Skip to content

Polski Ład

18910111214»

Komentarz

  • rozum.von.keikobad napisal(a):
    robert.gorgon napisal(a):
    Jak na razie cała rodzina notuje znaczące zyski na Polskim Ładzie.
    Na PŁ skorzysta większość i to zdecydowana, a ci którzy stracą (mniej-więcej drugi próg podatkowy) to i tak, umówmy się, nie głodują.
    Natomiast ci, którzy stracą są głośniejsi w mediach, niektórzy stracą bardzo dużo, a ci, którzy zyskają, zyskają często relatywnie niewiele. Dodatkowo ten sam efekt można było osiągnąć prostszymi metodami i czas wprowadzenia wybrać taki, żeby nie był skumulowany ze skokiem inflacji i wzrostami cen energii. O ile skok ogólnej inflacji jeszcze teoretycznie można uznać za nieprzewidywany, to skok cen energii od nowego roku był oczywisty.
    A że skok cen energii nie ma żadnego związku z PIT i składką zdrowotną? Co z tego, ludzie są za głupi, żeby to rozróżniać.
    Jeżeli wzrost cen był prawdopodobny do
    przewidzenia to zmiana systemu podatkowego nie mogła być później gdy podstawową cechą zmiany jest więcej pieniędzy dla większości.
    Skądś trzeba mieć na rachunki a inflacja nawet jak zeżre dodatkowe pieniądze to z czasem zniknie a wpływy do portfela zostaną.

    Ta chronologia czasowa Izdebskiego nie obejmuje faktycznego tworzenia projektu.
    On nie powstał po konferencji o PŁ tylko wcześniej.
  • edytowano February 2022
    @Wataha
    Z punktu widzenia ludzi racjonalnie myślących pewnie tak, ale z punktu widzenia PR, który ma dotrzeć do głosujących matołów to już nie.
    Jakoś z benzyną Morawiecki to ogarnął. Najpierw pozwolił benzynie wznieść się na ponad 6 zł, a potem "wchodzisz jako mąż stanu" na Orlen, wcisnął "przycisk, którego nie użył Tusk" i ceny spadły. I jest jasny sygnał - wzrosły z powodu rynków, obniżyły się dzięki Morawieckiemu.
    Oczywiście kosztem tego jest, że każdy zatankował bak czy dwa po wyższej cenie.

    W przypadku PŁ był sygnał "wprowadzamy skomplikowaną reformę, której nikt nie ogarnia szczegółów" i następnego dnia Kowalski idzie do sklepu i widzi chleb droższy o 30%.
  • Jak słucham narzekań części moich znajomych, to dochodzę do wniosku, że jednym z największych problemów z PŁ jest traktowanie imflacji i wzrostu cen energii jako jego nieodłącznych elementów. Próby tłumaczenia, że to są różne sprawy wywołują zwykle irytację.
  • Bo nie ma czegoś takiego jak inflacja.
  • Nie ma? Kolega to potrafi przywalić z szeroko ujętego nienacka.
  • No nie ma. Nie ma inflacji tak samo jak pieniędzy a może nawet i bardziej.
  • Czy ktoś się orientuje czy kwota wolna od podatku przysługuje też zarządom na umowach z mianowania (przez WZW)? Księgowość powiedziała że nie przysługuje ale może ktoś coś wie inaczej?
  • To było chyba podnoszone przy posłach Jakaś interpretacja KIS była. Na profilu twitter owym wicka MF Artura Sodonia powinien być jeszcze link.
    Z tego co pamiętam to nie
  • los napisal(a):
    No nie ma. Nie ma inflacji tak samo jak pieniędzy a może nawet i bardziej.
    No to moze napisze adekwatnie do swojego poziomu wiedzy ekonomicznej:
    Część ludzi widzi, że na rachunkach z gazownii, paragonach i kwitkach do rat kredytowych ma wypisane liczby większe niż parę miesięcy temu i uważa to za element Polskiego Ładu.
  • Społeczeństwo radziło sobie z opresyjnością i nieczytelnością systemu podatkowego całym wachlarzem różnych wybiegów, przy utrzymaniu pozorów spójności. Na tę spójność nabrali się autorzy "Polskiego Ładu", niesłusznie mniemając, że to co w tabelkach i na papierze, oddaje realne procesy społeczne. Gdy okazało się, że tak nie jest , nastąpiło zdziwienie i poszukiwanie winnych, bez podstawowej refleksji.
    https://www.salon24.pl/u/qqc1968/1206647,kto-wykoleil-polski-lad-czyli-o-koniecznosci-deregulacji
    Lewaki natomiast się cieszą. Oto znany lewak Galopujący Major jedzie po Owsiaku za 1000 zł. Żeby stracić tysiaka trzeba brać 20 000 na rękę.
  • @Watacha: wygląda na to że przy powołaniu nie ma kwoty wolnej od podatku - swoją szosą czy to jest sprawiedliwe to nie wydaje się.
    Przy  wykonywaniu czynności przez członka zarządu na podstawie samego powołania, obliczając miesięczną zaliczkę na podatek, płatnik nie zmniejsza jej o kwotę wolną od podatku określoną w pierwszym przedziale skali podatkowej.
    https://poradnikprzedsiebiorcy.pl/-wynagrodzenie-czlonka-zarzadu-rozliczenie
  • allium napisal(a):
    los napisal(a):
    No nie ma. Nie ma inflacji tak samo jak pieniędzy a może nawet i bardziej.
    No to moze napisze adekwatnie do swojego poziomu wiedzy ekonomicznej:
    Część ludzi widzi, że na rachunkach z gazownii, paragonach i kwitkach do rat kredytowych ma wypisane liczby większe niż parę miesięcy temu i uważa to za element Polskiego Ładu.
    A co to ma do stwierdzenia, że nie ma inflacji?
  • No ale jak to nie ma inflacji? Dafuq?
  • loslos
    edytowano February 2022
    Normalnie. Zdarzają się wzrosty cen różnych rzeczy, co jest zupełnie normalne, a także ceny różnych rzeczy potrafią być pokorelowanane z cenami innych różnych rzeczy, co jest jeszcze zupełniej normalne. A na to włazi ekonomista, tworzy jakiś sztuczny syntetyczny wskaźnik, który niczego nie wskazuje, i co gorsza chce do tego wskaźnika mieć teorię, a potem denerwuje się, że ta nieistniejąca teoria nieistniejącego wskaźnika nie istnieje.

    Jak to rzekł pewien mądry Żyd z Jasła: Matematyka nie potrafi wypełnić życia ale nieznajomość matematyki niejednemu życie wypełniła, ekonomiści przykładem.
  • Czyli mimo wszystko trzeba wrócić do szkoły :)
  • Tylko której?...
  • Głównej Handlowej
  • Prędzej Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, chłopy lepiej liczą niż balcerowicze.
  • Matematyka nie potrafi wypełnić życia
    Przyznam, że nie wiem, czy jest to zdanie prawdziwe.
  • Tylko nieznajomość matematyki ;)
  • los napisal(a):
    Normalnie. Zdarzają się wzrosty cen różnych rzeczy, co jest zupełnie normalne, a także ceny różnych rzeczy potrafią być pokorelowanane z cenami innych różnych rzeczy, co jest jeszcze zupełniej normalne. A na to włazi ekonomista, tworzy jakiś sztuczny syntetyczny wskaźnik, który niczego nie wskazuje, i co gorsza chce do tego wskaźnika mieć teorię, a potem denerwuje się, że ta nieistniejąca teoria nieistniejącego wskaźnika nie istnieje.
    Ale to chyba nie znaczy, że inflacja nie istnieje, jeśli problematyczny jest jej wskaźnik. Tak jak z IQ, które z wielowymiarowej inteligencji robi jedną liczbę. Czy inteligencja nie istnieje, bo ciężko powiedzieć, ILE ktoś jej ma?
  • loslos
    edytowano February 2022
    Nie wiem, co to jest IQ, wiem, co to jest a raczej nie jest inflacja. Taki mam zawód.

    Czy jesteśmy w stanie wytłumaczyć, dlaczego wzrosły ceny paliw? Bez najmniejszego problemu. A czy wiemy, jaki procent ceny różnych produktów stanowi koszt paliw? Niekiedy co do procenta. A więc czy jesteśmy w stanie wytłumaczyć przyczyny wzrostu cen wielu produktów? Jak najbardziej.

    Czyli jeśli używamy określenia "wzrost cen", jesteśmy bardzo mądrzy, głupiejemy dopiero, kiedy to określenie zastąpimy słowem "inflacja" - znaczącym dokładnie to samo. Rodzi to podejrzenie, że owo nadmiarowe słowo wprowadzono dokładnie w tym celu - byśmy się poczuli głupi.
  • Prawie 4 tys. pielęgniarek i położnych wypełniło specjalną ankietę, która miała sprawdzić, czy Polski Ład wpłynął na wysokość ich wynagrodzenia. - Można śmiało powiedzieć, że wśród ankietowanych większość straciła - mówi Interii Mariola Łodzińska, wiceprzewodnicząca Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych. To problem, bo wiele pielęgniarek i położnych pracuje obecnie w kilku miejscach. Co czwarta z nich może ograniczyć zatrudnienie do jednej placówki. - Wszyscy na tym stracimy i to odczujemy - podkreśla Łodzińska
    Źródło, tego omówienia.
    Dwie uwagi:
    - ile wynoszą realne dochody pielęgniarek i położnych, bo wierzę, że składając dochody z kilku źródeł obsługiwanych w tym samym czasie tracą na zmianach podatkowych?
    - czy realnie stracimy na dostępności personelu medycznego, jeżeli osoby obsługujące kilka etatów urealnią je i zredukują, czyli emeryci przestaną blokować części etatów, więc pojawią się wolne środki na zatrudnianie młodszych
  • edytowano April 2022
    "Wbrew twierdzeniom zawartym w uzasadnieniu projektu, zgodnie z którymi wprowadzenie proponowanych przepisów 'zapewni, że rozwiązania zaadresowane zostaną do wszystkich grup podatników' i tym razem pominięto jednak co najmniej jedną grupę podatników - osoby duchowne opłacające podatek w formie ryczałtu" – stwierdza wprost w swojej opinii projektu KPE.

    Biskupi o zmianach w Polskim Ładzie, idzie o 2oo zł na miesiąc
  • ms.wygnaniec napisal(a):
    Prawie 4 tys. pielęgniarek i położnych wypełniło specjalną ankietę, która miała sprawdzić, czy Polski Ład wpłynął na wysokość ich wynagrodzenia. - Można śmiało powiedzieć, że wśród ankietowanych większość straciła - mówi Interii Mariola Łodzińska, wiceprzewodnicząca Naczelnej Izby Pielęgniarek i Położnych. To problem, bo wiele pielęgniarek i położnych pracuje obecnie w kilku miejscach. Co czwarta z nich może ograniczyć zatrudnienie do jednej placówki. - Wszyscy na tym stracimy i to odczujemy - podkreśla Łodzińska
    Źródło, tego omówienia.
    Dwie uwagi:
    - ile wynoszą realne dochody pielęgniarek i położnych, bo wierzę, że składając dochody z kilku źródeł obsługiwanych w tym samym czasie tracą na zmianach podatkowych?
    - czy realnie stracimy na dostępności personelu medycznego, jeżeli osoby obsługujące kilka etatów urealnią je i zredukują, czyli emeryci przestaną blokować części etatów, więc pojawią się wolne środki na zatrudnianie młodszych
    Większość podatników (w ogóle, bez ograniczenia do pielęgniarek) zyskało na PŁ, ale większość opowiadała w sondażach, że straciła. Tu może być podobnie, więc z samej ankiety nie wyciągałbym daleko idących konsekwencji.
  • Mnie akurat chodzi o owe położne, bo posiadam trochę stosownej wiedzy. Tu nie ma zaskoczenia, bo tam często ten sam czas jest sprzedawany kilkukrotnie. To samo dotyczy pielęgniarek, choć nie wiem w jakim zakresie.
    Druga sprawa, to zarobki z czasów COVID.
    Tak więc jest trochę ciekawostek.
    Co do PŁ, to rząd wreszcie z siebie wydusił, że mityczna 'Ulga Dla Klasy Średniej' była nieprzewidywalna dla podatnika i prowadziła do paradoksalnych sytuacji. Jak rozumiem nadszedł czas aby kozę sprzedać?
  • rabin mówił, żeby
    kozę WYprowadzić!
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.