no, no no, trepie radzem uważać, czas taki, że Tomasz Zdzikot, wiceminister obrony narodowej, został nowym prezesem Poczty Polskiej. Zastąpił na tym stanowisku Przemysława Sypniewskiego.
Wejścia do trójmiejskich parków i plaż zostały zamknięte i zagrodzone taśmami. Służby miejskie i MOSiR od rana zajmują się ogradzaniem 44 wejść na plażę w Sopocie. Dodatkowo przy wszystkich 78 wejściach na gdańskie plaże umieszczono tablice informujące o zakazie wstęp
No cóż, mogę tylko przeprosić w imieniu urzędników mających to samo wykształcenie co ja. Zdaje się zresztą, że Dyrektor LP nie miał wyjścia, takie było polecenie p. Matousza. Jak zwykle w takich wypadkach najbardziej cierpią niewinni, wskutek tego że inni owego prawa nadużywali robiąc spędy i pikniki.
Na "pocieszenie" mogę powiedzieć że znajomi z LP też pomstują na ten zakaz.
Pytanie całkiem serio: czy pomstowanie wpłynie na stopień gorliwości służb leśnych na odcinku łamania zakazu?
Od której godziny zwyczajowo działają takie służby?
Czy informacje o leśnym monitoringu znajdują odzwierciedlenie w rzeczywistości?
Po wsiach powracali z zagranicy ale się udzielają zakupowo-towarzysko. Może to dać drugą falę... Napiszę ponownie wieś uważa, że ich epidemia nie dotyczy.
Michał5 napisal(a): Wejścia do trójmiejskich parków i plaż zostały zamknięte i zagrodzone taśmami. Służby miejskie i MOSiR od rana zajmują się ogradzaniem 44 wejść na plażę w Sopocie. Dodatkowo przy wszystkich 78 wejściach na gdańskie plaże umieszczono tablice informujące o zakazie wstęp
Skuteczny patent na plażowiczów ma brazylijska policja - lecą niziutko śmigłowcem, wzbijając tumany piachu. Wszyscy chętni na niedozwoloną przyjemność zmiatają w tempie ekspresowym.
ms.wygnaniec napisal(a): Po wsiach powracali z zagranicy ale się udzielają zakupowo-towarzysko. Może to dać drugą falę... Napiszę ponownie wieś uważa, że ich epidemia nie dotyczy.
Sołtysi mają obowiązek zgłaszać do sanepidu. U nas tak się stało, sołtyska nie zważając na koneksje towarzyskie zgłosiła wszystkich ,policja sprawdza codziennie przestrzegania kwarantanny .Trzeba będzie poprzeć sołtysa w następnych wyborach .
ms.wygnaniec napisal(a): Zbyt pewnie się poczuliśmy, a te zakażenia występowały na całym świecie.
Pewnie też. Z drugiej strony pewne modele, o których mówiono w tym tygodniu, przewidywały wzrosty na poziomie 400 przypadków dziennie. Jeśli się to sprawdza, to o ile dobrze pamiętam, powinniśmy się zamknąć wynikiem poniżej 10 tysięcy przypadków.
Exspectans napisal(a): Niefajnie, chociaż myślę, że przynajmniej ze 100 przypadków można wytłumaczyć zarażonymi oddziałami szpitalnymi.
1. W Polsce lekarze i pielęgniarki są wysoce skuteczni w zakażaniu. Jak liczby rosną o kilkadziesiąt dziennie, to wiadomo, że wskakuje "transza" po jakieś kwarantannie. Gdy rośnie o sto-kilkaset, to wiadomo, że ustrzelili sobie kolejny szpital. A skoro nie wykonano ślepej próby na tysiącu losowo wybranych osobach, to nie wiadomo, jaki procent populacji jest nosicielami wirusa. Jeśli miałbym strzelać- to powiedziałbym 10-20%. 2. Drugim doskonałym roznosikiem byli podludzie przywiezieni "Lotem do domu". 3. W końcu urealnili statystyki do standardów innokrajowych. Niestety (z naukowego punktu widzenia to kpina) nie robią testów zmarłym, np. na zapalenie płuc. Ani tym w szpitalach, ani w kwarantannie. Nawet nie tyle podkręciłoby to statystyki, ale urealniło. Okazało by się, że np. zmarło nie kilkadziesiąt, a 500 osób. Czyli z samego wyliczania odsetka możnaby mówić o kilkudziesięciu tysiącach zarażonych. Gdy dotrze do świadomości powszechnej władcuf, że znaczna część społeczeństwa już ma koronę, będą musieli odpuścić z prześladowaniami, bo i tak choróbsko wszędzie jest. I potrzebny będzie spokój, regeneracja, sen, dobre wyżywienie i mniej nerwów o utratę pracy.
taka sekwencja: "Czwartek, godz. 8.20 Nie żyje 70-letnia pacjentka szpitala przy ul. Koszarowej. Kobieta była w szpitalu od trzech dni. Dziś w nocy w ciężkim stanie trafiła na OIOM. Rano zmarła. Była zakażona koronawirusem. Na razie nie ma żadnych dodatkowych informacji o zmarłej kobiecie. Zarówno rzeczniczka szpitala przy ul. Koszarowej Urszula Małecka, jak i rzeczniczka wojewody dolnośląskiego Aleksandra Osman odmówiły m.in. informacji, czy kobieta była przed pobytem w szpitalu poddana kwarantannie."
"Czwartek, godz. 11.40 70-letnia kobieta zakażona koronawirusem, która zmarła dziś nad ranem w szpitalu przy ulicy Koszarowej w ubiegłym tygodniu została wypisana do domu ze szpitala przy ulicy Grabiszyńskiej - ustalił portal GazetaWroclawska.pl. Ten ostatni szpital to epicentrum koronawirusa we Wrocławiu"
Informacja z pierwszej ręki. Znajomy pracuje w aptece, ktoś obsłużył tam osobę poniżej 65 roku życia pomiędzy godziną 10 a 12. Donosik i buch mandat 5000 zł dla aptekarza.
peterman napisal(a): Informacja z pierwszej ręki. Znajomy pracuje w aptece, ktoś obsłużył tam osobę poniżej 65 roku życia pomiędzy godziną 10 a 12. Donosik i buch mandat 5000 zł dla aptekarza.
Trzaskogród.
Trzaskogród czy nie trzasko, to już po PiSie. Będą się musieli odgradzać murem, a ludzie i tak ich rozszarpią. Nie teraz, to za 20 lat.
peterman napisal(a): Informacja z pierwszej ręki. Znajomy pracuje w aptece, ktoś obsłużył tam osobę poniżej 65 roku życia pomiędzy godziną 10 a 12. Donosik i buch mandat 5000 zł dla aptekarza.
Trzaskogród.
Trzaskogród czy nie trzasko, to już po PiSie. Będą się musieli odgradzać murem, a ludzie i tak ich rozszarpią. Nie teraz, to za 20 lat.
To co mają zrobić - olać wprowadzanie jakichkolwiek restrykcji i wprowadzić poprzedni wariant brytyjski, z którego Brytole się już wycofali?
peterman napisal(a): Informacja z pierwszej ręki. Znajomy pracuje w aptece, ktoś obsłużył tam osobę poniżej 65 roku życia pomiędzy godziną 10 a 12. Donosik i buch mandat 5000 zł dla aptekarza.
Trzaskogród.
Trzaskogród czy nie trzasko, to już po PiSie. Będą się musieli odgradzać murem, a ludzie i tak ich rozszarpią. Nie teraz, to za 20 lat.
Ale po co ty tak pieprzysz ? Konfrontujesz swoje tezy z odbiorem społecznym, czy wyłącznie wśród bosaków ?
peterman napisal(a): Informacja z pierwszej ręki. Znajomy pracuje w aptece, ktoś obsłużył tam osobę poniżej 65 roku życia pomiędzy godziną 10 a 12. Donosik i buch mandat 5000 zł dla aptekarza.
Trzaskogród.
Trzaskogród czy nie trzasko, to już po PiSie. Będą się musieli odgradzać murem, a ludzie i tak ich rozszarpią. Nie teraz, to za 20 lat.
To co mają zrobić - olać wprowadzanie jakichkolwiek restrykcji i wprowadzić poprzedni wariant brytyjski, z którego Brytole się już wycofali?
Ale po co ta dyskusja ? Masz dostęp do internetu, poczytaj co pisze szuria prawicowa, machniesz ręką na takie wpisy.
Szczyt najwcześniej nastąpi pod koniec kwietnia. Jeśli wszystko będzie szło tak jak w tej chwili będzie ok 80 000 zakażeń i 1500 śmierci. Jeśli ludzie zastosują się do rygorystycznej kwarantanny a rząd wprowadzi dodatkowe zaostrzenia plus pomoc (więcej testów, łóżek, respiratorów, personelu, wiem, graniczy to z cudem ale jeśli...) najbardziej optymistycznym zakończeniem pierwszej fali epidemii będzie 12 000 zakażeń i 200 śmierci. W maju krzywa zacznie się spłaszczać. Przez następne półtora roku będą przynajmniej dwie powracające fale. In best case scenario do całkowitego wygaśnięcia epidemii, co nastąpi pod koniec 2021r. ogólnie zachoruje 100 000 a umrze 3 000 ludzi. Jeśli coś pójdzie nie tak - będzie dużo więcej. To jest moja własna prognoza, liczby jednak nie są wzięte z powietrza ale porównywalne do modelu opracowanego wczoraj przez rząd Ontario. NB. dane statystyczne Ontario i Polski dotyczące tej epidemii są prawie takie same. Jest taka sama ilość zakażeń, śmierci, czas początku epidemii, progres (wykresy), podobne restrykcje wprowadzone przez rząd w podobnym czasie, podobny odbiór społeczny (czyli jak ludzie się stosują do zaleceń), podobne rozporządzanie testami, ten sam klimat i pogoda. Na niekorzyść Polski: większa liczba ludności większa gęstość zaludnienia mniej łóżek ICU mniej respiratorów brak solidarności utrudnianie działania rządu poprzez jątrzenie i podjudzanie przez wrogie Polsce frakcje polityczne i ich popleczników
Komentarz
Czy jak się pójdzie na plażę z Koleżanką Małżonką w odstępach 2-metrowych, to można zarobić mandata czy tylko połczenie?
Tomasz Zdzikot, wiceminister obrony narodowej, został nowym prezesem Poczty Polskiej. Zastąpił na tym stanowisku Przemysława Sypniewskiego.
Od której godziny zwyczajowo działają takie służby?
Czy informacje o leśnym monitoringu znajdują odzwierciedlenie w rzeczywistości?
Dla kolegi z wojska pytam.
Pewnie też. Z drugiej strony pewne modele, o których mówiono w tym tygodniu, przewidywały wzrosty na poziomie 400 przypadków dziennie. Jeśli się to sprawdza, to o ile dobrze pamiętam, powinniśmy się zamknąć wynikiem poniżej 10 tysięcy przypadków.
2. Drugim doskonałym roznosikiem byli podludzie przywiezieni "Lotem do domu".
3. W końcu urealnili statystyki do standardów innokrajowych. Niestety (z naukowego punktu widzenia to kpina) nie robią testów zmarłym, np. na zapalenie płuc. Ani tym w szpitalach, ani w kwarantannie. Nawet nie tyle podkręciłoby to statystyki, ale urealniło. Okazało by się, że np. zmarło nie kilkadziesiąt, a 500 osób. Czyli z samego wyliczania odsetka możnaby mówić o kilkudziesięciu tysiącach zarażonych. Gdy dotrze do świadomości powszechnej władcuf, że znaczna część społeczeństwa już ma koronę, będą musieli odpuścić z prześladowaniami, bo i tak choróbsko wszędzie jest. I potrzebny będzie spokój, regeneracja, sen, dobre wyżywienie i mniej nerwów o utratę pracy.
taka sekwencja:
"Czwartek, godz. 8.20
Nie żyje 70-letnia pacjentka szpitala przy ul. Koszarowej. Kobieta była w szpitalu od trzech dni. Dziś w nocy w ciężkim stanie trafiła na OIOM. Rano zmarła. Była zakażona koronawirusem. Na razie nie ma żadnych dodatkowych informacji o zmarłej kobiecie. Zarówno rzeczniczka szpitala przy ul. Koszarowej Urszula Małecka, jak i rzeczniczka wojewody dolnośląskiego Aleksandra Osman odmówiły m.in. informacji, czy kobieta była przed pobytem w szpitalu poddana kwarantannie."
"Czwartek, godz. 11.40
70-letnia kobieta zakażona koronawirusem, która zmarła dziś nad ranem w szpitalu przy ulicy Koszarowej w ubiegłym tygodniu została wypisana do domu ze szpitala przy ulicy Grabiszyńskiej - ustalił portal GazetaWroclawska.pl. Ten ostatni szpital to epicentrum koronawirusa we Wrocławiu"
Trzaskogród.
pozdrawiam serdecznie
Ale po co ta dyskusja ? Masz dostęp do internetu, poczytaj co pisze szuria prawicowa, machniesz ręką na takie wpisy.
Jeśli wszystko będzie szło tak jak w tej chwili będzie ok 80 000 zakażeń i 1500 śmierci.
Jeśli ludzie zastosują się do rygorystycznej kwarantanny a rząd wprowadzi dodatkowe zaostrzenia plus pomoc (więcej testów, łóżek, respiratorów, personelu, wiem, graniczy to z cudem ale jeśli...) najbardziej optymistycznym zakończeniem pierwszej fali epidemii będzie 12 000 zakażeń i 200 śmierci.
W maju krzywa zacznie się spłaszczać.
Przez następne półtora roku będą przynajmniej dwie powracające fale.
In best case scenario do całkowitego wygaśnięcia epidemii, co nastąpi pod koniec 2021r. ogólnie zachoruje 100 000 a umrze 3 000 ludzi.
Jeśli coś pójdzie nie tak - będzie dużo więcej.
To jest moja własna prognoza, liczby jednak nie są wzięte z powietrza ale porównywalne do modelu opracowanego wczoraj przez rząd Ontario.
NB. dane statystyczne Ontario i Polski dotyczące tej epidemii są prawie takie same.
Jest taka sama ilość zakażeń, śmierci, czas początku epidemii, progres (wykresy), podobne restrykcje wprowadzone przez rząd w podobnym czasie, podobny odbiór społeczny (czyli jak ludzie się stosują do zaleceń), podobne rozporządzanie testami, ten sam klimat i pogoda.
Na niekorzyść Polski:
większa liczba ludności
większa gęstość zaludnienia
mniej łóżek ICU
mniej respiratorów
brak solidarności
utrudnianie działania rządu poprzez jątrzenie i podjudzanie przez wrogie Polsce frakcje polityczne i ich popleczników
👣
🐾
🐾
W Ontariu jest 85 wolt, w Polszcze 60.