christoph napisal(a): No topsz. Jest pulsoksymetr. W nocy najniżej 76. Na leżąco w okolicy82-86. Na siedząco i patrząc w neonowe cyferki 92-90. Pogotowie zaleca koktail pytlralgina z polopiryną. I powinno być lepiej Przy trzech podejściach doświadczasz tego samego. Nie wypada krzyczeć na dyspozytora, bo wiesz, że może nawet pyralginy ci nie zaproponować.
Normalnie krajowy program odsiewu hipohondrykow.
Wiem, ograniczone zasoby, rezerwy trza mieć na wypadek dużego Wu. W modlitwie nadzieja, w Bogu.
Wicie, ja to bym na miejscu Kolegi udał się na izdebkę przyjęć najbliższego szpitala i powiedział, że wogle nie żyję i proszę o tomografię płuca, jak również. U mnie zadziałało.
Wie Kulega... Rada niewątpliwie światła i mądra... tylko, że jak pierwsza cyfra na pulsoksymetrze zaczyna oscylować między 8 a 7, to samodzielna wyprawa do toalety zaczyna być wielce problematyczna... a co dopiero mówić o izdebce...
krzychol66 napisal(a): Wie Kulega... Rada niewątpliwie światła i mądra... tylko, że jak pierwsza cyfra na pulsoksymetrze zaczyna oscylować między 8 a 7, to samodzielna wyprawa do toalety zaczyna być wielce problematyczna... a co dopiero mówić o izdebce...
Mie tam żona szoferowała, więc dla niektórych chcących nic trudnego!
krzychol66 napisal(a): /.../ Smoku, zauważ, że Włosi, którzy wprowadzili te rentgenobusy niemal na początku pandemii, wtedy gdy je wprowadzali mieli śmiertelność na poziomie kilkunastu % zakażonych, a teraz mają 3%. Podczas gdy my bez rentgenobusów mamy śmiertelność 2,44%.
A teraz to czasem ostatnio nie przebili?
2. Podstawowa hipoteza: Remdesiwir. Jest to lek opracowany w 2014 roku, czyli patenty na niego nie wygasły. Czyli producent był zainteresowany w przepchnięciu go przez badania. Dlatego został przebadany i puszczony.
krzychol66 napisal(a): /.../ Smoku, zauważ, że Włosi, którzy wprowadzili te rentgenobusy niemal na początku pandemii, wtedy gdy je wprowadzali mieli śmiertelność na poziomie kilkunastu % zakażonych, a teraz mają 3%. Podczas gdy my bez rentgenobusów mamy śmiertelność 2,44%.
A teraz to czasem ostatnio nie przebili?
Na dzień dzisiejszy: śmiertelność we Włoszech 2,99%, w Polsce 2,5%.
2. Podstawowa hipoteza: Remdesiwir. Jest to lek opracowany w 2014 roku, czyli patenty na niego nie wygasły. Czyli producent był zainteresowany w przepchnięciu go przez badania. Dlatego został przebadany i puszczony.
Inne leki przeciwwirusowe z amantadyną włącznie też były badane. Nowy Meksyk 2020. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC7898041/ Przebadano: Oseltamivir (n=8414), Amantadine (n=319), Lopinavir-Ritonavir (n=100), Rimantadine (n=61), Zanamivir (n=39), i Acyclovir (n=36). Wyciągnięto wnioski: No significant benefit for repurposed antivirals was observed
A to "nasze" badanie też takie jakieś dziwne. Pieszczą się już 4 miesiące z 50-ma przypadkami przy chorobie, w której faza lekka trwa do 2 tygodni. No kurczę bez przesady - po miesiącu już powinni mieć co najmniej wstępne wnioski. A teraz jeszcze rozszerzają badanie na kolejne ośrodki, zamiast skończyć to, co zaczęli. Na mój pocovidowy nos, to oni już doskonale wiedzą, że nic z tego nie będzie, a teraz jedynie przedłużają agonię projektu i wyciągają kasę na granty.
krzychol66 napisal(a): A to "nasze" badanie też takie jakieś dziwne. Pieszczą się już 4 miesiące z 50-ma przypadkami przy chorobie, w której faza lekka trwa do 2 tygodni. No kurczę bez przesady - po miesiącu już powinni mieć co najmniej wstępne wnioski. A teraz jeszcze rozszerzają badanie na kolejne ośrodki, zamiast skończyć to, co zaczęli. Na mój pocovidowy nos, to oni już doskonale wiedzą, że nic z tego nie będzie, a teraz jedynie przedłużają agonię projektu i wyciągają kasę na granty.
krzychol66 napisal(a): Na mój pocovidowy nos, to oni już doskonale wiedzą, że nic z tego nie będzie, a teraz jedynie przedłużają agonię projektu i wyciągają kasę na granty.
Bądź pan człowiek, grantofag też musi z czegoś żyć!
Jak grantofag nie ma z czego żyć, to już Darwin na niego czeka, obecne czasy to raj dla grantofagów. Historycy za sto lat będą wspominać Janusza Lewandowskiego jako człowieka powściągliwego i niemal uczciwego.
W mojej ocenie, obecny powrót dzieciaków do szkół, na miesiąc przed końcem roku, to eksperyment medyczny aby ocenić, co się stanie we wrześniu. Brak oznaczania poziomu przeciwciał pół roku po przechorowaniu uważam za kretynizm, tyczy się to i szczepień.
ms.wygnaniec napisal(a): W mojej ocenie, obecny powrót dzieciaków do szkół, na miesiąc przed końcem roku, to eksperyment medyczny aby ocenić, co się stanie we wrześniu. Brak oznaczania poziomu przeciwciał pół roku po przechorowaniu uważam za kretynizm, tyczy się to i szczepień.
ms.wygnaniec napisal(a): W mojej ocenie, obecny powrót dzieciaków do szkół, na miesiąc przed końcem roku, to eksperyment medyczny aby ocenić, co się stanie we wrześniu.
To też. Ale na pewno ogromna ulga psychiatryczna dla naszej zdesocjalizowanej progeniturki.
ms.wygnaniec napisal(a): W mojej ocenie, obecny powrót dzieciaków do szkół, na miesiąc przed końcem roku, to eksperyment medyczny aby ocenić, co się stanie we wrześniu.
Grunt, że wróciły. Szkoda, że nie kilka tygodni wcześniej, ale dobre i to.
ms.wygnaniec napisal(a):Brak oznaczania poziomu przeciwciał pół roku po przechorowaniu uważam za kretynizm, tyczy się to i szczepień.
Może jednak przeceniasz możliwości służby zdrowia, czy, ogólniej, państwa. Każdy może na własną rękę za ok. 200 zł takie badanie zrobić. Jest bardzo wyraźna zachęta, by nawet ozdrowieńcy się szczepili, ale trudno oczekiwać, żeby min. Dworczyk namawiał ludzi do robienia płatnych testów. Doprawdy, czy wszystko ma zapewniać rząd? Nawet myślenie?
BTW, dziś na seminarium zakładowym jeden z uczestników, zajadły antypisior, chwalił perfekcyjną organizację szczepień na Narodowym, której doświadczył wczoraj na własnej skórze. Może mu wszczepili czipa, jak Kuczyńskiemu? ;-)
Bez oznaczenia poziomu przeciwciał w kilka miesięcy po chorobie/szczepieniu ustalenie poziomu odporności populacji bazuje na wiedzy mocno spekulatywnej. Oczekiwanie, że tenkrajowcy wykażą się odrobiną myślenia/działania propaństwowego, w mojej ocenie to ułuda, a oczekiwanie że mieliby zainwestować w to 200 zł, to już czysta fantastyka. Dobre badanie populacyjne to jakiś milion, czyli koszt to 200 mln, co już nie stanowi takiego specjalnego wydatku.
ms.wygnaniec napisal(a): Bez oznaczenia poziomu przeciwciał w kilka miesięcy po chorobie/szczepieniu ustalenie poziomu odporności populacji bazuje na wiedzy mocno spekulatywnej. Oczekiwanie, że tenkrajowcy wykażą się odrobiną myślenia/działania propaństwowego, w mojej ocenie to ułuda, a oczekiwanie że mieliby zainwestować w to 200 zł, to już czysta fantastyka. Dobre badanie populacyjne to jakiś milion, czyli koszt to 200 mln, co już nie stanowi takiego specjalnego wydatku.
Dobrym badaniem populacyjnym byłoby 100 tysięcy, a 200 zł to mocno zawyżona cena, jeśli w hurcie
Ale kto by się tam przejmował jakimiś badaniami mającymi na celu jedynie bezpieczeństwo ludzi i poszerzenie stanu wiedzy, w wymiarze światowym...
Z tego co pamiętam nie był. Czytałem rzeczonego twitta Kuczyńskiego i następujące po nim gdy wyrażał zdumienie reakcją , że jak on śmiał pochwalić .
No właśnie też mi się wydawało, że czytałem u niego, a potem czytałem twit, że tamto ktoś puścił z fejkowego konta (coś typu człowiek-bóbr) - chyba nawet obrazek był, ale już oryginału nie sprawdzałem.
Poza tym o Wielkim Przestawieniu (Great Reset) mówi i pisze od początku Zarazy i jest to kontynuacja jego nauczania od wielu lat.
Do Rotschildów, Wardburgów, Rockefellersów itp dołączył Bill Gates, Soros i... papież Franciszek.
Opiera się m.in. na wydanej w 1995 roku książce nawróconego masona (Gilberta, bardzo wysokiego), który opisywał mechanizm zniewalania ludzi i abp Vigano właśnie w chińskiej Zarazie AD2020 i ogólnoświatowym lockdownie widzi realne wprowadzenie tego zniewolenia.
Lockdown 2020/2021 przyrównuje do Głodomoru (Holodomor)/ Wielkiego Głodu na Ukrainie z 1932 roku. Tyle że tam Stalin ograniczył się do jednego kraju, a twórcy Nowego Porządku Światowego przenieśli te metody na cały świat. Zresztą Great Reset uważa w ciągłej linii za kontynuację Reformacji.
Komentarz
Rada niewątpliwie światła i mądra...
tylko, że jak pierwsza cyfra na pulsoksymetrze zaczyna oscylować między 8 a 7, to samodzielna wyprawa do toalety zaczyna być wielce problematyczna... a co dopiero mówić o izdebce...
2.
Podstawowa hipoteza:
Remdesiwir. Jest to lek opracowany w 2014 roku, czyli patenty na niego nie wygasły. Czyli producent był zainteresowany w przepchnięciu go przez badania. Dlatego został przebadany i puszczony.
Nowy Meksyk 2020. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC7898041/
Przebadano:
Oseltamivir (n=8414), Amantadine (n=319), Lopinavir-Ritonavir (n=100), Rimantadine (n=61), Zanamivir (n=39), i Acyclovir (n=36).
Wyciągnięto wnioski:
No significant benefit for repurposed antivirals was observed
A to "nasze" badanie też takie jakieś dziwne. Pieszczą się już 4 miesiące z 50-ma przypadkami przy chorobie, w której faza lekka trwa do 2 tygodni. No kurczę bez przesady - po miesiącu już powinni mieć co najmniej wstępne wnioski. A teraz jeszcze rozszerzają badanie na kolejne ośrodki, zamiast skończyć to, co zaczęli.
Na mój pocovidowy nos, to oni już doskonale wiedzą, że nic z tego nie będzie, a teraz jedynie przedłużają agonię projektu i wyciągają kasę na granty.
Brak oznaczania poziomu przeciwciał pół roku po przechorowaniu uważam za kretynizm, tyczy się to i szczepień.
Jest bardzo wyraźna zachęta, by nawet ozdrowieńcy się szczepili, ale trudno oczekiwać, żeby min. Dworczyk namawiał ludzi do robienia płatnych testów.
Doprawdy, czy wszystko ma zapewniać rząd? Nawet myślenie?
Oczekiwanie, że tenkrajowcy wykażą się odrobiną myślenia/działania propaństwowego, w mojej ocenie to ułuda, a oczekiwanie że mieliby zainwestować w to 200 zł, to już czysta fantastyka.
Dobre badanie populacyjne to jakiś milion, czyli koszt to 200 mln, co już nie stanowi takiego specjalnego wydatku.
Co do kolegi z zakładu, to nie wątpię
Ale kto by się tam przejmował jakimiś badaniami mającymi na celu jedynie bezpieczeństwo ludzi i poszerzenie stanu wiedzy, w wymiarze światowym...
https://dorzeczy.pl/swiat/185308/abp-vigano-mamy-obowiazek-demaskowania-oszustwa-wielkiego-resetu.html
Mój Proboszcz będzie zachwycony, przeczyta ten list na kazaniu.
Bankowo.
Abp Vigano dowalił do pieca
https://dorzeczy.pl/swiat/185308/abp-vigano-mamy-obowiazek-demaskowania-oszustwa-wielkiego-resetu.html
Mój Proboszcz będzie zachwycony, przeczyta ten list na kazaniu.
Bankowo.
Niestety, to jest nowa linia podziału, która zaburza istniejący porządek i daje tlen onucom.
Poza tym o Wielkim Przestawieniu (Great Reset) mówi i pisze od początku Zarazy i jest to kontynuacja jego nauczania od wielu lat.
Do Rotschildów, Wardburgów, Rockefellersów itp
dołączył Bill Gates, Soros i... papież Franciszek.
Opiera się m.in. na wydanej w 1995 roku książce nawróconego masona (Gilberta, bardzo wysokiego), który opisywał mechanizm zniewalania ludzi i abp Vigano właśnie w chińskiej Zarazie AD2020 i ogólnoświatowym lockdownie widzi realne wprowadzenie tego zniewolenia.
Lockdown 2020/2021 przyrównuje do Głodomoru (Holodomor)/ Wielkiego Głodu na Ukrainie z 1932 roku. Tyle że tam Stalin ograniczył się do jednego kraju, a twórcy Nowego Porządku Światowego przenieśli te metody na cały świat. Zresztą Great Reset uważa w ciągłej linii za kontynuację Reformacji.