ms.wygnaniec napisal(a): A wracając do wywiadu Hoffmana z innego wątku, obecnie największym wrogiem PiS jest PiS i przekonanie, że czas kampanii, to najlepszy czas na odstrzelenie kolegi
Zapewne strzelają z własnych szeregiw, ale on jak najbardziej zasluzyl na odstrzal. Oczywiscie teraz jest okres ochronny więc błąd jest podwojny: nominacja wilka na owczarka i jego odstrzał w okresie ochronnym.
Noale jaki zarzut? Że wynajmować i nie sprawdził? Podobnie było w akwizgranie. Na gruntach i w budynkach Biskupich był dom uciech w latach 80tych. Nie żebym odwiedzał
Nie - sam zeznał że optymalizował podatkowo. No że wynajmował tanio (to jest poniżej ceny rynkowej i jak rozumiem ostatecznie uzgodnionej) bo była umowa przedwstępna sprzedaży nieruchomości i ten niższy czynsz miał być zrekompensowany w cenie sprzedaży (czyli jak rozumiem wyższej). Zwraca na to uwagę w mediach człowiek który jest założycielem fundacji czy stowarzyszenia obrony podatników. Może on jest antypisowcem, a może nie. Rzecz w tym że ma rację. Podatek od czynszu był płacony od zaniżonej wartości. Podatku od zysku na sprzedaży nie będzie bo minęło ponad 5 lat od nabycia nieruchomości. To jest oczywista, sprytna optymalizacja podatkowa. Podobnie jak ten obrońca podatników jestem przekonany że gdybym to ja zrobił miałbym już KAS, który pan Banaś założył i nim kierował, na głowie. Do tego samą kamienicę otrzymał w darowiźnie od niespokrewnionego z nim znajomego, jak rozumiem w umowie z dożywociem, a więc nie zapłacił podatku od spadków i darowizn. Kamienica to nie jest mieszkanie emeryta dla biednego studenta tylko znaczny majątek. Czy tego nie wolno zrobić? No zapewne wolno, ale ten człowiek miał stanowiska jw i to znowu był sprytny wybieg podatkowy. Czy Koleżeństwo naprawdę uważa że to podłe pomówienia, czepianie się i nagonka? Czy Koleżeństwo naprawdę uważa że pan Banaś, jest idealnym kandydatem na szefa NIK za to że jest z PiS, siedział w internacie w stanie wojennym i ścigał złodziei VATowskich? Samo to co przyznał sam, moim zdaniem, wystarczy do odpowiedzi negatywnej. To że miał w kamienicy burdel przestępcy to tylko dodatek. Może nie wiedział.
Rafał napisal(a): Nie sam zeznał że optymalizował podatkowo. No może wynajmował tanio (to jest poniżej ceny rynkowej i jak rozumiem ostatecznie uzgodnionej) bo była umowa przedwstępna sprzedaży nieruchomości i ten niższy czynsz miał być zrekompensowany w cenie sprzedaży (czyli jak rozumiem wyższej). Zwraca na to uwagę w mediach człowiek który jest założycielem fundacji czy stowarzyszenia obrony podatników. Może on jest antypisowcem, a może nie. Rzecz w tym ze ma rację. Podatek od czynszu był płacony od zaniżonej wartości. Podatku od zysku na sprzedaży nie będzie bo minęło ponad 5 lat od nabycia nieruchomości. To jest oczywista, sprytna optymalizacja podatkowa. Podobnie jak ten obrońca podatników jestem przekonany że gdybym to ja zrobił miałbym już KAS, który pan Banaś założył i nim kierował, na głowie. Do tego sama kamienicę otrzymał w darowiźnie od niespokrewnionego z im znajomego, jak rozumiem w umowie z dożywociem a więc nie zapłacił podatku od spadków i darowizn. Kamienica to nie jest mieszkanie emeryta dla biednego studenta tylko znaczny majątek. Czy tego nie wolno zrobić. No zapewne wolno, ale ten człowiek miał stanowiska jw i to znowu był sprytny wybieg podatkowy. Czy Koleżeństwo naprawdę uważa że to podłe pomówienia, czepianie się i nagonka? Czy Koleżeństwo naprawdę uważa że pan Banaś, jest idealnym kandydatem na szefa NIK za że jest z PiS, siedział w internacie w stanie wojennym i ścigał złodziei VATowskich? Samo to, moim zdaniem, wystarczy do odpowiedzi negatywnej. To że miał w kamienicy burdel przestępcy to tylko dodatek. Może nie wiedział.
Rafał napisal(a): .... Czy Koleżeństwo naprawdę uważa że to podłe pomówienia, czepianie się i nagonka?...
Koleżeństwo w osobie mojej nawet nie interesowało się tą sprawą, ponieważ najzwyczajniej w świecie się na tym nie zna...
teraz trochę mię kolega wyjaśnil i pan Banaś nie OK. (faktycznie burdel w za drzwiami to tylko wisienka dla opozycji) To znaczy - robil to co wszyscy*, czyli "optymalizował, bo co" * prawie
Dlaczego wszyscy - opozycja totalna i dobra zmiana - krzyczą, że to najważniejsze wybory od 30 lat?
jak drużyna PiS nie zdobędzie większości konstytucyjnej, to będzie "tak jak było" ostatnie cztery lata, no może bardziej zdechnięta opozycja a jeśli zdobędzie konstytucyjną, to ja jakoś nie wierzę że się odważą na to, na co POWINNI się odważyć minionej kadencji (franki, smoleńsk, sądy (PAD), konstytucja, aborcja) Na razie mamy więcej kasy w budżecie ale system jest wciąż magdalenkowy
romeck napisal(a): Dlaczego wszyscy - opozycja totalna i dobra zmiana - krzyczą, że to najważniejsze wybory od 30 lat?
jak drużyna PiS nie zdobędzie większości konstytucyjnej, to będzie "tak jak było" ostatnie cztery lata, no może bardziej zdechnięta opozycja a jeśli zdobędzie konstytucyjną, to ja jakoś nie wierzę że się odważą na to, na co POWINNI się odważyć minionej kadencji (franki, smoleńsk, sądy (PAD), konstytucja, aborcja) Na razie mamy więcej kasy w budżecie ale system jest wciąż magdalenkowy
Nie jest, jak sądzę, ani tak źle jak Kolega pisze, ani tak dobrze jak entuzjaści głoszą. Oczywiście mogę się mylić, ale jest kilka istotnych zmian w nowej kadencji jeśli PiS wygra: - Kompromitacja i zagłodzenie opozycji totalnej oraz jej zaplecza biznesowego będzie nadal postępować i ich osłabiać. - Świadomość powyższego oraz świadomość sukcesów rządów PiS i ich generalnie prospołecznego charakteru będzie docierać coraz silniej do coraz większej ilości wyborców. -Świadomość powyższego będzie docierać do zagranicznych popleczników i sponsorów totalnej opozycji. Uznają, czego symptomy już są widoczne, że nie warto totalnej popierać, nie ma szans na kreację kolejnych fałszywych bytów politycznych i że warto się dogadać z PiS co spróbują zrobić. - Powyższe stworzy lepsze warunki do dalszych zmian - w mediach, sądach, biznesie i większą swobodę w sprawach światopoglądowych jak LGBT, aborcja i imigracja.
Głównym ryzykiem jest sam PiS i jego kierownictwo. Czy zechcą coś zrobić? W grę wchodzi strach, ale też większa jedność poglądów z układem okrągłostołowym niż moglibyśmy przypuszczać. Mam nadzieję że tak nie będzie. Ta nadzieja nie wynika tylko, ani nawet głównie, z wiary w wielkie wartości moralne kierownictwa PiS. Wynika z wiary w ich pragmatyzm i doświadczenie polityczne. Mogą głosić państwo dobrobytu i dognanie Niemiec za 10 lat jako główny cel. Wiedzą jednak lub szybko się dowiedzą że to nie jest ani proste, ani pewne i raczej potrwa 20-30 lat jak dobrze pójdzie. Wiedzą też że taki plan, czy takie tempo i wymagania jakie trzeba spełnić, nie porwą Polaków i nie zagwarantują trzeciej kadencji. Będą więc musieli dać ludziom coś innego. Cela+, LGBT won, polonizacja kolejnych biznesów oraz porządek, obyczajność i spokój nasuwają się same.
Rafał napisal(a): .... Czy Koleżeństwo naprawdę uważa że to podłe pomówienia, czepianie się i nagonka?...
Koleżeństwo w osobie mojej nawet nie interesowało się tą sprawą, ponieważ najzwyczajniej w świecie się na tym nie zna...
teraz trochę mię kolega wyjaśnil i pan Banaś nie OK. (faktycznie burdel w za drzwiami to tylko wisienka dla opozycji) To znaczy - robil to co wszyscy*, czyli "optymalizował, bo co" * prawie
Nie wszyscy tylko najsprytniejsi niektórzy. No im wolno, albo ujdzie, chociaż to nieładnie.Szefowi KAS, ministrowi i Prezesowi NIK nie wolno. Na tych stanowiskach to dyskwalifikujące.
Polacy sami się zahartowali optymalizując na potęgę!!! przerabialem juz to na rekolekcjach (szczecin, 1998!!!,gdzie w mojej gruoie okazało się że są sami.... przaedsiębiorcy!) potem wiele osób mi "sugerowalo", "proponowało", reklamy w imejlowe, w social media, to jest tak powszechne....
najlepszy teskt sprzed wielu lat, który mi do dziś obija się w głowie, podczas gdy jego autor opłływa dziś w luksusy (sporo kasy):
"Romek, zarabiam 5x więcej niż ty, a płacę 2x mniejsze podatki niż ty!" (w domyśle - przyłącz się do mojego sposobu rozliczania się z fiskusem)
Bardzo trzeźwy komentarz. Ludzie już nie zwracają uwagi na "afery" PiS bo przeważnie oskarżenia to są wierutne kłamstwa albo karykaturalne przeinaczenia i wyolbrzymienia. Tak to spowszedniało i tak oskarżyciele są niewiarygodni, ze nawet jak się jakaś afera zdarzy to nie wierzą lub bagatelizują. Pozostaje obawa że w związku z tym PiS zaprzestanie tępienia aferzystów we własnych szeregach jak się zdarzą. Na razie tępi tych którzy stanowią pijarowe obciążenie, w związku ze wspomnianymi wyżej atakami totalnych nieudaczników, a potem ich nie rehabilituje.
wchodzę ja sobie do wątku o umiłowanych przyjaciołach Niemcach tak raz na kwartał.... dziś paczę atam link kol. Szturmowca do pisemka Nowa Konfederacja - a zajrzę, zobaczę któż zacz, a tam red, Memches, napisał trzy razy tylko w 2017 roku
i tak stoi (o dzisiejszych wyborach!)
... Przyjdą jednak wybory – samorządowe, parlamentarne, prezydenckie – i sytuacja się zmieni. ... prędzej czy później zjednoczona lewicowo-liberalna opozycja odsunie PiS od władzy i srogo się na nim zemści.
Rzecz w tym, że nie ma takiej prawidłowości. Obecna scena polityczna w Polsce przechodzi gruntowną przebudowę, choć jeszcze tego nie widać, a i sami uczestnicy tego procesu mogą sobie z niego nie zdawać sprawy. .... PO i Nowoczesna właściwie straciły rację bytu. Żeby stanąć do równej rywalizacji z prawicą, musiałyby się one stać lepszą wersją PiS, a więc bardziej przekonująco i skutecznie niż partia obecnie rządząca odpowiedzieć na społeczne potrzeby i obawy. Wówczas pojawiłaby się jednak kwestia wiarygodności tych ugrupowań. .... opozycja lewicowo-liberalna pozostaje w swoistym stuporze. Można w jej przypadku mówić o paraliżującym uwiądzie intelektualnym.
hehehe (XI. 2017)
Kukiz’15 i PSL zachowują się obrotowo, ale raczej nie są skore do eskalacji konfliktu z obozem władzy.
romeck napisal(a): Dlaczego wszyscy - opozycja totalna i dobra zmiana - krzyczą, że to najważniejsze wybory od 30 lat?
jak drużyna PiS nie zdobędzie większości konstytucyjnej, to będzie "tak jak było" ostatnie cztery lata, no może bardziej zdechnięta opozycja a jeśli zdobędzie konstytucyjną, to ja jakoś nie wierzę że się odważą na to, na co POWINNI się odważyć minionej kadencji (franki, smoleńsk, sądy (PAD), konstytucja, aborcja) Na razie mamy więcej kasy w budżecie ale system jest wciąż magdalenkowy
Romeck, nie jesteś humanistą, więc liczyć zakładam potrafisz. Wiesz jak funkcjonuje d'Hondt? Jak nie wiesz, to sobie sprawdź co przez co dzielimy itd. I zrób sobie symulacje... do większości wiele nie trzeba, w zasadzie - jeśli nie wejdzie za dużo komitetów - partii zwycięskiej wystarczy >1,5 razy wynik kolejnej partii. Ostatnio było 37,6 / 24,1 = ok. 1,65, weszły jeszcze 3 komitety. Obecnie sondaże dają podobny wynik, nawet w przypadku wejścia Konfederacji nie będzie więcej jak 5 partii w Sejmie, a przewaga PiS nad PO nawet w najmniej korzystnych dla PiS sondażach osiąga ok. 1,5 wyniku KO. Z kolei w latach 2007 czy 2011 PO miała lepszy procentowo wynik niż PiS w 2015 r., wchodziło nie więcej komitetów (w 2007 o 1 mniej), a mimo to większości nie mieli, bo proporcja do drugiej partii była ok. 1,25.
A do 307 posłów? O, tu jest już wyższa szkoła jazdy. PiS musi przeciętnie wyciągnąć z okręgu wyborczego 7,5 posła, przeciętny okręg ma nieco ponad 11 miejsc. Nawet zakładając: - niewejście Konfy i PSL - w miarę korzystną dla układu proporcję KO do SLD 2:1 ...żeby osiągnąć taki wynik proporcja PiS do KO musiałaby być od 2,35 (dla 7 mandatów) do 2,8 (dla 8 mandatów). Czyli ogólna proporcja PiS 4,7, KO 2, SLD 1 lub PiS 5,6, KO 2, SLD 1. Przy niewchodzących PSL i Konfie, wchodzące partie musiałyby zgarnąć ok. 90% głosów. W przeliczeniu na głosy PiS musiałby zyskać od 55 do 59% oraz liczyć, że KO nie dostanie więcej niż 21-23%. Takiego wyniku nie dają żadne sondaże i w zasadzie nie dawały ani przez moment kadencji.
Oczywiście ja tu uśredniłem, układ w okręgach też ma znaczenie, do pewnego stopnia (uzyskania większości) ten aktualny układ jest korzystny dla PiS jeśli chodzi o zwykłą większość, ale dla 2/3 podkręcanie wyniku w matecznikach niewiele pomoże, np. 20% więcej w takim okręgu 10 mandatowym da 1 mandat więcej, będzie 8 zamiast 7 albo 9 zamiast 8. Dlatego w rzeczywistości do uzyskania większości 2/3 może być potrzebne nawet ponad 60% głosów w wyborach. Przy wysokiej frekwencji to jest wejście w kilkanaście milionów głosów. Duda w drugiej turze (!) miał ok. 8,6 mln.
Ja tak na marginesie, trochę makabryczna ciekawostka. Gdyby śp. Kornelowi zmarło się jutro lub dowolnego następnego dnia, to PiS straciłby pewny (okręg podlaski) mandat senatora. Dziś był ostatni dzień na wystawienie nowego kandydata w miejsce zmarłego.
qiz napisal(a): Ja tak na marginesie, trochę makabryczna ciekawostka. Gdyby śp. Kornelowi zmarło się jutro lub dowolnego następnego dnia, to PiS straciłby pewny (okręg podlaski) mandat senatora. Dziś był ostatni dzień na wystawienie nowego kandydata w miejsce zmarłego.
! A gdyby zmarł za panowania PO+PSL, dowiedzielibyśmy się o jego śmierci pocztą pantoflową. Media zamilczałyby ten fakt na amen.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Ale Dyzio ma pełny recht, Wystawiać staruszka w terminalnym stadium nieuleczalnego nowotwora w biorącym okręgu do senatu to naprawdę proszenie się o kłopoty...
no, rozumiem taktyczny zabieg Koalicji Europejskiej na "rozbicie" się na trzy bloki "konkurujące" ze sobą do Sejmu, choć do Senatu juz nie, bo mają "cichą" umowę, czyli d'Hondt vs JW w praktyce
==
Jako że blisko mam kontakt z piekarskim posłem, jestem zaskoczony również skalą zaangażowania, wydaje mi się że nawet większą niż cztery lata temu, ale też może to być efekt PMM, który startuje z Katowic (a Jerzy jest nr 3) i wszyscy wokół niego są na 200 % zorganizowani i zdyscyplinowani.
otoczka wokół premiera - jego pozycja w państwie, BOR (ochrona, samochody) - dodaje splendoru tu w katowickiem..
Ale Dyzio ma pełny recht, Wystawiać staruszka w terminalnym stadium nieuleczalnego nowotwora w biorącym okręgu do senatu to naprawdę proszenie się o kłopoty...
Mój tata zmarł właśnie na raka trzustki (25. styczeń tego roku), wiem (prawie) wszystko - i w teorii i w praktyce jak to wygląda!!!! więc pojadę makabrycznie : wystawiono TYLKO nazwisko.
=== Ciekawe jak to wydarzenie WPŁYNIE na wynik wyborczy! Serio. Śmierć takiej osoby - a raczej nie mial negatywnych skojarzeń nawet u wyborców nie-PiS - wbudza i żal i cieplejsze myśli o... synu (dzieciach, rodzinie)
=== I szczerze mi żal pana premiera, że stało się to w takim momencie - normalnie to teraz żałoba, przygotowanie do pegrzebu itp...
Komentarz
Ja też czuję znajomy aromacik.
Że wynajmować i nie sprawdził?
Podobnie było w akwizgranie. Na gruntach i w budynkach Biskupich był dom uciech w latach 80tych. Nie żebym odwiedzał
teraz trochę mię kolega wyjaśnil i pan Banaś nie OK.
(faktycznie burdel w za drzwiami to tylko wisienka dla opozycji)
To znaczy - robil to co wszyscy*, czyli "optymalizował, bo co"
* prawie
jak drużyna PiS nie zdobędzie większości konstytucyjnej, to będzie "tak jak było" ostatnie cztery lata, no może bardziej zdechnięta opozycja
a jeśli zdobędzie konstytucyjną, to ja jakoś nie wierzę że się odważą na to, na co POWINNI się odważyć minionej kadencji (franki, smoleńsk, sądy (PAD), konstytucja, aborcja)
Na razie mamy więcej kasy w budżecie ale system jest wciąż magdalenkowy
- Kompromitacja i zagłodzenie opozycji totalnej oraz jej zaplecza biznesowego będzie nadal postępować i ich osłabiać.
- Świadomość powyższego oraz świadomość sukcesów rządów PiS i ich generalnie prospołecznego charakteru będzie docierać coraz silniej do coraz większej ilości wyborców.
-Świadomość powyższego będzie docierać do zagranicznych popleczników i sponsorów totalnej opozycji. Uznają, czego symptomy już są widoczne, że nie warto totalnej popierać, nie ma szans na kreację kolejnych fałszywych bytów politycznych i że warto się dogadać z PiS co spróbują zrobić.
- Powyższe stworzy lepsze warunki do dalszych zmian - w mediach, sądach, biznesie i większą swobodę w sprawach światopoglądowych jak LGBT, aborcja i imigracja.
Głównym ryzykiem jest sam PiS i jego kierownictwo. Czy zechcą coś zrobić? W grę wchodzi strach, ale też większa jedność poglądów z układem okrągłostołowym niż moglibyśmy przypuszczać. Mam nadzieję że tak nie będzie. Ta nadzieja nie wynika tylko, ani nawet głównie, z wiary w wielkie wartości moralne kierownictwa PiS. Wynika z wiary w ich pragmatyzm i doświadczenie polityczne. Mogą głosić państwo dobrobytu i dognanie Niemiec za 10 lat jako główny cel. Wiedzą jednak lub szybko się dowiedzą że to nie jest ani proste, ani pewne i raczej potrwa 20-30 lat jak dobrze pójdzie. Wiedzą też że taki plan, czy takie tempo i wymagania jakie trzeba spełnić, nie porwą Polaków i nie zagwarantują trzeciej kadencji. Będą więc musieli dać ludziom coś innego. Cela+, LGBT won, polonizacja kolejnych biznesów oraz porządek, obyczajność i spokój nasuwają się same.
https://www.kontrowersje.net/sprawa_banasia_wywo_a_aby_rze_w_pis_ale_poko_gw_i_tvn_zahartowali_polak_w
przerabialem juz to na rekolekcjach (szczecin, 1998!!!,gdzie w mojej gruoie okazało się że są sami.... przaedsiębiorcy!)
potem wiele osób mi "sugerowalo", "proponowało", reklamy w imejlowe, w social media,
to jest tak powszechne....
najlepszy teskt sprzed wielu lat, który mi do dziś obija się w głowie, podczas gdy jego autor opłływa dziś w luksusy (sporo kasy):
"Romek, zarabiam 5x więcej niż ty, a płacę 2x mniejsze podatki niż ty!" (w domyśle - przyłącz się do mojego sposobu rozliczania się z fiskusem)
dziś paczę atam link kol. Szturmowca do pisemka Nowa Konfederacja - a zajrzę, zobaczę któż zacz, a tam red, Memches, napisał trzy razy tylko w 2017 roku
i tak stoi (o dzisiejszych wyborach!)
hehehe (XI. 2017)
na zdjęciu oficjalny apostata (2019) i "mąż" męża (ślub geyowski z partnerem w Londynie)
poeta, tłumacz, (itp. typo artysta)
Prawda historyczna, którą znam z Gazety Wyborczej, jest taka, że katofaszyzm mamy od 1991.
Deklaracja o równości wszelkich religji podpisana przez francesco w kraju arabskim
I zrób sobie symulacje... do większości wiele nie trzeba, w zasadzie - jeśli nie wejdzie za dużo komitetów - partii zwycięskiej wystarczy >1,5 razy wynik kolejnej partii. Ostatnio było 37,6 / 24,1 = ok. 1,65, weszły jeszcze 3 komitety. Obecnie sondaże dają podobny wynik, nawet w przypadku wejścia Konfederacji nie będzie więcej jak 5 partii w Sejmie, a przewaga PiS nad PO nawet w najmniej korzystnych dla PiS sondażach osiąga ok. 1,5 wyniku KO.
Z kolei w latach 2007 czy 2011 PO miała lepszy procentowo wynik niż PiS w 2015 r., wchodziło nie więcej komitetów (w 2007 o 1 mniej), a mimo to większości nie mieli, bo proporcja do drugiej partii była ok. 1,25.
A do 307 posłów? O, tu jest już wyższa szkoła jazdy. PiS musi przeciętnie wyciągnąć z okręgu wyborczego 7,5 posła, przeciętny okręg ma nieco ponad 11 miejsc.
Nawet zakładając:
- niewejście Konfy i PSL
- w miarę korzystną dla układu proporcję KO do SLD 2:1
...żeby osiągnąć taki wynik proporcja PiS do KO musiałaby być od 2,35 (dla 7 mandatów) do 2,8 (dla 8 mandatów). Czyli ogólna proporcja PiS 4,7, KO 2, SLD 1 lub PiS 5,6, KO 2, SLD 1. Przy niewchodzących PSL i Konfie, wchodzące partie musiałyby zgarnąć ok. 90% głosów. W przeliczeniu na głosy PiS musiałby zyskać od 55 do 59% oraz liczyć, że KO nie dostanie więcej niż 21-23%. Takiego wyniku nie dają żadne sondaże i w zasadzie nie dawały ani przez moment kadencji.
Oczywiście ja tu uśredniłem, układ w okręgach też ma znaczenie, do pewnego stopnia (uzyskania większości) ten aktualny układ jest korzystny dla PiS jeśli chodzi o zwykłą większość, ale dla 2/3 podkręcanie wyniku w matecznikach niewiele pomoże, np. 20% więcej w takim okręgu 10 mandatowym da 1 mandat więcej, będzie 8 zamiast 7 albo 9 zamiast 8. Dlatego w rzeczywistości do uzyskania większości 2/3 może być potrzebne nawet ponad 60% głosów w wyborach. Przy wysokiej frekwencji to jest wejście w kilkanaście milionów głosów. Duda w drugiej turze (!) miał ok. 8,6 mln.
A gdyby zmarł za panowania PO+PSL, dowiedzielibyśmy się o jego śmierci pocztą pantoflową. Media zamilczałyby ten fakt na amen.
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
Ale Dyzio ma pełny recht, Wystawiać staruszka w terminalnym stadium nieuleczalnego nowotwora w biorącym okręgu do senatu to naprawdę proszenie się o kłopoty...
Dzięki! (za przeliczenie)
no, rozumiem taktyczny zabieg Koalicji Europejskiej na "rozbicie" się na trzy bloki "konkurujące" ze sobą do Sejmu, choć do Senatu juz nie, bo mają "cichą" umowę, czyli
d'Hondt vs JW w praktyce
==
Jako że blisko mam kontakt z piekarskim posłem, jestem zaskoczony również skalą zaangażowania, wydaje mi się że nawet większą niż cztery lata temu,
ale też może to być efekt PMM, który startuje z Katowic (a Jerzy jest nr 3) i wszyscy wokół niego są na 200 % zorganizowani i zdyscyplinowani.
otoczka wokół premiera - jego pozycja w państwie, BOR (ochrona, samochody) - dodaje splendoru tu w katowickiem..
=
więc pojadę makabrycznie : wystawiono TYLKO nazwisko.
===
Ciekawe jak to wydarzenie WPŁYNIE na wynik wyborczy!
Serio.
Śmierć takiej osoby - a raczej nie mial negatywnych skojarzeń nawet u wyborców nie-PiS - wbudza i żal i cieplejsze myśli o... synu (dzieciach, rodzinie)
===
I szczerze mi żal pana premiera, że stało się to w takim momencie - normalnie to teraz żałoba, przygotowanie do pegrzebu itp...
You right. Kolega jest bez tarczycy. Poszedł na biopsje, bo się założył. Nie było żadnych objawów, to rak trudny do wczesnego wykrycia