Jaki jest nasz cel? Jest nim użycie konstytucji dla dobra ludu. Kto może się temu sprzeciwiać? Bogaci i skorumpowani. Jakie metody zastosują? Oszczerstwa i obłudę. Dlaczego lud należy uczyć? Jakie są przeszkody w jego oświeceniu? Opłacani dziennikarze, którzy co dzień zwodzą ludzi przez bezwstydne wypaczanie prawdy. Jaki wniosek z tego wypływa? Że powinniśmy wyjąć spod prawa tych pismaków jako najbardziej niebezpiecznych wrogów kraju i puścić w obieg obfitość dobrej literatury.
Nikt się za nic nie zabiera. Tak sobie pomyślałem, że w latach 90-tych kilku ludzi związanych z Kościołem przeprowadziło mocne ograniczenie aborcji. Poza tym wszystkie pozytywne inicjatywy w Polsce należą do Jarosława Kaczyńskiego. Chyba jest on wyobcowany z tego narodu.
Stąd zapewne wynikają rozmaite zarówno jawne jak i zakamuflowane ataki Epidiaskopu na środowiska np. Wojowników Maryi, Rózańca do Granic itp. jako burzycieli "świętego spokoju" przedstawiane jako rzekoma troska o czystość doktrynalną wszelkich wypowiedzi ich uczestników.
Oczywiście prawowierności nauczania w innych kręgach eklezjalnych (choćby o. Szustaka, bp. Rysia, czy postępowych Dominikanów i Jezuitów) od lat "przypadkiem" nikt nie sprawdza.
Czy w ogóle jesteśmy sobie w stanie wyobrazić współczesną reakcję włodarzy nadwiślańskiego sektora Łodzi Piotrowej na pojawienie się kogoś w stylu ojca Maksymiliana Kolbe na czele Rycerstwa Niepokalanej?
MarianoX napisal(a): Oczywiście prawowierności nauczania w innych kręgach eklezjalnych (choćby o. Szustaka, bp. Rysia, czy postępowych Dominikanów i Jezuitów) od lat "przypadkiem" nikt nie sprawdza.
Oficjalnie to może nie, natomiast wiem że pewien ksiądz z doktoratem z liturgiki napisał do abp Rysia list w którym bratersko go upomniał zarzucając poważne nadużycia liturgiczne.
Nie. Największe bohaterstwo to sprzeciwić się przełożonemu, tym większe im większa tego przełożonego władza. Za komuny było to bardzo dużo a w Kościele już trzeba niemal nieludzkiej odwagi. Biskup jest nie przełożonym a właścicielem księdza.
los napisal(a): Nie. Największe bohaterstwo to sprzeciwić się przełożonemu, tym większe im większa tego przełożonego władza. Za komuny było to bardzo dużo a w Kościele już trzeba niemal nieludzkiej odwagi. Biskup jest nie przełożonym a właścicielem księdza.
Ksiądz, który poprztyka się z biskupem lub przelożonym zakonnym staje się zwykle roninem, gdyż inny hierarcha w ramach solidarności korporacyjnej najczęściej nie chce takowego przyjąć.
Zima napisal(a): Stosunkowo świeże opracowanie o plusach dodatnich i plusach ujemnych anchlusu do Mumii znalazłem takowe:
Co nam dała Unia czego sami nie dalibyśmy rady zdobyć ? Nic. Przyspieszyła tylko niektóre sprawy.
A co nam zabrała ? Jeżeli teoria losa o ukradzionym narodzie jest prawdziwa (a póki co, nie widzę żeby taka nie była) to Unia zniszczyła całą pracę kard. Wyszyńskiego. Ja wiem, ja wiem, nic co przychodzi z zewnątrz ... . Ale tak kruchą substancję, jaką było katolickie społeczeństwo postwiejskie łatwo było zainfekować. No i udało się.
JORGE napisal(a):
los napisal(a):
JORGE napisal(a): Jeżeli teoria losa o ukradzionym narodzie jest prawdziwa (a póki co, nie widzę żeby taka nie była) to Unia zniszczyła całą pracę kard. Wyszyńskiego.
Jak niby? Jak kto trafił do rasy ludzkiej, to nadal tam jest.
Każdy proces można odwrócić.
los napisal(a): Żadnego procesu nie można odwrócić. (...)
Założenie: - większość obecnych mieszkańców Polski pochodzi ze wsi; - wieś była niejednolita, byli chłopi (posiadali ziemie, do tej grupy zaliczam szlachtę zagrodową, która w XX wieku była do niej częściowo przynależna), parobkowie (nie posiadali ziemi, pracowali u innych chłopów), fornale (nie posiadali ziemi, pracowali we dworze i czasem też tam pomieszkiwali) - pomiędzy chłopami a fornalami zawsze istniało napięcie. Teza: - etos fornala: służyć jakiemuś Panu - etos chłopa: to moja ziemia i to jest trzewiowe źródło konfliktu. Dowód: Nie wprost, media i PO ubolewały, że Biden przyjechał do Polski, a tu nie było ani Niemców ani Francuzów, ani nawet brukselczyków, więc to była wizyta 'drugiego sortu'. Czyli fornal zawsze pragnie aby go jakiś Pan reprezentował (że tak oględnie napiszę). Jako uzupełnienie wątkotwórcze.
Fajne i wbrew intencji autora optymistyczne. My mamy Papieża, który jest takim mega-proboszczem, w mieście zwykle się nie zna swego proboszcza. Umarł ale co niby z tego? Przecież nadal żyje. A co mają oni? 30 lat temu mieli Zachód do zazdroszczenia z autostradami, wypasionymi samochodami, historyczną architekturą, bogatymi wystawami sklepów i świerszczykami w kioskach, dziś tego już nie ma: Berlin w porównaniu z Warszawą to brudne, prowincjonalne miasto a Monachium nie umywa się do Krakowa, polskie autostrady też wyglądają lepiej od niemieckich.
Trochę XIX-wieczne. Takie artykuły mieszczuchy pisały pod koniec tamtego wieku o innych mieszczuchach na tle powszechnie niewierzącej w Boga studenterii.
W czerwcu poparcie dla przynależności naszego kraju do Unii Europejskiej zadeklarował rekordowo wysoki odsetek – 92 proc. ankietowanych.
Czyli 11 na 12. Jaki inny pogląd bardziej jednoczy Polaków niż poparcie UE? Żadna partia tyle nigdy nie dostawała, do żadnej religii nigdy tylu się nie przyznawało. Jestem Polakiem, więc popieram Unię!
Trzeba umieć to czytać. Znaczy to tylko tyle: 11 na 12 Polaków nie chce do ruskiego miru. Bo tylko to znają: albo ruski mir albo UE. Dziwisz im się?
Komentarz
Premiera: 11. listopada 2022
przedpremiera: wt. 25.10.2022 (wczoraj) w warszawskim kinie Atlantantic i spotkanie z twórcami
W rolach głównych: Sławomir Grzymkowski (Kardynał Stefan Wyszyński), Adam Ferency (Gomułka) i Marcin Troński (Cyrankiewicz).
zwiastun (premiera 13.10.2022):
Wszystkie gabinetowe dialogi Prymasa z Gomułką i Cyrankiewiczem oparte są na stenogramach sporządzonych przez SB dzięki zainstalowanym podsłuchom.
→ na filmweb.pl
Jest nim użycie konstytucji dla dobra ludu.
Kto może się temu sprzeciwiać?
Bogaci i skorumpowani.
Jakie metody zastosują?
Oszczerstwa i obłudę.
Dlaczego lud należy uczyć? Jakie są przeszkody w jego oświeceniu?
Opłacani dziennikarze, którzy co dzień zwodzą ludzi przez bezwstydne wypaczanie prawdy.
Jaki wniosek z tego wypływa?
Że powinniśmy wyjąć spod prawa tych pismaków jako najbardziej niebezpiecznych wrogów kraju i puścić w obieg obfitość dobrej literatury.
Oczywiście prawowierności nauczania w innych kręgach eklezjalnych (choćby o. Szustaka, bp. Rysia, czy postępowych Dominikanów i Jezuitów) od lat "przypadkiem" nikt nie sprawdza.
Czy w ogóle jesteśmy sobie w stanie wyobrazić współczesną reakcję włodarzy nadwiślańskiego sektora Łodzi Piotrowej na pojawienie się kogoś w stylu ojca Maksymiliana Kolbe na czele Rycerstwa Niepokalanej?
Z drugiej strony uwiąd np. Racjonalista.pl
Agnosiewicz nie publikuje od roku.
Wszystko już sprowadzone do codziennej emocjonalnej papki
→ fragment dyskusji w wątku o blaskach Unii Europejskiej, więcej tamże; tu w temacie
28.12.2022 Każdy proces można odwrócić.
- większość obecnych mieszkańców Polski pochodzi ze wsi;
- wieś była niejednolita, byli chłopi (posiadali ziemie, do tej grupy zaliczam szlachtę zagrodową, która w XX wieku była do niej częściowo przynależna), parobkowie (nie posiadali ziemi, pracowali u innych chłopów), fornale (nie posiadali ziemi, pracowali we dworze i czasem też tam pomieszkiwali)
- pomiędzy chłopami a fornalami zawsze istniało napięcie.
Teza:
- etos fornala: służyć jakiemuś Panu
- etos chłopa: to moja ziemia
i to jest trzewiowe źródło konfliktu.
Dowód:
Nie wprost, media i PO ubolewały, że Biden przyjechał do Polski, a tu nie było ani Niemców ani Francuzów, ani nawet brukselczyków, więc to była wizyta 'drugiego sortu'. Czyli fornal zawsze pragnie aby go jakiś Pan reprezentował (że tak oględnie napiszę).
Jako uzupełnienie wątkotwórcze.
I tyle.