los napisal(a): Stoi zadziwienie nad kondycją ludzką. Mnie oczywiście dokładnie wytłumaczono, co to jest i nigdy nie przyszło mi do głowy, do czego człowiek mógłby używać rzeczonych tt i fb. Ani przez minutę nie miałem pokusy, by się zarejestrować, choćby po to, by samemu zbadać. Coś jest niedobrze albo ze mną albo z milionami ludzi.
Nu ale pomijając zupełnie co z kim nie tak - ten ćwiter i fejsbuk mają olbrzymi wpływ na rzeczywistość, czy tego chcemy czy nie. I co gorsza - będą miały coraz większe.
Słusznie Kolega zauwazył onegdaj, że kobiety nie znajdują w konserwatyzmie niczego atrakcyjnego, bo nikt im nic takowego nie zaproponował. Podobnież w przypadku fejsa, twittera itp - młodzież albo będzie miała atrakcyjną alternatywę, albo pójdzie całą masą w objęcia lewactwa. Co już się dzieje zdaje się.
...aż do momentu jak się połapie, że prawdziwe życie jest gdzie indziej albo podupadnie na zdrowiu psychicznym.
Nawet ja z perspektywy Cioci Łyżeczki mogę zrobić selekcję dzieci tabletowych i nie tabletowych i widzę, że tabletowe będą zmagać się z problemami jakich nie zna świat.
Ja tam jestem dzieckiem tabletowym, internatu używam intensywnie od roku 1990 a może i 1989. Wszystko w nim znam, wszystko rozumiem, prawie wszystko mi się podoba. Z wyjątkiem fb i tt.
Podobnież w przypadku fejsa, twittera itp - młodzież albo będzie miała atrakcyjną alternatywę, albo pójdzie całą masą w objęcia lewactwa. Co już się dzieje zdaje się.
problem polega na tym, że nasza propozycja zawsze będzie mniej atrakcyjna, dobrze to Herbert ubrał w słowa
Nic dziwnego że nie jest oblubienicą prawdziwych mężczyzn
generałów atletów władzy despotów
przez wieki idzie za nimi ta płaczliwa stara panna w okropnym kapeluszu Armii Zbawienia napomina
wyciąga z lamusa portret Sokratesa krzyżyk ulepiony z chleba stare słowa
- a wokół huczy wspaniałe życie rumiane jak rzeźnia o poranku
prawie ją można pochować w srebrnej szkatułce niewinnych pamiątek
jest coraz mniejsza jak włos w gardle jak brzęczenia w uchu
2 mój boże żeby ona była trochę młodsza trochę ładniejsza
szła z duchem czasu kołysała się w biodrach w takt modnej muzyki
może wówczas pokochali by ją prawdziwi mężczyźni generałowie atleci władzy despoci
żeby zadbała o siebie wyglądała po ludzku jak Liz Taylor albo Bogini Zwycięstwa
ale od niej wionie zapach naftaliny sznuruje usta powtarza wielkie Nie
nieznośna w swoim uporze śmieszna jak strach na wróble jak sen anarchisty jak żywoty świętych
Now that Fox News has joined the mainstream media in censoring factual reporting, the most powerful leaders in the world count on @OANN to deliver the truth to YOU!
Contact your cable provider and kindly demand they carry One America News Network today! #OANN https://t.co/pOyUZ2q7al
Pani_Łyżeczka napisal(a): ...aż do momentu jak się połapie, że prawdziwe życie jest gdzie indziej albo podupadnie na zdrowiu psychicznym.
Nawet ja z perspektywy Cioci Łyżeczki mogę zrobić selekcję dzieci tabletowych i nie tabletowych i widzę, że tabletowe będą zmagać się z problemami jakich nie zna świat.
Możliwe, a nawet ponoć w Azji już się to dzieje. Tym niemniej - ci ludzie będą głosiować.
Wg mnie OANN ustawia się pod kupno przez Trumpa albo Mercera, ale raczej tego pierwszego - ten drugi chyba takich staroświeckich technologii jak telewizja nie lubi
EDIT: Z drugiej strony, Mercer lubi jeszcze starsze technologie, jak np. senator Ted Cruz, hehe
polmisiek napisal(a): Wg mnie OANN ustawia się pod kupno przez Trumpa albo Mercera, ale raczej tego pierwszego - ten drugi chyba takich staroświeckich technologii jak telewizja nie lubi
EDIT: Z drugiej strony, Mercer lubi jeszcze starsze technologie, jak np. senator Ted Cruz, hehe
los napisal(a): Wiecie dlaczego Trump nie publikuje zeznań podatkowych? Zdradzę wam tajemnicę - ma dużo mniej pieniędzy niż stara się sprawiać wrażenie.
Gotówki z całą pewnością. Większość jego kapitału siedzi ponoć w nieruchomościach.
Nawet ja z perspektywy Cioci Łyżeczki mogę zrobić selekcję dzieci tabletowych i nie tabletowych i widzę, że tabletowe będą zmagać się z problemami jakich nie zna świat.
Możliwe, a nawet ponoć w Azji już się to dzieje. Tym niemniej - ci ludzie będą głosiować.
Czym się różni dziecię tabletowe od nietabletowego? O jakich światowo-azjatyckich problemach piszecie?
los napisal(a): Wiecie dlaczego Trump nie publikuje zeznań podatkowych? Zdradzę wam tajemnicę - ma dużo mniej pieniędzy niż stara się sprawiać wrażenie.
Znaczy takie ma potężne kredyty? No, może być, w końcu:
According to a well-known anecdote, one day when he was $1 billion in debt, Trump pointed out a homeless man to his daughter and said, "See that bum? He has a billion dollars more than me."
los napisal(a): Wiecie dlaczego Trump nie publikuje zeznań podatkowych? Zdradzę wam tajemnicę - ma dużo mniej pieniędzy niż stara się sprawiać wrażenie.
Gotówki z całą pewnością. Większość jego kapitału siedzi ponoć w nieruchomościach.
Z lewarem 90% albo 100%. Jeśli więcej, to też się nie zdziwię.
los napisal(a): Wiecie dlaczego Trump nie publikuje zeznań podatkowych? Zdradzę wam tajemnicę - ma dużo mniej pieniędzy niż stara się sprawiać wrażenie.
Znaczy takie ma potężne kredyty? No, może być, w końcu:
According to a well-known anecdote, one day when he was $1 billion in debt, Trump pointed out a homeless man to his daughter and said, "See that bum? He has a billion dollars more than me."
Tak po prawdzie, to i ja tak mogę powiedzieć do synka2, wskazując na jakiekogolwiek bezdomnego!...
Nawet ja z perspektywy Cioci Łyżeczki mogę zrobić selekcję dzieci tabletowych i nie tabletowych i widzę, że tabletowe będą zmagać się z problemami jakich nie zna świat.
Możliwe, a nawet ponoć w Azji już się to dzieje. Tym niemniej - ci ludzie będą głosiować.
Czym się różni dziecię tabletowe od nietabletowego? O jakich światowo-azjatyckich problemach piszecie?
Artykuł za tym linkiem pewnie nie wyczerpuje tematu, może i błądzi w detalach, ale nie znalazłem lepszego zbierającego cząstki tematu do kupy i bardziej zbieżnego z praktyką i tzw. prozą życia:
Dziecię tabletowe nie podejmuje kontaktu, ma uboższe słownictwo lub nie oddzywają się wcale nie okazując jednocześnie zawstydzenia. Podczas zabawy nie fantazjują tylko odgrywaj a reklamy i je opowiadają Jeśli nie ma w domu zwierząt dziwnie je traktuje jakby nie byly żywymi stworzeniami nie ma ani czułości ani rezerwy albo w innej skali paniczny strach albo kompletny brak zahamowań. Poczułam się "nieswojo" jak pieciolatka chciała gestem powiększyć obraz w akwaruim jakby to był smartfon.
Zaznaczam jednak że nie jestem fachowcem a obserwacje te poczynione są na małej grupie dzieci
Pani_Łyżeczka napisal(a): Dziecię tabletowe nie podejmuje kontaktu, ma uboższe słownictwo...
uff, mimo dobrej znajomości tabletu/smartfonu (sam ściąga gry, sam znajduje naukę jak w nie grać, umie się biegle posługiwać, jak na pięciolatka i pół nieumiejącego czytać) syn2 jest anty-tabletowym boyem @natenczas dzięki za link
Mania napisal(a): Szczęka mi opadła, jak kiedyś usłyszałam zza płotu "velvet mięęękki jak aksaaamit" śpiewane przez dziecko sąsiadów :-)
Najbardziej szczęki opadły rodzicom, jak dzieci po przybyciu z katolickiego przedszkola śpiewały "Homoseksualizm jest wyleczalny!" -- okazało się, że było tam radio z jakąś katolicką falą i szła lekrama Frondzi.
SigmundvonBurak napisal(a): Mi się zdarzało po przeczytaniu książki na czytniku próby przewracania kartek(w tradycyjnej książce ) przez suwanie palcem po kartce.
Mania napisal(a): Szczęka mi opadła, jak kiedyś usłyszałam zza płotu "velvet mięęękki jak aksaaamit" śpiewane przez dziecko sąsiadów :-)
Najbardziej szczęki opadły rodzicom, jak dzieci po przybyciu z katolickiego przedszkola śpiewały "Homoseksualizm jest wyleczalny!" -- okazało się, że było tam radio z jakąś katolicką falą i szła lekrama Frondzi.
"A po śmierci jeszcze więcej życia"- mój ulubiony tekst reklamowy starej Frądzi
Komentarz
Słusznie Kolega zauwazył onegdaj, że kobiety nie znajdują w konserwatyzmie niczego atrakcyjnego, bo nikt im nic takowego nie zaproponował. Podobnież w przypadku fejsa, twittera itp - młodzież albo będzie miała atrakcyjną alternatywę, albo pójdzie całą masą w objęcia lewactwa. Co już się dzieje zdaje się.
Nawet ja z perspektywy Cioci Łyżeczki mogę zrobić selekcję dzieci tabletowych i nie tabletowych i widzę, że tabletowe będą zmagać się z problemami jakich nie zna świat.
Nic dziwnego
że nie jest oblubienicą
prawdziwych mężczyzn
generałów
atletów władzy
despotów
przez wieki idzie za nimi
ta płaczliwa stara panna
w okropnym kapeluszu Armii Zbawienia
napomina
wyciąga z lamusa
portret Sokratesa
krzyżyk ulepiony z chleba
stare słowa
- a wokół huczy wspaniałe życie
rumiane jak rzeźnia o poranku
prawie ją można pochować
w srebrnej szkatułce
niewinnych pamiątek
jest coraz mniejsza
jak włos w gardle
jak brzęczenia w uchu
2
mój boże
żeby ona była trochę młodsza
trochę ładniejsza
szła z duchem czasu
kołysała się w biodrach
w takt modnej muzyki
może wówczas pokochali by ją
prawdziwi mężczyźni
generałowie atleci władzy despoci
żeby zadbała o siebie
wyglądała po ludzku
jak Liz Taylor
albo Bogini Zwycięstwa
ale od niej wionie
zapach naftaliny
sznuruje usta
powtarza wielkie Nie
nieznośna w swoim uporze
śmieszna jak strach na wróble
jak sen anarchisty
jak żywoty świętych
https://literatura.wywrota.pl/wiersz-klasyka/41930-zbigniew-herbert-pan-cogito-o-cnocie.html
Nowe Radio
Nowa Telewizja
Nowy List & Telegram
Nowy Telefon
Nowy (e, gdzie się zdobywa plotki?)
Nowy Donos (department)
zusamen & po trochu
oraz
Tym niemniej - ci ludzie będą głosiować.
Gorzej jeśli nie będzie atrakcyjna w ogóle.
EDIT: Z drugiej strony, Mercer lubi jeszcze starsze technologie, jak np. senator Ted Cruz, hehe
O jakich światowo-azjatyckich problemach piszecie?
According to a well-known anecdote, one day when he was $1 billion in debt, Trump pointed out a homeless man to his daughter and said, "See that bum? He has a billion dollars more than me."
Tak po prawdzie, to i ja tak mogę powiedzieć do synka2, wskazując na jakiekogolwiek bezdomnego!...
O jakich światowo-azjatyckich problemach piszecie?
Artykuł za tym linkiem pewnie nie wyczerpuje tematu, może i błądzi w detalach, ale nie znalazłem lepszego zbierającego cząstki tematu do kupy i bardziej zbieżnego z praktyką i tzw. prozą życia:
https://magazynpismo.pl/cykle-pisma/jak-naprawic-internet/zombie-fonoholizm-dzieci-smartfon/
Podczas zabawy nie fantazjują tylko odgrywaj a reklamy i je opowiadają
Jeśli nie ma w domu zwierząt dziwnie je traktuje jakby nie byly żywymi stworzeniami nie ma ani czułości ani rezerwy albo w innej skali paniczny strach albo kompletny brak zahamowań.
Poczułam się "nieswojo" jak pieciolatka chciała gestem powiększyć obraz w akwaruim jakby to był smartfon.
Zaznaczam jednak że nie jestem fachowcem a obserwacje te poczynione są na małej grupie dzieci
A także: "Superlajtman owoców w letni ranek"
@natenczas dzięki za link
"Cukier krzepi!"