Skip to content

Dziś pitanko, dziś odpowiedź, najlepiey:)

1111214161731

Komentarz

  • Da się zauważyć, kiedy zacznie proponować jedzenie ludzkiego łożyska albo coś.
  • Zraził mnie, bo mówił, że Pesto jest niezdrowe i może się zepsuć w kierunku jadu kiełbasianego.
    A kiszone mi nie smakuje
    Ani do makaronu ani na chleb. A Pesto jak najbardziej
  • AnnaE napisal(a):
    Lebioda jak szpinak i młode pokrzywy jak szpinak są smacze. Potwierdzam.
    Wysłuchałem kiedyś (już chyba tu na fforum był?) i odrzuca mnie jego szamańskość.
  • romeck napisal(a):
    AnnaE napisal(a):
    Lebioda jak szpinak i młode pokrzywy jak szpinak są smacze. Potwierdzam.
    Wysłuchałem kiedyś (już chyba tu na fforum był?) i odrzuca mnie jego szamańskość.
    Ależ on nie ma wyłączności na sprządzanie tych smacznych potraw. Nie ma w nich niczego szamańskiego.
    To, że są dziś rzadko spożywane, spowodowane zostało raczej brakiem łatwego dostępu do surowca. Tak myślę.

    *
    "Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
    Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia

  • Lenistwem i pańskoscią
  • AnnaE napisal(a):
    romeck napisal(a):
    AnnaE napisal(a):
    Lebioda jak szpinak i młode pokrzywy jak szpinak są smacze. Potwierdzam.
    Wysłuchałem kiedyś (już chyba tu na fforum był?) i odrzuca mnie jego szamańskość.
    Ależ on nie ma wyłączności na sprządzanie tych smacznych potraw. Nie ma w nich niczego szamańskiego.
    To, że są dziś rzadko spożywane, spowodowane zostało raczej brakiem łatwego dostępu do surowca. Tak myślę.
    Szpinak to ogólnie nie jest zbyt rozchwytywane warzywo, więc zamienniki w dodatku rosnące pod płotem to już w ogóle. Kalarepa wyleciała z naszych stołów, we Francji wojenne niedobory sprawiły że znienawidzono topinambur i od tamtej pory już prawie go nie jedzą.
  • Kalarepę bardzo lubię, słowacka zupka oberiba czy jakos tak jest wspaniała ale jak kiedyś zrobiłam kalarepę nadziewaną z przepisu z lat 50 tych to nie dziwię się dlaczego wyleciała z menu. Kalarepa pęczak i ser biały tochę pomidora i kopru (!?!) tragedia. Po przyrządzeniu i zjedzeniu bo nie znosze wyrzucania jedzenia, mogę powiedzieć, że wiem co to gomułkowska siermiega była.
  • edytowano August 2021
    Szanowne Koleżeństwo mnie zaskoczyło, że lebioda niby przepyszna. Ja szpinak nawet lubię, więc propozycja posmakowania kusząca.

    Kalarepkę też czasem się zje. . Nie wiedziałem, że ma czarną legendę. Z tych mniej popularnych to brukselkę bardzo lubię, też raczej ludzie w niej nie gustują. Z kim bym nie rozmawiał to mówi, że nie smakuje.
  • posix napisal(a):
    Kalarepkę też czasem się zje. . Nie wiedziałem, że ma czarną legendę.
    Ja też nie. I nie wiedziałem, że znika. Bardzo lubię świeżą.
  • Brukselka? Mniam mniam.
  • Kalarepę obrać, pokroić — i gotowe.
    Nadziewać? Przez myśl mi nie przeszło że można w ogóle poddawać ją obróbce termicznej.
  • Zresztą podobnie jest z kalafiorem, brukselką czy topinamburem. Można je gotować, ale po co?
  • Nu kalafior akurat jest pyszny w obu postaciach - ugotowany i polany bułką tartą - mniam. Ale surowy też pyszny. Takoż samo brokuł, któren w zasadzie jest kalafiorem innego koloru :)
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Zresztą podobnie jest z kalafiorem, brukselką czy topinamburem. Można je gotować, ale po co?
    Widziałem podawane na syrowo pieczarki.
    Brukselka? Chyba nie
    Topi nam Bór - znam tylko jako kwiatki i surowiec do alkoholu.
    Można to jeść na surowo? Bulwy? Z w
    Ziemi? Dla mnie to kuzyn kartofla
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Zresztą podobnie jest z kalafiorem, brukselką czy topinamburem. Można je gotować, ale po co?
    Aby zjeść. Z zasmażką.
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Zresztą podobnie jest z kalafiorem, brukselką czy topinamburem. Można je gotować, ale po co?
    I z młodą kapustą. Ale przetworzone też są pyszne.
    Kalafior krótko obgotowany. Do żaroodpornego naczynia. Krewetki posiekane drobno, dodane do jakegoś sosu z papirka, do tego śmietana i posiekany koperek. Wymieszać, polać kalafior, posypać mieszanką startego syra, prażonych płatków migdałowych, bułki tartej. Do piekarnika. Mniam. Szybko się robi a efekt barzo barzo.
  • christoph napisal(a):
    Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Zresztą podobnie jest z kalafiorem, brukselką czy topinamburem. Można je gotować, ale po co?
    Widziałem podawane na syrowo pieczarki.
    Brukselka? Chyba nie
    Topi nam Bór - znam tylko jako kwiatki i surowiec do alkoholu.
    Można to jeść na surowo? Bulwy? Z w
    Ziemi? Dla mnie to kuzyn kartofla
    Otóż słonecznika.
  • trep napisal(a):
    Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Zresztą podobnie jest z kalafiorem, brukselką czy topinamburem. Można je gotować, ale po co?
    I z młodą kapustą. Ale przetworzone też są pyszne.
    Kalafior krótko obgotowany. Do żaroodpornego naczynia. Krewetki posiekane drobno, dodane do jakegoś sosu z papirka, do tego śmietana i posiekany koperek. Wymieszać, polać kalafior, posypać mieszanką startego syra, prażonych płatków migdałowych, bułki tartej. Do piekarnika. Mniam. Szybko się robi a efekt barzo barzo.
    Mniam.

    A może by tak krewetkami, płatkami migdałowymi i granem padaną nadziewać one gomułkoskie kalarepki? Uż w myśli polewam je oliwą, cytryną i nacią.
  • Kalarepka wygląda tu jak pretekst do skrewetek i innych lepszości :)
  • Kalarepka, jak biała rzepa; starte na tarce o grubych oczkach, do tego sól i kapka śmietany. Do mięska jak znalazł.
  • Topinambur, przed wiekami ważne źródło pożywienia naszych ziomali, teraz jako moda. Obrósł w niego mój mały zagonek - i ma ładne żółte kwiatki. Ale jako to się je? Niby są w sieci przepisy, lecz nieco wydumane. Ktoś próbował?
    A w ogóle zadlaczemu nie jest ten temat w dziale Kulinaria?
  • Zazu napisal(a):
    A w ogóle zadlaczemu nie jest ten temat w dziale Kulinaria?
    Bo wywłątek sobie radośnie wyewoluował z ogólniejszego. Wpis wątkotwórczy:
    jest li to prawda, że Chińczyki wykupiły od Szwedów Spotify?
    A potem, dzięki klasycznej magii forumków, wylądowaliśmy w kuchni.

  • A tu, w kuchni, starożytny wałek do ciasta, świetna broń obuchowa na wroga.
    Polskie baby, wałki w dłoń i komucha goń, goń, goń! :))
  • Czułość i
    Kuba_ napisal(a):
    Kalarepka wygląda tu jak pretekst do skrewetek i innych lepszości :)
    wszystko może być pretekstem do skrewetek.
    One jemy, inne, niech jedzą inni !
  • jakoś , jako człek z lądu, nie mam nabożeństwa do krewetek, pulpo &cons.
  • adamstan napisal(a):
    Zazu napisal(a):
    A w ogóle zadlaczemu nie jest ten temat w dziale Kulinaria?
    Bo wywłątek sobie radośnie wyewoluował z ogólniejszego. Wpis wątkotwórczy:
    jest li to prawda, że Chińczyki wykupiły od Szwedów Spotify?
    A potem, dzięki klasycznej magii forumków, wylądowaliśmy w kuchni.

    Nie znam warzywa. Spotify. To kuzyn bulwy czy słonecznika?
    ;)
  • Kupiłem 1g szafranu - nitki. Chciałem tego raz posmakować. Ktoś poleca w szczególności do jakiego mięsa to dodać?
  • Do wszystkiego. Szafran to najbardziej uniwersalna przyprawa.

    PS. A nie oszukali kolegi kurkumą?
  • Jeśli nitki, to raczej nie oszukali.
    Z szafranem ostrożnie, w nadmiarze nadaje gorzki smak.
  • W miasteczku obok mojej wsi jest znak stopu a na nim słownie napisane to, co ma symbolizować ruch 8 gwiazdek. Już chyba z rok. Gdzie mam to zgłosić, żeby wymienili?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.