Donald Trump przegrał wybory
A mógł wygrać, bo tak naprawdę to wygrał tylko załatwiono go wałami. Nic na te wały nie poradzi, bo jest sam, a takie wały jakaś stutysięczna sprawna organizacja byłaby w stanie spokojnie wyłapać, udokumentować i opublikować tak, by wątpliwości nie było. A jakby istniała ono wcześniej, byłaby w stanie zapobiec.
Jednostka - zerem, jednostka - bzdurą,
sama - nie ruszy pięciocalowej kłody,
choćby i wielką była figurą,
cóż dopiero podnieść dom pięciopiętrowy.
Partia - to barki milionów ludzi
ciasno do siebie przypartych -
podźwigniem gmachy, do nieba podrzucim,
napiąwszy mięśnie i oddech w partii.
Jednostka - zerem, jednostka - bzdurą,
sama - nie ruszy pięciocalowej kłody,
choćby i wielką była figurą,
cóż dopiero podnieść dom pięciopiętrowy.
Partia - to barki milionów ludzi
ciasno do siebie przypartych -
podźwigniem gmachy, do nieba podrzucim,
napiąwszy mięśnie i oddech w partii.
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Lukratywne interesy prowadzone przez czołowe figury Republikanów z Chinami z całą pewnością nie mają z tym nic wspólnego.
Swoją drogą USA dorobiły się już swojej arystokracji w postaci klanow roznych kerych, buszów, łoltonów - oni się już nawet numeruja w kolejnych pokoleniach
Trump miał cztery lata, by zbudować coś wokół siebie. Nie zrobił tego, bo przez 50 lat działalności w biznesie działał sam. Wierzył w swą genialność i nie budował zespołu, więc jako prezydent był nie mniej genialny, prawda?
Wg mnie, nie tyle jest to porażka samego Trumpa, ale tej całej prawicowej małej rewolucji pod nazwą Tea Party. Nie potrafili ostatecznie zbudować czegoś trwałego i silnego choć próbowali.
Tj. Oni istnieją, ale jakoś mało zorganizowani są. Chyba gubernator Florydy jedynie realnie Trumpowi pomógł.
Trump zyskał sporo życzliwych dla niego osób, starał się ich do siebie nie zrażać, ale też nic więcej z nimi nie zrobił.
Założył w 2018 to CISA, ale chyba bardziej przydałby się RKW.
mediokracja ostatecznie zastąpiła w US demokrację
Parodia systemu
https://en.m.wikipedia.org/wiki/Cybersecurity_and_Infrastructure_Security_Agency
Trump miał cztery lata, by zbudować coś dla siebie. Ale to przecież zwykły narcyz jak Salvini.
W aktualnych wyborach zapewne po raz ostatni czerwonemu kandydatowi udało się zdobyć większość w Teksasie i Florydzie. To 2 ostatnie duże stany, które dawały duże porcje głosów elektorskich kandydatom republikańskim. Ale zmiany demograficzne sprawią , że za 4 l. (a na najpóźniej za 8) będą to stany "niebieskie". Bez tych ważnych bastionów czerwonym zostaną tylko mniejsze stany z pasa prerii i pasa Mississippi z których można będzie uzyskać max 150 głosów elektorskich.
https://mobile.twitter.com/wojtek1425/status/1325274080040411136
przy okazji, twitter bardzo ogranicza, które posty widzę, bo widzę, że już go dawno nie czytałem
A jakaś wojenka? Czy już go nawet "przyjaciele" z partii opuścili?