los napisal(a):Abp Paetza traktowano z dużo większą atencją.
Persona z samego Watykanu! nieortodoksyjne, a jakże nowoczesne, zachowania seksualne. Z dokumentów wynika, że raczej biskup Stanisław Napierała powinien odpowiadać na trudne pytania, to raz. Zarzut, że ktoś bada wiarygodność oskarżających, to już jest mega słabe. Co do nadzoru, to pytanie co robili abp Paetz (tu się nie dowiemy) i abp Gądecki, bo to im podlega biskupstwo w Kaliszu.
sBruna napisal(a):Problem w tym, że niekoniecznie to, co literalnie zgodne z prawem jest również w porządku moralnie. (..) Poza tym to tylko jedna z interpretacji kościelno-prawnych.
1.Uwielbiam dyskusje na nieostre tematy z zakresu bycia moralnie w porządku. 2. To nie jest interpretacja, to porównanie dat zarzucanych czynów, z datami obowiązywania danego prawa. Czysta analiza formalna. W mojej ocenie, obecny Prymas Polski wyróżnia się na plus od takiego abp Michała Jerzego Poniatowskiego, ale z drugiej, strony wizyta w gabinecie dr Porcyanko chyba by się przydała.
Rafał napisal(a): Sąd to sąd. Polak się bardzo, bardzo pospieszył. Nie dał sobie szansy na zapoznanie się ze sprawą. Najwyraźniej nie chciał. Przerzucił gorący kartofel do Watykanu i poleciał do mediów pochwalić się jaki jest czujny. Oportunista. Dodam, na podstawie wytłuszczonego fragmentu oświadczenia, że oślizgły.
Zgodnie z „Vos estis lux mundi” on nie ma się zapoznawać tylko przekazać informacje do Watykanu. To Stolica Apostolska decyduje o sposobie prowadzenia śledztwa.
Jak na skrzynkę pocztową dużo gada. No i pomylił Watykan z TVN i innymi mediami. Proszę sobie nie dworować. Taki doświadczony karierowicz z tytułami i funkcjami doskonale wie kiedy i co mówić oraz komu. To jego wybór i gra. Paskudna gra.
1. Wyciąganie komuś upojenia alkoholowego po przypadkach biskupa Jareckiego jest bardzo słabe. Nie bronię, tylko wskazuję kontekst. Aby był pełen kontekst to bp Jarecki nader blisko w swoich poglądach jest redakcji z Czerskiej. 2. Zalinkowany materiał jest też kiepski ale jego 2 część już znacząco mocniejsza. Tyle, że pan Polak obecnie Prymas Polski powinien zapytać raczej arcybiskupa sąsiedniego, co w tej sprawie czynił. Reasumując atak Sekielskich był chybiony (pytanie czy nie celowo) ale na bardzo nieciekawą postać, może więc pan Polak obecnie Prymas Polski wykorzystał pretekst? Ciekawe123
1. Wyciąganie komuś upojenia alkoholowego po przypadkach biskupa Jareckiego jest bardzo słabe. Nie bronię, tylko wskazuję kontekst. Aby był pełen kontekst to bp Jarecki nader blisko w swoich poglądach jest redakcji z Czerskiej. 2. Zalinkowany materiał jest też kiepski ale jego 2 część już znacząco mocniejsza. Tyle, że pan Polak obecnie Prymas Polski powinien zapytać raczej arcybiskupa sąsiedniego, co w tej sprawie czynił. Reasumując atak Sekielskich był chybiony (pytanie czy nie celowo) ale na bardzo nieciekawą postać, może więc pan Polak obecnie Prymas Polski wykorzystał pretekst? Ciekawe123
Jarecki jest tylko biskupem pomocniczym to zasadnicza różnica. Do tego Watykan nakazał przywrócić go po 3 latach do "posługi" mimo iż się skompromtował wielokrotnie nie tylko pijaństwem. Dla ordynariusza możliwości powrotu nie ma. Kara (?) czyli emerytura.
Jest różnica miedzy oboma biskupami. Bp Jarecki swoim bolidem skasował latarnię mając we krwi więcej paliwa niż w baku, bp Janiak dał sobie w gardło stacjonarnie i legalnie. Jeśli w ogóle dał sobie w gardło, bo jeśli kto łamie tajemnicę lekarską, to do ordynarnego kłamstwa też nie będzie mu daleko.
Jak kto nie czuje ubeckości tych doniesień prasowych, niech sobie zrobi test na kowida, utrata powonienia jest jednym z typowych objawów choroby.
Podstawowa różnica między Jareckim a Janiakiem jest taka, że jak Jarecki spieprzył, to wystąpił publicznie i powiedział: Kochani, spieprzyłem. Przepraszam wszystkich, idę na terapię, proszę o nałożenie pokuty. Janiak natomiast zaczął zbierać listy poparcia od podległych księży rękami biskupa pomocniczego (na szczęście księża stanęli okoniem) i kazał czytać na mszach list w którym się skarżył na nagonkę na swoją osobę. Tak że w obronie Janiaka działa ten sam mechanizm korporacyjnej solidarności i nadużywania władzy co w przypadku Paetza. Na szczęście zaczyna się trochę zacinać.
Jeżeli rzecz doprowadzi do pokajania epidiaskopu przed wiernymi, błogosławię akcji. Zaczynamy od spowiedzi powszechnej ubeckich donosicieli, innego początku zabawy nie biorę pod uwagę.
Jeśli natomiast będzie to misterium kozła ofiarnego, podoba mi się mniej. Niejaki Łuczewski naucza, że owo misterium jest przedchrześcijańskie i ideą chrześcijaństwa jest m.in. przełamanie go. Pogańskie obrzędy w wykonaniu biskupów uznaję za gorszące.
Co do promili: - uzyskanie wyniku ponad 2 w jednorazowej konsumpcji jest bardzo trudno osiągalne, można do tego dojść etapami, tz pijąc kilka dni. - uzyskanie wyniku ponad 3 w jednorazowej konsumpcji jest praktycznie niemożliwe i raczej wymaga pomocy osób trzecich, takie stany osiąga się etapami. Przegapienie, że ktoś ma ponad 2 promile jest awykonalne, pomylenie 3 promili z udarem jest możliwe tylko do chwili powąchania danej osoby. A co do merituma, to jednak traktuję to jako pretekst do pozbycia się przez pana Polaka obecnie Prymasa współbrata. Co do zasadności, to skoro Sosnowiec trzyma się dzielnie więc o co chodzi?
A skąd my wiemy o owych 3 promilach? Od lekarza, który złamał jedną z podstawowych zasad zawodu. Córka jest lekarzem i wiem, jak się tam czajnikują z tajemnicą lekarską. Albo od pismaka, który sobie rzecz wymyślił. Wybierajcie.
los napisal(a): A skąd my wiemy o owych 3 promilach? Od lekarza, który złamał podstawową zasadę zawodu. Córka jest lekarzem i wiem, jak się tam czajnikują z tajemnicą lekarską. Albo od pismaka, który sobie rzecz wymyślił. Wybierajcie.
Dlatego to napisałem, bo rezultat 3,5 jest czymś bardzo mało prawdopodobnym. Choć z drugiej strony, za prowincji jadowitych antyklerykałów przekonanych o swojej bezkarności tez nie brakuje i gotowi są oni na dowolne świństwo. Co do wartości tej informacji podzielam Twój pogląd.
los napisal(a): Jest różnica miedzy oboma biskupami. Bp Jarecki swoim bolidem skasował latarnię mając we krwi więcej paliwa niż w baku, bp Janiak dał sobie w gardło stacjonarnie i legalnie. Jeśli w ogóle dał sobie w gardło, bo jeśli kto łamie tajemnicę lekarską, to do ordynarnego kłamstwa też nie będzie mu daleko.
Jak kto nie czuje ubeckości tych doniesień prasowych, niech sobie zrobi test na kowida, utrata powonienia jest jednym z typowych objawów choroby.
Tyle, że my nie wiemy kto wydał bpa Janiaka. To mógł być przypadkowy pacjent, który go rozpoznał, a nawet ktoś z jego własnego otoczenia, kto ma dość. List też media dostały od kogoś kogo bp Janiak uważał za godnego zaufania (w sensie mafijnym rzecz jasna).
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Domy księży demerytów, subito!
Zacznijmy skromnie: niech biskupi zaczną uznawać wyroki skazujące za pedofilię. Czyli: przełożony księdza skazanego na odsiadkę za pedofilię z automatu występuje o jego sekularyzację.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Domy księży demerytów, subito!
Zacznijmy skromnie: niech biskupi zaczną uznawać wyroki skazujące za pedofilię. Czyli: przełożony księdza skazanego na odsiadkę za pedofilię z automatu występuje o jego sekularyzację.
Jest różnica miedzy oboma biskupami. Bp Jarecki swoim bolidem skasował latarnię mając we krwi więcej paliwa niż w baku, bp Janiak dał sobie w gardło stacjonarnie i legalnie. Jeśli w ogóle dał sobie w gardło, bo jeśli kto łamie tajemnicę lekarską, to do ordynarnego kłamstwa też nie będzie mu daleko.
Jak kto nie czuje ubeckości tych doniesień prasowych, niech sobie zrobi test na kowida, utrata powonienia jest jednym z typowych objawów choroby.
Za poprzedniej komuny dziwnym trafem prawie każdy przeciwnik systemu, który ginął w niewyjaśnionych okolicznościach był pod wpływem alkoholu oraz/lub był w opinii świadków po prostu pijakiem.
Jakiś czas temu zaś zapanowała dziwna moda na rzucanie się zatrzymanego na funkcjonariuszy co zmusza ich oczywiście do działań w obronie własnej.
Komentarz
Z dokumentów wynika, że raczej biskup Stanisław Napierała powinien odpowiadać na trudne pytania, to raz.
Zarzut, że ktoś bada wiarygodność oskarżających, to już jest mega słabe.
Co do nadzoru, to pytanie co robili abp Paetz (tu się nie dowiemy) i abp Gądecki, bo to im podlega biskupstwo w Kaliszu. 1.Uwielbiam dyskusje na nieostre tematy z zakresu bycia moralnie w porządku.
2. To nie jest interpretacja, to porównanie dat zarzucanych czynów, z datami obowiązywania danego prawa. Czysta analiza formalna.
W mojej ocenie, obecny Prymas Polski wyróżnia się na plus od takiego abp Michała Jerzego Poniatowskiego, ale z drugiej, strony wizyta w gabinecie dr Porcyanko chyba by się przydała.
https://plus.gloswielkopolski.pl/pijany-biskup-kaliski-edward-janiak-trafil-do-szpitala-na-jaw-wychodzi-tuszowanie-kolejnych-skandali-seksualnych-w-diecezji/ar/c1-15042218
http://wiez.com.pl/2020/06/04/jak-to-sie-robilo-w-diecezji-kaliskiej-1/
ten FUKITOL ma nawet swój dzień! 26. luty jurban dykszonary
(przepraszam za wulgaryzm, aleto Szturmowiec zaczął, to on!)
Polpharma sprzedaje coś pod nazwą
2. Zalinkowany materiał jest też kiepski ale jego 2 część już znacząco mocniejsza. Tyle, że pan Polak obecnie Prymas Polski powinien zapytać raczej arcybiskupa sąsiedniego, co w tej sprawie czynił.
Reasumując atak Sekielskich był chybiony (pytanie czy nie celowo) ale na bardzo nieciekawą postać, może więc pan Polak obecnie Prymas Polski wykorzystał pretekst? Ciekawe123
Jak kto nie czuje ubeckości tych doniesień prasowych, niech sobie zrobi test na kowida, utrata powonienia jest jednym z typowych objawów choroby.
Janiak natomiast zaczął zbierać listy poparcia od podległych księży rękami biskupa pomocniczego (na szczęście księża stanęli okoniem) i kazał czytać na mszach list w którym się skarżył na nagonkę na swoją osobę.
Tak że w obronie Janiaka działa ten sam mechanizm korporacyjnej solidarności i nadużywania władzy co w przypadku Paetza. Na szczęście zaczyna się trochę zacinać.
Jeśli natomiast będzie to misterium kozła ofiarnego, podoba mi się mniej. Niejaki Łuczewski naucza, że owo misterium jest przedchrześcijańskie i ideą chrześcijaństwa jest m.in. przełamanie go. Pogańskie obrzędy w wykonaniu biskupów uznaję za gorszące.
- uzyskanie wyniku ponad 2 w jednorazowej konsumpcji jest bardzo trudno osiągalne, można do tego dojść etapami, tz pijąc kilka dni.
- uzyskanie wyniku ponad 3 w jednorazowej konsumpcji jest praktycznie niemożliwe i raczej wymaga pomocy osób trzecich, takie stany osiąga się etapami.
Przegapienie, że ktoś ma ponad 2 promile jest awykonalne, pomylenie 3 promili z udarem jest możliwe tylko do chwili powąchania danej osoby.
A co do merituma, to jednak traktuję to jako pretekst do pozbycia się przez pana Polaka obecnie Prymasa współbrata. Co do zasadności, to skoro Sosnowiec trzyma się dzielnie więc o co chodzi?
Co do wartości tej informacji podzielam Twój pogląd.
bąkałą moja znajoma siostra zakonna,
wierzyć nie chciałem,
a teraz media potwierdzały
Jakiś czas temu zaś zapanowała dziwna moda na rzucanie się zatrzymanego na funkcjonariuszy co zmusza ich oczywiście do działań w obronie własnej.