistów jest jak wiadomo ferboten, więc:
Powiedziała, że istnieją nie tylko pojedyncze porażki, ale że państwo prawa jest systematycznie przekształcane. Państwa takie jak Polska i Węgry musiałyby być wygłodzone finansowo. Dotacje UE to skuteczne dźwignie.
Natomiast przyznam że lista odstępców od jedynie słusznej wujowatości robi wrażenie, nie tylko jej początek i środek ale i koniec:
Dziś w południe Komisja Europejska przedstawi swoje pierwsze sprawozdanie na temat stanu rządów prawa we wszystkich 27 państwach członkowskich. Z góry wiadomo, że w wielu państwach członkowskich stwierdzono naruszenia. Oprócz Polski i Węgier, wymieniono również Bułgarię, Rumunię, Chorwację, Słowację, Republikę Czeską, Maltę, Hiszpanię i Niemcy.
Należałoby teraz uświadomić wszystkie zachodnie koncerny inżynieryjno-budowlane, że kochana Wujnia chce im przykręcić źródło dobrych geszeftów inwestycyjnych w EŚW. Ponoć ktoś kiedyś obliczył, że z każdego eura z funduszy strukturalnych przeznaczonych na nasz region 60 centów wraca do Niemiec.
Dzisiej polecam wywiadozę z psoferorem Legutkiem we Wnecie. Uczenie wywodzi, że zmiana forsowana przez Komisję to zgwałcenie kąprąsu zrobionego na Radzie i próba fundamentalnej zmiany ustroju Wujni, wbrew jasnemu brzmieniu traktatów.
Przy czym pozwolę sobie zaznaczyć, że za każdym razem gdy Kolega tak o swojej progeniturce pisze, to coś dźga mnie we flak. Muszę pójść na USG jamy brzusznej.
Przy czym pozwolę sobie zaznaczyć, że za każdym razem gdy Kolega tak o swojej progeniturce pisze, to coś dźga mnie we flak. Muszę pójść na USG jamy brzusznej.
USG "wiany brzustnej", jak powiedział Gnój mając cztery lata. Ale ok. Zmieniam na Synek.
To jakieś info insajderskie?
Na pewno nie. Dostałem esesmana. Ale na tvp.info na razie nic nie ma a Synek nie odbiera telefonu (podejrzane...).
W związku spożywczym z powyższym to ja nie wiem, na co ci eurokraci liczyli. "Zgódźcie się na kolejne okrojenie Waszej suwerenności, to Wam przydzielimy o 20% mniej środków niż mieliście i na pewno możecie mieć. Z tym, że nie na pewno Wam przydzielimy, a jedynie jak uznamy że jesteście grzeczni."
trep napisal(a): USG "wiany brzustnej", jak powiedział Gnój mając cztery lata. Ale ok. Zmieniam na Synek.
Nie no, jak na Gnoja synek ? On o tym wie, obrazi się ! Ignac odpieprz się od Gnoja ! Niech ci się flaki przewracają. Jeżeli się pozna, albo wyobrazi sobie kontekst to jest OK, zabawne i życzliwe. Nic Trep nie zmieniaj.
Exspectans napisal(a): To że jest słuszne wydaje się dość jasne. Natomiast niejasne jest, na ile naszym starczy jaj.
Zanim popieprzymy o jajach, powiedz mi co się może wydarzyć w przypadku weta ? Jakie są możliwe kroki drugiej strony, co wetem zyskujemy, co stracimy ?
JORGE napisal(a): Zanim popieprzymy o jajach, powiedz mi co się może wydarzyć w przypadku weta ? Jakie są możliwe kroki drugiej strony, co wetem zyskujemy, co stracimy ?
Najmniej (po stronie zysków) to wytrącenie pałki przeciwnikowi na jakiś czas.
JORGE napisal(a): Zanim popieprzymy o jajach, powiedz mi co się może wydarzyć w przypadku weta ? Jakie są możliwe kroki drugiej strony, co wetem zyskujemy, co stracimy ?
Najmniej (po stronie zysków) to wytrącenie pałki przeciwnikowi na jakiś czas.
A nie nie, nie ma tak. Co się może wydarzyć w przypadku weta ? Co się stanie dalej z budżetem, jakie są przewidziane procedury, czy są jakieś furtki realizowania budżetu pomimo braku jego uchwalenia ? I jaka wtedy będzie sytuacja Polski ? Jak to wyglądało przy innych wetach ? Proszę, czekam na odpowiedź.
JORGE napisal(a): A nie nie, nie ma tak. Co się może wydarzyć w przypadku weta ? Co się stanie dalej z budżetem, jakie są przewidziane procedury, czy są jakieś furtki realizowania budżetu pomimo braku jego uchwalenia ? I jaka wtedy będzie sytuacja Polski ? Jak to wyglądało przy innych wetach ? Proszę, czekam na odpowiedź.
Budżet -> tak jak już napisano wyżej prowizorium. Sytuacja finansowa raczej nie będzie gorsza dla Polski, natomiast uderzy w kraje typu Hiszpania, które mocno dostały po dupie przez COVIDa. Skutki mogą być dwojakie: albo zaczną się z nami bardziej liczyć, albo będą próbowali szybciej zaj...ć. Tu jest moim zdaniem pół na pół. Do ostatniego pytania się nie odniosę, bo trudno porównywać weta z czasów sprzed przyspieszenia.
Oczywiście jest szansa, że groźba weta spowoduje wycofanie się z pewnych rozwiązań i wtedy rzeczywiście można się cofnąć, chociaż już podobna sytuacja była przerabiana kilka miesięcy temu podczas szczytu i widać, że wszelkie kompromisowe ustalenia wcale tamtych nie zatrzymują.
Jest weto Węgier i Polski w sprawie budżetu unijnego. Wg moich informacji przedstawiciel niemieckiej prezydencji podkreślił, że to weto wynika z braku akceptacji dla mechanizmu łączącego praworządność z budżetem i stwierdził, że Niemcy zajmą się szukaniem rozwiązania
Komentarz
Otóż, jak wiadomo, naruszanie przywilejów różnych tam lewaków i postkomunistów jest jak wiadomo ferboten, więc: Natomiast przyznam że lista odstępców od jedynie słusznej wujowatości robi wrażenie, nie tylko jej początek i środek ale i koniec: https://www.deutschlandfunk.de/rechtsstaatsbericht-eu-vizepraesidentin-barley-ungarn-und.1939.de.html?drn:news_id=1178229
A, i jeszcze konterfekt zuchwałej kerowniczki:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Katarina_Barley
👣
🐾
🐾
https://wnet.fm/2020/11/16/prof-legutko-w-krajach-ktorych-rzady-sie-nie-podobaja-wladze-beda-mogly-przejac-instytucje-europejskie/
taki klimat
Przy czym pozwolę sobie zaznaczyć, że za każdym razem gdy Kolega tak o swojej progeniturce pisze, to coś dźga mnie we flak. Muszę pójść na USG jamy brzusznej.
W związku spożywczym z powyższym to ja nie wiem, na co ci eurokraci liczyli.
"Zgódźcie się na kolejne okrojenie Waszej suwerenności, to Wam przydzielimy o 20% mniej środków niż mieliście i na pewno możecie mieć. Z tym, że nie na pewno Wam przydzielimy, a jedynie jak uznamy że jesteście grzeczni."
Natomiast niejasne jest, na ile naszym starczy jaj.
Do ostatniego pytania się nie odniosę, bo trudno porównywać weta z czasów sprzed przyspieszenia.
Oczywiście jest szansa, że groźba weta spowoduje wycofanie się z pewnych rozwiązań i wtedy rzeczywiście można się cofnąć, chociaż już podobna sytuacja była przerabiana kilka miesięcy temu podczas szczytu i widać, że wszelkie kompromisowe ustalenia wcale tamtych nie zatrzymują.
Ostatecznego? ;-)