krzychol66 napisal(a): To nie tylko Quiz. To cała dość szeroka grupa ludzi, którym denialistyczny zajob uszkodził ośrodki empatii, uczciwości umiłowania prawdy itd. Z przerażeniem to obserwuję. Ludzie łykają manipulacje jak świeże bułeczki, aktywnie ich bronią, a wszelkie dowody obalające wypierają ze świadomości.
Byłem w zeszłym tygodniu uczestnikiem rozmowy, zeszło na Covid - dyplomowana pielęgniarka z kilkunastoletnim stażem mówi (z własnej praktyki szpitalnej) , że koronawirus powoduje specyficzne i ciężkie powikłania (np. płucne) nie występujące w typowych przypadkach grypy. Na to jakiś koleś odpowiada, że on tam w żadnego wirusa nie wierzy, to zwykła grypa, a zmarłym w szpitalach jako przyczynę śmierci wpisują "na siłę" powikłania koronawirusowa, bo tak jego kolega mówił...
MarianoX napisal(a): a zmarłym w szpitalach jako przyczynę śmierci wpisują powikłania koronawirusowa, bo tak jego kolega mówił...
Ja znam jeszcze w wersji: bo za każdego zmarłego na covid im (tzn. szpitalowi) płacą. Niezły biznes byłby. Brać, do szpitala, uśmiercać i dostawać kasę.
MarianoX napisal(a): a zmarłym w szpitalach jako przyczynę śmierci wpisują powikłania koronawirusowa, bo tak jego kolega mówił...
Ja znam jeszcze w wersji: bo za każdego zmarłego na covid im (tzn. szpitalowi) płacą. Niezły biznes byłby. Brać, do szpitala, uśmiercać i dostawać kasę.
Też to słyszalem i prosze, kolega podważył więc wrzuciłem w góglownice, i okazuję się prawdą:
No ale płacą niezależnie od przyczyny śmierci. Swoją drogą na czym to polega, że trzeba dodatkowo płacić za stwierdzanie zgonów koronowych? Czy dyżurujący w szpitalu lekarz nie może tego zrobić w ramach dyżuru?
Sarmata1.2 napisal(a): Szkoda że chorzy na inne choroby nie mogą liczyć na czterogwiazdkowe posiłki.
Rozumiem, że inni pacjenci szpitala Wolskiego dostają inne posiłki i masz na temat sprawdzoną informację. To bardzo poważny zarzut. Czekam na jego potwierdzenie.
Nie wiem co podają w Wolskim. Wiem że jak ja byłem w szpitalu to posiłki ciężko było rozpatrywać w kategorii jakichkolwiek gwiazdek.
Klasyka manipulacji, znaczysie. Gdyż albowiem guzik mnie obchodzi, co Ci podawano w innym szpitalu. W którym być może kucharka była do doopy albo intendent kradł. Związek z pacjentami chorymi na koronawirusa w szpitalu Wolskim to jedno wielkie ZERO.
No fakt - ponadnarodowy, globalny spisek państw, tajnych służb i korporacji od Ameryk poprzez Europę aż do Australii po to, by jakichś kolesi potwornie tyranizować i zniewalać nakazem noszenia maseczek...
MarianoX napisal(a): No fakt - ponadnarodowy, globalny spisek państw, tajnych służb i korporacji od Ameryk poprzez Europę aż do Australii po to, by jakichś kolesi potwornie tyranizować i zniewalać nakazem noszenia maseczek...
Biorąc pod uwagę zamordyzm w Australii, który jest już parę okrążeń mocniejszy od stanu wojennego- to ma szanowny niechconco dużo racji.
MarianoX napisal(a): a zmarłym w szpitalach jako przyczynę śmierci wpisują powikłania koronawirusowa, bo tak jego kolega mówił...
Ja znam jeszcze w wersji: bo za każdego zmarłego na covid im (tzn. szpitalowi) płacą. Niezły biznes byłby. Brać, do szpitala, uśmiercać i dostawać kasę.
Też to słyszalem i prosze, kolega podważył więc wrzuciłem w góglownice, i okazuję się prawdą:
kulawy_greg napisal(a): No ale płacą niezależnie od przyczyny śmierci. Swoją drogą na czym to polega, że trzeba dodatkowo płacić za stwierdzanie zgonów koronowych? Czy dyżurujący w szpitalu lekarz nie może tego zrobić w ramach dyżuru?
1. Materiał z 30 maja. Trzeba by wiedzy, jak jest teraz. 2. Ze stwierdzeniem zgonu osoby podejrzanej o wirusa im KPCh wiążę się zaostrzenie procedur bezpieczeństwa, ubranie i środki ochrony większe niż standardowe, wreszcie narażenie się samej osoby stwierdzającej zgon na zakażenie.
kulawy_greg napisal(a):No ale płacą niezależnie od przyczyny śmierci. Swoją drogą na czym to polega, że trzeba dodatkowo płacić za stwierdzanie zgonów koronowych? Czy dyżurujący w szpitalu lekarz nie może tego zrobić w ramach dyżuru?
1. Materiał z 30 maja. Trzeba by wiedzy, jak jest teraz. 2. Ze stwierdzeniem zgonu osoby podejrzanej o wirusa im KPCh wiążę się zaostrzenie procedur bezpieczeństwa, ubranie i środki ochrony większe niż standardowe, wreszcie narażenie się samej osoby stwierdzającej zgon na zakażenie.
Dodam, że rakiem ani chorobami układu krążenia (najczęstsze chorobowe przyczyny zgonów) nie da się zarazić, a Covidem tak.
qiz, mam poważne pytanie jako do osoby z okolic pokrewnych - czy wirus w aerozolu opada bo za ciężki, czy się unosi bo masa zaniedbywalna? A dwa, czy były badania potwierdzające, że wrażliwy jest przeokrutnie i bez żywiciela ginie w ciągu minut?
Mógłbyś streścić to, co najważniejsze w wypowiedzi tego dziennikarza? Bo pogubiłam się w tej długiej przemowie.
Co do Trumpa, to wygląda na to, że jego wiek biologiczny jest niższy niż metrykalny, to bardzo silny fizycznie i psychicznie chłop, a nadwaga, którą mu zarzucają nie ma - jak widać- znaczenia.
ms.wygnaniec napisal(a): qiz, mam poważne pytanie jako do osoby z okolic pokrewnych - czy wirus w aerozolu opada bo za ciężki, czy się unosi bo masa zaniedbywalna? A dwa, czy były badania potwierdzające, że wrażliwy jest przeokrutnie i bez żywiciela ginie w ciągu minut?
Liczba sprzecznych badań jest niesamowita, nie kojarzę takiego przypadku (no, może ściemę z falami g. ). Nawet "sztuczność" wirusa lub "naturalne" pochodzenie są niejednoznaczne w świetle badań. Powiem tak: nawet w publikacjach z Nature i Science udaje mi się mojem laickiem nieuzbrojonem okiem dojrzeć druciarstwo i dopychanie kolanem- i to przy pierwszym czytaniu.
Oficjalna narracja dotycząca "żywotności" jest raczej taka, że siedzi po kilka dni nawet. Stąd te cyrki z opryskiwaniem miast etanolem. Co do aerozoli- chodzi o to, że wirus jest w mikrokropelce, takiej zawiesinie w powietrzu. Kropelki są wydychane przez ludziów i trochę fruną. Wirus w środku i tyle.
Sarmata1.2 napisal(a): Poza tym że nie można dać się wirusowi zwyciężyć, co ładnie pokazał prezydent Trump. Że raczej zdrowy tryb życia nas tu uratuje a nie lockdown foreva!
Koncepcja co do zasady jest dobra, Co jednak z tymi, którzy do tej pory prowadzili niezdrowy tryb życia? Z dnia na dzień przerzucą się na zdrowy i nadrobią wieloletnie zaniedbania, a wirus poczeka?
Sarmata1.2 napisal(a): Poza tym że nie można dać się wirusowi zwyciężyć, co ładnie pokazał prezydent Trump. Że raczej zdrowy tryb życia nas tu uratuje a nie lockdown foreva!
Koncepcja co do zasady jest dobra, Co jednak z tymi, którzy do tej pory prowadzili niezdrowy tryb życia? Z dnia na dzień przerzucą się na zdrowy i nadrobią wieloletnie zaniedbania, a wirus poczeka?
qiz napisal(a): Powiem tak: nawet w publikacjach z Nature i Science udaje mi się mojem laickiem nieuzbrojonem okiem dojrzeć druciarstwo i dopychanie kolanem- i to przy pierwszym czytaniu.
Naprawdę widział kiedy kolega artykuł naukowy bez druciarstwa i dopychania kolanem?
Sarmata1.2 napisal(a): Poza tym że nie można dać się wirusowi zwyciężyć, co ładnie pokazał prezydent Trump. Że raczej zdrowy tryb życia nas tu uratuje a nie lockdown foreva!
Koncepcja co do zasady jest dobra, Co jednak z tymi, którzy do tej pory prowadzili niezdrowy tryb życia? Z dnia na dzień przerzucą się na zdrowy i nadrobią wieloletnie zaniedbania, a wirus poczeka?
To trzeba zadbać o tych najbardziej zagrożonych i otoczyć ich opieką a nie zdrowym chłopom kazać siedzieć w domach i "pracować" zdalnie.
qiz napisal(a):>Oficjalna narracja dotycząca "żywotności" jest raczej taka, że siedzi po kilka dni nawet. Stąd te cyrki z opryskiwaniem miast etanolem.
Dzięki, bo początkowe publikacje wskazywały na małą żywotność poza organizmem nosiciela.
qizCo do aerozoli- chodzi o to, że wirus jest w mikrokropelce, takiej zawiesinie w powietrzu. Kropelki są wydychane przez ludziów i trochę fruną. Wirus w środku i tyle.
Aerozol czy zawiesina, bo to jednak troszkę inne pojęcia? Zakładam, że aerozol, więc to oznacza, że jak raz zawieje to opadnie, a jak inaczej to kiedyś opadnie np na sufit Bo jak zrozumiałem Twoją wypowiedź, masa wirusa jest zaniedbywalna (co do zasady) w masie kropelki?
MarianoX napisal(a): Tymczasem w mieście Berlinie Polizeistunde jak za danych, dobrych lat
Ciekawe tylko czy we wszystkich dzielnicach będzie obowiązywać... :-?
Nawet w wydzielonych dzielnicach potrafili to wyegzekwować, więc mogą się coponiektórzy mocno zdziwić, jak łatwo Niemcom przychodzi przejście od postawy wilkomen do postawy habacht Pewne nagłośnione 'skandale' wskazywały, że tęsknota za tym narasta i jedynie opór tych głupich polaczków popsuł ten misterny plan z obozami 'filtracyjnymi' do zagłodzenia niepokornych/nieprzydatnych.
ms.wygnaniec napisal(a): Pewne nagłośnione 'skandale' wskazywały, że tęsknota za tym narasta i jedynie opór tych głupich polaczków popsuł ten misterny plan z obozami 'filtracyjnymi' do zagłodzenia niepokornych/nieprzydatnych.
Niejedna staruszka łzę uroni z westchnieniem; Nasi wrócili!
qiz napisal(a): Powiem tak: nawet w publikacjach z Nature i Science udaje mi się mojem laickiem nieuzbrojonem okiem dojrzeć druciarstwo i dopychanie kolanem- i to przy pierwszym czytaniu.
Naprawdę widział kiedy kolega artykuł naukowy bez druciarstwa i dopychania kolanem?
A prace Donald E. Knuth'a to też 'dopychanie kolanem'? bo coś mi umkło...
Nie czytałem. Ale z różnych względów nauka jest stosunkowo mało wiarygodną dziedziną, powszechne zaufanie do niej (ciągle chyba jest) ma charakter zdecydowanie religijny.
Komentarz
https://www.money.pl/gospodarka/koronerzy-potrzebni-do-ofiar-koronawirusa-738-zl-za-stwierdzenie-zgonu-chetnych-brak-6514663251232385a.html
O tym, że księża katoliccy ewangelizują, by otrzymywać środki ze ślubów, chrztów i pogrzebów - to słyszał chyba każdy z nas.
Swoją drogą na czym to polega, że trzeba dodatkowo płacić za stwierdzanie zgonów koronowych? Czy dyżurujący w szpitalu lekarz nie może tego zrobić w ramach dyżuru?
Klasyka manipulacji, znaczysie.
Gdyż albowiem guzik mnie obchodzi, co Ci podawano w innym szpitalu. W którym być może kucharka była do doopy albo intendent kradł. Związek z pacjentami chorymi na koronawirusa w szpitalu Wolskim to jedno wielkie ZERO.
https://www.money.pl/gospodarka/koronerzy-potrzebni-do-ofiar-koronawirusa-738-zl-za-stwierdzenie-zgonu-chetnych-brak-6514663251232385a.html
1. Materiał z 30 maja. Trzeba by wiedzy, jak jest teraz.
2. Ze stwierdzeniem zgonu osoby podejrzanej o wirusa im KPCh wiążę się zaostrzenie procedur bezpieczeństwa, ubranie i środki ochrony większe niż standardowe, wreszcie narażenie się samej osoby stwierdzającej zgon na zakażenie.
A dwa, czy były badania potwierdzające, że wrażliwy jest przeokrutnie i bez żywiciela ginie w ciągu minut?
Co do Trumpa, to wygląda na to, że jego wiek biologiczny jest niższy niż metrykalny, to bardzo silny fizycznie i psychicznie chłop, a nadwaga, którą mu zarzucają nie ma - jak widać- znaczenia.
Oficjalna narracja dotycząca "żywotności" jest raczej taka, że siedzi po kilka dni nawet. Stąd te cyrki z opryskiwaniem miast etanolem.
Co do aerozoli- chodzi o to, że wirus jest w mikrokropelce, takiej zawiesinie w powietrzu. Kropelki są wydychane przez ludziów i trochę fruną. Wirus w środku i tyle.
Bo jak zrozumiałem Twoją wypowiedź, masa wirusa jest zaniedbywalna (co do zasady) w masie kropelki?
Pewne nagłośnione 'skandale' wskazywały, że tęsknota za tym narasta i jedynie opór tych głupich polaczków popsuł ten misterny plan z obozami 'filtracyjnymi' do zagłodzenia niepokornych/nieprzydatnych.