trep napisal(a): To nie jest wykaz zachorowań tylko wykaz stwierdzonych zachorowań. Ludzie nie chodzili do lekarza. Lekarze "przyjmowali" telefonicznie.
Wyciąganie z tego jakichkolwiek wniosków, że ludzie stali się zdrowsi, jest suabe.
Niech się kolega nie gniewa, ale lepszych danych nie ma. Oba zakresy czasowe to zachorowania stwierdzone. Co do zdalnych konsultacji lekarskich, luxmedy szczują tym od lat i do internisty w sezonie grypowym dostać się nie sposób. Izolacja ewidentnie zmieniła absencje u mnie w pracy, jest zdrowiej. Moje osobiste dzieci nie miały nawet katarku odkąd przestały chodzić do szkoły. A z psem wychodzą niezależnie od pogody, więc moim zdaniem pozitiw na kwarantann.
1. Z całą pewnością nie gniewam się (: 2. Rozumiem, że lepszych danych nie ma. Uważam tylko, że wyciąganie wniosków na podstawie tych, jest suabe. W konsekwencji w ogóle uważam, że większość wniosków podpieranych danymi z różnych warunków zewnętrznych jest suabe. 3. Oczywiście izolacja doprowadziła do życia bezpieczniejszego. Kilka razy o tym pisałem (: 4. Nie wiemy i wiedzieć nie będziemy, na wiele bezpieczniejszego, bo nie wiemy, i wiedzieć nie będziemy, wiele było zachorowań.
Innymi słowy: pewne wnioski można wyciągnąć bez tych danych. Na logikę. Dane te niewiele dadzą przy weryfikacji prawdziwości tych wniosków, tym bardziej przy ustalaniu jakichś skal.
Odporność stadna na 10 tysiącach przypadków? Nawet jeśli liczba zarażonych jest "znacznie wyższa", wyznaję, że nie rozumiem.
Najlepszym dowodem możliwości takiego wyniku jest 252 ofiar śmiertelnych w Korei Południowej, z ogólnej liczby 10801 chorych, gdzie z uwagi na tzw. „odporność stadną”, koronawirus praktycznie przestał już agresywnie działać, a więc nie należy się tam spodziewać ani kolejnej dużej fali zachorowań, ani dużej liczby zgonów.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Tymczasem Francuzi wymowni zrobili wynalazek że papieroski pomagają na wirusa im. KPCh. W konsekwencji zaczęli racjonować sprzedaż nikotynowych cuksów. A od dawna o tem stało na Forumku!
Possibility of Disinfection of SARS-CoV-2 (COVID-19) in Human Respiratory Tract by Controlled Ethanol Vapor Inhalation Viruses such as SARS-CoV-2 and Influenza are lipophilic, enveloped viruses, and are relatively easy to inactivate by exposure to alcohols. The envelope mainly consists of the lipid bilayer, taken from the host cells at assembly/budding stage of the viral life cycle. Therefore the constitution of the lipid bilayer should be common in all SARS, MERS and influenza viruses, even after mutations, and thus these closely-related viruses will be disinfected by exposure to ethanol with the same concentration. Existing experimental data indicate that an ethanol concentration of 30~40 v/v% is sufficient to inactivate Influenza-A viruses in solution[1,2,3]. The author suggests that it may be possible to use alcoholic beverages of 16~20 v/v% concentration for this disinfection process, such as Whisky (1:1 hot water dilution) or Japanese Sake, because they are readily available and safe (non-toxic). By inhaling the alcohol vapor at 50~60∘C (122~140∘F) through the nose for one or two minutes, it will condense on surfaces inside the respiratory tract; mainly in the nasal cavity. The alcohol concentration will be intensified to ~36 v/v% by this process, which is enough to disinfect the corona virus on the mucous membrane.
Koronawirus jest zatem OK bo ratuje ludzi przed śmiercią z innych powodów.
Tak poważniej, to zastanawiam się jak skrajny indywidualizm (ktoś tu na forum się niedawno deklarował jako jego przedstawiciel) typu: "Nikt tu mi nie będzie ...urwa nakazywał!" ma się do prawicowości i chrześcijaństwa?
Z jednej strony narzekania na lewackie bezhołowie, leseferyzm, brak zasad i poszanowania hierarchii, negację wartości, postawę "róbta co chceta", a z drugiej....
christoph napisal(a): Z jednej strony narzekania na lewackie bezhołowie, leseferyzm, brak zasad i poszanowania hierarchii, postawę "róbta co chceta", a z drugiej...
bezhołowie to od Hołownia?
Czy lepsze bezhołowie bez Hołowni, czy odwrotnie? ;o)
MarianoX napisal(a): Koronawirus jest zatem OK bo ratuje ludzi przed śmiercią z innych powodów.
Tak poważniej, to zastanawiam się jak skrajny indywidualizm (ktoś tu na forum się niedawno deklarował jako jego przedstawiciel) typu: "Nikt tu mi nie będzie ...urwa nakazywał!" ma się do prawicowości i chrześcijaństwa?
Z jednej strony narzekania na lewackie bezhołowie, leseferyzm, brak zasad i poszanowania hierarchii, negację wartości, postawę "róbta co chceta", a z drugiej....
Oprócz podobieństwa jest jednak pewna różnica między kultem wolności w wydaniu prawackim i lewackim. Wolnościowiec prawacki mówi: "Mam prawo robić co chcę i w razie czego ponieść ryzyko" a lewacki: "Mam prawo robić co chcę a państwo ma mnie chronić żebym sobie przy tym nie zrobił kuku".
"Najmocniejsza będzie wsparta publicznymi pieniędzmi pozycja mediów państwowych z ich prorządową narracją, kontrowana przez media elektroniczne rządowi wrogie. I to jest bardzo zła wiadomość."
Tak było na świecie odkąd istnieją media: witamy w prawdziwym życiu.
Zarobią ci, którzy działają w branżach pierwszej potrzeby – na przykład w handlu spożywczym czy produkcji żywności – ale już nie ci, którzy produkują na przykład elektronikę użytkową czy handlują samochodami. Media, za które trzeba zapłacić, będą tutaj ostatnie w kolejce wydatków. I nawet agresywna redystrybucja (pomysł sam w sobie wątpliwy) niewiele by tu zmieniła.
Niewidzialna Ręka Rynku wali w pysk własnych wyznawców!
Jak korwinowiec jest mlody i zdrowy to wrzeszczy ze panstwo go okrada i unika placenia jak moze skladek zus. Jak sie zestarzeje i przewlekle zachoruje to domaga sie od panstwa zapewnienia mu najlepszych darmowych lekow. Jak jest na wozie, to naucza, ze biedny ma to na co zasluzyl, bo nie zapracował na swoj dostatek. Jak samego go nie stac na oplacenie wygodnego duzego mieszkania, to zali sie publicznie i prosi o wspomozenie i pieniezne zbiórki. Albo wysmiewa zagrozenie epidemiczne, ale kiedy sam musi wynurzyć sie z domu i stawic w miejscu pracy, to sie tam nie stawia, ze wzgledu na zagrozenie epidemiczne.
uhrr napisal(a): Jak korwinowiec jest mlody i zdrowy to wrzeszczy ze panstwo go okrada i unika placenia jak moze skladek zus. Jak sie zestarzeje i przewlekle zachoruje to domaga sie od panstwa zapewnienia mu najlepszych darmowych lekow. Jak jest na wozie, to naucza, ze biedny ma to na co zasluzyl, bo nie zapracował na swoj dostatek. Jak samego go nie stac na oplacenie wygodnego duzego mieszkania, to zali sie publicznie i prosi o wspomozenie i pieniezne zbiórki. Albo wysmiewa zagrozenie epidemiczne, ale kiedy sam musi wynurzyć sie z domu i stawic w miejscu pracy, to sie tam nie stawia, ze wzgledu na zagrozenie epidemiczne.
Komentarz
Izolacja ewidentnie zmieniła absencje u mnie w pracy, jest zdrowiej. Moje osobiste dzieci nie miały nawet katarku odkąd przestały chodzić do szkoły. A z psem wychodzą niezależnie od pogody, więc moim zdaniem pozitiw na kwarantann.
2. Rozumiem, że lepszych danych nie ma. Uważam tylko, że wyciąganie wniosków na podstawie tych, jest suabe. W konsekwencji w ogóle uważam, że większość wniosków podpieranych danymi z różnych warunków zewnętrznych jest suabe.
3. Oczywiście izolacja doprowadziła do życia bezpieczniejszego. Kilka razy o tym pisałem (:
4. Nie wiemy i wiedzieć nie będziemy, na wiele bezpieczniejszego, bo nie wiemy, i wiedzieć nie będziemy, wiele było zachorowań.
Innymi słowy: pewne wnioski można wyciągnąć bez tych danych. Na logikę. Dane te niewiele dadzą przy weryfikacji prawdziwości tych wniosków, tym bardziej przy ustalaniu jakichś skal.
https://www.dorzeczy.pl/kraj/138963/riposta-w-sprawie-koronawirusa-argument-za-przywroceniem-wolnosci-i-godnosci.html
https://arxiv.org/abs/2003.12444
przykład
https://blog.tagesanzeiger.ch/zoom/index.php/125023/in-isolation/
na przykłąd robić zdjęcia
Tak poważniej, to zastanawiam się jak skrajny indywidualizm (ktoś tu na forum się niedawno deklarował jako jego przedstawiciel) typu: "Nikt tu mi nie będzie ...urwa nakazywał!" ma się do prawicowości i chrześcijaństwa?
Z jednej strony narzekania na lewackie bezhołowie, leseferyzm, brak zasad i poszanowania hierarchii, negację wartości, postawę "róbta co chceta", a z drugiej....
bezhołowie to od Hołownia?
Dowód https://sdp.pl/potrzebny-jest-program-pomocy-mediom-uwaza-lukasz-warzecha/
"Najmocniejsza będzie wsparta publicznymi pieniędzmi pozycja mediów państwowych z ich prorządową narracją, kontrowana przez media elektroniczne rządowi wrogie. I to jest bardzo zła wiadomość."
Tak było na świecie odkąd istnieją media: witamy w prawdziwym życiu.
Zarobią ci, którzy działają w branżach pierwszej potrzeby – na przykład w handlu spożywczym czy produkcji żywności – ale już nie ci, którzy produkują na przykład elektronikę użytkową czy handlują samochodami. Media, za które trzeba zapłacić, będą tutaj ostatnie w kolejce wydatków. I nawet agresywna redystrybucja (pomysł sam w sobie wątpliwy) niewiele by tu zmieniła.
Niewidzialna Ręka Rynku wali w pysk własnych wyznawców!
Korwinowie z budzetowki
https://www.tvp.info/47935267/naukowcy-uwazaja-ze-na-dworze-trudniej-zakazic-sie-koronawirusem