Zaborex napisal(a): Już chyba za późno rzund się obudził. Trza szpitale modułowe stawiać na stadionach i i szykować cmentarze epidemiczne.
Bo noszenie masek i ograniczenia w zgromadzeniach to zamach na Wolności Obywatelskie i Prawa Człowieka. O tym co się dzieje było wiadome od zeszłego tygodnia, a nawet 2, czyli rosnąca ilość chorych bez dużych ognisk. Obecnie trwa walka, aby bez kompletnego zatrzymania gospodarki wyhamować wzrosty, tz aby się dzień do dnia zakażała taka sama procentowo populacja, krok drugi aby zakażała się taka sama ilość osób. A to jest obecnie duże wyzwanie, bo szpitale są już pozakażane i stają się rozsadnikiem choroby.
Na szpitale miejsce jest - cały sektor konferencyjny, wystawowy itd. jest de facto pozamykany zatem nie będzie problemu aby stawiać. Problem jest w kadrze i w sprzęcie.
Dużo dałoby się zrobić, gdyby chciało się chcieć. Przykład: pewna szkoła. Na początku był pomysł, żeby dzieci nie wychodziły na przerwy, żeby w miarę możliwości nie stykały się między klasami. No ale panie, jak tak można, kto to słyszał, co to za więzienie, i wkrótce znowu wszystko było po staremu.
Nie ukrywam, że dość niecodziennie się czuję, gdy raz czytam że cały ten wirus im. KPCh to bólsziet, nieco moze groźniejszy od grypy (typu , dwa że noszenie maseczek to w wybryk państwowej samowoli, która tylko duma jak by tu okoliczną ludność wytresować, zniewolić i zaczipować, a na koniec że rząd to pedzie, bo dopuścili do zapchania szpitali no kto to widział.
No i jeszcze za bardzo się nie dopatrzyłem, żeby wprost coś napisali. Czyli na przykład: nie ma pandemii bo X. A nie, sorry, Dentysta napisał, ale pomylił się w wyliczeniach dokładnie 100x. Jeszcze było wyciąganie definicji pandemii ze słownika, ale to mnie zacznie interesować, gdy najpierw definitywnie uporam się z tym, od jakiej wysokości kończą się wzgórza a zaczynają góry. Qiz cały czas kąsa, zadaje nam zadania domowe, żebyśmy sprawdzili to czy tamto, a na pytanie o wzrost śmiertelności w NY r.d.r zadane przez Marię nie odpowiedział od pół roku. Matka Kurka też, w tych wklejkach Qiza oraz poza nimi tylko o zajobie, rzyganiu naszymi historyjkami i tak dalej.
W Czechach już zrozumieli, że są obesrani: W czasie weekendu wojsko ma rozpocząć budowę takiego szpitala na 500 osób w centrum wystawowym w Pradze. Klinika ma zacząć funkcjonować w ciągu 10 dni. Dodatkowe łóżka w szpitalach zaoferowały Czechom niemieckie landy: Bawaria i Saksonia.
polmisiek napisal(a): No i jeszcze za bardzo się nie dopatrzyłem, żeby wprost coś napisali. Czyli na przykład: nie ma pandemii bo X. A nie, sorry, Dentysta napisał, ale pomylił się w wyliczeniach dokładnie 100x.
Ojtam, ojtam. Kto by na taki znaczek % zwracał uwagę.
polmisiek napisal(a): No i jeszcze za bardzo się nie dopatrzyłem, żeby wprost coś napisali. Czyli na przykład: nie ma pandemii bo X. A nie, sorry, Dentysta napisał, ale pomylił się w wyliczeniach dokładnie 100x.
Ojtam, ojtam. Kto by na taki znaczek % zwracał uwagę.
Widzę, że ma Kolega pragnienie. Ja w sumie też, ale take parszywe czasy przyszli, że trzeba coś zmyślić alternatywnego.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Nie ukrywam, że dość niecodziennie się czuję, gdy raz czytam że cały ten wirus im. KPCh to bólsziet, nieco moze groźniejszy od grypy (typu , dwa że noszenie maseczek to w wybryk państwowej samowoli, która tylko duma jak by tu okoliczną ludność wytresować, zniewolić i zaczipować, a na koniec że rząd to pedzie, bo dopuścili do zapchania szpitali no kto to widział.
polmisiek napisal(a): No i jeszcze za bardzo się nie dopatrzyłem, żeby wprost coś napisali. Czyli na przykład: nie ma pandemii bo X. A nie, sorry, Dentysta napisał, ale pomylił się w wyliczeniach dokładnie 100x.
Ojtam, ojtam. Kto by na taki znaczek % zwracał uwagę.
Widzę, że ma Kolega pragnienie. Ja w sumie też, ale take parszywe czasy przyszli, że trzeba coś zmyślić alternatywnego.
polmisiek napisal(a): No i jeszcze za bardzo się nie dopatrzyłem, żeby wprost coś napisali. Czyli na przykład: nie ma pandemii bo X. A nie, sorry, Dentysta napisał, ale pomylił się w wyliczeniach dokładnie 100x. Jeszcze było wyciąganie definicji pandemii ze słownika,
W realu ktoś, kto podał jakieś dane procentowe jako uzasadnienie swoich tez i okazałoby się, że nie umie tych procentów wyliczać (stukrotne przestrzelenie, wiedza na poziomie szkoły podstawowej) nieco by się hmmm. ..mitygował przed ogłaszaniem kolejnych mądrości.
W wirtualu zaś bez tzw. żenady, jak gdyby nigdy nic, powtarza na kolejnej stronie wątku swoje przemyślenia na zasadzie kopiuj/wklej. Coś takiego zdaje się trolingiem nazywa, czy się mydlę?
Raczej pytanie jest o to, dlaczego – skoro postanowili już wziąć udział w cyrku na maksa – nie zadbali o to, żeby przynajmniej inni chorzy nie obrywali rykoszetem.
Motes napisal(a): Raczej pytanie jest o to, dlaczego – skoro postanowili już wziąć udział w cyrku na maksa – nie zadbali o to, żeby przynajmniej inni chorzy nie obrywali rykoszetem.
Czyli jak lekarz przyjmuje aktualnie w gabinecie chorego na anginę, to czekający w kolejce z zapaleniem oskrzeli "obrywa rykoszetem'?
Motes napisal(a): Raczej pytanie jest o to, dlaczego – skoro postanowili już wziąć udział w cyrku na maksa – nie zadbali o to, żeby przynajmniej inni chorzy nie obrywali rykoszetem.
Ależ jak to dlaczego? Przecież ten rząd robi wszystko wbrew i na złość opozycji więc dlatego. Robi źle bo opozycja by robiła dobrze. Toż to elementarne. Ten rząd nawet jak rob dokładnie to czego chce opozycja to robi na złość aby z niej zadrwić.
To nie jest żadna teoria spiskowa, to można w bardzo prosty sposób zweryfikować w internecie
Kurtyna...
Poza tym ma on bardzo nieelegancką manierę: rzuca jakąś kalumnię i dodaje: ale w to nie będę wchodził, ja nie będę się posługiwał się takimi epitetami itp.
Motes napisal(a): Raczej pytanie jest o to, dlaczego – skoro postanowili już wziąć udział w cyrku na maksa – nie zadbali o to, żeby przynajmniej inni chorzy nie obrywali rykoszetem.
Proszę, bardzo proszę , napisać jak to mozna zrobić. Jak maja się zachować lekarze. Pielegniarki Dyrektorzy szpitali. Krok po kroku jak wygladałby obraz budowany wg Kolegi wizji i przekonań . Czekam z niecierpliwoscią.
Furorę w Sieci robi dziś film z ciężarną kobietą w szpitalu w Tomaszowie. Otokiel wrzucił, Kurak pchnął dalej, Twitter płonie. Ci ludzie postradali rozum, co konstatuję ze smutkiem.
Nie rozumiem tego nierządu. Szpitale zaraz się zatkają... na co oni czekają? Trzeba uruchomić armię. Zacząć budować szpitale wojskowe. Ogłosić stan wyjątkowy.
Motes napisal(a): Raczej pytanie jest o to, dlaczego – skoro postanowili już wziąć udział w cyrku na maksa – nie zadbali o to, żeby przynajmniej inni chorzy nie obrywali rykoszetem.
Proszę, bardzo proszę , napisać jak to mozna zrobić. Jak maja się zachować lekarze. Pielegniarki Dyrektorzy szpitali. Krok po kroku jak wygladałby obraz budowany wg Kolegi wizji i przekonań . Czekam z niecierpliwoscią.
Odpowiadałem na posty Mariana i Petermana, który zacytował Otokę – i tam była mowa o tym, co mógł zrobić rząd, a nie lekarze, pielęgniarki i dyrektorzy szpitali. No więc można było się postarać o to, żeby wydzielić miejsca dla covidowców, z których znaczna część leży tylko zakażona albo z lekkimi objawami, a niewielka wymaga radykalniejszej reakcji – ale nie kosztem obecnych placówek medycznych. A można by to robić właśnie w różnych, odpowiednio zaadaptowanych przybytkach.
Fakt faktem, próba sprawniejszej separacji przy obecnej metodzie liczenia "chorych" mogłaby nie dać zadowalających efektów. Najlepiej więc byłoby wrócić do praktyk nieprawdopodobnych i jeżących włos na głowie, tj. leczyć chorych (wszystkich, a nie tylko na jedną chorobę), hospitalizować tych, którzy hospitalizacji wymagają (bo np. duszą się, jak ma to miejsce w przypadku niewielkiego procentu przechodzących covid). Krótko mówiąc, znowu przyjąć ciężką i bolesną prawdę, że w sezonie infekcyjnym co roku mamy pandemię, a spora część ludzi ma dreszcze, gorączkę, kaszel, mały zaś procent z tego nawet może trafić do szpitala. Bez kociokwiku z testowaniem.
Dzisiaj się dowiedziałem, że ludzie stoją w Krakowie w ponadkilometrowej kolejce w samochodach, aby zrobić sobie test. To jest groteska. Ci ludzie postradali rozum. Jakie czasy, taka dżuma.
Komentarz
O tym co się dzieje było wiadome od zeszłego tygodnia, a nawet 2, czyli rosnąca ilość chorych bez dużych ognisk.
Obecnie trwa walka, aby bez kompletnego zatrzymania gospodarki wyhamować wzrosty, tz aby się dzień do dnia zakażała taka sama procentowo populacja, krok drugi aby zakażała się taka sama ilość osób.
A to jest obecnie duże wyzwanie, bo szpitale są już pozakażane i stają się rozsadnikiem choroby.
Qiz cały czas kąsa, zadaje nam zadania domowe, żebyśmy sprawdzili to czy tamto, a na pytanie o wzrost śmiertelności w NY r.d.r zadane przez Marię nie odpowiedział od pół roku.
Matka Kurka też, w tych wklejkach Qiza oraz poza nimi tylko o zajobie, rzyganiu naszymi historyjkami i tak dalej.
W czasie weekendu wojsko ma rozpocząć budowę takiego szpitala na 500 osób w centrum wystawowym w Pradze. Klinika ma zacząć funkcjonować w ciągu 10 dni. Dodatkowe łóżka w szpitalach zaoferowały Czechom niemieckie landy: Bawaria i Saksonia.
Zaraza z tej zarazy.
W wirtualu zaś bez tzw. żenady, jak gdyby nigdy nic, powtarza na kolejnej stronie wątku swoje przemyślenia na zasadzie kopiuj/wklej. Coś takiego zdaje się trolingiem nazywa, czy się mydlę?
Kurak zaś ruszył na podbój TheyTuba.
To nie jest żadna teoria spiskowa, to można w bardzo prosty sposób zweryfikować w internecie
Kurtyna...
Poza tym ma on bardzo nieelegancką manierę: rzuca jakąś kalumnię i dodaje: ale w to nie będę wchodził, ja nie będę się posługiwał się takimi epitetami itp.
Jak maja się zachować lekarze.
Pielegniarki
Dyrektorzy szpitali.
Krok po kroku jak wygladałby obraz budowany wg Kolegi wizji i przekonań .
Czekam z niecierpliwoscią.
Fakt faktem, próba sprawniejszej separacji przy obecnej metodzie liczenia "chorych" mogłaby nie dać zadowalających efektów. Najlepiej więc byłoby wrócić do praktyk nieprawdopodobnych i jeżących włos na głowie, tj. leczyć chorych (wszystkich, a nie tylko na jedną chorobę), hospitalizować tych, którzy hospitalizacji wymagają (bo np. duszą się, jak ma to miejsce w przypadku niewielkiego procentu przechodzących covid). Krótko mówiąc, znowu przyjąć ciężką i bolesną prawdę, że w sezonie infekcyjnym co roku mamy pandemię, a spora część ludzi ma dreszcze, gorączkę, kaszel, mały zaś procent z tego nawet może trafić do szpitala. Bez kociokwiku z testowaniem.
Dzisiaj się dowiedziałem, że ludzie stoją w Krakowie w ponadkilometrowej kolejce w samochodach, aby zrobić sobie test. To jest groteska. Ci ludzie postradali rozum. Jakie czasy, taka dżuma.