Skip to content

Forumowa ankieta: Janiak czy Polak?

145679

Komentarz

  • edytowano March 2021
    Ucięło mi poprzednią wiadomość. Później może dopiszę parę słów.

    @los
    No dokładnie o to chodzi. Ludzie zatracili świadomość grzechu i jego rodzajów. Wszystko to ludzkie wymysły. Znajomy to podsumował tak:
    Ludzie traktują wymagania dotyczące postu piątkowego na równi z ograniczeniami związanymi z VI przykazaniem. Ale pierwsze pochodzą od ludzi i faktycznie mogą zostać zmienione, a drugie pochodzą od Boga. I we wzorcowej sytuacji w głowie/sercu/sumieniu powinna być wdrukowana procedura: jeśli ktoś majstruje przy "szóstce", nawet gdyby był księdzem, to należy się ewakuować z jego otoczenia.
    Edit:
    A tu mamy panienki, które uwierzyły na słowo, że ojciec ma głos od Boga i mają się przy nim rozbierać.
  • ferb napisal(a):
    Ale procedury już są, wcale nie trzeba pisać nowych.

    Przekleństwo naszych czasów to chęć wymyślania koła na nowo, zamiast poświęcić czas i energię na zerknięcie do archiwów. Ale fejm wtedy mniejszy, bo człowiek traci czas na odkurzanie tematu, aktualizację słownictwa, a na końcu i tak wyjdzie, że prezentujemy nauczanie św. Zenobiusza z Pcimia, a małym druczkiem "opracował: ojciec Iksiński".
    też człowiek
  • Brzost napisal(a):
    ferb napisal(a):
    Wśród znajomych sobie dyskutowaliśmy o temacie. Tu jego doskonałe podsumowanie sprzed lat przez kol. Barcikowskiego (jaki on miał nick???)
    http://christianitas.org/m/news/procedury/
    No, ale powstają nowe zjawiska, których nie da się wepchnąć w stare procedury, np. wspólnoty małżeństw. O, zgrozo, niektóre powstały jeszcze przed SW II, jak Equipes Notre Dame. Tak więc, nad procedurami trzeba nadal pracować. Chyba, że uznać iż wszystko co nowe jest be i zlikwidować.
    Przy czym do tego, że osoby spoza zakonu nie powinny mieszkać w klasztorze (zwłaszcza młode dziewczyny w klasztorze męskim), nie trzeba żadnych wyrafinowanych procedur. Nie chcę bagatelizować, mam świadomość, że liderzy takich sekt są świetnymi manipulatorami, ale ta sprawa dobrze pokazuje, że nawet przestrzeganie najbardziej elementarnych zasad ustrzegłoby przed wieloma nieszczęściami.
  • Nie znam detali cudzołożenia x. Vaniera ale sprawa wydaje mi się nieco dęta. To grzech pospolity i dość powszechny. Ot, poniosło ojczulka i parafiankę, zdarza się. Spowiedź, żal za grzechy, pokuta i nie ma sprawy.
  • ferb napisal(a):
    Ucięło mi poprzednią wiadomość. Później może dopiszę parę słów.

    @los
    No dokładnie o to chodzi. Ludzie zatracili świadomość grzechu i jego rodzajów. Wszystko to ludzkie wymysły. Znajomy to podsumował tak:
    Ludzie traktują wymagania dotyczące postu piątkowego na równi z ograniczeniami związanymi z VI przykazaniem. Ale pierwsze pochodzą od ludzi i faktycznie mogą zostać zmienione, a drugie pochodzą od Boga. I we wzorcowej sytuacji w głowie/sercu/sumieniu powinna być wdrukowana procedura: jeśli ktoś majstruje przy "szóstce", nawet gdyby był księdzem, to należy się ewakuować z jego otoczenia.
    Edit:
    A tu mamy panienki, które uwierzyły na słowo, że ojciec ma głos od Boga i mają się przy nim rozbierać.
    ...wszystko przez te prezerwatywy i pigułki
  • los napisal(a):
    Nie znam detali cudzołożenia x. Vaniera ale sprawa wydaje mi się nieco dęta. To grzech pospolity i dość powszechny. Ot, poniosło ojczulka i parafiankę, zdarza się. Spowiedź, żal za grzechy, pokuta i nie ma sprawy.
    ....co innego gdy latami nosi międzynarodowego celebrytę w opinii świętości w relacjach z osobami zależnymi
  • Nie widzę różnicy.
  • edytowano March 2021
    No niestety, tam były jakieś mistyczno-charyzmatyczne pierdolety, że oni swoimi czynami "przekraczają" "zwykłe" Boże wymagania.

    Gdyby to był wynik zwykłej słabości (co wcale nie umniejsza wagi grzechu), to byśmy o tym nie rozmawiali.
  • Pigwa napisal(a):

    Przy czym do tego, że osoby spoza zakonu nie powinny mieszkać w klasztorze (zwłaszcza młode dziewczyny w klasztorze męskim), nie trzeba żadnych wyrafinowanych procedur.
    +1

  • loslos
    edytowano March 2021
    Każdy grzech usprawiedliwia się jakimiś mistyczno-charyzmatycznymi pierdoletami.

    PS. A teraz doczytałem, że zenek nie był nawet duchownym.
  • los napisal(a):
    Nie znam detali cudzołożenia x. Vaniera ale sprawa wydaje mi się nieco dęta. To grzech pospolity i dość powszechny. Ot, poniosło ojczulka i parafiankę, zdarza się. Spowiedź, żal za grzechy, pokuta i nie ma sprawy.
    W realiach parafialnych rzeczywiście dość łatwo się z takiej relacji wyplątać (m.in. dlatego parafia jest genialnym wynalazkiem Kościoła). Tam raczej chodziło o "wspólnoty" świeckich, żyjących razem, całkowicie podporządkowanych liderowi.
  • cd. Wykorzystanie seksualne to była, jak się domyślam, tylko jedna ze składowych procesu prania mózgu.
  • Nuale jedyny zarzut do pana (nawet nie księdza) Vaniera jest taki, że kilka razy nie mógł się powstrzymać. To chyba zbyt mało, by deprecjonować cały ruch.
  • edytowano March 2021
    To bym z kolei nazwała postawieniem sprawy na głowie. W sensie: uważam, że to wcale nie najważniejszy problem.
  • To zagrożenie ruchu Wiara i Światło dotyczy najmniej, bo ich celem podstawowym jest opieka nad niepełnosprawnymi, mogliby być nawet całkiem świecką organizacją. W dużo większym stopniu niebezpieczna jest wspólnota Taizé, tam dopiero jest zabawa w heterodoksję! Ale póki nie ma tańców damsko-męskich czy męsko-męskich hierarchom rzecz nie przeszkadza.
  • los napisal(a):
    ...to chiba nie o procedury idzie a o Przykazanie nr 6. Chyba że Przykazania też nazwiemy procedurami.
    To już raczej Miszną ;) (te procedury do tych Przykazań)

  • los napisal(a):
    Ale póki nie ma tańców damsko-męskich czy męsko-męskich hierarchom rzecz nie przeszkadza.
    To jest trafna uwaga...

  • los napisal(a):
    To zagrożenie ruchu Wiara i Światło dotyczy najmniej, bo ich celem podstawowym jest opieka nad niepełnosprawnymi, mogliby być nawet całkiem świecką organizacją. W dużo większym stopniu niebezpieczna jest wspólnota Taizé, tam dopiero jest zabawa w heterodoksję! Ale póki nie ma tańców damsko-męskich czy męsko-męskich hierarchom rzecz nie przeszkadza.
    Bo ludzie tak już mają, że zajmują się tym co są w stanie ogarnąć - bo ich interesuje albo są w są w stanie pojąć. Dlatego przy "taśmach Sowy" publika zamiast na kwestii deliktu konstytucyjnego czy prowokacji na zlecenie MW skupiła się na ośmiorniczkach i brzydkich słowach.
    Niestety wydaje się, że takie podejście działa wśród hierarchów kościelnych i "zaangażowanych katolików" - cudzołóstwo jest łatwiejsze do zrozumienia i potępienia niż herezja. Choć długoterminowo ta druga jest groźniejsza.
  • edytowano March 2021
    los napisal(a):
    Nie widzę różnicy.
    ...między pospolitym grzechem a zgorszeniem nie widzi Kolega różnicy?
    ...między pospolitym cudzołóstwem a wykorzystaniem osoby psychicznie zależnej?
    polecam kropelki jakieś

  • edytowano March 2021
    ferb napisal(a):
    No niestety, tam były jakieś mistyczno-charyzmatyczne pierdolety, że oni swoimi czynami "przekraczają" "zwykłe" Boże wymagania.

    Gdyby to był wynik zwykłej słabości (co wcale nie umniejsza wagi grzechu), to byśmy o tym nie rozmawiali.
    To jest wypisz-wymaluj Gnoza.

    Wtajemniczony, który osiągnął wyższe szczeble rozwoju duchowego i wiedzy może, a nawet w pewnych sytuacjach powinien przekraczać przykazania obowiązujące zwykłych śmiertelników. Jako przykład przychodzą tutaj na myśl na przykład sabataiści przyspieszający nadejście Mesjasza poprzez praktykowanie rozpusty i dewiacji. Bywało to uzasadnione w sposób manichejski: wysoko iluminowany osobnik grzeszył jedynie w sferze upadłej czyli cielesnej pozostając nieskalarnym na wyższych, duchowych poziomach świadomości.
  • MarianoX napisal(a):
    ferb napisal(a):
    No niestety, tam były jakieś mistyczno-charyzmatyczne pierdolety, że oni swoimi czynami "przekraczają" "zwykłe" Boże wymagania.

    Gdyby to był wynik zwykłej słabości (co wcale nie umniejsza wagi grzechu), to byśmy o tym nie rozmawiali.
    To jest wypisz-wymaluj Gnoza.

    Wtajemniczony, który osiągnął wyższe szczeble rozwoju duchowego i wiedzy może, a nawet w pewnych sytuacjach powinien przekraczać przykazania obowiązujące zwykłych śmiertelników. Jako przykład przychodzą tutaj na myśl na przykład sabataiści przyspieszający nadejście Mesjasza poprzez praktykowanie rozpusty i dewiacji.
    ...pół biedy jeśli chodzi tylko o transgresję VI przykazania
  • loslos
    edytowano March 2021
    MarianoX napisal(a):
    ferb napisal(a):
    No niestety, tam były jakieś mistyczno-charyzmatyczne pierdolety, że oni swoimi czynami "przekraczają" "zwykłe" Boże wymagania.

    Gdyby to był wynik zwykłej słabości (co wcale nie umniejsza wagi grzechu), to byśmy o tym nie rozmawiali.
    To jest wypisz-wymaluj Gnoza.

    Wtajemniczony, który osiągnął wyższe szczeble rozwoju duchowego i wiedzy może, a nawet w pewnych sytuacjach powinien przekraczać przykazania obowiązujące zwykłych śmiertelników. Jako przykład przychodzą tutaj na myśl na przykład sabataiści przyspieszający nadejście Mesjasza poprzez praktykowanie rozpusty i dewiacji. Bywało to uzasadnione w sposób manichejski: wysoko iluminowany osobnik grzeszył jedynie w sferze upadłej czyli cielesnej pozostając nieskalarnym na wyższych, duchowych poziomach świadomości.
    Nie wiemy tego. Wiemy tylko, że jeden pan przespał się z kilkoma paniami za obopólną zgodą a potem one go obsmarowały ale dopiero, kiedy umarł. Rzecz się działa na przestrzeni 30 lat.
  • A chłysty?
  • Bo sorry, ale nawet obecni odpowiedzialni za te wspólnoty nie zaprzeczają tym wydarzeniom. Podobna akcja przecież była u Legionistów, więc trzeba uczciwie powiedzieć, że problem jest powszechny
  • edytowano March 2021
    los napisal(a):
    Nuale jedyny zarzut do pana (nawet nie księdza) Vaniera jest taki, że kilka razy nie mógł się powstrzymać. To chyba zbyt mało, by deprecjonować cały ruch.
    Romanse pomiędzy współpracownikami, jeśli nie są częścią jakiejś dajmy na to polityki przedsiębiorstwa, w oczywisty sposob nie obciążają organizacji jako takiej.
  • edytowano March 2021
    ..

  • ...współpracownikami?
  • A niby kim?
  • edytowano March 2021
    Stolica Apostolska przeprowadziła postępowanie dotyczące sygnalizowanych zaniedbań abp. Sławoja Leszka Głódzia w sprawach nadużyć seksualnych popełnionych przez niektórych duchownych wobec osób małoletnich, oraz innych kwestii związanych z zarządzaniem archidiecezją

    - Nakaz zamieszkania poza archidiecezją gdańską;
    - zakaz uczestniczenia w publicznych celebracjach religijnych oraz świeckich na terenie archidiecezji gdańskiej
  • Czekam na stosowne działanie wobec abp Skworca.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.