los napisal(a): Nazywa to kolega bałaganem? Proszę poczekać i poczytać relacje o przydziałach kasy z tarcz różnych!
PFR się dobrze przygotował i poradził sobie naprawdę wzorowo. ZUS z kolei był właściwie przez cały kwiecień sparaliżowany i dopiero pod koniec maja jakoś się ogarnął, ale tutaj skala była też nieporównywalnie większa. Urzędy pracy bardzo różnie.
Pani_Łyżeczka napisal(a): Wczoraj (25 czerwiec) padł rekord zachorowań w US ponad 40 tys.
Co na to Kolega Quiz?
No, se pedzmy, że wirus jakoś nie spełnia pokładanych w nim nadziei.
Trawestując znany bą(k) mot o bąku można rzec, iż epidemii wirusa oczywiście nie ma, tylko wirus o tym nie wie więc lata i zaraża.. Czy wirusy mnie słyszą?!
Nie no, zaraża zaraża. Tyle że jezdo wisus jak dotąd nieznany w przyrodzie: ok. pińcet procent przypadków jest bezobjawowych; ludność okoliczna rzekomo przechodzi zawirowanie bez wogle zauważenia jego. Ale jakiś % umiera w męczarniach. No, jak to tak panie wirusie, a?
Że tak pem, za wcześnie na wysnuwanie wniosków. Poczekajmy jeszcze z pięć lat, a potem na trzy-cztery zróbmy se prześwietlenie płuca.
Maria napisal(a): A tak nawet w skrócie, ale po polsku?
wirus może uszkadzać tkanki i wywoływac stany zapalne przez miesiące lub lata: wywołanie cukrzycy typu 1 postępujące zwłóknienie płuc objawy neurologiczne i zaburzenia psychiczne zwiazane z rozpadem osłonek mielinowych uszkodzenia mięśnia sercowego
w takich produkcjach mozna włączyć napisy, a następnie napisy w lengłidżu zamienić poprzez funkcję przetłumacz automatycznie na polski (duzo powiedziane, ale da sie coś wyrozumieć)
Maria napisal(a): A tak nawet w skrócie, ale po polsku?
wirus może uszkadzać tkanki i wywoływac stany zapalne przez miesiące lub lata: wywołanie cukrzycy typu 1 postępujące zwłóknienie płuc objawy neurologiczne i zaburzenia psychiczne zwiazane z rozpadem osłonek mielinowych uszkodzenia mięśnia sercowego
w takich produkcjach mozna włączyć napisy, a następnie napisy w lengłidżu zamienić poprzez funkcję przetłumacz automatycznie na polski (duzo powiedziane, ale da sie coś wyrozumieć)
Nie wiem, jak w reszcie kraju, ale we stolicy sanepid wziął się za kontrole. A to wpadł do sklepu i za brak masek u klientów kazał se zapłacić od kerownika 7 tys, a od klienta z gołym obliczem pińcet, a to do miejsca pracy i za biurka nieprzepisowo oddalone tyż stosowną kwotę (ale tu już nie znam wysokości).
Na falenickim bazarku natychmiast pojawiły się tabliczki na drzwiach każdego kiosku z następującą treścią "Proszę założyć maseczkę przed wejściem do sklepu."
u mnie (powiatowe miasto) policja weszła do Netto i wszystkim bez maseczek 500 zł. I nformacja się rozeszła w tempie błyskawicznym do innych sklepów i jest porządek.
ethanol napisal(a): u mnie (powiatowe miasto) policja weszła do Netto i wszystkim bez maseczek 500 zł. I nformacja się rozeszła w tempie błyskawicznym do innych sklepów i jest porządek.
Maria napisal(a): Nie wiem, jak w reszcie kraju, ale we stolicy sanepid wziął się za kontrole. A to wpadł do sklepu i za brak masek u klientów kazał se zapłacić od kerownika 7 tys, a od klienta z gołym obliczem pińcet, a to do miejsca pracy i za biurka nieprzepisowo oddalone tyż stosowną kwotę (ale tu już nie znam wysokości).
Na falenickim bazarku natychmiast pojawiły się tabliczki na drzwiach każdego kiosku z następującą treścią "Proszę założyć maseczkę przed wejściem do sklepu."
podobnie ..
ethanol napisal(a): u mnie (powiatowe miasto) policja weszła do Netto i wszystkim bez maseczek 500 zł. I nformacja się rozeszła w tempie błyskawicznym do innych sklepów i jest porządek.
podobnie...
SigmundvonBurak napisal(a): U mnie na ostatnich zakupach zdziwiony byłem wzrostem dyscypliny , oczywiście była wcześniej akcja policji.
podobnie...
jednocześnie sanepid z policją nie pojawiali się z bloczkami mandatów na wiecach kampanijnych! wkurzyły mnie te podwójne standardy
Cyrylica napisal(a): I to mi się podoba. Nienawidzę maseczek, ale jak trzeba nosić, to trzeba. Są przepisy, trzeba ich przestrzegać.
o! w terenie otwartym poniżej odległości 2m (200 cm, 2.000 mm) maseczka musi być!
Cyrylica napisal(a): I to mi się podoba. Nienawidzę maseczek, ale jak trzeba nosić, to trzeba. Są przepisy, trzeba ich przestrzegać.
Brzmi trochę z niemiecka: Ordnung must sein! Gdzie polska ułańska fantazja? A tak na serio, w Polsce mamy tendencję do robienia przepisów na wyrost (patrz ograniczenia prędkości), przy założeniu, że i tak ludzie nie będą przestrzegać. Limity alkoholu przy prowadzeniu pojazdów, spożywanie tegoż na zewnątrz, czy choćby ostatnie karanie za wejście do lasu, to tylko nieliczne przykłady gdzie odstajemy od innych krajów. Żyć w Polsce i nie złamać jakiegoś przepisu, to bardzo ciężkie wyzwanie, już dawno odpadłem z tych zawodów.
Cyrylica napisal(a): I to mi się podoba. Nienawidzę maseczek, ale jak trzeba nosić, to trzeba. Są przepisy, trzeba ich przestrzegać.
Brzmi trochę z niemiecka: Ordnung must sein! Gdzie polska ułańska fantazja? A tak na serio, w Polsce mamy tendencję do robienia przepisów na wyrost (patrz ograniczenia prędkości), przy założeniu, że i tak ludzie nie będą przestrzegać. Limity alkoholu przy prowadzeniu pojazdów, spożywanie tegoż na zewnątrz, czy choćby ostatnie karanie za wejście do lasu, to tylko nieliczne przykłady gdzie odstajemy od innych krajów. Żyć w Polsce i nie złamać jakiegoś przepisu, to bardzo ciężkie wyzwanie, już dawno odpadłem z tych zawodów.
W zasadzie zdania nie zmieniłam, bo nie wiem, czy maseczki pomagają, ale na pewno dyscyplinują. W jednym zmienię zdanie: ludzie w nich nie wyglądają idiotycznie, tylko przerażająco. I to może powoduje, ze zachowują jaki taki dystans. Bez maseczek wyluzowali się zupełnie. Niektóre przepisy na wyrost mi się podobają, choćby zakaz jazdy po choćby najmniejszej ilości alkoholu i picie alkoholu w przestrzeni publicznej. Oczywiście, niektórym to się nie podoba i liczą, że się uda. Chyba ironicznie nazwałeś to ułańską fantazją?
Komentarz
Trawestując znany bą(k) mot o bąku można rzec, iż epidemii wirusa oczywiście nie ma, tylko wirus o tym nie wie więc lata i zaraża.. Czy wirusy mnie słyszą?!
Że tak pem, za wcześnie na wysnuwanie wniosków. Poczekajmy jeszcze z pięć lat, a potem na trzy-cztery zróbmy se prześwietlenie płuca.
jest kampania wyborcza
(filmik z dziś, piątek, ostatni dzień kampanio w Skoczowie, podobnie było w Rybniku)
a piszę, bo od wczoraj Sanepid szaleje z karami za brak maseczek!
Co było do okazania
wywołanie cukrzycy typu 1
postępujące zwłóknienie płuc
objawy neurologiczne i zaburzenia psychiczne zwiazane z rozpadem osłonek mielinowych
uszkodzenia mięśnia sercowego
w takich produkcjach mozna włączyć napisy, a następnie napisy w lengłidżu zamienić poprzez funkcję przetłumacz automatycznie na polski (duzo powiedziane, ale da sie coś wyrozumieć)
Doprawdy, w zupełności wystarczył mi ten skrót.
A to wpadł do sklepu i za brak masek u klientów kazał se zapłacić od kerownika 7 tys, a od klienta z gołym obliczem pińcet, a to do miejsca pracy i za biurka nieprzepisowo oddalone tyż stosowną kwotę (ale tu już nie znam wysokości).
Na falenickim bazarku natychmiast pojawiły się tabliczki na drzwiach każdego kiosku z następującą treścią "Proszę założyć maseczkę przed wejściem do sklepu."
I nformacja się rozeszła w tempie błyskawicznym do innych sklepów i jest porządek.
podobnie... podobnie...
jednocześnie sanepid z policją nie pojawiali się z bloczkami mandatów na wiecach kampanijnych! wkurzyły mnie te podwójne standardy o! w terenie otwartym poniżej odległości 2m (200 cm, 2.000 mm) maseczka musi być!
filmik na instagramie
bardzo ciekawy wywiad z dzisiaj z PR I
Gdzie polska ułańska fantazja?
A tak na serio, w Polsce mamy tendencję do robienia przepisów na wyrost (patrz ograniczenia prędkości), przy założeniu, że i tak ludzie nie będą przestrzegać.
Limity alkoholu przy prowadzeniu pojazdów, spożywanie tegoż na zewnątrz, czy choćby ostatnie karanie za wejście do lasu, to tylko nieliczne przykłady gdzie odstajemy od innych krajów.
Żyć w Polsce i nie złamać jakiegoś przepisu, to bardzo ciężkie wyzwanie, już dawno odpadłem z tych zawodów.