Skip to content

Wiosna 2019 - pogoda

15678911»

Komentarz

  • edytowano July 2021
    romeck napisal(a):
    . Ale atrakcja!

    I zrobiłem fotkę temu zabytkowemu kasztanowi (pod Wawelem).Znaczy, drewnu już...

    Pobyt w Krakowie bez piffka? wstyd :P
  • (byłem chodziłem po kamykach ojcowskich: w Olkuszu, Rabsztynie, Ojcowie, no i wypad do Krakowa, akurat w TĘ nawałnicę)

    Pogoda: za gorąco. Ale w leśnych ścieżkach już lepiej.

    W pierwszym rzędzie (!) obejrzeliśmy OTWIERANIE odnowionego mariackiego ołtarza.


    To był nasz pierwszy rodzinny WYPAD z synem2 prawie półtora roku lockdownu a wcześniej za mały na podróże. Złapał bakcyla. Pięć fajnych dni.

    Pogoda: jak gorące lato ze wspomnień (moich).

  • image

    Kolejny rok ogrodnicy na południu Europy nie mają lekko.
  • To się nazywa globalne ocieplenie.
  • edytowano April 2022
    Według tzw. ekologów (ekolog to ten, co w proteście kładzie się na ziemii, dendrolog - przykuwa do drzewa) lokalne krótkotrwałe oziębienie to najlepszy dowód dlugotrwalego globalnego ocieplenia.
  • "Walka klimatyczna zaostrza się w miarę postępów globalnego ocieplenia"
  • MarianoX napisal(a):
    ekolog to ten, co w proteście kładzie się na ziemi, dendrolog - przykuwa do drzewa
    Ten co kładzie się na ziemi powinien nazywać się geolog.
  • :D

    "Najpierw przekopać wyspę wzdłuż czy wszerz? Chyba A'Tom się pomylił, bo geolog kopie w głąb. Zaraz, w głąb kopie górnik. Chyba dolnik? Bo górnik kopie góry. Jak trudno myśleć po ludzku!"
  • Na Ukrainę przybyło z Rosji ok. 10 tysięcy gleboznawców.
  • Normalnie kompetencje klimatyczne jak u Warzechy. Czemu ludzie nic nie wiedzący się wypowiadają w tym czego nie rozumieją? Warzecha przynajmniej dla kasy i jego audytorium.
  • PNi napisal(a): Czemu ludzie nic nie wiedzący się wypowiadają w tym czego nie rozumieją? .
    Dobre pytanie . Zwłaszcza w kontekście ...
  • Jak wytłumaczyłem swojej córce:
    - na wiosnę są roztopy, czyli śnieg się powoli roztapia pod wpływem słońca, wiec teraz pada śnieg aby miały z czego powstać wiosenne roztopy
  • Z punktu widzenia bilansu wodnego ten opad był błogosławieństwem. Może o tej porze wolelibyśmy deszcz, ale nie wybrzydzajmy ;-)
  • Chyba raczej aspersją a nie błogosławieństwem...
  • los napisal(a):
    To się nazywa globalne ocieplenie.
    Nie idźcie drogą Warzechy, kwiecień plecień...
  • Brzost napisal(a):
    Z punktu widzenia bilansu wodnego ten opad był błogosławieństwem. Może o tej porze wolelibyśmy deszcz, ale nie wybrzydzajmy ;-)
    Tymczasem u mnie w Wielkopolsce dziś burze pyłowe . Sucho. Wyglądam przez okno i widoczność kilkaset metrów .
  • Przemko napisal(a):
    Nie idźcie drogą Warzechy...
    Zgłodniałem, dzięki za przypomnienie.
  • Brzost napisal(a):
    Z punktu widzenia bilansu wodnego ten opad był błogosławieństwem. Może o tej porze wolelibyśmy deszcz, ale nie wybrzydzajmy ;-)
    Ale dla bilansu, to chyba ten śnieg jest lepszy?

  • Generalnie to jest dramat, na ile się interesowałem tematem jeszcze w zeszłym roku to jest rozerwanie prądu strumieniowego, który rozdzielał powietrze arktyczne od zwrotnikowego. Teraz zaś możliwe są jety powietrza zarówno od strony Arktyki jak i z nad Sahary. Innym możliwym wytłumaczeniem jest zanik i meandrowanie prądu zwrotnikowego, dzięki czemu przestaje płynąć strumień ciepła z ciepłej strefy Atlantyku i przestaje ogrzewać Europę. To może spowodować klimat podobny jak na tej samej szerokości w Kanadzie. Oba prądy są nie stabilne i w ogóle nie wiadomo czy i jak mogą wrócić do stabilności. Oczywiście do tego dochodzą susze, z ulewnymi sztormami, trąbami powietrznymi itd. Jesteśmy poza granicą stabilnego klimatu, oczywiście globalnie temperatura rośnie.

    Trzeba być klimatycznym Warzechą, żeby wnioski wypowiadać w typie:
  • ms.wygnaniec napisal(a):
    Brzost napisal(a):
    Z punktu widzenia bilansu wodnego ten opad był błogosławieństwem. Może o tej porze wolelibyśmy deszcz, ale nie wybrzydzajmy ;-)
    Ale dla bilansu, to chyba ten śnieg jest lepszy?

    Dla samego bilansu tak, ale taki duży opad mokrego śniegu ma inne negatywne skutki uboczne.
  • PNi napisal(a):
    Chyba raczej aspersją a nie błogosławieństwem...
    ;)
    Przemko napisal(a):
    los napisal(a):
    To się nazywa globalne ocieplenie.
    Nie idźcie drogą Warzechy, kwiecień plecień...
    ;)
  • był tydzień wręcz upałów po koniec marca (2022), nawet 17 st. C. w cieniu
    a tu nagle mróz i śnieg

    a do mnie na sześć dni w odwiedziny przybyła rodzina: brat z mamą i siostra z synkiem ze Szkocji

    Wieje, mokry śnieg pada. Głupio tak... Gdzie tu wyjść?*
    A Samuel z rana na ogródek lepić bałwana! Dwa dni później wyszło słońce, pod Kopcem Wyzwolenia nawiało ze 20 cm śniegu! Hulanki-swawole! Labirynt z thuji uginał się pod czapami lepkiej bieli... Szaleństwo! Chłopaki (z moim synem2) z urlopu mega zadowoleni!

    *na przykład do gliwickiej palmiarni!
  • stan na tydzień 15-22. maja 2022image
  • Dzięki Bogu, popadało. Ale ziemia jeszcze za mało nawodniona.
  • Czekam na deszcz... Susza.
  • stoję w korku, nudze się, a tu!
    wtem!
    patrzę prze okno, a tu lipia zabiera się do kwitnienia
    wszystko naraz!

    użytkowe i ozdobne, jak tak pójdzie, to na Boże Ciało kwiatów braknie
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.