Skip to content

Kościół w czasach Zarazy - wątek eschatologiczno - apokaliptyczny

1235733

Komentarz

  • Św. Wojciech to Polak, św. Brunon,
    Szopen, Joseph Conrad, adm. Unrug też
    Św. Antoni to Włoch.

    Każdy chce się otrzeć o sławę. Ci dobrzy to nasi przecie.
  • "Św. Antoni to Włoch."
    W Lizbonie uważają inaczej.
  • Toż piszę właśnie
  • edytowano May 2020
    od niedzieli 31. maja 2020 nie będą obowiązywały limity wiernych w kościołach!!! (maseczki - tak, obowiązują, plus tzw. dystans społeczny 2m)

    czyli od ostatniej niedzieli okresu wielkanocnego* 2020 (który trwa do soboty 6. czerwca)
    *nakaz przyjęcia Komunii, czyli pośrednio Spowiedzi
  • Grzegorz Górny celnie w wpolityce
    ...pod dyktando epidemiologów, którzy zyskali niewyobrażalny wpływ na kształt celebracji eucharystycznych.

    Zgodnie z prawem kościelnym żadna władza świecka nie ma prawa zmieniać obrzędów mszalnych.

    Tymczasem w warunkach „post-lockdownu” to wirusolodzy dyktują dziś warunki, w jakich mogą odbywać się liturgie. Ich głos okazuje się ważniejszy niż głos prefekta Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów.
    i więcej o tragicznej (liturgiczno-prawnej) sytuacji we Włoszech
  • W weekend znoszą ograniczenia kościelne u nas, ale czy wróci Komunia do ust (a właściwie czy usuną tą na rękę?)? Co z maseczkami? Na zewnatrz nie a w kościele trzeba czy nie trzeba?
  • u mnie w parafii cały czas było do ust, na rękę na życzenie i pod pouczeniami i obostrzeniami - udziela tak jeden kapłan w prezbiterium procesyjnie, trzeba spożyć przed kapłanem bez przekładania z ręki do ręki
  • Też znam takie miejsca gdzie głównie do ust, ale są też i takie gdzie tylko do ręki, co kiedyś było nie do pomyślenia. Czy wróci normalność?
  • christoph napisal(a):
    Św. Wojciech to Polak, św. Brunon,
    Szopen, Joseph Conrad, adm. Unrug też
    Św. Antoni to Włoch.

    Każdy chce się otrzeć o sławę. Ci dobrzy to nasi przecie.
    Polakiem jest ten kto chce nim być.
    "...będziem Polakami..." jak w hymnie jest napisane.
  • edytowano June 2020
    czy widzieliście relacje z kampanii PAD np. z Trzebnicy? (12. czerwca)

    link do filmiku z TT (przykład)

    o, i Złotoryja


    ZERO tzw. dystansu społecznego, prawie zero maseczek na twarzach (złamanie dwóch przepisów)

    a w kościele, na mszy - NAKAZ musi być przestrzegany, bo jeszcze ktoś do Sanepidu doniesie, albo bo nakaz to nakaz
    w piekarskiej baxylice po dwie osoby w ławach (jeśli trzy, to rodzina jest pewnie)
    _

    nie dziwię się, że pojawiają się teorie, że przy okazji uderza się w Kościół (we Włoszech to wogóle)

    na gołe oko widać, że sami rządzący (PAD znów jest częścią Dobrej Zmiany, przemawia wspólnie z BSz)..., e, nie napiszę...
    :/


    _
    Zarazy nie ma! (znaczy się - w kościołach jest)


  • czy ktoś z was ma GPCcodziennie?
    W GPC piszę o zmianach w Kościele w epoce koronawirusa, zgodnie z proroctwem kard. Ratzingera https://t.co/tVDvCvEA8Z
  • edytowano June 2020
    już nawet radio watykańskie to dostrzega

    co prawda w artykule chodzi o obawy USA co do Iranu i Nigerii, czy Chin...

    ale w Polsce praktycznie procesji Bożego Ciała na ulicach nie było, a "procesje" kampanii wyborczej tłoczne!

    edit: Episkopat Francji też się zaczął buntować
    edit2: "Uszanowania wolności Kościoła domagali się przede wszystkim wierni świeccy, "
  • ważny głos
    https://misyjne.pl/kard-scola-dosc-atakow-ludzi-kosciola-na-papieza/

    Nie cytuję nic, ponieważ warto przeczytać bez jakichkolwiek uprzedzeń, nastawienia itd.
    Po prostu wysłuchać i spróbować skonfrontować swoją wiedzę z wiedzą emerytowanego kardynała.
  • Z moich obserwacji wynika, że jest bardzo dziwnie, są kościoły gdzie 90% ma maseczki, są takie gdzie 5% nawet nie ma, ale co ciekawe to są często ci sami ludzie. Z ministrantami podobnie, raz mają, raz nie, ale często jest to nieskorelowane do zachowania "ludu" w kościele.
  • Michał5 napisal(a):
    ważny głos
    https://misyjne.pl/kard-scola-dosc-atakow-ludzi-kosciola-na-papieza/

    Nie cytuję nic, ponieważ warto przeczytać bez jakichkolwiek uprzedzeń, nastawienia itd.
    Po prostu wysłuchać i spróbować skonfrontować swoją wiedzę z wiedzą emerytowanego kardynała.
    Dziwny jest ten pontyfikat. Nigdy jeszcze nie odczuwałem takiej nienawiści do papieża jak obecnie. Ciekawe1, skąd się to bierze.

  • Chociaż nie. Nienawiść mi już w zasadzie przeszła. Teraz przestało mnie interesować co ma do powiedzenia ten oderwany od życia starzec na Watykanie.
  • Szkoda, ze tak...
    Dzisiejsza homilia na Świeto Ciała i Krwi Panskiej piekna.

    A może warto przyjąć spojrzenie kardynała Scoli, człowieka absolutnie nietuzinkowego, z wielka wiedzą o Kościele i nie nadawać swoim uczuciom tak ogromnych epitetów...

    Właściwie odszukałam słowa Kardynała po poruszającym kazaniu w Świetym Krzyżu...
    Dobrze byłoby, gdyby kosciół w Polsce pożeglował tym kursem.
    Komunia z następcą Piotra nie jest kwestią pokrewieństwa kulturowego, ludzkiej sympatii czy uczucia sentymentalnego, ale dotyczy samej natury Kościoła”
  • edytowano June 2020
    Michał5 napisal(a):
    ważny głos
    https://misyjne.pl/kard-scola-dosc-atakow-ludzi-kosciola-na-papieza/
    Scola:
    ...wyraża ubolewanie, ponieważ ponownie wybuchła walka między konserwatystami a postępowcami, zarówno w Watykanie jak i pośród katolików, a jego zdaniem jest to cofnięcie się wstecz.
    takie nawalanki to od czwartego wieku regularnie! a nie, to już za św. Pawła były (np. walka o obrzezanie)
    Scola:
    zauważa, że według niektórych obserwatorów kryzysy podobne, jak obecny, występują w historii Kościoła co 500 lat
    to już pisał śp. abp Fulton Sheen (USA) przewidywał narastanie/intensyfikację aktualnych problemów (zmarł w grudniu 1979) na przełomie wieków właśnie
    abp Scola:
    Widzę odrodzenie się przesadnej opozycji pomiędzy sztywno rozumianymi strażnikami Tradycji a zwolennikami tego, co rozumiano jako dostosowanie praktyki, ale i doktryny do wymogów światowych” – wyznaje. Dla tych pierwszych to właśnie innowacje „wprowadzone po soborze spowodowały odpływ wiernych, dla tych drugich to niewystarczająca odpowiedź na oczekiwania społeczeństwa była główną przyczyną oddalenia się od Kościoła”.
    Aaa, to o to chodzi!

    spór w zasadzie nierozwiązywalny, bo 99 % Konferencji Episkopatu Ziemi to 'postępowcy', a tradskie parafie to za tyci wycinek by ekstrapolować na całość (wszystkie diecezje)
    i nie wliczam w to takich pod-parafii jak np. Bytom czy Gliwice (msze trydenckie w ramach rzymsko-katolickich parafi, gdyż wpływ nawet na swoje parafię jest praktycznie żaden - żądzą proboszczowie, a nad nimi postępowi ordynariusze
    Scola:
    która rozpoczęła się w niemieckim Kościele katolickim, wydaje mi się najbardziej oczywistym i niepokojącym przykładem tego skoku do tyłu, z próbą przedyskutowania i zatwierdzenia w sposób wiążący na forum lokalnym decyzji, również o charakterze doktrynalnym, które mogą być podejmowane tylko na poziomie Kościoła powszechnego”.
    pisze to, choć wcześniej, że schizmy/rozłamu nie będzie,
    a ja widziałem to: biskupi niemiecyy nie podają ręki (nie chcą przywitać) papieża, kiedy np. niewierzący ministrzy podają, filmik 2,5 min

  • Przeczytałem bez uprzedzeń i mam następujące spostrzeżenia:
    1. Kard. od razu ustawia sobie rozmówcę wyzywając go od tradsów. Po pierwsze, to nieładnie tak zaczynać rozmowę. Po drugie - to nieprawda. Bo na czwórforumku już nie ma (prawie) żadnych Tradsów (Romeck, Domino, pewnie ktoś jeszcze). Tradiwars skończyły się w ub. dekadzie, a Franciszek nie jest najbardziej ulubionym papieżem spośród wszystkich.
    2. Kard. nie znajduje winy odchodzenia od Kościoła w samym Franciszku i jego polityce. Bo np. skoro wszystkie religie są równoważne, to po co się nawracać? Nie będę się powtarzał. Temat jest dobrze opisany.
    3. Tego zdania nie rozumiem, pewnie coś z tłumaczeniem:
    Według kard. Scoli, z tych dwóch przeciwstawnych wizji, które „eksplodują ponownie w bardziej radykalnych kategoriach, wywodzi się w dużej mierze stan zamieszania, w którym żyje dziś wielu katolików, a nie tylko zwykłych wiernych”.
    Czym się różnią katolicy od zwykłych wiernych?
    4. Na koniec: czy ja dobrze rozumiem, że skoro kard. zachęca do stawania po stronie papieża a potem przedstawia taką dychotomię:
    „Widzę odrodzenie się przesadnej opozycji pomiędzy sztywno rozumianymi strażnikami Tradycji a zwolennikami tego, co rozumiano jako dostosowanie praktyki, ale i doktryny do wymogów światowych”
    , to raczej ustawia papieża w drugiej części zdania. A zatem uważa, że doktrynę należy dostosować do wymogów światowych. I zatem czy powinniśmy, stając po stronie papieża, zostać zwolennikami takiego dostosowania?

    Zarzondywam opświecenia!
  • Osobiście wolałbym cofać się naprzód, no ale spoko.
  • Trep
    może trzeba poczekać na całą książke.

    Może trzeba odjechać daleko od lubienia , czy nie lubienia Papieża?
    Czy ludzie kiedys lubili papiezy?
    Czy Twoja babcia lubiła papieża?
    Papież był głową i koniec.
    Uznawano jego prawo do decyzji , do wypowiedzenia się , bez oglądania się na sympatie, sentymenty, pokrewieństwo.

    Chcemy , zeby było jak kiedys, ale nie postępujemy jak kiedys...
  • Jeśli kardynałowi chodzi o to, że trzeba uznawać prawo papieża do decydowania papieża o doktrynie, to powinien sobie ten cały tekst darować, te porównania do czasów krótko po soborze, tylko napisać: morda w kubeł i uznawać prawo papieża do decydowania o doktrynie!

    Więc jeszcze raz pytam (i serio pytam, bo ja czytam forumki, żeby się czegoś dowiedzieć a nie wymandrzać (zawsze się zastanawiam, która forma jest poprawna i zawsze wybieram złą), bo nie dostałem odpowiedzi. Czy to dobrze, że papież chce zmieniać doktrynę? Czy to dobrze, że papież może zmieniać doktrynę?
  • edytowano June 2020
    edytowałem post (dopisywałem), a tu cztery kolejne!

    wywiad jak papież, nie wiadomo o co chodzi, prócz tego, że nieładnie na ojca się skarżyć...

  • a propos
    ok. 10 lat temu ordynariusz katowicki (na siłę) zmieniał możliwość przyjęcia Komunii z klęczącej na stojącą (przeżyłem boleśnie, bo wikarzy z radością przeganiali tych na kolanach, mojemu synowi1 (wtedy 11 lat) odmówiono Komunii, w maryjnym sanktuarium! a dziś jestem zwykle JEDEN na kolanach...) w wielu parafiach nawet I Komunia jest na stojąco!

    teraz, w związku z Zarazą, I Komunie są tylko do rąk... (zarządzenie abp Wiktora)

    jeśli to nie jest przyczyną (jedną z) ześwieczczenia, nad którym tak ubolewa abp Scola... (które idzie przez protestantyzację liturgii i postaw liturgicznych)

    ech...
  • romecku
    z moich obserwacji skromnych wynika, że Ciało Pańskie można ze czcia przyjmować na rekę i to sie dzieje, a można zupełnnie bez szacunku , na kolanach i do ust.
    I to sie dzieje.

    Natomiast zeświecczenie może nastepować w kościele, w którym nie ma jedności.
    Niewrygodne jest Słowo głoszone bez jedności.
    Bo głoszacy, zwalczajacy siebie nawzajem , przestają być dla tego Słowa, przeźroczyści.

    też ech....

  • Ale pytanie, co ma być tym Słowem Bożym. Czy jak papież zmieni doktrynę, to będzie to dalej Słowo Boże. Czy jak zmieni doktrynę, to za brak jedności będzie odpowiedzialny on czy ci, którzy nie godzą się na zmianę doktryny? I co świadczy intymna, która odpowiedz jest poprawna?

    Zostawmy na moment komunię na rękę. Sam widziałem w telewizorze, jak w Watykanie Benedykt tak rozdawał.

    Czy jeśli szef jezuitów, bliski współpracownik papieża mówi, ze piekła nie ma a papież tego nie prostuje ani tamtego do porządku nie przywołuje, to znaczy, że też uważa, że piekła nie ma? I czy ten, kto śmie się zastanowić, czy na pewno piekła nie ma, skoro mówi o nim Pismo, jest winien rozłamowi Kościoła?
  • Michał5 napisal(a):
    A może warto przyjąć spojrzenie kardynała Scoli, człowieka absolutnie nietuzinkowego, z wielka wiedzą o Kościele i nie nadawać swoim uczuciom tak ogromnych epitetów...
    Uczuciom należy się przyglądać, gdyż mówią sporo o nas samych, natomiast nie należy ich traktować jako głównych przewodników.

  • Papież Franciszek nie raczył rozwiać licznych wątpliwości do swoich wypowiedzi. Nawet takich czy wypowiedział się doktrynalnie czy jako osoba prywatna niezobowiązująco. Jeśli Papież mówi "kimże jestem aby pouczać?" czy coś o takiej wymowie to jaka to jest wypowiedź? Przecież prawidłowa odpowiedź jest oczywista: "Jestem Papieżem i moim prawem i obowiązkiem jest pouczać w sprawach doktrynalnych".
    Najwyraźniej Papież nie czuje się w obowiązku rozwiewać doktrynalnych wątpliwości wiernych. Kardynał Scola nie jest Papieżem i nie wykorzystał dobrej okazji aby siedzieć cicho. Wypowiedział się de facto za Papieża. Ja tego nie przyjmuję. Nie widziałem upoważnienia kardynała Scoli do wypowiadania się za Papieża. Czekam nadal i jest to uprawnione oczekiwanie. Nie da się być w jedności z mętnymi i niejednoznacznymi wypowiedziami. Można szanować i współczuć osobie która pełni urząd Papieża i ma poważne problemy z jasnym wypowiadaniem się.
  • Zauważ jednak, że choć Franciszek lubi wypowiadać się enigmatycznie, to wypowiedź tego jezuity była bardzo jasna. "Piekła nie ma" powiedział.
  • Rafał napisal(a):
    Wypowiedział się de facto za Papieża.
    Ja tego nie przyjmuję.
    +1
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.