w każdym. Stopnie awansu to tylko zaszeregowanie płacowe.
To mianowanego beznadziejnego nauczyciela można zwolnić? Od kiedy, jak , kto? Odpowiedzialność nauczyciela za wyniki i jakość pracy to jest dopiero fikcja. Nie znaczy że robota łatwa i bezstresowa, ale to dwie różne sprawy.
Cyrylica napisal(a): Od kilku lat w szkole mojej córki ludzie mają ledwie etat. Ona uczy fizyki i zdobyła uprawnienia do nauczania techniki i matematyki. Ma goły etat. Nadliczbówki ewentualnie, jak dostanie zastępstwo. Nie wiem, czy gdzieś są szkoły, w których ludzie mają po półtora etatu.
Fizyka ma swoja specyfikę. Zmniejszono liczbę godzin i nie ma roboty.
Nie sądzę żeby strajk nauczycieli mógł zdobyć powszechne poparcie społeczne i przeważyć szalę wyborczą na stronę POKO. Nawet wśród nauczycieli nie będzie to miażdżąca przewaga. Jeśli coś przeważy to postawa prostych Polaków. Czy liczy się dla nich tylko micha czy godność też i bardzo. Bo jeśli micha to PiS przegrał bo już dał a nie obiecał. Innymi słowy jeśli POKO ma rację w tym ze beneficjenci 500+, dotacji do hektara i 13-ej emerytury to hołota, margines i darmozjady to wygra głosami tych którymi tak pogardza. Wygra bo obiecał że nie odbierze a da więcej no i kraść znowu będzie łatwiej.
Cały ten strajk jest nastawiony na wywołanie burdelu. Mamy zamieszanie spowodowane 2 rocznikami, reformą, teraz egzaminy. Nawet nie zdajemy sobie sprawy jak potężny chaos może wyniknąć jeżeli w iluśtam procentach szkół egzaminy się nie odbędą. Co z tym fantem zrobić ? Przecież jedynym sensownym rozwiązaniem to ponowić egzaminy dla wszystkich. Wkurw rodziców sięgnie zenitu, winą obarczeni będą nauczyciele i PiS. Tak to działa. Wkurwieni rodzice to potężny elektorat. A my tu piszemy o paru procentach, które zdecydują czy PiS zdobędzie samodzielną większość. Jeżeli nie zdobędzie to mamy rządy koalicyjne drugiej strony. Na tym polega problem, słupki po tych strajkach radykalnie się nie zmienią, ale ta mała nawet zmiana może odwrócić wszystko. O to ta gra idzie.
Żeby była jasność, uderzam trochę w histeryczne tony, świat się oczywiście nie zawali, pewnego kierunku już się nie zmieni. Jaka jest zasadnicza różnica miedzy PO i PiS opisałem w wątku piłkarskim. Ja się nie mogę pogodzić z kolejnymi zmarnowanymi latami, jeżeli te kurwy znowu do władzy dojdą. Nie mamy czasu, szkoda mi siebie, Polski, nas.
Obawiam się że świat się może zawalić i czy to się stanie zależy też od nas. ACTA2, przymusowe LGBT i otwarte dążenie do ograbienia Kościoła Katolickiego oraz odcięcia go od młodzieży i pozbawienia prawa głosu publicznego to pierwsze oficjalne i jawne przejawy nowego totalitaryzmu. Być może wielki ucisk właśnie nadchodzi.
w każdym. Stopnie awansu to tylko zaszeregowanie płacowe.
To mianowanego beznadziejnego nauczyciela można zwolnić?
Można. Ale o wiele łatwiej jest zwolnić nauczyciela bardzo dobrego natychmiast i niemal od zaraz. Tylko dyrektora - gangstera nie można zwolnić ani urzędasa bandyty z referatu oświaty.
Serio? Jak się zwalnia natychmiast nauczyciela? Znaczy jak dyrektor to może zrobić? Zostawmy gangsterów na boku bo zdaje się dyrektorowanie szkołom to nie jest ulubione zajęcie gangsterów. Taki dyrektor jest polityczno - towarzyskim nominatem lokalnego układu samorządowego, a i to nie zawsze bo posada niezbyt intratna, często oportunistą ale nie gangsterem. Będąc oportunista raczej nie poszukuje konfliktów z nauczycielami tylko uch unika dla świętego spokoju i toleruje miernoty. To samo urzędas z referatu oświaty.
Każde racjonalne społeczeństwo stara się, żeby do edukacji dzieci oddelegować najlepsze jednostki. Każde racjonalne społeczeństwo zapewni nauczycielom jak najwięcej narzędzi do kształcenia i wychowywania dzieci. Żadne racjonalnie myślące społeczeństwo nie pozwoli, żeby zdeprecjonować rolę nauczyciela i pozbawić go autorytetu. A właśnie na naszych oczach ten autorytet zaraz legnie w gruzach. Podjudzeni ludzie dojadą nauczycieli, pardoksalnie najbardziej zajadali będą ci głosujący na sprawców całego zamieszania.
Dobrze, chyba wszyscy zgadzamy się, że stanem optymalnym byłby (1) (dość) dobrze zarabiający nauczyciel, (2) dobrze przygotowany i od strony merytorycznej i od pracy z dziećmi i (3) w związku z tym cieszący się autorytetem.
Tyle teoria. Natomiast jeśli ani (1), ani zwłaszcza (2) nie jest spełnione, to nie ma żadnego sensu bronić (3), która jest kompletnie nieadekwatna do pozostałych. I sama zmiana (1) bez istotnej, a w obecnych warunkach po prostu skokowej poprawy (2) nie spowoduje sama z siebie poprawy (3).
On jest 100 razy głupiej sterowany przez Salon niż Lepper!
Lider Agrounii poparł Broniarza i zwymyślał propozycje Kaczyńskiego dla rolnictwa. Poraża głupota i zła wola tej wydmuszki: '#AGROunia popiera nauczycieli i życzy jak najlepszej edukacji dla młodych Polaków. @pisorgpl probuje nas skłócić. Krowoświnia+ to demagogia i brudna zagrywka PRowa: te pieniądze niby od 2021 r. i tylko w sytuacjach wyjątkowej hodowli, czyli de facto dla promila hodowców…' Mnie już z rok temu dała do myslenia promocja tego osobnika w GW (niby, ze idzie nowe, twardy , bezkompromisowy i takie tam pierdoły) Pierwszy raz był promowany w merdiach totalnych. Teraz robi ustawki w władzami Warszawy aby skłócić ludzi
Moje pytanie o usunięcie nauczyciela było do @robert.gorgon. Wypowiedział się rozum ale mam go zaplonkowanego więc nie wiem jak i nie mam potrzeby wiedzieć. Wyegzekwowanie czegokolwiek od nauczyciela jest podobnie trudne jak od sędziego.
Okazuje się, że nie wszyscy w Warszawie strajkują. Sytuacja w jednym z najbardziej znanych, renomowanych liceów warszawskich: - połowa mniej więcej chce strajkować (dziwnym trafem - czytelnicy wiadomego szmatławca); - dyrektorka przydziela im salę - najgorszą kanciapę na niskim parterze, z małymi okienkami, będą tam kiblować cały boży dzień; Na pytanie - ile godzin dziennie mają strajkować odpowiada - no, tyle, ile szkoła pracuje, - aha, tzn. od ósmej do piętnastej? - a, nie, nie, nie, woźne przychodzą od szóstej i zajęcia trwają do siedemnastej, więc bardzo proszę, żeby przez cały ten czas ktoś z komitetu strajkowego był obecny, siedział przy wejściu i pilnował porządku;) Pozostali nauczyciele normalnie pracują, chociaż być może będą musieli łączyć klasy. Jeden z nich spokojnie zapowiedział na poniedziałek klasówkę. Codziennie przed ósmą ma się odbywać referendum, kto przystępuje do strajku.
Rafał napisal(a): Moje pytanie o usunięcie nauczyciela było do @robert.gorgon. Wypowiedział się rozum ale mam go zaplonkowanego więc nie wiem jak i nie mam potrzeby wiedzieć. Wyegzekwowanie czegokolwiek od nauczyciela jest podobnie trudne jak od sędziego.
Powiedzcie mu, że staram się nie komentować jego wpisów, a mój post odnosił się do wpisu innych osób
Barbara Nowak @Br_Nowak NSZZ Solidarność podpisała porozumienie z Rządem! Dzięki temu WSZYSCY NAUCZYCIELE dostaną podwyżki! Solidarność wywalczyła zmniejszenie biurokracji! Nie ma powodu do strajku! #NauczycieleprzyUczniach 10:21 PM · 7 kwi 2019 · Twitter Web App
Barbara Nowak @Br_Nowak NSZZ Solidarność podpisała porozumienie z Rządem! Dzięki temu WSZYSCY NAUCZYCIELE dostaną podwyżki! Solidarność wywalczyła zmniejszenie biurokracji! Nie ma powodu do strajku! #NauczycieleprzyUczniach 10:21 PM · 7 kwi 2019 · Twitter Web App
A strajk i tak rusza...
EDIT Porozumienie między rządem, a nauczycielską Solidarnością, oprócz podwyżek zmniejsza długość stażu do 9 miesięcy (czyli IMO bardzo sensownie) oraz "upraszcza" system oceniania nauczycieli. Co IMO już dobrym pomysłem nie jest, bo jeszcze bardziej "ufikcyjnia" i tak mało wydolny system kontroli nad pracą pedagogów.
Łukasz Legrand napisał na TT, że każda osoba, która będzie musiała iść na zwolnienie z powodu strajku- może się ubiegać o odszkodowanie od ZNP. Nie od państwa, a od ZNP. - info od doświadczonego prawnika.
jestem zainteresowany (ciekawe jak?)
przedszkole syna2 strajkuje, jestem dziś przedszkolem (przedszkole może zapewnić opiekę tylko dwudziestce dzieci, bo dyzżuruje tylko jedna osoba, dyrektorka)
edit: znalazłem tweet, z 5. kwietnia wg mnie to TYLKO opinia, z sądami będzie różnie
Dla zainteresowanych ! Zasięgnąłem opinii b.dobrego radcy prawnego! Każda osoba która w związku ze strajkiem nauczycieli będzie musiała iść na przymusowe wolne w pracy(strata premii ) ,będzie mogła ubiegać się o odszkodowanie od ZNP !!! Nie potrzeba pozywać Państwa tylko ZNP!!!
Maria napisal(a): A mnie dziś córka oświeciła, ale nie do końca jej uwierzyłam, że jeśli przedszkole nie zapewni Piotrusiowi opieki, to ona ma płatny dzień opieki nad dzieckiem (ZUS płaci). Nie znam się już kompletnie na tym aspekcie prawa, brzmi wiarygodnie. Nasi prawnicy coś wiedzą w temacie?
Nie jestem prawnikiem, ale byłam księgową i prowadziłam dział kadr.
W tym przypadku kluczowe jest wyrażenie "nagłego zamknięcia żłobka, przedszkola...". Tego czepiają się pracodawcy. Strajk w sumie był zapowiadany. No i nie może być w rodzinie innej osoby, która może zająć się dzieckiem. Tu wystarczy oświadczenie. Jak to z ZUS- kupa zaświadczeń i oświadczeń, ale do przeskoczenia.
Fajnie, ale
nie rozumiem tego ZUSoskiego języka:
czy najpierw trzeba wziąć urlop? no bo jak inaczej nie przyjść do pracy? jeśli ZUS nie uzna prawa do takiego zasiłku, to tak jakbym nie pojawił sie w pracy bez uzasadnienia (nieobecność nieusprawiedliwiona)
czy wziąć urlop "na opiekę nad dizeckiem" ale z urzędu jest na chore... doczytam...
włączyłem rano tv info, na wieść o starjkach w szkołach i przedszkolach, syn2 (cztery lata i dwa tygodnie bez trzech dni) wyprostował się w bezruchu: - co, usłyszałeś że przedszkola strajkują? - ale nie wszystkie, niektóre pracują - ale twoje przedszkole jest zamknięte... - ja się cieszę, bo lubię wolne! )
twitterianie odkryli tekst pani Dominiki z GW z 2012
(strajk nauczycieli pod rządami PO-PSL)
Gówno, usty Dominiki Wielowieyskiej w 2012 roku, kiedy to strajkowali nauczyciele pod egidą NSZZ Solidarność a Polską rządzili cwaniacy z PO-PSL, pisała:
"(...)Nauczyciele w szkołach publicznych powinni mieć normalny 40-godzinny tydzień pracy bez przywileju 18-godzinnego pensum (czas spędzony przy tablicy). Dziś spędzają bardzo mało czasu na lekcjach w porównaniu z kolegami z Unii Europejskiej. Poza tym mają rozmaite mieszkaniowe i wiejskie dodatki do pensji niezwiązane z wydajnością. Trzeba je zlikwidować podobnie jak roczne pełnopłatne urlopy na poratowanie zdrowia, które przysługują już po siedmiu latach pracy. I to trzy razy w ciągu całej kariery
(...)Warto dać dyrektorom szkół większe pole manewru w doborze kadry. Teraz wyrzucenie złego nauczyciela ze szkoły publicznej graniczy z cudem. Słowem: Kartę nauczyciela trzeba po prostu wyrzucić do kosza. I nie chodzi o to, by nauczycieli zubożyć, ale o to, aby te pieniądze - zamiast na "nicnierobienie" - wydać na premie i wyższe zarobki dla tych nauczycieli, którzy pracują najwięcej i są najlepsi. (...)"
dziś te same ustą grzmią, że podwyżka to zaognianie konfliktu!
z gazety prawnej wreszcie są pomysły jak to wszystko pospinać
Skrócenie ścieżki awansu
W pierwszej turze negocjacji rządu z nauczycielami 1 kwietnia, strona rządowa zaproponowała nauczycielom m.in. skrócenie ścieżki awansu zawodowego. Oznaczałoby to, że nauczyciel mógłby przejść ze stopnia nauczyciela stażysty na stopień nauczyciela kontraktowego w 9 miesięcy.
Ta propozycja rządu rozwiązuje problem, który sam stworzył. Do 1 września 2018 roku awans zawodowy wyglądał dokładnie tak samo. Przepisy zostały zmienione przez Annę Zalewską, która wydłużyła okres awansu do 1 roku i 9 miesięcy.
Jest to o tyle ważne, że pociąga za sobą konsekwencje finansowe. Od 1 kwietnia 2018 roku nauczyciele stażyści z najwyższym stopniem przygotowania zawodowego zarabiali 2417 zł brutto, zaś kontraktowi 2487 zł brutto.
Wydłużenie czasu zdobycia awansu to zatem konkretne oszczędności. Jak zapisał MEN w Ocenie Skutków Regulacji tylko w 2019 roku ten zabieg miał dać 23 mln zł oszczędności. Rok później byłoby to już 69 mln zł, a do 2024 roku byłby to już miliard złotych.
Oznaczałoby to, że nauczyciele swoje piętnastoprocentowe podwyżki sfinansowaliby sobie sami.
1000 zł dla stażystów
MEN zaproponowało także 1000 zł nauczycielom stażystom w ramach świadczenia socjalnego „na start”. Przysługiwałoby ono dwukrotnie wszystkim najmłodszym pedagogom. Problem z tą propozycją jest dwojakim. Po pierwsze 1 września 2018 roku minister Zalewska uchyliła przepis, który pozwalał na wypłacanie stażystom zasiłku na zagospodarowanie, a więc odpowiednika zawartego w „nowej propozycji”. Co więcej, poprzedni zasiłek był znacznie wyższy. Stanowił bowiem wysokość dwumiesięcznego otrzymywanego wynagrodzenia zasadniczego, czyli w szczytowej wysokości nawet 4834 zł brutto. https://serwisy.gazetaprawna.pl/edukacja/artykuly/1406936,co-w-praktyce-oznaczaja-propozycje-men-dla-nauczycieli.html jak to rabin dzięki kozie znalazł więcej miejsca w domu pewnemu żydowi
romeck napisal(a): w tvp info furorę robi nagranie rozmowy "rodzica" do szkoły ZNP - "My nie strajkujemy! ZNP to jedno, a szkoła to drugie." )
ZNP ma kasę ze składek nauczycieli. Wysokość składki na związek jest ustalona procentowo (1%) od wynagrodzenia zasadniczego brutto, w tym również od wynagrodzenia wypłacanego przez pracodawcę w okresie choroby lub odosobnienia w związku z chorobą zakaźną. Emeryci płacą 0,5%, nie ma zmiłuj. Dlatego nie miejcie złudzeń. ZNP walczy przede wszystkim o własne przychody. Jak bogate jest ZNP, można znaleźć bez problemu w sieci. Broniarz ma pensję taką, jakiej żaden nauczyciel nigdy nie uzyska, a składają się na nią wszystkie strajkujące, należące do ZNP bidule.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
każdy szef związku ma niezłą wypłątę, bo musi być nieprzekupny każdy związek powinien mieć kasę strajkową
to z definicji i z lektury przedwojennej prasy,
a ze kogoś nie lubimy, to i można mu wyciągnąć, że chodzi w białej koszuli (doświadczyłem tego w pierwszej pracy), czy to, że ma pieska (np. przew. Solidarności p. Duda), albo dużo dzieci (L. Wałęsa)
Komentarz
Jeśli coś przeważy to postawa prostych Polaków. Czy liczy się dla nich tylko micha czy godność też i bardzo. Bo jeśli micha to PiS przegrał bo już dał a nie obiecał. Innymi słowy jeśli POKO ma rację w tym ze beneficjenci 500+, dotacji do hektara i 13-ej emerytury to hołota, margines i darmozjady to wygra głosami tych którymi tak pogardza. Wygra bo obiecał że nie odbierze a da więcej no i kraść znowu będzie łatwiej.
Można. Ale o wiele łatwiej jest zwolnić nauczyciela bardzo dobrego natychmiast i niemal od zaraz. Tylko dyrektora - gangstera nie można zwolnić ani urzędasa bandyty z referatu oświaty.
Tyle teoria. Natomiast jeśli ani (1), ani zwłaszcza (2) nie jest spełnione, to nie ma żadnego sensu bronić (3), która jest kompletnie nieadekwatna do pozostałych. I sama zmiana (1) bez istotnej, a w obecnych warunkach po prostu skokowej poprawy (2) nie spowoduje sama z siebie poprawy (3).
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Lider Agrounii poparł Broniarza i zwymyślał propozycje Kaczyńskiego dla rolnictwa. Poraża głupota i zła wola tej wydmuszki:
'#AGROunia popiera nauczycieli i życzy jak najlepszej edukacji dla młodych Polaków. @pisorgpl probuje nas skłócić. Krowoświnia+ to demagogia i brudna zagrywka PRowa: te pieniądze niby od 2021 r. i tylko w sytuacjach wyjątkowej hodowli, czyli de facto dla promila hodowców…'
Mnie już z rok temu dała do myslenia promocja tego osobnika w GW (niby, ze idzie nowe, twardy , bezkompromisowy i takie tam pierdoły) Pierwszy raz był promowany w merdiach totalnych. Teraz robi ustawki w władzami Warszawy aby skłócić ludzi
Sytuacja w jednym z najbardziej znanych, renomowanych liceów warszawskich:
- połowa mniej więcej chce strajkować (dziwnym trafem - czytelnicy wiadomego szmatławca);
- dyrektorka przydziela im salę - najgorszą kanciapę na niskim parterze, z małymi okienkami, będą tam kiblować cały boży dzień;
Na pytanie - ile godzin dziennie mają strajkować odpowiada
- no, tyle, ile szkoła pracuje,
- aha, tzn. od ósmej do piętnastej?
- a, nie, nie, nie, woźne przychodzą od szóstej i zajęcia trwają do siedemnastej, więc bardzo proszę, żeby przez cały ten czas ktoś z komitetu strajkowego był obecny, siedział przy wejściu i pilnował porządku;)
Pozostali nauczyciele normalnie pracują, chociaż być może będą musieli łączyć klasy. Jeden z nich spokojnie zapowiedział na poniedziałek klasówkę.
Codziennie przed ósmą ma się odbywać referendum, kto przystępuje do strajku.
Barbara Nowak
@Br_Nowak
NSZZ Solidarność podpisała porozumienie z Rządem! Dzięki temu WSZYSCY NAUCZYCIELE dostaną podwyżki!
Solidarność wywalczyła zmniejszenie biurokracji!
Nie ma powodu do strajku!
#NauczycieleprzyUczniach
10:21 PM · 7 kwi 2019 · Twitter Web App
EDIT
Porozumienie między rządem, a nauczycielską Solidarnością, oprócz podwyżek zmniejsza długość stażu do 9 miesięcy (czyli IMO bardzo sensownie) oraz "upraszcza" system oceniania nauczycieli. Co IMO już dobrym pomysłem nie jest, bo jeszcze bardziej "ufikcyjnia" i tak mało wydolny system kontroli nad pracą pedagogów.
przedszkole syna2 strajkuje, jestem dziś przedszkolem
(przedszkole może zapewnić opiekę tylko dwudziestce dzieci, bo dyzżuruje tylko jedna osoba, dyrektorka)
edit:
znalazłem tweet, z 5. kwietnia
wg mnie to TYLKO opinia, z sądami będzie różnie
nie rozumiem tego ZUSoskiego języka:
czy najpierw trzeba wziąć urlop? no bo jak inaczej nie przyjść do pracy?
jeśli ZUS nie uzna prawa do takiego zasiłku, to tak jakbym nie pojawił sie w pracy bez uzasadnienia (nieobecność nieusprawiedliwiona)
czy wziąć urlop "na opiekę nad dizeckiem" ale z urzędu jest na chore...
doczytam...
na wieść o starjkach w szkołach i przedszkolach, syn2 (cztery lata i dwa tygodnie bez trzech dni)
wyprostował się w bezruchu:
- co, usłyszałeś że przedszkola strajkują?
- ale nie wszystkie, niektóre pracują
- ale twoje przedszkole jest zamknięte...
- ja się cieszę, bo lubię wolne!
)
(strajk nauczycieli pod rządami PO-PSL)
Gówno, usty Dominiki Wielowieyskiej w 2012 roku, kiedy to strajkowali nauczyciele pod egidą NSZZ Solidarność a Polską rządzili cwaniacy z PO-PSL, pisała:
"(...)Nauczyciele w szkołach publicznych powinni mieć normalny 40-godzinny tydzień pracy bez przywileju 18-godzinnego pensum (czas spędzony przy tablicy). Dziś spędzają bardzo mało czasu na lekcjach w porównaniu z kolegami z Unii Europejskiej. Poza tym mają rozmaite mieszkaniowe i wiejskie dodatki do pensji niezwiązane z wydajnością. Trzeba je zlikwidować podobnie jak roczne pełnopłatne urlopy na poratowanie zdrowia, które przysługują już po siedmiu latach pracy. I to trzy razy w ciągu całej kariery
(...)Warto dać dyrektorom szkół większe pole manewru w doborze kadry. Teraz wyrzucenie złego nauczyciela ze szkoły publicznej graniczy z cudem. Słowem: Kartę nauczyciela trzeba po prostu wyrzucić do kosza. I nie chodzi o to, by nauczycieli zubożyć, ale o to, aby te pieniądze - zamiast na "nicnierobienie" - wydać na premie i wyższe zarobki dla tych nauczycieli, którzy pracują najwięcej i są najlepsi. (...)"
dziś te same ustą grzmią, że podwyżka to zaognianie konfliktu!
)
nawet nie wymyśliłbym, że ZNP ma swoje niepubliczne i prywatne szkoły!!!
wreszcie są pomysły jak to wszystko pospinać
Skrócenie ścieżki awansu
W pierwszej turze negocjacji rządu z nauczycielami 1 kwietnia, strona rządowa zaproponowała nauczycielom m.in. skrócenie ścieżki awansu zawodowego. Oznaczałoby to, że nauczyciel mógłby przejść ze stopnia nauczyciela stażysty na stopień nauczyciela kontraktowego w 9 miesięcy.
Ta propozycja rządu rozwiązuje problem, który sam stworzył. Do 1 września 2018 roku awans zawodowy wyglądał dokładnie tak samo. Przepisy zostały zmienione przez Annę Zalewską, która wydłużyła okres awansu do 1 roku i 9 miesięcy.
Jest to o tyle ważne, że pociąga za sobą konsekwencje finansowe. Od 1 kwietnia 2018 roku nauczyciele stażyści z najwyższym stopniem przygotowania zawodowego zarabiali 2417 zł brutto, zaś kontraktowi 2487 zł brutto.
Wydłużenie czasu zdobycia awansu to zatem konkretne oszczędności. Jak zapisał MEN w Ocenie Skutków Regulacji tylko w 2019 roku ten zabieg miał dać 23 mln zł oszczędności. Rok później byłoby to już 69 mln zł, a do 2024 roku byłby to już miliard złotych.
Oznaczałoby to, że nauczyciele swoje piętnastoprocentowe podwyżki sfinansowaliby sobie sami.
1000 zł dla stażystów
MEN zaproponowało także 1000 zł nauczycielom stażystom w ramach świadczenia socjalnego „na start”. Przysługiwałoby ono dwukrotnie wszystkim najmłodszym pedagogom. Problem z tą propozycją jest dwojakim. Po pierwsze 1 września 2018 roku minister Zalewska uchyliła przepis, który pozwalał na wypłacanie stażystom zasiłku na zagospodarowanie, a więc odpowiednika zawartego w „nowej propozycji”. Co więcej, poprzedni zasiłek był znacznie wyższy. Stanowił bowiem wysokość dwumiesięcznego otrzymywanego wynagrodzenia zasadniczego, czyli w szczytowej wysokości nawet 4834 zł brutto.
https://serwisy.gazetaprawna.pl/edukacja/artykuly/1406936,co-w-praktyce-oznaczaja-propozycje-men-dla-nauczycieli.html
jak to rabin dzięki kozie znalazł więcej miejsca w domu pewnemu żydowi
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
każdy związek powinien mieć kasę strajkową
to z definicji i z lektury przedwojennej prasy,
a ze kogoś nie lubimy, to i można mu wyciągnąć, że chodzi w białej koszuli (doświadczyłem tego w pierwszej pracy), czy to, że ma pieska (np. przew. Solidarności p. Duda), albo dużo dzieci (L. Wałęsa)