Skip to content

Coronawirus

1209210212214215257

Komentarz

  • edytowano November 2021
    Nauczyciel mądrości, raz że tego nie da się nauczyć (ale można próbować, prawidłowy kierunek to już dużo) a po drugie taki nauczyciel sam powinien posiadać mądrość, skoro ona przychodzi z wiekiem i to mało komu to czy takim nauczycielem może być 35-latek?
  • Znane i starożytne powiedzenie mówi; Kołczu - skołczuj sam siebie!
  • romeck napisal(a):A wogóle, co to za zawód "couch"?
    Bardzo dobry

    image

  • los napisal(a):
    romeck napisal(a):A wogóle, co to za zawód "couch"?
    Bardzo dobry
    I dlatego naście lat temu mała żonka z koleżanką myślały o założeniu takiej firmy kouczingowej dla firm. Po tym jak nasłuchała iluś tam się kouczerek czy ja (w Castoramie).

    Nie wiem, czy ta moda (?) na takie szkolenia w korporacjach i firmach handlowych minęła, chyba tak, ale bardzo dochodowy to był interes w stosunku do nakładów pracy i własnego wyszkolenia i wykształcenia.

  • los napisal(a):
    To się nazywa mądrość, proszę państwa. Czasem przychodzi z wiekiem, zwykle nie przychodzi.
    Najsmutniej, kiedy zaś przechodzi
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    los napisal(a):
    To się nazywa mądrość, proszę państwa. Czasem przychodzi z wiekiem, zwykle nie przychodzi.
    Najsmutniej, kiedy zaś przechodzi
    Ale jeszcze smutniej kiedy zaś przechodzi ale myślą, że nadal trwa nadal.

    👣

    🐾
    🐾

  • romeck napisal(a):
    A wogóle, co to za zawód "couch"? Że przeczytał parędziwsiąt książek w "temacie"?
    Po pierwsze primo to, sorry ale losu Ci już zasugerował odnośnie kołcza (Coach vs Couch), że to dwa inne słowa, ale nie załapałeś, hehe.

    Po drugie primo,
    Ale, że co? Jak ktuś mię chce płacić za kupowanie kupy w złotku to czy ja jako biznesmen mam mieć skrupuły sprzedawać? (Jako katol, mogię mieć obiekcje, bo wiem, że ich w wuja robię)

    👣

    🐾
    🐾

  • Mordechlaj_Mashke ... odnośnie kołcza (Coach vs Couch), że to dwa inne słowa, ale nie załapałeś, hehe.
    O, kułcze! ;)

  • romeck napisal(a):
    Mordechlaj_Mashke ... odnośnie kołcza (Coach vs Couch), że to dwa inne słowa, ale nie załapałeś, hehe.
    O, kułcze! ;)

    Przepraszam, że tak wprost napisałem ale wiem, że Ty równy chłop jesteś i chyba się nie obraziłeś. ;)

    👣

    🐾
    🐾

  • Wirtualne piffko dla kolegi! :)
  • edytowano November 2021
    image zawsze

    👣

    🐾
    🐾

  • krtek00857 napisal(a):
    @krzychol66
    Twierdzenie prawdziwe dla miejsca i czasu? Się kolega trochę zagalopował. Doskonale rozumiem, że mówili co sądzili i że nie oznacza to kłamstwa. Ale proszę sobie darować tę nową teorię prawdy i fałszu.
    Jaką nową?
    Miejsce i czas włożył do definicji prawdy kol. Arystoteles... tak ze 2 z hakiem tysiąclecia temu...

  • Takie nam na mini wykładach o logice rzucono zadanko: Sokrates biegnie, Sokrates nie biegnie. Jesteś w Rzymie.
    Wnioski?
    Kolega na to półszeptem: A pies mu mordę lizał. Niech se lata albo siedzi. Co nam do tego? Przeca jesteśwa w Rzymie a nie w jakieś obsr...Grecji.
    Logika prostą nauką jest.
    Myślenie trudną sztuką jest.
  • u nasz na wsi coraz częściej widzę zakupy kartonami, chyba kolejna fala plotki o kryzysie.
    mąka, kasze, cukier, słoiki i puszki rybne i mięsne, gaz w butlach

    jeszcze nie papier toaletowy i woda mineralna
  • christoph napisal(a):
    u nasz na wsi coraz częściej widzę zakupy kartonami, chyba kolejna fala plotki o kryzysie.
    mąka, kasze, cukier, słoiki i puszki rybne i mięsne, gaz w butlach

    jeszcze nie papier toaletowy i woda mineralna
    Nie wiem czy u nasz, ale Amerykanie powinni.
  • krzychol66 napisal(a):
    krtek00857 napisal(a):
    @krzychol66
    Twierdzenie prawdziwe dla miejsca i czasu? Się kolega trochę zagalopował. Doskonale rozumiem, że mówili co sądzili i że nie oznacza to kłamstwa. Ale proszę sobie darować tę nową teorię prawdy i fałszu.
    Jaką nową?
    Miejsce i czas włożył do definicji prawdy kol. Arystoteles... tak ze 2 z hakiem tysiąclecia temu...

    Naprawdę ciekawe. Muszę się trochę dokształcić.

    No ale to nie zmienia, że bardziej przemawia do mnie to co pisze kolega @rozum, chociaż na jego miejscu raczej bym nie używał terminu 'kłamstwo'.
  • Dlatego, jeśli Kolega przeczyta uważnie, nie używam takiego terminu, robią to inni dyskutanci :)
  • Historia ratowania niezaszczepionej pacjentki z covidem:
  • Czytałem to. Jakoś nie widzę takiej uzewnętrznianej publicznie egzaltacji przy ratowaniu chorych na raka. Mamy już food porn, torture porn, a teraz będzie covid porn.
  • Staszek2 napisal(a):
    Czytałem to. Jakoś nie widzę takiej uzewnętrznianej publicznie egzaltacji przy ratowaniu chorych na raka. Mamy już food porn, torture porn, a teraz będzie covid porn.
    Jest popyt jest podaż.
  • I mamy też szczepionki na raka, najwidoczniej.
  • To nie ma nic do rzeczy, czy mamy czy nie mamy szczepionkę na raka. Chodzi o to podejście, kreowanie grozy i napięcia. Czy widziałeś Przemko lekarza tak teatralnie opisującego swojego pacjenta onko?!
  • Staszek2 napisal(a):
    Czytałem to. Jakoś nie widzę takiej uzewnętrznianej publicznie egzaltacji przy ratowaniu chorych na raka. Mamy już food porn, torture porn, a teraz będzie covid porn.
    Ponieważ na raka nie ma szczepionki. Nieporównywalne.

  • Pojawiają się śmiercionki na różne raki.
  • Staszek2 napisal(a):
    To nie ma nic do rzeczy, czy mamy czy nie mamy szczepionkę na raka. Chodzi o to podejście, kreowanie grozy i napięcia. Czy widziałeś Przemko lekarza tak teatralnie opisującego swojego pacjenta onko?!
    Ma talent do pisania... to napisał teatralnie. Czepiasz się formy.

    A treść jest taka, że kobieta ledwo, ledwo, ledwo uszła śmierci, płuca zniszczone (nieodrwacalnie?,) a ona niewierzy, że szczepionka pomoże jej przeżyć bez "ledwo".
  • Staszek2 napisal(a):
    Czytałem to. Jakoś nie widzę takiej uzewnętrznianej publicznie egzaltacji przy ratowaniu chorych na raka. Mamy już food porn, torture porn, a teraz będzie covid porn.
    Nieporównywalne sytuacje.
  • romeck napisal(a):
    Staszek2 napisal(a):
    To nie ma nic do rzeczy, czy mamy czy nie mamy szczepionkę na raka. Chodzi o to podejście, kreowanie grozy i napięcia. Czy widziałeś Przemko lekarza tak teatralnie opisującego swojego pacjenta onko?!
    Ma talent do pisania... to napisał teatralnie. Czepiasz się formy.

    A treść jest taka, że kobieta ledwo, ledwo, ledwo uszła śmierci, płuca zniszczone (nieodrwacalnie?,) a ona niewierzy, że szczepionka pomoże jej przeżyć bez "ledwo".
    Czy ktoś z Forum zna bezpośrednio tego narratora z Twittera?

    Czy to jest wszystko prawda, co on tam pisze?

    Jeden taki na tym forum przestrzegał przed ślepą wiarą w słowo pisane i nieufaniu nikomu, kogo się nie zna.


    Tak mam właśnie z tym opisem.
  • Pewnie słusznie
  • @Qiz; nic na to nie poradzimy, że tak masz.
  • qiz napisal(a):
    romeck napisal(a):
    Staszek2 napisal(a):
    To nie ma nic do rzeczy, czy mamy czy nie mamy szczepionkę na raka. Chodzi o to podejście, kreowanie grozy i napięcia. Czy widziałeś Przemko lekarza tak teatralnie opisującego swojego pacjenta onko?!
    Ma talent do pisania... to napisał teatralnie. Czepiasz się formy.

    A treść jest taka, że kobieta ledwo, ledwo, ledwo uszła śmierci, płuca zniszczone (nieodrwacalnie?,) a ona niewierzy, że szczepionka pomoże jej przeżyć bez "ledwo".
    Czy ktoś z Forum zna bezpośrednio tego narratora z Twittera?

    Czy to jest wszystko prawda, co on tam pisze?

    Jeden taki na tym forum przestrzegał przed ślepą wiarą w słowo pisane i nieufaniu nikomu, kogo się nie zna.


    Tak mam właśnie z tym opisem.

    How dare you!!!
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.