Skip to content

Dobrzy i źli ludzie

1235730

Komentarz

  • polmisiek napisal(a):
    Acha, no a skąd wiemy ze zakazy w zachodniej Europie nie spowodowały zwiększenia hodowli np. w Polsce albo Rosji, w wyniku czego ilość zwierząt w klatkach nie zmieniła się?
    Nie wiemy. Jak sam napisałem - a Kolega nie zechciał przeczytać - być może takie zakazy to faktycznie bezsens, który niczego nie zmienia (aczkolwiek nikt dotąd nie przytoczył danych pokazujących, że nie zmienia, więc ciężko to traktować jako udowodnione założenie).

    Natomiast wiemy na pewno, że Prezes nie jest samotnym staruszkiem z hoplem, gdyż taki zakaz obowiązuje już w wielu państwach. Jeśli to bezsens, to nie jest to bezsens lokalny wywołany przez gościa, co lubi kotki, ale już dość rozpowszechniony.
  • OK, z „samotny staruszek z hoplem” wykreślany „samotny”. W ogóle, na tutejszym forumku używać argumentu takiego, że coś jest popularne za Zachodzie więc może nie jest takie złe, to jest dosyć ryzykowna strategia.
  • polmisiek napisal(a):
    W ogóle, na tutejszym forumku używać argumentu takiego, że coś jest popularne za Zachodzie więc może nie jest takie złe, to jest dosyć ryzykowna strategia.
    Ale ja nigdzie nic takiego nie napisałem. Za każdym razem podkreślałem, że to może faktycznie bezsens. Chociaż przydałby się na to jakiś dowód, a nie, że tak bo tak, bo popyt.

    Czasem zakazy nie wpływają na popyt, a czasem wpływają.

  • edytowano September 2020
    Tomek napisal(a):
    Chociaż przydałby się na to jakiś dowód, a nie, że tak bo tak, bo popyt.

    Czasem zakazy nie wpływają na popyt, a czasem wpływają.

    Dowód na to, ze zakaz hodowli futerek w Polsce nie wpłynie na popyt na futerka poza Polską (bo w Polsce niewiele z nich zostaje)?
  • polmisiek napisal(a):
    Dowód na to, ze zakaz hodowli futerek w Polsce nie wpłynie na popyt na futerka poza Polską (bo w Polsce niewiele z nich zostaje)?
    Tak. To chyba nie jest coś niezwykłego, że jak ktoś stawia mocną tezę to dobrze byłoby, żeby przedstawił jakiś dowód. Przynajmniej w zarysie.

    Ja nie wiem, gdzie idą nasze futerka, czy obecnie popyt na nie rośnie czy spada i od czego zależy. Czy to są futra luksusowe dla bogaczy, którzy bez problemu kupią gdzie indziej, czy raczej niski segment, gdzie droższy producent nie wejdzie. Więc tym bardziej wolałbym zobaczyć taki dowód, bo miałbym okazję czegoś się dowiedzieć. A tak mogę tylko brać na wiarę to co zostało ex cathedra wygłoszone. Ale chyba nie przez specjalistę od rynku futrzarskiego
    ;)
  • Pani_Łyżeczka napisal(a):
    Tylko niech zwolennicy poliestrowych zamienników puchu,sierści i skór nie cudzołożą nieprzytomnie o plastiku w oceanach.
    +1

  • edytowano September 2020
    Pani_Łyżeczka napisal(a):
    Oczywiście że w Kitaju produkcja poszybuje . Problem leży w piramidalnej hipokryzji.

    Tylko niech zwolennicy poliestrowych zamienników puchu,sierści i skór nie cudzołożą nieprzytomnie o plastiku w oceanach.
    W USA najczarniejsi z czarnych sportowców z NBA bez problemu lżący i obrażający Donalda Trumpa stają się pokorni jak baranki wobec Chin..

    Kitajcom wszystko (kwestie paliw kopalnych, ekologia, prawa człowieka i zwierząt, rasizm * itp.) uchodzi na sucho jak w starym dowcipie:

    - Panie dyrektorze, Jasiu notorycznie bije kolegów, pali papierosy i się przezywa!

    - A który Jasiu?

    - Ten z V b...

    - Aaaaa..jemu wolno

    * Ktoś coś wie na temat rasizmu w Chinach - jego temat bowiem nie istnieje w mediach, więc pewnie go tam nie ma?
  • MarianoX napisal(a):
    Pani_Łyżeczka napisal(a):
    Oczywiście że w Kitaju produkcja poszybuje . Problem leży w piramidalnej hipokryzji.

    Tylko niech zwolennicy poliestrowych zamienników puchu,sierści i skór nie cudzołożą nieprzytomnie o plastiku w oceanach.
    W USA najczarniejsi z czarnych sportowców z NBA bez problemu lżący i obrażający Donalda Trumpa stają się pokorni jak baranki wobec Chin..

    Kitajcom wszystko (kwestie paliw kopalnych, ekologia, prawa człowieka i zwierząt, rasizm * itp.) uchodzi na sucho jak w starym dowcipie:

    - Panie dyrektorze, Jasiu notorycznie bije kolegów, pali papierosy i się przezywa!

    - A który Jasiu?

    - Ten z V b...

    - Aaaaa..jemu wolno

    * Ktoś coś wie na temat rasizmu w Chinach - jego temat bowiem nie istnieje w mediach, więc pewnie go tam nie ma?
    Pono z powodów rasowych odmówili nadania obywatelstwa chińskiego Hindusom mieszkającym w Hong Kongu, kiedy go przyjmowali.
  • Wczoraj wieczorem kolega zwrócił mi uwagę, że przy "Piątce dla zwierząt" wszyscy skupili się na kwesti futerkowców, a tymczasem projekt ustawy zawiera co najmniej dwie potencjalne bomby:
    1. Całkowity zakaz "całkowitego zakazu wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych i widowiskowych". Co oznacza, że nielegalne stanie się nie tylko cyrki, z myślą o których ten zapis przygotowano, ale też np. kawaleryjskie grupy rekonstrukcyjne. No i pytanie czy rekreacyjna jazda konna nie podpada pod "rozrywkę".
    2.Rozszerzenie katalogu znęcania się o "utrzymywanie zwierzęcia bez pomieszczenia chroniącego go przed zimnem, upałami lub opadami atmosferycznymi". Co oznacza, że wypad koszarowy oraz wolnościowa hodowla krów ras mięsnych z automatu stają się nielegalne.
  • allium napisal(a):
    Wczoraj wieczorem kolega zwrócił mi uwagę, że przy "Piątce dla zwierząt" wszyscy skupili się na kwesti futerkowców, a tymczasem projekt ustawy zawiera co najmniej dwie potencjalne bomby:
    1. Całkowity zakaz "całkowitego zakazu wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych i widowiskowych". Co oznacza, że nielegalne stanie się nie tylko cyrki, z myślą o których ten zapis przygotowano, ale też np. kawaleryjskie grupy rekonstrukcyjne. No i pytanie czy rekreacyjna jazda konna nie podpada pod "rozrywkę".
    2.Rozszerzenie katalogu znęcania się o "utrzymywanie zwierzęcia bez pomieszczenia chroniącego go przed zimnem, upałami lub opadami atmosferycznymi". Co oznacza, że wypad koszarowy oraz wolnościowa hodowla krów ras mięsnych z automatu stają się nielegalne.
    Spokojnie, doprasujemy to w senacie. Tzn. w szybkiej nowelce.
  • edytowano September 2020
    Z tymi futrami to jakaś zupełna szuria i pseudomiłostka zwierzęca prezesa. Ja oczywiście z powodów powołaniowych futer nie posiadam i nie noszę, ale przyznam, że posiadam z dawnych czasów tzw. ramoneskę. Służy mi od ponad 20 lat i nie widać na niej zbyt wielkiego zużycia (skóra rekina). Nigdy nie miałam żadnego ciucha, który byłby porównywalnie trwały.
    Jeśli chodzi o futra z norek to jak mówiły mi znajome, które takowe posiadają, żadne sztuczne futra nie będą mieć takiej jakości i osiągów jak naturalne. Podobnie jak sztuczna skóra nawet najlepsza nie będzie tak dobra jak naturalna. Albo będzie dobrze wyglądać albo mieć odpowiednie cechy (ciepłota, a równoczesna przewiewność itp.). Aha wszystkie trzy moje znajome odziedziczyły te futra! Każde wdzianko ma około 40-70 lat i dalej świetnie wygląda.
    Prezes nich się lepiej zajmie fabrykami pseudorasowych psów i kotów z różnych lewych stowarzyszeń. Tam dopiero jest tragedia. Nie mówiąc o problemach nabywców takich stworzeń.
    EDIT: BTW: Pan Bóg sporządził dla mężczyzny i dla jego żony odzienie ze skór i przyodział ich. (Rdz 3, 21)
  • Bo dobrze skrojone futro potrafi zmienić noc styczniową w czerwcową.
  • sBruna napisal(a):
    Z tymi futrami to jakaś zupełna szuria i pseudomiłostka zwierzęca prezesa. Ja oczywiście z powodów powołaniowych futer nie posiadam i nie noszę, ale przyznam, że posiadam z dawnych czasów tzw. ramoneskę. Służy mi od ponad 20 lat i nie widać na niej zbyt wielkiego zużycia (skóra rekina).
    Hodowli rekinów na futra to chyba nie zakażą.

  • Nie no pewnie, szczyt polskiego biznesu, zabijanie norek pałką, w potwornie śmierdzących kurnikach. Wrzucasz jedzenie, szczepisz, mordujesz tak, żeby futerku nic się nie stało, mielisz mięcho i jedziesz, sianko wpływa. Ok, rozumiem, niech tym się zajmują Kałmuki, albo inne Czukcze, ale naprawdę to jest sprawa polska ? Nie mamy większych ambicji ? Czego tu bronić ?
  • A jeśli tylko Jana Piprztyckiego z trójką dzieci w wieku szkolnym, który całe pieniądze i 30 lat życia zainwestował w biznes futrzarski, to mało?

    Pomyśl o sobie - jaki byłby twój los, jakby jakiś świr zakazał klimatyzacji?

    Naprawdę ludzie dla ciebie to tylko pionki w rozgrywce Prezesa?
  • Podczas zamrożenia covidowego Niemcy, wykorzystując pewne luki w prawie, przywieźli czarterowymi samolotami (dlatego wiem, poznałem gościa, którego linie tym się zajmowały) 150 tys. Rumunów do zbierania szparagów. O to to, najpierw Polacy jeździli na szparagi, później wozimy Rumunów do Niemiec, liczę że kiedyś Rumuni będą przywozić Niemców do nas. Norki ? Naprawdę to interes dla dumnego Białego Człowieka ?
  • edytowano September 2020
    los napisal(a):
    A jeśli tylko Jana Piprztyckiego z trójką dzieci w wieku szkolnym, który całe pieniądze i 30 lat życia zainwestował w biznes futrzarski, to mało?

    Pomyśl o sobie - jaki byłby twój los, jakby jakiś świr zakazał klimatyzacji?

    Naprawdę ludzie dla ciebie to tylko pionki w rozgrywce Prezesa?
    Albo ktoś idzie do przodu, albo nie idzie z nami. Walenie norek pałką nie mieści się w standardach nowoczesnej Polski. Sorki, klamka zapadła, zdecydowaliśmy się na bycie podmiotem.
  • edytowano September 2020
    Futrzaki jedzie się prądem. Nie pałką.
  • Analogia to nie jest coś tam coś tam
    Zwłaszcza, że klimatyzatory nie są żywe.

    Piszę to nie opowiadając się po żadnej ze stron, bo w tej kwestii nie mam zdania i czeszę się, że nic ode mnie nie zależy. Sam futer nie noszę. Żona ostatnie jakie dostała, to było chyba z kozy, ale to było dawno. Ma dwie czapki z lisów, naprawdę ładne, ale od kilku lat nie nosi, bo temperatury zimą coraz wyższe. Nikogo znajomego wśród hodowców nie mamy. Z bezwarunkowego liberalizmu gospodarczego forumki mnie wyleczyły. Wyniki gospodarcze rządów PiS pokazały mi, że nic a nic się nie znam na ekonomii. Nie zdarzyło się nic, co by mi pozwoliło lepiej się znać.
  • Pani_Łyżeczka napisal(a):
    Futrzaki jedzie się prądem. Nie pałką.
    A może zastrzykiem z fenolu ? Jakie to ma znaczenie ? Naprawdę chcemy budować statki kosmiczne bez zmiany mentalu ? Widzieliście kiedyś fermę lisów ? Proponuję pójść, smród z was nie wyjdzie przez miesiąc. Tego typu hodowle to upodlenie dla ludzi przede wszystkim. Nie wszystkie da się zlikwidować, ale futerka mogą iść w .....
  • JORGE napisal(a):
    Pani_Łyżeczka napisal(a):
    Futrzaki jedzie się prądem. Nie pałką.
    A może zastrzykiem z fenolu ? Jakie to ma znaczenie ? Naprawdę chcemy budować statki kosmiczne bez zmiany mentalu ? Widzieliście kiedyś fermę lisów ? Proponuję pójść, smród z was nie wyjdzie przez miesiąc. Tego typu hodowle to upodlenie dla ludzi przede wszystkim. Nie wszystkie da się zlikwidować, ale futerka mogą iść w .....
    +100
  • Zastrzyk z fenolu uniemozliwia przerobienie reszty na karmę.
    Tak widzieliśmy i wąchaliśmy freme lisów, szynszyli i nutrie w klatce i o zgrozo jako kiełbasę.
    Ssaki smierdzą o tym juz pisałam.
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    allium napisal(a):
    Wczoraj wieczorem kolega zwrócił mi uwagę, że przy "Piątce dla zwierząt" wszyscy skupili się na kwesti futerkowców, a tymczasem projekt ustawy zawiera co najmniej dwie potencjalne bomby:
    1. Całkowity zakaz "całkowitego zakazu wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych i widowiskowych". Co oznacza, że nielegalne stanie się nie tylko cyrki, z myślą o których ten zapis przygotowano, ale też np. kawaleryjskie grupy rekonstrukcyjne. No i pytanie czy rekreacyjna jazda konna nie podpada pod "rozrywkę".
    2.Rozszerzenie katalogu znęcania się o "utrzymywanie zwierzęcia bez pomieszczenia chroniącego go przed zimnem, upałami lub opadami atmosferycznymi". Co oznacza, że wypad koszarowy oraz wolnościowa hodowla krów ras mięsnych z automatu stają się nielegalne.
    Spokojnie, doprasujemy to w senacie. Tzn. w szybkiej nowelce.
    Nu mam nadzieję. Chyba, że jednak większość parlamentarzystów okaże się dobrymi ludźmi i ustawa przejdzie w formie przedstawionej w sejmie. W końcu hodowla owiec czy bydła to niekoniecznie jest zajęcie godne Białego Człowieka, który rozrywki też może mieć ciekawsze niż jazda konna czy sokolnictwo.

  • peterman napisal(a):
    JORGE napisal(a):
    Pani_Łyżeczka napisal(a):
    Futrzaki jedzie się prądem. Nie pałką.
    A może zastrzykiem z fenolu ? Jakie to ma znaczenie ? Naprawdę chcemy budować statki kosmiczne bez zmiany mentalu ? Widzieliście kiedyś fermę lisów ? Proponuję pójść, smród z was nie wyjdzie przez miesiąc. Tego typu hodowle to upodlenie dla ludzi przede wszystkim. Nie wszystkie da się zlikwidować, ale futerka mogą iść w .....
    +100
    A wiecie jak wygląda ubój kurczaków?
    A wołów, a świń?

    Sorry, nie jestem i nie zamierzam być wegetarianką.
    Tusięzaczynajakieś popieprzone lewactwo odwalać.
  • Pani_Łyżeczka napisal(a):
    Zastrzyk z fenolu uniemozliwia przerobienie reszty na karmę.
    Tak widzieliśmy i wąchaliśmy freme lisów, szynszyli i nutrie w klatce i o zgrozo jako kiełbasę.
    Ssaki smierdzą o tym juz pisałam.
    Nuuu, nutrie to oczywiście smaczne mięso, ale już zdążyły wyginąć spofodu brak popytu na furkot.
  • Wiemy, wiemy. Jesteśmy ze wioski.
  • Life is brutal.
    - Mam kurtkę i czapkę z lisów, oraz szaliki: z kuny i norek. Których prawie nie noszę, bo zimy są ciepłe.
    - Jem mięso. Sama nigdy nie zabiłam kurczaka ani innych zwierząt, bo ktoś to za mnie robi.
    - Kocham zwierzęta. I je zjadałam i zjadam; wcześniej nie zastanawiałam się nad tym, potem Tata mi tłumaczył, że zwierzęce białko jest niezbędne do prawidłowego funkcjonowania mózgu i że nie można zrywać z dietą stosowaną od pokoleń, a Ojcu wierzyłam, bo znał się na zdrowiu jak mało kto. I ten sam Ojciec, który, jako nastolatek zabijał wiewiórki i sprzedawał ich skórki (na rękawiczki) dla zarobku, w wieku trzydziestu kilku lat nagle przestał polować, sprzedał flintę, bo nie chciał więcej zabijać bezbronnych jelonków.
    - Karpia potrafię zabić i oprawić bez oporów. Kilka razy się zdarzyło. Sam Pan Jezus jadł ryby.
    - Nienawidzę okrucieństwa w każdej postaci. Dla sadystów nie mam litości.

    Tak że tak. Targają mną sprzeczności, nic tu nie jest dla mnie jednoznaczne. Między przykazaniem "Nie zabijaj!" a instynktem przetrwania jest dużo miejsca na rozterki.
  • Obecnie można używać substytutów substancyj zawartych w białku odzwierzęcym w celu utrzymywania mózgu w sprawności.
  • trep napisal(a):
    Obecnie można używać substytutów substancyj zawartych w białku odzwierzęcym w celu utrzymywania mózgu w sprawności.
    Ta i wymyślać, że substytut futra ma własciwości futra...
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.