TecumSeh napisal(a): Do czasu aż przeszedł na katolicyzm - wtedy wszyscy, łącznie z żoną (na zdjęciu) zaczęli się zachowywać jakby przeszedł na islam (choć pewnie jakby faktycznie przeszedł, a do tego oznajmił że jest pedałem, to zachowywaliby się lepiej).
A tak pisał o tym nastawieniu wspomniany Thomas Merton we wspomnianej „Siedmiopiętrowej górze”:
W ogólnym zarysie mniej lub więcej wyraźnie sformułowaną postawą tego domu było przekonanie, że każda religia jest rzeczą godną polecenia z przyczyn zupełnie przyrodzonych lub społecznych. Na każdym przyzwoitym przedmieściu wielkiego miasta mogłeś natknąć się od czasu do czasu na jakiś rodzaj kościoła. Było to częścią miejskiego pejzażu, tak jak uniwersytet albo Y.M.C.A., jak wielkie wielorybie dachy i podobne do rezerwuarów wodnych budynki teatrów kinowych.
Jedynymi wyjątkami w tym ogólnym uznaniu wszystkich religii byli Żydzi i katolicy. Kto chciałby być Żydem? Była to jednak raczej sprawą rasy niż religii. Żydzi byli Żydami, nie mogli nic na to poradzić. Ale co do katolików... W mniemaniu Popa jakiś ponury odcień zła musiał się łączyć z wyznawaniem czegoś choćby zbliżonego do katolicyzmu. Kościół katolicki był jedynym, o którym kiedykolwiek mówił przy mnie z wyraźną goryczą i niechęcią.
Główną ich przyczyną było zapewne to, że sam Pop należał do jakiejś masońskiej organizacji, noszącej dość dziwne miano rycerzy templariuszy. Nie mam pojęcia, skąd jej członkowie wpadli na pomysł takiej nazwy. Prawdziwi templariusze byli bowiem katolickim zakonem rycerskim, pozostającym w ścisłym związku z cystersami, których zreformowanym odłamem są trapiści.
Jako rycerze i ci templariusze posiadali miecze. Pop trzymał ten miecz w szafie w swoim pokoju, ale przez jakiś czas znajdował się on w schowku na okrycia przy drzwiach frontowych, wśród lasek, parasoli i policyjnej pałki gumowej, którą Pop uważał widocznie za przydatną w razie napadu rabusiów.
Przypuszczam, że na zebraniach tych rycerzy templa riuszy, na które dość pilnie uczęszczał, Pop słyszał nieraz o przewrotności Kościoła katolickiego. Może zresztą mówiono mu o niej od dziecka. Dla wielu protestanckich dzieci takie opinie są częścią ich religijnej edukacji.
Jeśli była inna przyczyna jego obawy przed rzymskim Kościołem, to chyba ta, że przypadkowo niektórzy z najbardziej przekupnych policjantów, biorących łapówki w nowojorskich wyborach, byli znani jako katolicy. Dla Popa słowo „katolik" i słowo „tammany" znaczyło mniej więcej to samo. A ponieważ to zgadzało się bardzo dobrze z tym, co dzieci protestanckie słyszą zazwyczaj o dwulicowości i hipokryzji katolików, katolicyzm skojarzył się w jego umyśle z wszystkim, co jest nieuczciwe, podejrzane i niemoralne.
To wrażenie pozostało mu prawdopodobnie do końca życia, ale przestało wyrażać się na zewnątrz od czasu, gdy osoba będąca katoliczką zamieszkała z nami jako rodzaj towarzyszki Bonnemaman, a bony i gospodyni dla reszty rodziny. Jej udział w naszym życiu rodzinnym nie był chwilowy. Mam wrażenie, ze wszyscy polubili ją od samego początku, a Bonnemaman tak się przyzwyczaiła nią wyręczać, że Elsie została u nas na dobre, stając się coraz bardziej częścią naszej rodziny. Wreszcie weszła do niej całkowicie wychodząc za mąż za mego wuja. Od jej przybycia Pop przestał wygłaszać swoje tyrady przeciw ko Rzymowi, chyba że czasem nieopatrznie wyrwało mu się jakieś cierpkie słówko.
Ta nienawistna podejrzliwość wobec katolików była jedną z niewielu rzeczy, jakie wziąłem od Popa i jakie pod jego wpływem zakorzeniły się w moim umyśle stając się częścią mojej zewnętrznej postawy. Nie było w niej nic agresywnego. Była to po prostu głęboka, prawie podświadoma niechęć do tego niejasnego zła, które nazywałem katolicyzmem, kryjąca się na dnie ciemnych zakątków mojej umysłowości wraz z odrazą do innych straszydeł, takich jak na przykład śmierć. Nie zdawałem sobie dokładnie sprawy, co znaczy słowo „katolicyzm" ale wywoływało ono u mnie rodzaj dreszczu i niemiłego uczucia.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Jeśli rozhozi się o fajnych nawróceńców i ich herstorye, to wzorcem niedoścignionym jest Scott Hahn i jego "W domu najlepiej" (Rome Sweet Home: Our Journey to Catholicism [Hahn, Kimberly, Hahn, Scott]).
Kolo był pastorem którejś z niezliczonych obediencji i wykładał protestancką teologię. I tak się zagłębił w nią, takie mu zaczęły mądrości z bańki własnej wychodzić, że ktoś mu aż zwrócił uwagę, że zaczyna katolicyzować. I tak się też stało. .
Słucham go czasem na YT. Lecz nigdy "starego". Więc poszukałem jego opowieści o momencie, kiedy to stwierdził, że o. Luter się mylił ("tylko wiara"). (Już 1min 45sek)
... takie mu zaczęły mądrości z bańki własnej wychodzić, że ktoś mu aż zwrócił uwagę, że zaczyna katolicyzować
6min 50sek
11min 50 sek, że Luter się myli (tylko Pisma/Biblia)
los napisal(a): Ten zięć to taki trochę niebinarny. Jest albo go nie. Taki zięć Schrödingera.
Tak dokładnie jest. Zięcia nie ma już od ponad roku bo się córka Mikhaila rozwiodła i związała z jakimś młodszym typem. Kontakt jednak jakiś jest bo KGBiszczak ma nieograniczony dostęp do dziecka.
Kanadyjski sąd podtrzymuje decyzję o zmuszeniu Jordana Petersona do przejścia "szkolenia z mediów społecznościowych" w związku z kontrowersyjnymi wpisami
Peterson scharakteryzował decyzję jako kolejny atak na jego wolność słowa
Gabriel Hays
Nakaz dla słynnego kanadyjskiego psychologa i autora dr Jordana Petersona, aby przeszedł "szkolenie w zakresie mediów społecznościowych" za kontrowersyjne posty, które udostępnił w ciągu ostatnich kilku lat, został podtrzymany przez sąd w Ontario.
Peterson, popularna osobowość medialna i emerytowany profesor wydziału psychologii Uniwersytetu w Toronto, został zmuszony do wykonania nakazu w środę po tym, jak trzech sędziów Sądu Okręgowego w Ontario odrzuciło jego skargę przeciwko Kolegium Psychologów Ontario.
Organ akademicki twierdził na początku tego roku, że kilka postów Petersona w mediach społecznościowych może być postrzeganych jako wykroczenie zawodowe i poprosił go o wzięcie udziału w kursie szkoleniowym w zakresie mediów społecznościowych.
Peterson wywołał kontrowersje w ostatnich latach, publikując kilka postów wzywających do ideologii transpłciowej, polityków i innych tematów. W ubiegłym roku psycholog został zawieszony na Twitterze, obecnie X, za upomnienie transpłciowego aktora Elliota Page'a.
Peterson napisał: "Pamiętasz, kiedy pycha była grzechem? A Ellen Page właśnie lekarza kryminalista usunął piersi". Peterson został ponownie wpuszczony na platformę po przejęciu przez Elona Muska firmy zajmującej się mediami społecznościowymi.
W tym samym roku Peterson wyśmiał również Sports Illustrated za umieszczenie modelki plus size na majowej okładce, pisząc: "Przepraszam. Nie jest piękna. I żadna ilość autorytarnej tolerancji tego nie zmieni".
Za te i podobne posty Kolegium Psychologów nakazało Petersonowi odbycie szkolenia. Stwierdzono, że jeśli odmówi, może stracić licencję psychologa w Ontario.
Peterson odpowiedział w mediach społecznościowych w styczniu: "Aby wyjaśnić: zdecydowano: Albo poddam się przekwalifikowaniu w zakresie komunikacji w mediach społecznościowych, albo czeka mnie rozprawa dyscyplinarna i możliwe zawieszenie mojej licencji klinicznej oraz prawa do reprezentowania siebie jako psychologa".
Peterson złożył następnie sądową rewizję nakazu College of Psychologists of Ontario, argumentując, że organ ten nie ma kontroli nad jego politycznymi komentarzami w mediach społecznościowych.
Komentarz
W ogólnym zarysie mniej lub więcej wyraźnie sformułowaną postawą tego domu było przekonanie, że każda religia jest rzeczą godną polecenia z przyczyn zupełnie przyrodzonych lub społecznych. Na każdym przyzwoitym przedmieściu wielkiego miasta mogłeś natknąć się od czasu do czasu na jakiś rodzaj kościoła. Było to częścią miejskiego pejzażu, tak jak uniwersytet albo Y.M.C.A., jak wielkie wielorybie dachy i podobne do rezerwuarów wodnych budynki teatrów kinowych.
Jedynymi wyjątkami w tym ogólnym uznaniu wszystkich religii byli Żydzi i katolicy. Kto chciałby być Żydem? Była to jednak raczej sprawą rasy niż religii. Żydzi byli Żydami, nie mogli nic na to poradzić. Ale co do katolików... W mniemaniu Popa jakiś ponury odcień zła musiał się łączyć z wyznawaniem czegoś choćby zbliżonego do katolicyzmu. Kościół katolicki był jedynym, o którym kiedykolwiek mówił przy mnie z wyraźną goryczą i niechęcią.
Główną ich przyczyną było zapewne to, że sam Pop należał do jakiejś masońskiej organizacji, noszącej dość dziwne miano rycerzy templariuszy. Nie mam pojęcia, skąd jej członkowie wpadli na pomysł takiej nazwy. Prawdziwi templariusze byli bowiem katolickim zakonem rycerskim, pozostającym w ścisłym związku z cystersami, których zreformowanym odłamem są trapiści.
Jako rycerze i ci templariusze posiadali miecze. Pop trzymał ten miecz w szafie w swoim pokoju, ale przez jakiś czas znajdował się on w schowku na okrycia przy drzwiach frontowych, wśród lasek, parasoli i policyjnej pałki gumowej, którą Pop uważał widocznie za przydatną w razie napadu rabusiów.
Przypuszczam, że na zebraniach tych rycerzy templa riuszy, na które dość pilnie uczęszczał, Pop słyszał nieraz o przewrotności Kościoła katolickiego. Może zresztą mówiono mu o niej od dziecka. Dla wielu protestanckich dzieci takie opinie są częścią ich religijnej edukacji.
Jeśli była inna przyczyna jego obawy przed rzymskim Kościołem, to chyba ta, że przypadkowo niektórzy z najbardziej przekupnych policjantów, biorących łapówki w nowojorskich wyborach, byli znani jako katolicy. Dla Popa słowo „katolik" i słowo „tammany" znaczyło mniej więcej to samo. A ponieważ to zgadzało się bardzo dobrze z tym, co dzieci protestanckie słyszą zazwyczaj o dwulicowości i hipokryzji katolików, katolicyzm skojarzył się w jego umyśle z wszystkim, co jest nieuczciwe, podejrzane i niemoralne.
To wrażenie pozostało mu prawdopodobnie do końca życia, ale przestało wyrażać się na zewnątrz od czasu, gdy osoba będąca katoliczką zamieszkała z nami jako rodzaj towarzyszki Bonnemaman, a bony i gospodyni dla reszty rodziny. Jej udział w naszym życiu rodzinnym nie był chwilowy. Mam wrażenie, ze wszyscy polubili ją od samego początku, a Bonnemaman tak się przyzwyczaiła nią wyręczać, że Elsie została u nas na dobre, stając się coraz bardziej częścią naszej rodziny. Wreszcie weszła do niej całkowicie wychodząc za mąż za mego wuja. Od jej przybycia Pop przestał wygłaszać swoje tyrady przeciw ko Rzymowi, chyba że czasem nieopatrznie wyrwało mu się jakieś cierpkie słówko.
Ta nienawistna podejrzliwość wobec katolików była jedną z niewielu rzeczy, jakie wziąłem od Popa i jakie pod jego wpływem zakorzeniły się w moim umyśle stając się częścią mojej zewnętrznej postawy. Nie było w niej nic agresywnego. Była to po prostu głęboka, prawie podświadoma niechęć do tego niejasnego zła, które nazywałem katolicyzmem, kryjąca się na dnie ciemnych zakątków mojej umysłowości wraz z odrazą do innych straszydeł, takich jak na przykład śmierć. Nie zdawałem sobie dokładnie sprawy, co znaczy słowo „katolicyzm" ale wywoływało ono u mnie rodzaj dreszczu i niemiłego uczucia.
Lecz nigdy "starego". Więc poszukałem jego opowieści o momencie, kiedy to stwierdził, że o. Luter się mylił ("tylko wiara"). (Już 1min 45sek)
6min 50sek
11min 50 sek, że Luter się myli (tylko Pisma/Biblia)
•••
→ i jego strona www
Okazuje się, że Peterson gupek, bo nie dość że pisowiec to jeszcze katol.
Zięcia nadal ma? Ma. Czyli nie przeszło.
Ale jak że pisowiec, gdzie?
Onutzowanie u katoli zdarza się niestety nierzadko.
Zięcia nie ma już od ponad roku bo się córka Mikhaila rozwiodła i związała z jakimś młodszym typem. Kontakt jednak jakiś jest bo KGBiszczak ma nieograniczony dostęp do dziecka.
👣
🐾
🐾
Piterson musiałby se czipsa wydłubać a on pewnie nawet nie wie że go ma.
👣
🐾
🐾
https://www.foxnews.com/media/jordan-peterson-ordered-canadian-court-undergo-social-media-training-controversial-tweets
Kanadyjski sąd podtrzymuje decyzję o zmuszeniu Jordana Petersona do przejścia "szkolenia z mediów społecznościowych" w związku z kontrowersyjnymi wpisami
Peterson scharakteryzował decyzję jako kolejny atak na jego wolność słowa
Gabriel Hays
Nakaz dla słynnego kanadyjskiego psychologa i autora dr Jordana Petersona, aby przeszedł "szkolenie w zakresie mediów społecznościowych" za kontrowersyjne posty, które udostępnił w ciągu ostatnich kilku lat, został podtrzymany przez sąd w Ontario.
Peterson, popularna osobowość medialna i emerytowany profesor wydziału psychologii Uniwersytetu w Toronto, został zmuszony do wykonania nakazu w środę po tym, jak trzech sędziów Sądu Okręgowego w Ontario odrzuciło jego skargę przeciwko Kolegium Psychologów Ontario.
Organ akademicki twierdził na początku tego roku, że kilka postów Petersona w mediach społecznościowych może być postrzeganych jako wykroczenie zawodowe i poprosił go o wzięcie udziału w kursie szkoleniowym w zakresie mediów społecznościowych.
Peterson wywołał kontrowersje w ostatnich latach, publikując kilka postów wzywających do ideologii transpłciowej, polityków i innych tematów. W ubiegłym roku psycholog został zawieszony na Twitterze, obecnie X, za upomnienie transpłciowego aktora Elliota Page'a.
Peterson napisał: "Pamiętasz, kiedy pycha była grzechem? A Ellen Page właśnie lekarza kryminalista usunął piersi". Peterson został ponownie wpuszczony na platformę po przejęciu przez Elona Muska firmy zajmującej się mediami społecznościowymi.
W tym samym roku Peterson wyśmiał również Sports Illustrated za umieszczenie modelki plus size na majowej okładce, pisząc: "Przepraszam. Nie jest piękna. I żadna ilość autorytarnej tolerancji tego nie zmieni".
Za te i podobne posty Kolegium Psychologów nakazało Petersonowi odbycie szkolenia. Stwierdzono, że jeśli odmówi, może stracić licencję psychologa w Ontario.
Peterson odpowiedział w mediach społecznościowych w styczniu: "Aby wyjaśnić: zdecydowano: Albo poddam się przekwalifikowaniu w zakresie komunikacji w mediach społecznościowych, albo czeka mnie rozprawa dyscyplinarna i możliwe zawieszenie mojej licencji klinicznej oraz prawa do reprezentowania siebie jako psychologa".
Peterson złożył następnie sądową rewizję nakazu College of Psychologists of Ontario, argumentując, że organ ten nie ma kontroli nad jego politycznymi komentarzami w mediach społecznościowych.
To się jeszcze okaże, czy nie ma.
Budzi troskę, gdyż przebiera się w coraz bardziej błazeńskie łachy.
Marynary z ikonami świętych nie nazwałbym błazeńskiej ale...
(Paczpan, rzadko zdarza mi się nie znaleźć dobrego polskiego słowa ale tą razą nie mogłem.)
...tacky.
_"Tacky is slang. It is slang for classless, cheap, in poor taste, cheesy, mannerless, gauche and/or tawdry." _
Google
👣
🐾
🐾
Zły gust - powiedzmy.
👣
🐾
🐾