Skip to content

Wiosna 2019 - pogoda

2456711

Komentarz

  • Anomalie pogodowe w tym roku robią wrażenie. U nas 15 stopni poniżej normy na maj , w Rosji 35 !stopni powyżej normy. Zamiast -15 mają plus 20(mowa o okolicach koła podbiegunowego).
  • Zdecydowanie najgorsza wiosna od kilku lat.
  • Brzost napisal(a):
    christoph napisal(a):
    Szkoły mają koszty. Ogrzewanie chodzi cały czas
    U nasz w pracy też. Przewodniczący "S", nie chwaląc się, wydębił to na Dyrekcji ;-)
    Ciekawe, ja w mieszkaniu nie grzeje już od początku kwietnia a ostatnio nawet odszczelniłem okna, więc jeszcze mi dodatkowo wieje. Temperatury dochodzą do 20 stopni. W szkole to nawet może być chłodniej bo dzieci przecież sie ruszają i nie chodzą nago.
  • kulawy_greg napisal(a):
    Brzost napisal(a):
    christoph napisal(a):
    Szkoły mają koszty. Ogrzewanie chodzi cały czas
    U nasz w pracy też. Przewodniczący "S", nie chwaląc się, wydębił to na Dyrekcji ;-)
    Ciekawe, ja w mieszkaniu nie grzeje już od początku kwietnia a ostatnio nawet odszczelniłem okna, więc jeszcze mi dodatkowo wieje. Temperatury dochodzą do 20 stopni. W szkole to nawet może być chłodniej bo dzieci przecież sie ruszają i nie chodzą nago.

    U niektórych ludzi komfort cieplny zaczyna się od 25 stopni. Syn po wizycie u kolegi źle się czuł mimo ,że rozebrał się do podkoszulki. Zamknięte plastikowe szczelne okna i włączone wszystkie kaloryfery. U mnie w mieszkaniu 18 stopni , koledzy syna z reguły marzną. Co do tego ,że dzieci w szkole nie są rozebrane , to patrząc na dziewczyny z ( byłego) gimnazjum nie byłbym pewien.
  • kulawy_greg napisal(a):

    Ciekawe, ja w mieszkaniu nie grzeje już od początku kwietnia a ostatnio nawet odszczelniłem okna, więc jeszcze mi dodatkowo wieje. Temperatury dochodzą do 20 stopni. .
    W mieszkaniu mam tak samo, ale tam wystarczy jak grzeją same rury. W naszych leśnych budynkach jest inaczej, można całość włączyć albo wyłączyć. Moi wyborcy się skarżyli na 16-17 stopni w pokojach. Przy pracy biur(k)owej to trochę za mało.
  • edytowano May 2019
    My dogrzewamy ale to z racji dzieciątka, nie jakoś extremalnie ale ok 20 stopni trzeba mieć. Więcej nie trzeba.
    Co do deszczu to i tak jest mało. W sumie opady są dobre bo nie są gwałtowne ale lekkie i długotrwałe więc dobrze namoczą glebę o się wchłoną.
  • Maria napisal(a):
    Nareszcie deszcz!!!
    W sobotę poszłam na spacer do lasu. Myślałam, że się uduszę. Takiej suszy, piachu zatykającego gardło, drzew liściastych z nie do końca rozwiniętymi i już obwisłymi liśćmi nie pamiętam. Nie wchodziłam głębiej, nie byłam w stanie. Koszmar.

    Czasem myślę, że Falenica wraz z przylegającym do niej kawałkiem Mazowieckiego Parku Krajobrazowego tworzą swoisty mikroklimat. Wszędzie wokół potrafi spaść nawet ulewny deszcz. U nas co najwyżej jakieś marne popłuczyny w postaci kilku kropel na krzyż, na ogół nawet to nie. :(
    Ale od wczoraj powoli się rozpadało, przyroda złapała szansę. Dzięki Ci, Panie Boże.
    Mazowsze północne podobnie. Chmury chodzą dookoła, ale żeby podlać pole to już nie łaska. Formowanie grządek w tym roku to jak zabawa piaskiem w piaskownicy.
  • christoph napisal(a):
    Szkoły mają koszty. Ogrzewanie chodzi cały czas
    W Polsce (zwłaszcza północnej i środkowej)
    panowała susza!
    Do końca kiwetnia spalił się większy areał lasów niż w całym roku 2018 (tylko jednogo dużego nie było, stąd brak wielkich njusów)
    Rolnicy i ogrodnicy obawaiali się o plony.

    więc ja się w sumie cieszę z deszczu.
    (Ale nie z zimna! Dziś w Piekarach 7 st. C (godz. 16:456)

  • To tak jak, syn wsi niedaleko miasta powiatowego
  • No więc, u mnie ziemia już nieźle nawodniona. Była sucha jak pieprz, a teraz wszystko odżyło, a to jeszcze nie koniec opadów. Dobrze jest, tylko mogłoby być cieplej, bo dom trzeba dogrzewać.
  • Dziś sprawdzę w ogrodzie. Sprawdzę bo susza była straszna. Nie wiem czy głęboka, znaczy jak z wodami gruntowymi i czy to tylko była wierzchnia warstwa gleby. Jeśli głęboka to kilka dni upałów i susza wróci.
  • Mania napisal(a):
    No więc, u mnie ziemia już nieźle nawodniona. Była sucha jak pieprz, a teraz wszystko odżyło, a to jeszcze nie koniec opadów. Dobrze jest, tylko mogłoby być cieplej, bo dom trzeba dogrzewać.
    przynajmniej z 30 cm w głąb? (U mnie już tak, sprawdziłem! :) )
    Często wilgoć/woda kończy się na 10 cm, a to za mało... Latem ,kiedy lunie, to często jest ziemia mokra na 4-5 cm tylko! (Zwykły trawnik - korzenie dobrze ukorzenionej trawy sięgaja 50 cm w głąb! tam musi być wilgotno.

    Cztery lata temu tez bylo tak zimno 16 maja. ok. 16 st.C i chmurno-wilgotny ziąb, szukałem po sklepach w piekarach węgla (!) do pieca w studiu, bo miałem wizytę przedszkolaków! A 16 st i siedzenie na podłodze... (koce, ale zimno jednak dla dzieci, te 16 stopni)

  • Wczoraj wieczorem po raz pierwszy od wielu tygodni zobaczyłam prawdziwą kałużę =D>
  • Myślę, że 30 cm wgłąb jest, bo padało całą noc porządnie i przedwczoraj też. I w tej chwili pada.
  • U mnie w ogrodzie mokro głęboko, a nawadnianie wyłączyłem ze dwa tygodnie temu.
  • edytowano May 2019
    Piękny maj, to i nawet na dolnośląskich pustyniach pojawiły się pierwsze maślaczki :)
    image
  • jak kocham deszcz - ale to już przesada!
    Na trawniku już mi grzyby rosną (dwa razy w tym roku wapniowany i raz miedzianowany)!
  • Ja pokornie melduję - Panie Boże, co prawda wzięłam komputer i mam co robić, ale przyjechałam w Tatry, żeby choć kilka razy sobie po nich pochodzić. Choć ze cztery wycieczki, może trzy, bardzo proszę ^:)^
    W ub. roku wyszła mi jedna - poza tym jednym dniem codziennie w południe była burza B-)
    Teraz wg prognoz:
  • Odświeżam wątek pogodowy.

    Cieplutko.
    Ale nie myślcie sobie, że to cuś nowego. Przed wojną,...
    A nie, co było przed wojną to jednakowoż nie pamiętam.
    Ale doskonale pamiętam przed ...dziestu laty, gdy kończyły się wakacje i rozpoczynały się wrześniowe upały. Nierzadko sięgające czydziestu kilku stopni. Prowadzenie lekcji w tych warunkach można było porównać do wydobywania węgla na przodku. Tak odporne na łykanie wiedzy miały oczęta i reszta uczniowskiej masy tępo wpatrującej się w nałczycielkę.
    Nawet w czerwcu takich sytuacji nie obserwowałam. Widać nadzieja bliskich wakacji no i walka o końcowe oceny mobilizowała do tfurczego wysiłku. Do twórczego już raczej nie ;)
    A we wrześniu?
    Rozpacz, beznadzieja i czarna dziura.
    Ciekawe, co malowało się na mym obliczu...
  • Maria napisal(a):
    Ciekawe, co malowało się na mym obliczu...
    Malowało się: "Dam radę". Przynajmniej druga strona tak to odbierała :-)
  • Brzost napisal(a):
    Maria napisal(a):
    Ciekawe, co malowało się na mym obliczu...
    Malowało się: "Dam radę". Przynajmniej druga strona tak to odbierała :-)
    :x
    I dawaliśmy. Wspólnie.
  • Ano. To były dobre lata. Chociaż wokół bywało nieciekawie. A momentami zbyt ciekawie.
  • A mnie jest zawsze smutno jak się kończy lato. Dziś np. była idealna temperatura - 30 st.
  • Nienawidzę wszystkiego powyżej 28*C.
    Fatalnie się czuje.
  • marniok napisal(a):
    Nienawidzę wszystkiego powyżej 28*C.
    Fatalnie się czuje.
    wymarzony klient polskiej branży ttrueturystycznej
  • Wiosna 2020, Warszawa. 11 stopni selsjusa, świeci piękne słońce i pada śnieg. W poziomie. Pogoda zarażona wirusem?
  • W nocy ma być minus 8.
  • Sarmata1.2 napisal(a):
    Wiosna 2020, Warszawa. 11 stopni selsjusa, świeci piękne słońce i pada śnieg. W poziomie. Pogoda zarażona wirusem?
    jak co roku w wiosnę....

  • marniok napisal(a):
    Nienawidzę wszystkiego powyżej 28*C.
    Fatalnie się czuje.
    a mnie sie zdajw, ze wszyscy taka temerature pokochamy
  • U mnie prószy śnieg. Dobrze, ze wiatr się uspokoił.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.