kiedyś gdy klęczeliśmy przed strzaskaną czaszką sw Agnieszki, malenką czaszką dziecka, ks Biskup powiedzial, to swiadek klęski,mocarnej potegi Rzymu. Rzym ze swoim prawem i kodeksami , udusił sie, wobec tej małej świetej i padł.
trep napisal(a): Chciałem się zapisać, ale skończyło się na sporach co do logotypu.
Była okazja, przy okazji marszów wiedźm. Bąkiewicz jakiś ruch założył. Zgłosiłem akces. Niestety, w moim województwie oni nie mają nawet koordynatora, a w mojej miejscowości w ogóle nie ma nawet wiedźm, a jeśli są, to siedzą cicho. Znowu nie udało mi się zadziałać.
Jeżeli organizacja ma działać, ludzie muszą mieć cel, konstruktywny, coś budować, czymś się interesować, coś wspólnie tworzyć. Ruchy nastawione na obronę, szczególnie kiedy ciężko nawet atak zdiagnozować, mają marne szanse na dłuższe przetrwanie.
Nie wiem jak i co, ale coś się w tej materii wydarzy, uważam że polskie społeczeństwo dorosło do organizacji w imię czegoś. Potrzebny jest też jakiś nowy mit, nowa wielkość.
trep napisal(a): No dobrze. Proszę potraktować mój wpis na serio, zwłaszcza proszę o to Gospodarza, i proszę o konkretne wskazówki.
Forum przesiąknięte jest wprost wpisami Losa, jak wyżej. Co do tego nie ma wątpliwości.
Powiedzmy, że się z tym zgadzam.
Powiedzmy, że chciałbym jakoś zawalczyć. Nie można (tj. można, ale to odniesie odwrotny skutek) iść walczyć samemu. Nie wygramy w pojedynkę a i łatwiej będzie takie działanie ośmieszyć, tak jak nasi ośmieszają 4-osobowe protesty starszych pań w obronie emerytur esbeckich czy coś tam.
Najpierw komisarz odgrażał się, że jakiś ruch założy. Chciałem się zapisać, ale skończyło się na sporach co do logotypu.
Była okazja, przy okazji marszów wiedźm. Bąkiewicz jakiś ruch założył. Zgłosiłem akces. Niestety, w moim województwie oni nie mają nawet koordynatora, a w mojej miejscowości w ogóle nie ma nawet wiedźm, a jeśli są, to siedzą cicho. Znowu nie udało mi się zadziałać.
Za młodu, w liceum (w SW) biegałło się na demonsztrancje. Raz mię nawet zgarli. Ale ktoś przecież te demonsztrancje musiał organizować. Wiadomo było, gdzie się spotykamy i o której. Jak przystąpić do czegoś, żeby nie być bezczynnym? Do czego przystąpić?
Obecnie moja działalność świecka ogranicza się wyłącznie do przekonywania. A to i tylko wtedy, gdy nadarzy się jakaś okazja, czyli rzadko. W realu, bo przecież w internecie się praktycznie nie da.
Czo robycz?
Wstąpić do Wotu, Pisu, rady parafialnej, związku zawodowego, klubu Radia Maryja, czy Gazety Polskiej, gdziekolwiek. Zaprenumerować nasze gazety, ewentualnie jak nie chce się zagracać domu to przelewać hajs na Ordo Jurków lub Lux Veritatis.
Do rady parafialnej nie można wstąpić. Można być wybranym. Byłem w radzie i w asyście w poprzedniej parafii. Teraz jestem w kółku biblijnym. Zgłosiłem nawet akces do domowego Kościoła.
Do Wotu jestę za stary i za mało sprawny.
A te kluby to co niby robio?
Gazet nie potrzebuję, bo wszystko, co mi potrzebne, żeby wiedzieć o potylice mam na 2F.
trep napisal(a): Chciałem się zapisać, ale skończyło się na sporach co do logotypu.
Była okazja, przy okazji marszów wiedźm. Bąkiewicz jakiś ruch założył. Zgłosiłem akces. Niestety, w moim województwie oni nie mają nawet koordynatora, a w mojej miejscowości w ogóle nie ma nawet wiedźm, a jeśli są, to siedzą cicho. Znowu nie udało mi się zadziałać.
Jeżeli organizacja ma działać, ludzie muszą mieć cel, konstruktywny, coś budować, czymś się interesować, coś wspólnie tworzyć. Ruchy nastawione na obronę, szczególnie kiedy ciężko nawet atak zdiagnozować, mają marne szanse na dłuższe przetrwanie.
Nie wiem jak i co, ale coś się w tej materii wydarzy, uważam że polskie społeczeństwo dorosło do organizacji w imię czegoś. Potrzebny jest też jakiś nowy mit, nowa wielkość.
No właśnie nie. Żadnych haseł górnolotnych, odniesień, historii itp. Niepodległe są państwa silne. A żeby być silnym to ... I tu właśnie potrzebujemy konkretów. Nawet na początku ważniejsze żeby to było spektakularne i nośne (ale prawdziwe) np. pierwsza rakieta kosmiczna z silnikiem zasilanym z punktu zerowego próżni (tam takie) i Polska staje się potęgą w tej technologii, narodzie idziemy dalej, mamy kolejne pomysły, zapraszamy, coś w tym stylu.
Ale jest jeszcze coś, co mnie nie ukrywam zainteresowało. Otóż jest jakieś poruszenie w Polsce odnośnie Zanzibaru. To, że tam celebryci jeżdżą to efekt. A tego, że Polacy zaczęli tam kupować i budować hotele, inwestować w infrastrukturę, ba, jeden z lepszych prezenterów z Canal+ Sport pojechał tam pomóc budować piłkę nożną, profesjonalną, bo jakiemuś Polakowi (związanemu ogólnie z kopaną) się namaniło. Taka mała kolonia turystyczna ? A może żeby zbudować wielką Polskę tutaj trzeba najpierw zorganizować się gdzie indziej, ale nie na zasadzie emigracji a inwestorów powiązanych z krajem ? Bo tam jest nowe rozdanie, bez nawisów i piekła które tu zrobiliśmy, ale jednak między swoimi ! Wygląda na to, że na Zanzibarze Polacy bardzo chętnie ze sobą współpracują. Ale to może być tylko wrażenie, mam mało wiedzy, wyczuwam tylko poruszenie mocy ...
W każdym razie, wchodzimy w czas konkretów. Czuję zapach przygody, ona nadchodzi. Szkoda tylko, że mnie zajebali, bo bym się przyłączył ...
Dmowskiego czytał? On wszystko wyjaśnił - nie należy stawiać wozu przed koniem. Niepodległość jest tylko dla narodów, najpierw musimy stać się narodem.
Zanzibar Madagaskarem XXI-go wieku? Zastanawiam się czy jest możliwe stworzenie narodu z osobnikami organicznie nienawidzącymi Polski i polskości, a także w coraz większym stopniu chrześcijaństwa?
Nie da się. Trzeba wykopać, choćby i na Zanzibar, jeśli na Madagaskar się nie udało. Szkoda, że są tak głupi, że nie mogą się żadnego obcego języka nauczyć.
- Lewica niczego nie wynegocjowała. Zaprzepaściła szanse na nasze negocjacje. Rząd był gotowy na ustępstwa znacznie dalsze niż te, które Lewica ponoć wynegocjowała. KE i PE są gotowe do twardej interwencji w tej sprawie i w tej sytuacji Lewica nie znając szczegółów, w sposób nieprofesjonalny postanawia zawrzeć pakt z PiS - stwierdził Trzaskowski.
- PiS bojąc się instytucji unijnych był gotów na ustępstwa. Niestety Lewica porozumiała się wcześniej, a nasze negocjacje zostały wstrzymane - dodał.
christoph napisal(a): - Lewica niczego nie wynegocjowała. Zaprzepaściła szanse na nasze negocjacje. Rząd był gotowy na ustępstwa znacznie dalsze niż te, które Lewica ponoć wynegocjowała. KE i PE są gotowe do twardej interwencji w tej sprawie i w tej sytuacji Lewica nie znając szczegółów, w sposób nieprofesjonalny postanawia zawrzeć pakt z PiS - stwierdził Trzaskowski.
- PiS bojąc się instytucji unijnych był gotów na ustępstwa. Niestety Lewica porozumiała się wcześniej, a nasze negocjacje zostały wstrzymane - dodał.
PJK rozegrał ich chęcią parcia na szkło
Daj pan spokój, im coś w się w głowach uroiło. Oni są paranormal, wierzą w strumień myśli jakiegoś człona, któremu się przyśniło coś. Jak tak ma być to będzie i sobie już świat poukładali, nie sprawdzając pewnie jaki mechanizm, ile szabel, jakie są inne scenariusze. A Trzaskowski powie wszystko, dla niego słowa nie mają żadnej wartości. I tu nie chodzi tylko o to, że w walce z Pisem. On może mieć tak zawsze, chłop żyje we własnym odpale. Idealny szef PO, naprawdę mu kibicuje, będzie lepszy od Borysława.
Waski napisal(a): To był piątek, więc wegańskie hot-dogi powinny na narodowo-radykalnym Orlenie nazywać się "postne hot-dogi". Swoją drogą to, że lobby katolickie nie potrafiło wywalczyć sobie postnych przekąsek, a potrafiła to zrobić garstka świrów, oznacza, że oni wygrali a my przegraliśmy kolejną kulturową bitwę.
Ja jak w piątek zamawiam pizze czasem to zawsze mówię, że postna. I Pani zawsze mi mówi aa to możemy zaproponować np. wegańską ; - )
Wystarczy się nie kryć i zwroty same powszechnieją.
Pod wpływem tego wątku, postanowiłem sobie, że jak ktoś będzie rezerwował pobyt na początku czerwca (pracuję jako recepcjonista), to będę używał zwrotu Boże Ciało. Przed chwilą zadzwonił koleś i chciał zarezerwować pokój na 3-6 czerwca. Ja: Pobyt na Boże Ciało 3-6 czerwca pokój trzyosobowy... On: Ale ja niezbyt religijny jestem. Ja: Jasne, ale ten termin wybrał Pan zapewne dlatego, że w czwartek jest Boże Ciało i jest wolne. On: No tak.
A Wy w jaki sposób walczyliście dziś o Wielką Polskę Katolicką?
Waski napisal(a): A Wy w jaki sposób walczyliście dziś o Wielką Polskę Katolicką?
Mam pewną teorię, że wojny tego typu przegrywa się na samym początku. I nie można już później odkręcić. Albo jeszcze inaczej, wszystko ma swoje cykle i nawet jakbyśmy na uszach stanęli to tego nie zmienimy. Proces dechrystianizacji w Polsce zaczął się dawno, jesteśmy w dużym cyklu w fazie zjazdowej, ale są też i mikrocykle, kiedy czasami się wznosimy, troszkę. Czy jest w stanie kolega podać w jakiej fazie jesteśmy ?
Komentarz
to swiadek klęski,mocarnej potegi Rzymu.
Rzym ze swoim prawem i kodeksami , udusił sie, wobec tej małej świetej i padł.
Nie wiem jak i co, ale coś się w tej materii wydarzy, uważam że polskie społeczeństwo dorosło do organizacji w imię czegoś. Potrzebny jest też jakiś nowy mit, nowa wielkość.
Do Wotu jestę za stary i za mało sprawny.
A te kluby to co niby robio?
Gazet nie potrzebuję, bo wszystko, co mi potrzebne, żeby wiedzieć o potylice mam na 2F.
Ale jest jeszcze coś, co mnie nie ukrywam zainteresowało. Otóż jest jakieś poruszenie w Polsce odnośnie Zanzibaru. To, że tam celebryci jeżdżą to efekt. A tego, że Polacy zaczęli tam kupować i budować hotele, inwestować w infrastrukturę, ba, jeden z lepszych prezenterów z Canal+ Sport pojechał tam pomóc budować piłkę nożną, profesjonalną, bo jakiemuś Polakowi (związanemu ogólnie z kopaną) się namaniło. Taka mała kolonia turystyczna ? A może żeby zbudować wielką Polskę tutaj trzeba najpierw zorganizować się gdzie indziej, ale nie na zasadzie emigracji a inwestorów powiązanych z krajem ? Bo tam jest nowe rozdanie, bez nawisów i piekła które tu zrobiliśmy, ale jednak między swoimi ! Wygląda na to, że na Zanzibarze Polacy bardzo chętnie ze sobą współpracują. Ale to może być tylko wrażenie, mam mało wiedzy, wyczuwam tylko poruszenie mocy ...
W każdym razie, wchodzimy w czas konkretów. Czuję zapach przygody, ona nadchodzi. Szkoda tylko, że mnie zajebali, bo bym się przyłączył ...
- PiS bojąc się instytucji unijnych był gotów na ustępstwa. Niestety Lewica porozumiała się wcześniej, a nasze negocjacje zostały wstrzymane - dodał.
PJK rozegrał ich chęcią parcia na szkło
Ja: Pobyt na Boże Ciało 3-6 czerwca pokój trzyosobowy...
On: Ale ja niezbyt religijny jestem.
Ja: Jasne, ale ten termin wybrał Pan zapewne dlatego, że w czwartek jest Boże Ciało i jest wolne.
On: No tak.
A Wy w jaki sposób walczyliście dziś o Wielką Polskę Katolicką?
i że w kosciele corona nie jest bardziej argesywna