Skip to content

Mózgotrzepy

Jeszcze przed feriami zdarzyło mi się parę rzeczy, które jakoś tam wybiły mnie z codziennej rutyny. Nu, jak mawiał Czesław Niemęcz, dziwny jest ten świat, a przykłady będę wpisywał w miarę szokowanka niemi.

1. W Carrefourze na dzielniaku koło kasy telewizorek z reklamami. OK, to już widziałem. ALE! Reklama jest następująca: Jeśli zapiszesz się do Carrefoura i zapłacisz kartą kredytową z Białorusi, to dostaniesz bonus 35 zł. Z Białorusi, uważacie. OCB? Nie wiem.

2. Kolega pracuje w branży budowlanej i mówi, że do niedawna myślał, że fakt, żeśmy się w liceumie uczyli języka radzieckiego, daje mu przewagę konkurencyjną w postaci łatwiejszej komunikacji z robotnikami. ALE! To się już powoli kończy - przyjeżdżają ludzie z Azerbejdżanu, z Gruzji, którzy po rosyjsku ni w ząb. Pojawiają się już nawet budowlańcy z Tajlandii.

3. Do tej pory na Ubrze kerowali głównie Ukraińcy. Ostatnio - w jedną stronę wiózł mnie Sindhus, w drugą Kirgiz, co zsiadł z konia i przesiadł się na taksówkę. O istnieniu dumnego narodu Sindhów do tej pory nie słyszałem. Z Kirgizem - znad jeziora Issyk Kuł - pogawędziliśmy sobie miło o narodowym eposie Manas. Innym razem wiózł mnie Sami, nie w sensie że z narodu Saamów, ale tak miał na imię. Pytam go skąd jest i komplementuję że dobrze po naszemu nawija, a on mi na to, że już ma trochę dosyć, bo go wszyscy o to pytają, a on jest Polakiem, z tym że ma ojca Palestyńczyka.
«13456724

Komentarz

  • Oby punkta czy nie przeczytał Pierwszy Tancerz FF, bo znowu będzie wzmożenie.
  • w moim dziale mam 24 osoby, w tym dwoje biełarusów, 4 ukraińców, ormiankę, wlasnie odszedł kitajec, a miałem też greka. oknami włażą hindusi ale czekam az anumieją się polskiego.
  • biełarusy są w porzo bo przynoszo dary puszczy. w domu mam ichnie wyroby, np. grzyby marynowane. cudo.
  • danina ;-)
    w naturze
  • Kierunek azjatycki się rozwija. W mojej branży nadal dominują Ukraińcy. Jakieś dwa lata temu doszli Nepalczycy. Teraz słyszę że lista się gwałtownie wydłuża: Indie, Pakistan, Bangladesz, Wietnam. Z Filipińczyków zrezygnowali.
  • W mojej branży raczej zachodni imigranci: Hiszpania, Portugalia, Włochy, USA i Brazylia, jest jeden Egipcjanin. :)
  • Szeroką pierś ma Rzeczpospolita...
  • A ja mam tylko Polaków w firmie i do tego chyba już wyłącznie katoli, przynajmniej deklarują się jako katole. Tak do końca nie wiem, ale na święta prawosławne jakoś nie pamiętam, żebym urlopy przez kierowników dawane popisywał. Jakoś tak wyszło, nie ma w tym żadnego intencjonalnego działania, podobne przyciąga podobne.

  • W mojej branży potrzeba do prac prostych i stąd biedniejsze kierunki importu pracowników.
  • Moja córka po Mandaryńsku coś tam próbowała mówić, bo ją koleżanka z przedszkola nauczyła
  • A to mnie ostatnio trzepnęło. Czytam sobie spokojnie wspomnienia zdeklasowanego szlachcica Seweryna Łusakowskiego. I w pewnym momencie wyjeżdża on z Galicji na Podole, gdzie odbywa interesujący dyalog językoznawczy:

    image

    Jednak mnie zaskoczyło, że język rosyjski był jeszcze w II poł. XIX w. nazywany moskiewskim - i to na obszarze państwa rosyjskiego, tfu, moskiewskiego. Słodkie jest też tłumaczenie tego dialogu na polski, z 1952 r.
  • Jest moc
  • peterman napisal(a):
    Szeroką pierś ma Rzeczpospolita...
    czyli rosnie Pierwsza v.2
    ?
  • romeck napisal(a):
    peterman napisal(a):
    Szeroką pierś ma Rzeczpospolita...
    czyli rosnie Pierwsza v.2
    ?
    Taka na przykład Zosia Ennaoui bardzo się Rzplitej udała.
  • peterman napisal(a):
    romeck napisal(a):
    peterman napisal(a):
    Szeroką pierś ma Rzeczpospolita...
    czyli rosnie Pierwsza v.2
    ?
    Taka na przykład Zosia Ennaoui bardzo się Rzplitej udała.

    Πολύ καλά!
  • Niedawno Radosław Pyffel zauważył na tłyterzu:
    "Chiński jednym z 4 języków na lotnisku w #Mińsk #Białoruś
    Oprócz napisów po chińsku, występują napisy po rosyjsku,angielsku i sporadycznie po białorusku
    Sytuacja w samym mieście podobna,chiński jest powszechny
    Myślę, że w 1795 r.gdy upadała I RP nikt się tego nie spodziewał ;)"

    I przyozdobił zdjęciami:

    image

    Na co ktoś w komentarzu odrzekł:
    "Byłem w styczniu w Moskwie i St Pet - hotele gazety rosyjskie i chińskojęzyczne, lotnisko napisy tak samo ale ludzie o Chińczykach z pogardą"
  • Polska będzie aż po Ural
    Za Uralem będą Chiny ...

    Stara wyliczanka ale im starsza tym bardziej zyskuje na prawdopodobieństwie ...
  • To kiedy Chińczycy przepchają ten Ural pod Brześć?
  • edytowano March 2019
    Nowgorod, Oniega , Kreml, Mordwa, Władykaukaz- to my (Miżmorje), a nie Chiny. Białoruś z jej prokitajskim sentymentem jest do rozdeptania, trza tylko mić wolę i odwagę. Ural nie jest dramatycznie wysoki ale na granicę wystarczy. Syberii szkoda ale cóż, Kismet.


    Na granicę na Uralu musimy mieć jaja, obecnie zagubione. Dużo przed nami, choć historia pomaga, pchając przed siebie i w dobrym kierunku.
  • polecam Szanownym z dwu powodów
    za a) dane same w sobie sui generis i saute
    za b) metoda ich zdobycia i kryterja zadane

    Pochodzą z firmy Selectivv zajmującej się badaniem zwyczajów i zachowań właścicieli komórek. Jej analitycy podliczyli, ilu użytkowników z kartami SIM polskich operatorów telekomunikacyjnych ma w smartfonach ustawiony język ukraiński albo rosyjski. Dodatkowe kryterium: tacy użytkownicy musieli przynajmniej raz w ciągu roku połączyć się z ukraińską siecią komórkową.

    W styczniu bieżącego roku w Polsce było 1 mln 270 tys. 398 takich osób. - To bardzo prawdopodobne dane, które potwierdzają to, co do tej pory było tylko szacunkiem. Dane, które mówią nam, że mamy już blisko 3,5 proc. mieszkańców Polski pochodzących z Ukrainy - podkreśla prof. Szukalski.
    Narodowość z aplikacji

    W myśl metodologii opracowanej przez Selectivv polska karta SIM oznacza dłuższy pobyt albo serię regularnych pobytów w Polsce. Tylko wówczas utrzymywanie numeru w zagranicznej sieci jest opłacalne. Obsługa telefonu po rosyjsku (to wciąż popularny język wśród mieszkańców Ukrainy) albo po ukraińsku jest naturalna dla użytkowników, którzy tymi językami posługują się na co dzień. Logowanie przynajmniej raz w ciągu roku w ukraińskiej sieci wskazuje na migrantów, którzy odwiedzają krewnych i przekazują im wsparcie.

    Jak udało się wydobyć z komórek te dane? Selectivv ma podpisane umowy
    z administratorami 200 tys. aplikacji mobilnych oraz 15 mln mobilnych witryn internetowych. To one na bieżąco przekazują dane o zachowaniach użytkowników. Na tej podstawie firma wyróżniła 60 różnych profili behawioralnych ludzi. Dominik Karbowski, współzarządzający Selectivv, zapewnia, że firma nie zna tożsamości użytkownika, adresu czy numeru telefonu konkretnej osoby. - Identyfikujemy go po anonimowym numerze nadanym przez firmę Google lub Apple.
  • christoph napisal(a):
    ...Jak udało się wydobyć z komórek te dane? Selectivv ma podpisane umowy
    z administratorami 200 tys. aplikacji mobilnych oraz 15 mln mobilnych witryn internetowych. To one na bieżąco przekazują dane o zachowaniach użytkowników....
    /na boku
    czyli nie umowy z kilkunastoma operatorami telefonii komórkowej, ale... z administratorami różnych aplikacji (mikro, mini i całkiem dużych programów napisanych na Androida)
    oraz
    zebrane w jednym miejscu

    a firma Selectivv skąd wzięła na to kasę, kim oni są? (bo rozumiem p. karbowski to manager)
    //
  • i jesz ze co i jak moga badać, Polacy nadają ton Big Data
  • Podejrzewam że "administratorów" 200 tys. aplikacji jest tylko dwóch - Google i Apple, bo prawie wszystkie aplikacje przechodzą przez oficjalne sklepy. Logowanie w sieciach polskiej/ukraińskiej to niby event na poziomie operatora, ale pewnie system operacyjny to wychwytuje (Android to w końcu Google). Ciekawe!
  • edytowano March 2019
    I to jest, ku..., mózgotrzep!
    youtube.com/watch?time_continue=124&v=csRaWUuTJkY
    //romeck admin: na życzenie kolegi niżej, link do skopiowania/
  • Kolega się dobrze bawi, a mnie właśnie filtr śmieci co się zowie EC przepuścił jakoweś. Jeden z powodów dla którego część forumkowiczow tu bywa jest brak śmieci i odpadków.
  • A mnie trzepnęło, że na wyciągu siedziałem na krzesełku z trzema ludźmi, którzy rozmawiali w języku, który brzmiał jakby rosyjski, ale nim nie był.

    Rumuński!

    Powiedzieli mi, że polskie ośrodki narciarskie są lepsze i tańsze niż rumuńskie.

    Tańsze!
  • Rumuński brzmi jak rosyjski?
    Od kiedy?
  • edytowano March 2019
    Najdroższy ośrodek narciarski jaki znam jest na Ukrainie. Ja w Davos i Aspern nie bywam ale chyba Bukovel jest droższy. Trzeci świat tak ma że niektóre rzeczy są droższe niż w pierwszym. Na narty tam jeździ elita finansowe. Tam nie wypada oszczędzać.
  • randolph napisal(a):
    Rumuński brzmi jak rosyjski?
    Od kiedy?
    No właśnie. Mają natomiast jedno słowo z polskiego, tylko co innego znaczy ;-)
  • randolph napisal(a):
    Rumuński brzmi jak rosyjski?
    Od kiedy?
    W lutym tak brzmiał. Nie poradzę.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.