I w czasach społeczeństwa stanowego czyli wtedy jeszcze dało się oddzielić rżniętych od rżnących. Za przeproszeniem. Z drugiej strony tym rżnącym kazano odrabiać pańszczyznę i zakazywano studiować medycynę, więc rżnięcie można uznać za skromną rekompensatę stuleci niedogodności.
Wyspiańszczak być może uznawał, że z tym zapominaniem za wcześnie, ale z drugiej strony jak najbardziej wspierał zacieranie różnic między stanami za swoim guru Romanem Dmowskim. Ciągle jednak - nie jest to przypadek Polski i Niemiec, spory między narodami się tak łatwo nie zacierają. Gruzini do dziś nie potrafią wybaczyć Ormianom, że poparli Dżingis Chana.
Niby nie, a w Warszawie pełno jest piekarni gruzińsko-ormiańskich. Można przez to odnieść wrażenie, że miłują się te narody; trzeba dopytywać kerowców uberka OCB.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Niby nie, a w Warszawie pełno jest piekarni gruzińsko-ormiańskich. Można przez to odnieść wrażenie, że miłują się te narody; trzeba dopytywać kerowców uberka OCB.
Na potrzeby marketingu to mogą się nazywać nawet ormiańsko-tureckie, a pieczywo będzie serwował na poduszkach mały chińczyk przebrany w kazachski strój ludowy
polmisiek napisal(a): Sporo wskazuje na to, że wielu moich przodków brało udział w rzezi galicyjskiej (3/4 rodziny to chłopstwo z tych dokładnie terenów, nazwiska udokumentowane w archiwach parafialnych z XIX wieku), ale nic mnie to nie rusza.
Szturmowiec.Rzplitej napisal(a): Mojego dziada piłą rżnęli, a też mnie to średnio rusza. Ale może to dlatego, że myśmy wszystko zapomnieli. Ja się muszę skupić żeby przypomnieć sobie jak ten dziad się nazywał.
Średnio was to rusza, bo to dawno temu było i trudno rzecz powiązać ze współczesnością. Bo kto niby dziś miałby być sprawcą a kto ofiarą? Że to półmisiek rżnął Ignaca za przeproszeniem piłą? A z Mieńcami już jest całkiem inaczej.
los napisal(a): Z Polakami to inna sprawa - przez setki lat Prusacy hodowali w sobie nienawiść do Polski i Polaków a w pewnym momencie wszyscy Niemcy stali się Prusakami. Można powiedzieć, że o ile Żydów mordował Hitler, to Polaków mordowali Niemcy. Rzezi Woli dokonali poczciwi 40-latkowie. To była robota detaliczna - chodzili od kamienicy do kamienicy i wrzucali granaty.
Jest coś co każe buntować się przeciwko tak postawionej tezie. Świat który przedstawiasz jest koszmarny, latami nabywana, genetyczna (zakodowana jakoś) już wręcz nienawiść, która jest motorem do działań danej grupy ludzkiej, narodu. I to od pokoleń, i to bez refleksji, bez zmiany. Demoniczna siła, która prowadzi własną ścieżką.
Naprawdę tak działają ludzie ?
los napisal(a): Jak którzy. Niemcy tak.
Wyobraź sobie, że jesteś Niemcem i twój dziadek, jego wszyscy bracia i wszyscy dziadkowie osób które znasz popełnili niewyobrażalne zbrodnie - i to nie gdzieś na Murzynkach na końcu świata tylko na przodkach ludzi, którzy wyglądają tak jak ty, mieszkają niedaleko i masz szanse ich regularnie spotykać. Te zbrodnie to nie były jednorazowe odruchy tylko metodyczne, przepracowane i trwające lata działania z pełną świadomością i determinacją i bez cienia wstydu i wahań. Jak byś sobie radził z taką świadomością?
Najprostszym odruchem jest wdeptać tych Polaczków w ziemię, zniszczyć, anihilować tak, by już nikt nie przywoływał tych okropnych myśli. I ten odruch ma ogromna większość Niemców.
I Żydów. Zgodnie z zasadą: nigdy nie wybaczę Ci tego, co Ci zrobiłem.
TecumSeh napisal(a): I co w związku z tym? Rosja ma PKB na poziomie Holandii, a znaczenie jednak ciut większe. Edit: przepraszam, Kanady, Holandia ma mniejsze.
I nie zapominajmy że Polska ma PKB większe niż Izrael.
los napisal(a): Wiele można powiedzieć obcym ale istotniejsze jest, co powiedzą sami sobie. Dziadek&co zostali zmuszeni przez nazistów, gdyby nie poszli zabijać, kraść i gwałcić to by zostali zabici razem z rodziną, albo zmuszeni do życia w nędzy. A może jednak nie? A może jednak to oni byli ci mityczni naziści?
To dyskomfort musieć tłumaczyć, że naziści spadli z Marsa. A jak się Polaków zajebie, to już nie trzeba tłumaczyć, bo innych to nie interesuje.
Kirst próbował to ugryźć od ich strony w "Pan Bóg śpi na Mazurach" ale nie wyjaśnił czemu w albumach trzymają zdjęcia dziarskich chłopaków na tle szubienic albo zdjęcia spalonych żywcem pocztowców gdańskich razem ze zdjęciami babci. Ci polscy żołnierze wermachtu (ze Śląska czy Pomorza) mają tyle poczucia przyzwoitości chyba, że nie przechowują takich zdjęć. Może mają poczucie strachu? A może jeszcze mało widziałam?
No mają kłopot z Polakami, ale nie chcą ich zniszczyć, tylko nazwać Niemcami.
CzerwonySocjalis napisal(a): Mnie chodziło per capita, a nie gross.
To jeszcze lepiej:) Jakie wnioski zatem wyciągamy z faktu, że Rosja ma znacznie mniejsze od nas?
Takie, że to partner handlowy na nasze ziemniaki i jabłka. Trolerka i to głupia, Polska jest 5 partnerem Niemiec w handlu zagranicznym, tam nie sprzedajemy jabłek czy ziemniaków. Siła gospodarki Niemiec jest oparta (za Bartosiakiem) na ulokowaniu się na szczycie łańcucha wytwórczego, więc to oni 'spijają śmietankę', ale warunkiem jest istnienie zewnętrznych rynków zbytu.
los napisal(a): Chiny też kilkadziesiąt lat były podwykonawcą. Do czasu. Ten co nalepia etykietkę zawsze przegra z tym co robi.
No więc Niemcy na razie pełnią rolę montowni i franczyzodawcy, ale są cwani więc moce wytwórcze są rozproszone i częściowo nie ujawniane. Takie zabezpieczenie może taki model trochę osłaniać.
los napisal(a): Chiny też kilkadziesiąt lat były podwykonawcą. Do czasu. Ten co nalepia etykietkę zawsze przegra z tym co robi.
Dobrym przykładem choćby firmy Lenovo I MSI, które z podwykonawców dla innych korporacji i wytwórców podzespołów przedzieżgnęły się w głównych graczy na rynku komputerów osobistych i notebooków, np. kiedyś był IBM ThinkPad, o teraz jest Lenovo ThinkPad. Przykładów jest oczywiście znacznie więcej.
Ale IBM po prostu sprzedał dział komputerów osobistych Lenovo. Podobnie Volvo. Ich własne autorskie samochody z zewnątrz kopiują europejskie a wewnątrz, pod spodem i mechanicznie to jest jeszcze straszna lipa, muszą się nauczyć.
Przemko napisal(a): Ale IBM po prostu sprzedał dział komputerów osobistych Lenovo. Podobnie Volvo. Ich własne autorskie samochody z zewnątrz kopiują europejskie a wewnątrz, pod spodem i mechanicznie to jest jeszcze straszna lipa, muszą się nauczyć.
Będzie jak z samolotami, ukradną inżynierów (co Lenin w czasach NEP przerabiał)
Przemko napisal(a): Ale IBM po prostu sprzedał dział komputerów osobistych Lenovo. Podobnie Volvo. Ich własne autorskie samochody z zewnątrz kopiują europejskie a wewnątrz, pod spodem i mechanicznie to jest jeszcze straszna lipa, muszą się nauczyć.
Będzie jak z samolotami, ukradną inżynierów (co Lenin w czasach NEP przerabiał)
Chińczycy już kopiowali sowieckie samoloty od lat 50-tych.
Ale czy to wystarczy, ani rosyjskich ani chińskich samolotów póki co nikt nie chce kupować, Ryanair współpracuje z Chińczykami i chce tanich maszyn.
Nie kombinuj. Blokowali przyjazd Polaków do Niemiec - znaczy, że nie chcieli Polaków w Niemczech. Jakbyś trochę poznała Niemców (tych dzisiejszych a nie tych sprzed 150 lat), wiedziałabyś z jaką pogardą traktują przesiedleńców z Polski, jak bardzo nie chcą ich asymilacji. Odrobina polskiego akcentu (a jaki akcent ma mieć Niemiec z Polski?) już umieszcza w kategorii "ein Pole" i wyklucza właściwie ze wszystkiego z wyjątkiem najprostszych prac.
los napisal(a): Nie kombinuj. Blokowali przyjazd Polaków do Niemiec - znaczy, że nie chcieli Polaków w Niemczech. Jakbyś trochę poznała Niemców (tych dzisiejszych a nie tych sprzed 150 lat), wiedziałabyś z jaką pogardą traktują przesiedleńców z Polski, jak bardzo nie chcą ich asymilacji. Odrobina polskiego akcentu (a jaki akcent ma mieć Niemiec z Polski?) już umieszcza w kategorii "ein Pole" i wyklucza właściwie ze wszystkiego z wyjątkiem najprostszych prac.
Pół mojej rodziny wyjechało do Niemiec. Nie potwierdzam. Na tle ciornych i kawowych wypadamy bardzo aryjsko. Nikt niestety zuruck nach Polen nie chce:(
los napisal(a): Tak było 150 lat temu, teraz już nie. Jakby chcieli Polaków nazwać Niemcami, nie blokowali by emigracji tak długo, jak to tylko było zgodne z prawem.
W sumie doskonale, że blokowali. My na pewno na tym nie straciliśmy.
Komentarz
Wyspiańszczak być może uznawał, że z tym zapominaniem za wcześnie, ale z drugiej strony jak najbardziej wspierał zacieranie różnic między stanami za swoim guru Romanem Dmowskim. Ciągle jednak - nie jest to przypadek Polski i Niemiec, spory między narodami się tak łatwo nie zacierają. Gruzini do dziś nie potrafią wybaczyć Ormianom, że poparli Dżingis Chana.
Zgodnie z zasadą: nigdy nie wybaczę Ci tego, co Ci zrobiłem.
Wszyscy nas rzezali bez litości i bez żadnej kary, to i wszyscy mają do nas taki stosunek. Od pokoleń.
Przypominam że zbydlęcenie Ukraińców i jego skala szokowała nawet Niemców.
A co do metodyki, to Katyń był dość sprawnie i planowo przeprowadzony, nie ma się w zasadzie czego czepić.
Nie wiem po cholerę szukać po drugiej stronie świata.
https://tradingeconomics.com/poland/gdp-per-capita
https://tradingeconomics.com/germany/gdp-per-capita
Czyli nie za wiele się zmieniło - przegrywamy 1:3.
Rosja ma PKB na poziomie Holandii, a znaczenie jednak ciut większe.
Edit: przepraszam, Kanady, Holandia ma mniejsze.
I nie zapominajmy że Polska ma PKB większe niż Izrael.
Jakie wnioski zatem wyciągamy z faktu, że Rosja ma znacznie mniejsze od nas?
No mają kłopot z Polakami, ale nie chcą ich zniszczyć, tylko nazwać Niemcami.
Siła gospodarki Niemiec jest oparta (za Bartosiakiem) na ulokowaniu się na szczycie łańcucha wytwórczego, więc to oni 'spijają śmietankę', ale warunkiem jest istnienie zewnętrznych rynków zbytu.
Ale czy to wystarczy, ani rosyjskich ani chińskich samolotów póki co nikt nie chce kupować, Ryanair współpracuje z Chińczykami i chce tanich maszyn.
Krótka historia chińskiego lotnictwa
My na pewno na tym nie straciliśmy.