trep napisal(a): W miasteczku obok mojej wsi jest znak stopu a na nim słownie napisane to, co ma symbolizować ruch 8 gwiazdek. Już chyba z rok. Gdzie mam to zgłosić, żeby wymienili?
Ale właśnie chciałbym zgłosić. Ciekawe jak to działa. Benzyną to tylko kłopot, bo muszę tam zawieźć jakąś drabinkę. Będzie zbiegowisko. Jeszcze ktoś powie, że coś niszczę. A ścieżką oficjalną, to będą mieli sygnał, że ludzie na to patrzą.
Ja w Gdańsku przypadkowo trafiłem na paradę "żaglowców" (choć w rzeczywistości bardziej żaglówek) i jeden taki jacht oprócz bander i flag różnorakich (polskiej, gdańskiej czy tam tego całego "Baltic Sail") miał taką całkiem sporą banderkę z 8 gwiazdkami. Niestety nie miałem po ręką żadnego odpowiedniego pocisku typu jajko, pomidor czy zgnite jabłko, a odległość za duża na jakąś inną interakcję.
trep napisal(a): Nie będzie żadnego acetonu. Mail wysłany, niech zajmuje się tym ten, kto ma się zajmować. Nie zajmie się, to się tego maila prześle do centrali.
Ale w imejlu można było przypomnieć o zabraniu acetonu...
trep napisal(a): Nie będzie żadnego acetonu. Mail wysłany, niech zajmuje się tym ten, kto ma się zajmować. Nie zajmie się, to się tego maila prześle do centrali.
Jak nie będzie odpowiedzi to na dole dopisać "i (nazwisko wójta/burmistrza)" i znowu zgłosić
12 dni i: "Dzień dobry. W dopowiedzi na Pana wiadomość informuję, że w dniu wczorajszym wymieniono znak stopu na skrzyżowaniu ulic Południowej i Nowy Rynek. Jednocześnie dziękuję za przesłane zgłoszenie"
Potrzebuję w miarę pilnie jakieś teksty, świadectwa, opracowania, pokazujące sens cierpienia. Jest chłopak (30), który robi się coraz bardziej zniedołężniały (porażenie mózgowe), wierzący, lecz zdaje się, że ma pretensje do Pana Boga, że on ma gorzej niż inni, modli się o poprawę i nic (mogę się oczywiście mylić, ale tak to wygląda). Im więcej tym lepiej.
trep napisal(a): Potrzebuję w miarę pilnie jakieś teksty, świadectwa, opracowania, pokazujące sens cierpienia. Jest chłopak (30), który robi się coraz bardziej zniedołężniały (porażenie mózgowe), wierzący, lecz zdaje się, że ma pretensje do Pana Boga, że on ma gorzej niż inni, modli się o poprawę i nic (mogę się oczywiście mylić, ale tak to wygląda). Im więcej tym lepiej.
† za chłopaka jednak co czytam, to gdzieś w sieci bez adresu mi ulatuje... i nie wiem, czy intelektualna lektura przebija realne cierpienie...
trep napisal(a): Potrzebuję w miarę pilnie jakieś teksty, świadectwa, opracowania, pokazujące sens cierpienia. Jest chłopak (30), który robi się coraz bardziej zniedołężniały (porażenie mózgowe), wierzący, lecz zdaje się, że ma pretensje do Pana Boga, że on ma gorzej niż inni, modli się o poprawę i nic (mogę się oczywiście mylić, ale tak to wygląda). Im więcej tym lepiej.
Jasne, ma gorzej niż niektórzy inni i ma lepiej niż niektórzy inni. Ja też mam gorżej niż inni i mam lepiej niż inni. Zmieniają się jedynie proporcje zbiorów.
Ale w ogóle nie o to. O to, żeby przestał mieć pretensje - potrzebne są lektury. Chłopak jest fajny. Jestem przekonany, że to Pomorze.
Polecam stare kazania ks. Pelanowskiego. Nie wiem jak nowe.
Dam znać jak coś mi się przypomni.
1 Jam człowiek, co zaznał boleści pod rózgą Jego gniewu; 2 On mnie prowadził, iść kazał w ciemnościach, a nie w świetle, 3 przeciwko mnie jednemu cały dzień zwracał swą rękę. 4 Zniszczył me ciało i skórę, połamał moje kości, 5 osaczył mnie i nagromadził wokół jadu i goryczy; 6 ciemność mi dał na mieszkanie, tak jak umarłym na wieki. 7 Opasał mnie murem, nie wyjdę, obciążył moje kajdany. 8 Nawet gdy krzyczę i wołam, On tłumi moje błaganie; 9 głazami zagrodził mi drogi, a ścieżki moje poplątał. 10 On dla mnie niedźwiedziem na czatach i lwem w kryjówce; 11 sprowadził mnie z drogi i zmiażdżył, porzucił mnie w nędzy; 12 łuk swój napiął i uczynił ze mnie cel dla swej strzały. 13 Sprawił, że tkwią w moich nerkach strzały Jego kołczanu; 14 drwią ze mnie wszystkie narody: jam stale treścią ich pieśni, 15 On mnie nasycił goryczą, piołunem napoił. 16 Starł mi zęby na żwirze, pogrążył mnie w popiół. 17 Pozbawiłeś mą duszę spokoju, zapomniałem o szczęściu. 18 I rzekłem: Przepadła moc moja i ufność moja do Pana.
Jeszcze jest nadzieja 19 Wspomnienie udręki i nędzy - to piołun i trucizna; 20 stale je wspomina, rozważa we mnie dusza. 21 Biorę to sobie do serca, dlatego też ufam: 22 Nie wyczerpała się litość Pana, miłość nie zgasła. 23 Odnawia się ona co rano: ogromna Twa wierność. 24 Działem mym Pan - mówi moja dusza, dlatego czekam na Niego.
Polegać na Bogu 25 Dobry jest Pan dla ufnych, dla duszy, która Go szuka. 26 Dobrze jest czekać w milczeniu ratunku od Pana. 27 Dobrze dla męża, gdy dźwiga jarzmo w swojej młodości. 28 Niech siedzi samotny w milczeniu, gdy On na niego je włożył. 29 Niech usta pogrąży w prochu! A może jest jeszcze nadzieja? 30 Bijącemu niech nadstawi policzek, niechaj nasyci się hańbą! 31 Bo nie jest zamiarem Pana odtrącić na wieki. 32 Gdyż jeśli uniży, ma litość w dobroci swej niezmiernej; 33 niechętnie przecież poniża i uciska synów ludzkich. 34 Gdy pod nogami się depcze wszystkich jeńców kraju - 35 gdy prawa ludzkie się łamie w obliczu Najwyższego, 36 gdy gnębi się w sądzie człowieka - czyż Pan tego nie dostrzega? 37 Któż rzekł i stało się, gdy Pan tego nie nakazał? 38 Czyż nie pochodzi z ust Najwyższego i niedola, i szczęście? 39 Czemu się skarży człowiek żyjący? Mąż - na [karę za] grzechy?
Komentarz
gmina GDAKA albo ktos taki
Ale ja bym spróbował od wytarcia tego benzyną ekstrakcyjną, powinno zejść.
Benzyną to tylko kłopot, bo muszę tam zawieźć jakąś drabinkę. Będzie zbiegowisko. Jeszcze ktoś powie, że coś niszczę.
A ścieżką oficjalną, to będą mieli sygnał, że ludzie na to patrzą.
Aceton może zniszczyć znak, a benzyna na pewno niczego nie uszkodzi, na początek spróbować tak.
"Dzień dobry.
W dopowiedzi na Pana wiadomość informuję, że w dniu wczorajszym wymieniono znak stopu na skrzyżowaniu ulic Południowej i Nowy Rynek.
Jednocześnie dziękuję za przesłane zgłoszenie"
jednak co czytam, to gdzieś w sieci bez adresu mi ulatuje...
i nie wiem, czy intelektualna lektura przebija realne cierpienie...
Tu nieco:
http://www.hospicjumwagrowiec.pl/cierpienie-w-nauczaniu-slugi-bozego-ojca-swietego-jana-pawla-ii/
W RM też jest sporo (w archiwum).
*
"Podstawą tronu Bożego są sprawiedliwość i prawo; przed Nim kroczą łaska i wierność."
Księga Psalmów 89:15 / Biblia Tysiąclecia
audiobook (skrin z YT):
w jedenastu częściach, tu link do cz.10 "Odkupiające cierpienie"
Ale w ogóle nie o to. O to, żeby przestał mieć pretensje - potrzebne są lektury. Chłopak jest fajny. Jestem przekonany, że to Pomorze.
Dam znać jak coś mi się przypomni.
1 Jam człowiek, co zaznał boleści
pod rózgą Jego gniewu;
2 On mnie prowadził, iść kazał
w ciemnościach, a nie w świetle,
3 przeciwko mnie jednemu
cały dzień zwracał swą rękę.
4 Zniszczył me ciało i skórę,
połamał moje kości,
5 osaczył mnie i nagromadził wokół
jadu i goryczy;
6 ciemność mi dał na mieszkanie,
tak jak umarłym na wieki.
7 Opasał mnie murem, nie wyjdę,
obciążył moje kajdany.
8 Nawet gdy krzyczę i wołam,
On tłumi moje błaganie;
9 głazami zagrodził mi drogi,
a ścieżki moje poplątał.
10 On dla mnie niedźwiedziem na czatach
i lwem w kryjówce;
11 sprowadził mnie z drogi i zmiażdżył,
porzucił mnie w nędzy;
12 łuk swój napiął i uczynił ze mnie
cel dla swej strzały.
13 Sprawił, że tkwią w moich nerkach
strzały Jego kołczanu;
14 drwią ze mnie wszystkie narody:
jam stale treścią ich pieśni,
15 On mnie nasycił goryczą,
piołunem napoił.
16 Starł mi zęby na żwirze,
pogrążył mnie w popiół.
17 Pozbawiłeś mą duszę spokoju,
zapomniałem o szczęściu.
18 I rzekłem: Przepadła moc moja
i ufność moja do Pana.
Jeszcze jest nadzieja
19 Wspomnienie udręki i nędzy -
to piołun i trucizna;
20 stale je wspomina, rozważa
we mnie dusza.
21 Biorę to sobie do serca,
dlatego też ufam:
22 Nie wyczerpała się litość Pana,
miłość nie zgasła.
23 Odnawia się ona co rano:
ogromna Twa wierność.
24 Działem mym Pan - mówi moja dusza,
dlatego czekam na Niego.
Polegać na Bogu
25 Dobry jest Pan dla ufnych,
dla duszy, która Go szuka.
26 Dobrze jest czekać w milczeniu
ratunku od Pana.
27 Dobrze dla męża, gdy dźwiga
jarzmo w swojej młodości.
28 Niech siedzi samotny w milczeniu,
gdy On na niego je włożył.
29 Niech usta pogrąży w prochu!
A może jest jeszcze nadzieja?
30 Bijącemu niech nadstawi policzek,
niechaj nasyci się hańbą!
31 Bo nie jest zamiarem Pana
odtrącić na wieki.
32 Gdyż jeśli uniży, ma litość
w dobroci swej niezmiernej;
33 niechętnie przecież poniża
i uciska synów ludzkich.
34 Gdy pod nogami się depcze
wszystkich jeńców kraju -
35 gdy prawa ludzkie się łamie
w obliczu Najwyższego,
36 gdy gnębi się w sądzie człowieka -
czyż Pan tego nie dostrzega?
37 Któż rzekł i stało się,
gdy Pan tego nie nakazał?
38 Czyż nie pochodzi z ust Najwyższego
i niedola, i szczęście?
39 Czemu się skarży człowiek żyjący?
Mąż - na [karę za] grzechy?