na razie nie ma demokratycznych ruchów w kościele w Polsce. jest dziś wysyp memów typu dwie laski gadają przez telefon co robisz dziś? jak to co ? apostazję!
Niemcy chcieli należeć i decydować, w Polsce raczej trzaśnięcie drzwiami i pyszczenie
apropos, wpływy z kolekt spadły w naszej parafji do 1/3, nie o 30%, nie o 50%, a do 1/3
Ci ludzie byli poza Kościołem, teraz dorabiają do tego ideologię, poza tym oni też są po Polsku rozmamłani, czyli jak romeck opisał. Oni są równie toksyczni i niebezpieczni jak gazy po bigosie podczas urodzin. Jako wierni, przespaliśmy ostatnie 30 lat i teraz wystawia się nam rachunek.
christoph napisal(a): na razie nie ma demokratycznych ruchów w kościele w Polsce. jest dziś wysyp memów typu dwie laski gadają przez telefon co robisz dziś? jak to co ? apostazję!
Niemcy chcieli należeć i decydować, w Polsce raczej trzaśnięcie drzwiami i pyszczenie
apropos, wpływy z kolekt spadły w naszej parafji do 1/3, nie o 30%, nie o 50%, a do 1/3
Ale kolekta zależy od liczby wiernych na mszy. Skoro mamy dyspensę, to wiele osób jednak nie idzie. Myślę, że jednak właśnie pandemia i dyspensa powoduje obniżenie wpływów, a nie same czarne protesty.
Podobnie uważam. Ja wspieram zdalnie, ale wiele starszych osób nie. Przecież nie jest tak, że 70% dotychczasowej kolekty wpływało od działaczy i sympatyków czerwonej błyskawicy.
ms.wygnaniec napisal(a): Ci ludzie byli poza Kościołem, teraz dorabiają do tego ideologię, poza tym oni też są po Polsku rozmamłani, czyli jak romeck opisał. Oni są równie toksyczni i niebezpieczni jak gazy po bigosie podczas urodzin. Jako wierni, przespaliśmy ostatnie 30 lat i teraz wystawia się nam rachunek.
Tym ludziom "afera pedofilska" w KK posłuży jedynie jako znakomity pretekst uzasadniający formalne, a nie tylko jak dotychczas faktyczne egzystowanie z dala od Boga.
O, proszę! KEP dostał po uszach od niemieckich towarzyszy z luterańskiego "episkopatu" oraz ewangelicko-augsburskiego "episkopatu"! O czym donosi "katolicki" Tygodnik Powszechny, 202011-48
Tygodnik Powszechny: ... oświadczenie ... odnoszące się do napięć związanych z orzeczeniem TK. "Misją Kościoła jest głoszenie Ewangelii i kształtowanie sumień, nie zaś forsowanie określonych rozwiązań moralnych poprzez narzucanie ich za pomocą regulacji prawnych w sferze państwa."
romeck napisal(a): O, proszę! KEP dostał po uszach od niemieckich towarzyszy z luterańskiego "episkopatu" oraz ewangelicko-augsburskiego "episkopatu"! O czym donosi "katolicki" Tygodnik Powszechny, 202011-48
Tygodnik Powszechny: ... oświadczenie ... odnoszące się do napięć związanych z orzeczeniem TK. "Misją Kościoła jest głoszenie Ewangelii i kształtowanie sumień, nie zaś forsowanie określonych rozwiązań moralnych poprzez narzucanie ich za pomocą regulacji prawnych w sferze państwa."
Dokładnie, zatem nie narzucajmy zakazu zabijania, kradzieży, znęcania się itp. Po prostu kształtujmy sumienia:)
w sumie taki pogląd - o ile byłby konsekwentny - jakoś się broni. Że państwo zapewnia regulacjami tylko jakieś absolutne minimum, a resztę pozostawiamy sumieniu. Tu problem jest inny, wiele środowisk używa jakichś argumentów (najczęściej klasyczna trójeczka: podziemie, możliwość wyjazdu, po co sankcja karna) tylko do aborcji, do niczego innego. A brane na poważnie, cóż wyobraźmy sobie, że ktoś mówi, żeby zalegalizować pedofilię, bo bogatych i tak przecież w razie potrzeby stać na wakacje w miejscach, gdzie mogą skorzystać...
W sumie to prawnie dziwna sytuacja. Według KONSTYTUCJI aborcja ze względu na możliwą chorobę płodu jest nielegalna, ale lekarz legalnie wciąż dokonuje zabójstw ludzkich istnień, bo legalnie czyni wg obowiązującej USTAWY, choć jest niezgodna z Konstytucją.
wydaje się, że ta tajemnicza akcja billboardowa w całej Polsce to odpowiedź na wiedźmowe pioruny i akcje proaborcyjne
ale zasięg ogólnopolski temu przeczy, gdyż billboardy, zwłaszcza w sezonie bardzo handlowym, rezerwuje się z około rocznym wyprzedzeniem
jest i dyskusja w grupie FB grafików/dizajnerów/reklamowców/kopyrajterów AE+ (do mnie odpisano "co biorę") w każdym razie, zamiast o akcji i grafice (przekazie itp) polityczno-aborcyjno nawalanka....
A ja dołączyłem do grupy "straż narodowa" na fejsie. I serce roście, gdy widzę bardzo dużo młodych panien, którym nie zdążono wyprać mózgów. Odtrutka na "znajomych" których przecwelono doskonale.
naprawdę, nie wiem gdzie włożyć, bo Tygodnik Powszechny błąka się po fforumie w kilku wątkach, więc tu.
Miałem ten numer w rękach, ale jakoś tak nie zwróciłem uwagi. Aż dziś, w czwartym już numerze na 2021 wciąż promują zakup świątecznego, bożonarodzeniowego numeru (ze względu na podwójną objętość i samą wywiadowo-artykułowookolicznościową zawartość).
Tytuł na okładce: Święto spotkania.
Katolicy mają święto Narodzenia Pańskiego, antykatolicy - Święto Zimowe, a.... zawodowi katolicy (copyleft by @TecumSeh) (?) - Święto Spotkania.
Komentarz
Tak. To do wpisu kolegi bylo.
Ale nie sugerowałem ruchu, znalazłem podobieństwo do niemcòw jedynie
jest dziś wysyp memów
typu dwie laski gadają przez telefon
co robisz dziś?
jak to co ? apostazję!
Niemcy chcieli należeć i decydować, w Polsce raczej trzaśnięcie drzwiami i pyszczenie
apropos,
wpływy z kolekt spadły w naszej parafji do 1/3, nie o 30%, nie o 50%, a do 1/3
Oni są równie toksyczni i niebezpieczni jak gazy po bigosie podczas urodzin.
Jako wierni, przespaliśmy ostatnie 30 lat i teraz wystawia się nam rachunek.
Pięknie to zresztą wyuszczył w jednym z filmików wspomniany Mysior.
Pomyśl że wszyscy (nie niektórzy, a wszyscy) księża są w coś umoczeni. Odchodzisz od Kościoła? jeśli tak, to nigdy w nim nie byłeś".
Prawda to jest.
O czym donosi "katolicki" Tygodnik Powszechny, 202011-48
A jeśli kto inny ma publikować - dlaczego pytać nas?
w sumie taki pogląd - o ile byłby konsekwentny - jakoś się broni. Że państwo zapewnia regulacjami tylko jakieś absolutne minimum, a resztę pozostawiamy sumieniu.
Tu problem jest inny, wiele środowisk używa jakichś argumentów (najczęściej klasyczna trójeczka: podziemie, możliwość wyjazdu, po co sankcja karna) tylko do aborcji, do niczego innego. A brane na poważnie, cóż wyobraźmy sobie, że ktoś mówi, żeby zalegalizować pedofilię, bo bogatych i tak przecież w razie potrzeby stać na wakacje w miejscach, gdzie mogą skorzystać...
Według KONSTYTUCJI aborcja ze względu na możliwą chorobę płodu jest nielegalna, ale lekarz legalnie wciąż dokonuje zabójstw ludzkich istnień, bo legalnie czyni wg obowiązującej USTAWY, choć jest niezgodna z Konstytucją.
wydaje się, że ta tajemnicza akcja billboardowa w całej Polsce to odpowiedź na wiedźmowe pioruny i akcje proaborcyjne
ale zasięg ogólnopolski temu przeczy, gdyż billboardy, zwłaszcza w sezonie bardzo handlowym, rezerwuje się z około rocznym wyprzedzeniem
jest i dyskusja w grupie FB grafików/dizajnerów/reklamowców/kopyrajterów AE+
(do mnie odpisano "co biorę")
w każdym razie, zamiast o akcji i grafice (przekazie itp) polityczno-aborcyjno nawalanka....
Dzięki
Nawet jeśli ktoś przy tym bazgra, to nie da się od zobaczyć.
Nie ma "problemu"
"Zabiegu"
Widać dziecko i zderzenie z aborcją
historje opowiadał bp wtedy jeszcze Alfons Ligouri Nossol.
Pojawiły się napisy
Nossol do Berlina!
A któryś z wikarych dopisał
Po sprzęt medyczny.
Tak było!
Miałem ten numer w rękach, ale jakoś tak nie zwróciłem uwagi. Aż dziś, w czwartym już numerze na 2021 wciąż promują zakup świątecznego, bożonarodzeniowego numeru (ze względu na podwójną objętość i samą wywiadowo-artykułowookolicznościową zawartość).
Tytuł na okładce:
Święto spotkania.
Katolicy mają święto Narodzenia Pańskiego, antykatolicy - Święto Zimowe, a.... zawodowi katolicy (copyleft by @TecumSeh) (?) - Święto Spotkania.
Obłudnik Powszechny na swoją rocznicę:
"Jesteśmy otwartym pismem, które z powodzeniem można dać do czytania niekatolikom"
Gość NIedzielny:
"Na okrągłą rodznicę życzymy Tygodnikowi Powszechnemu, aby kiedyś można go było dać do czytania także katolikom"