Joe Biden will spend Martin Luther King Jr. Day in Wilmington, Delaware as he believes that “even Dr. King’s assassination did not have the worldwide impact that George Floyd’s death did.” → https://t.co/BKwcrdh1pz
Joe Biden spędzi Dzień Martina Luthera Kinga Jr. w Wilmington w stanie Delaware, ponieważ uważa, że „nawet zabójstwo doktora Kinga nie wywarło takiego wpływu na cały świat, jak śmierć George'a Floyda”.
Meanwhile, then President-elect Trump met with Martin Luther King Jr.’s son Martin Luther King III on MLK Jr. Day three days before he was even inaugurated. They discussed his father’s legacy, and that “worldwide impact” Joey mentioned. https://t.co/MO1tkXieFS
i filmik/nagranie w powyższym linku (Acha, to czarny/murzyn, antyszczepionkowiec/antymaseczkowiec, antylewak - nie znam, tylko tweet zauważyłem)
Komunikat do elektoratu murzyńskiego, który jest tak głupi że nawet nie zauważy że Bajdena obraża im Luthera Kinga. Takie czasy, taka Ameryka, Luther King już jest nieistotny.
Taki scenariusz oznacza, że PiS wygra wybory w 2023. Nikt nie potrzebuje zmiany władzy w takim momencie, liczy się stabilność. No świetnie, jestem za. Tyle, że to uprawdopodabnia wg mnie, że Polska będzie wrogiem nr 1 Rosji, bo z naszego kraju będą wychodziły bandy uzbrojonych terrorystów ukraińskich. Prędzej czy później trzeba w stronę takiego uzbrajacza band ruszyć. Trudno, jak tak ma być ...
Natomiast nie widzę analogii z wojną w Afganistanie. Ale nie znam się.
Prezydent Biden w odpowiedzi na pytanie o reakcję USA na ewentualną agresję Rosji na Ukrainę stwierdził, że to zależy: czy będzie to „drobne wtargnięcie” (minor incursion), które może tylko wzbudzić spory między sojusznikami z NATO (zwłaszcza Niemcy nie są skłonne do przeciwstawiania się Putinowi, który jest dla nich kluczowym partnerem w interesach gazowych) – czy też agresja będzie miała „większe rozmiary”.
Te słowa, będące wymarzoną zachętą do „minor incursion” ze strony armii Putina, przypomniały mi debaty w parlamencie brytyjskim 102 lata temu, kiedy Armia Czerwona przekroczyła Bug w marszu na Warszawę, a rząd brytyjski zobowiązał się wcześniej razem z Francją pomóc Polsce w przypadku takiej agresji. Premier Lloyd George użył wtedy takiego argumentu jak Biden: a może to jest tylko „minor incursion”? Dopóki Armia Czerwona nie zdobędzie Warszawy nie da się stwierdzić, czy to poważna agresja. A zresztą – Polska jest sama sobie winna… Rosja (nawet „czerwona”) ma prawo do swojej „strefy interesów” i Polska powinna to uszanować i podporządkować się tej logice. Zachodnie supermocarstwo nie będzie się narażać na jakieś konflikty z innym imperium dla jakiegoś „dalekiego, małego kraju, o którym nic nie wiemy” (tymi słowami określił 18 lat później inny premier brytyjski, Chamberlain Czechosłowację i decyzję, by oddać ją na pastwę Hitlera – w Monachium).
Opisałem tę imperialno-kolonialną mentalność zachodnich mężów stanu w książce „Pierwsza zdrada Zachodu. 1920: zapomniany appeasement”. Spadła wtedy na tę książkę, zwłaszcza na tytuł, lawina zarzutów – że przecież nie wolno tak moralizować, używać kategorii „zdrady”, a już zwłaszcza oskarżać mężów stanu Zachodu o cyniczne granie interesami słabszych. No, może nie można. Ale najwidoczniej historia się powtarza.
Najpierw o kowidzie teraz to, tracę szacunek do profesora. Oczywiście że NATO nic nie zrobi jeśli Rosja wejdzie na Ukrainę nie po całośc, Biden ma rację.
Polacy ciągle nie rozumieją czym jest Zachód. Nas definiuje pół stulecia zimnej wojny a wcześniej współgrające z nim pół tysiąclecia przedmurza chrześcijaństwa, pół tysiąclecia oporu przed Ordą, Turcją i Moskwą. Zachód może i kiedyś był chrześcijański ale od 500 lat nie jest, ich definiuje co innego - pół tysiąclecia rabowania, zabijania i wszelkiego krzywdzenia ludzi: kolonializm. Przede wszystkim kolonializm morski ale w przypadku Rosji, Austrii i Prus był to kolonializm lądowy. Irlandia i Finlandia w tej zabawie samodzielnie udziału nie brały ale są na tyle małe i nieistotne, że można na nich przymknąć oko. Zachód to klub bandytów.
Polakom się wydaje, że zachodniacy dzielą świat na dobry Zachód i złą Moskwę, kiedy dla nich Moskwa jest w klubie bandytów a Polska nie jest.
Przemko napisal(a): Najpierw o kowidzie teraz to, tracę szacunek do profesora. Oczywiście że NATO nic nie zrobi jeśli Rosja wejdzie na Ukrainę nie po całośc, Biden ma rację.
Ale jakto? - Nie są zachętą dla Putina słowa POTUSa? - Jest Ukraina sama sobie winna? - Kiedy zaczyna się "większy incusor"?
Jak rozumiem aneksje Krymu i Donbasu to były"minory". Ale czy to znaczy, że tak można powiadomywać o tym świat?
Przemko napisal(a): Najpierw o kowidzie teraz to, tracę szacunek do profesora. Oczywiście że NATO nic nie zrobi jeśli Rosja wejdzie na Ukrainę nie po całośc, Biden ma rację.
Ale jakto? - Nie są zachętą dla Putina słowa POTUSa? - Jest Ukraina sama sobie winna? - Kiedy zaczyna się "większy incusor"?
Jak rozumiem aneksje Krymu i Donbasu to były"minory". Ale czy to znaczy, że tak można powiadomywać o tym świat?
edit:
los napisal(a): Polacy ciągle nie rozumieją ...
Acha, to odpowiedzi na moje pytania.
Odkąd Putin potrzebuje zachęty do czegokolwiek? Jeszcze się nie zaczęła agresja a już zwalamy winę Putina na Bidena, ręce opadają. Z drugiej strony USA prawdopodobnie prowokuje Putina aby wlazł na Ukrainę ale Putin chyba zorientował co jest grane i się wycofa. Z trzeciej strony inercja i bierność NATO - nie Niemcy są najważniejszym państwem NATO w Europie? Blokują broń dla Ukrainy?
Ale Przemko, nie denerwuj się. Wszystkie te rozprawki, reportaże, reakcje z lewa i prawa, komęty przeróżnych ekspierdów, ałtorytetów i wyjadaczy, profesurów czy innech neptków przez ostatnie dwa dni to produkt konferencji prasowej jaką Bin Den uskutecznił. Bo on naprawdę troszki zachęca i prowokuje. Może nawet niechcący. Niby grozi strasznymi sankcjami ale daje do zrozumienia, że nie ma zgody co do reakcji różnych państw i przywódców NATO.
Wogle te końferencje na żywo to skaranie, trza być bardzo ostrożnem co się gada bo może się cuś wymsknąć, uważać na ruchy, mimikę, dobierać odpowiednie słówka itd. Bidet mimo doświadczenia w polityce tyż się pulta, poprawia, jąka itd. To nie jest łatwe, a sztab ruskich psychologów, psychiatrów, szpeniów od fizjognomiki, językoznawców, tłomaczy, interpreterów, jasnowidzów i innych ku*wa fachowców analizuje i wyciąga wnioski - co on tam naprawdę myśli. Władimir zachęty do wojny nie potrzebuje ale rozeznania jak zareaguje świat to i owszem.
Mordechlaj_Mashke napisal(a): a sztab ruskich psychologów, psychiatrów, szpeniów od fizjognomiki, językoznawców, tłomaczy, interpreterów, jasnowidzów i innych ku*wa fachowców analizuje i wyciąga wnioski - co on tam naprawdę myśli.
Najgorsze że może Kolega mieć rację. Bo przy całym tym ruskiem bardaku to sprawy takie jak analiza polityczna czy inne sprawy zagraniczno-strategiczne, mają ogarnięte.
Chciałbym, ażeby Tenkraj podobnie ogarniał takie sprawy.
Weźmy np. Afrykę. Wiele jest państw w Afryce? 54. A wiele ma tamże ZSRR ambasad? 40. Tylko takie potęgi jak Suazi, Burkina czy Niger pozbawione są możliwości bezpośredniego czerpania z radzieckiej krynicy. Dla porównania -- Polska ma ich 12, a i to dlatego, że Rząd Narodowy przywrócił placówkę w Senegalu.
Ambasada akredytowana jest również w Burkinie Faso, Gambii, Gwinei, Gwinei-Bissau, Mali, Republice Zielonego Przylądka oraz Wybrzeżu Kości Słoniowej.
ZSRR ma na tym obszarze ambasad pięć, nawet w Gwinele Bissał.
wtorek, 1. marca 2022 (w Polsce trzecia godzina w nocy w środę)
Musiałem wstać o 3:40, więc z kwadrans gadał do mnie prezydent USA w orędziu. A tam: • równość dla kobiet (w kontekście rodzicielstwa, czyli aborcji); • równość dla trans-obywateli lgbtq+.
JORGE napisal(a): Taki scenariusz oznacza, że PiS wygra wybory w 2023. Nikt nie potrzebuje zmiany władzy w takim momencie, liczy się stabilność. No świetnie, jestem za. Tyle, że to uprawdopodabnia wg mnie, że Polska będzie wrogiem nr 1 Rosji, bo z naszego kraju będą wychodziły bandy uzbrojonych terrorystów ukraińskich. Prędzej czy później trzeba w stronę takiego uzbrajacza band ruszyć. Trudno, jak tak ma być ...
los napisal(a): → Zachód to klub bandytów. .. Polakom się wydaje, że zachodniacy dzielą świat na dobry Zachód i złą Moskwę, kiedy dla nich Moskwa jest w klubie bandytów a Polska nie jest.
Wojna na Ukrainie. Czyli najnowsza reakcja Zachodu, to bandycki Zachód zmarszczył brew na bandytę z konkurencyjnego gangu, który za dużo podskakuje i wchodzi na teren w miarę neutralny?
romeck napisal(a): wtorek, 1. marca 2022 (w Polsce trzecia godzina w nocy w środę)
Musiałem wstać o 3:40, więc z kwadrans gadał do mnie prezydent USA w orędziu. A tam: • równość dla kobiet (w kontekście rodzicielstwa, czyli aborcji); • równość dla trans-obywateli lgbtq+.
!
Miałem zamiar napisać dłuższy post, porównujący obecny "zryw" do "zrywu" po 10.04. Jeden i drugi po tamtej stronie bez zrozumienia sytuacji, praktycznie wbrew niej. Ale nie będę się rozpisywał. Postawię tylko na to, że po drugiej stronie nie będzie żadnej refleksji. Czy to dziobajden czy timmermans, czy to naprawdę wielu ich zwolenników, dla nich ważne jest głównie to szaleństwo "postępu".
A dla wielu niemców polskojęzycznych Ukraina to oręż do walki z PiS.
Komentarz
A w Polsce całkiem na odwrót. KEP stał się takim nad-ordynariuszem nad-diecezji Polska.
ja bym wam zrobił, ale mnie przegłosowali
"Przekazuję wam naukę, która od samych Apostołów pochodzi."
Poprawiłem jak mogłem.
Zawsze można przeczytać po angielsku.
👣
🐾
🐾
(Acha, to czarny/murzyn, antyszczepionkowiec/antymaseczkowiec, antylewak - nie znam, tylko tweet zauważyłem)
https://www.rp.pl/konflikty-zbrojne/art19292671-stany-zjednoczone-chca-aby-ukraina-byla-dla-rosji-drugim-afganistanem
Natomiast nie widzę analogii z wojną w Afganistanie. Ale nie znam się.
Polakom się wydaje, że zachodniacy dzielą świat na dobry Zachód i złą Moskwę, kiedy dla nich Moskwa jest w klubie bandytów a Polska nie jest.
- Nie są zachętą dla Putina słowa POTUSa?
- Jest Ukraina sama sobie winna?
- Kiedy zaczyna się "większy incusor"?
Jak rozumiem aneksje Krymu i Donbasu to były"minory". Ale czy to znaczy, że tak można powiadomywać o tym świat?
edit: Acha, to odpowiedzi na moje pytania.
Z drugiej strony USA prawdopodobnie prowokuje Putina aby wlazł na Ukrainę ale Putin chyba zorientował co jest grane i się wycofa.
Z trzeciej strony inercja i bierność NATO - nie Niemcy są najważniejszym państwem NATO w Europie? Blokują broń dla Ukrainy?
Wszystkie te rozprawki, reportaże, reakcje z lewa i prawa, komęty przeróżnych ekspierdów, ałtorytetów i wyjadaczy, profesurów czy innech neptków przez ostatnie dwa dni to produkt konferencji prasowej jaką Bin Den uskutecznił.
Bo on naprawdę troszki zachęca i prowokuje. Może nawet niechcący. Niby grozi strasznymi sankcjami ale daje do zrozumienia, że nie ma zgody co do reakcji różnych państw i przywódców NATO.
Wogle te końferencje na żywo to skaranie, trza być bardzo ostrożnem co się gada bo może się cuś wymsknąć, uważać na ruchy, mimikę, dobierać odpowiednie słówka itd.
Bidet mimo doświadczenia w polityce tyż się pulta, poprawia, jąka itd. To nie jest łatwe, a sztab ruskich psychologów, psychiatrów, szpeniów od fizjognomiki, językoznawców, tłomaczy, interpreterów, jasnowidzów i innych ku*wa fachowców analizuje i wyciąga wnioski - co on tam naprawdę myśli. Władimir zachęty do wojny nie potrzebuje ale rozeznania jak zareaguje świat to i owszem.
A według mnie Bidet za dużo wypaplał.
Polecam wyciągnąć wnioski samemu:
https://www.whitehouse.gov/briefing-room/speeches-remarks/2022/01/19/remarks-by-president-biden-in-press-conference-6/
Ctrl F ukraine
👣
🐾
🐾
Chciałbym, ażeby Tenkraj podobnie ogarniał takie sprawy.
Weźmy np. Afrykę. Wiele jest państw w Afryce? 54. A wiele ma tamże ZSRR ambasad? 40. Tylko takie potęgi jak Suazi, Burkina czy Niger pozbawione są możliwości bezpośredniego czerpania z radzieckiej krynicy. Dla porównania -- Polska ma ich 12, a i to dlatego, że Rząd Narodowy przywrócił placówkę w Senegalu. ZSRR ma na tym obszarze ambasad pięć, nawet w Gwinele Bissał.
Musiałem wstać o 3:40, więc z kwadrans gadał do mnie prezydent USA w orędziu.
A tam:
• równość dla kobiet (w kontekście rodzicielstwa, czyli aborcji);
• równość dla trans-obywateli lgbtq+.
!
A dla wielu niemców polskojęzycznych Ukraina to oręż do walki z PiS.