W najnowszym odcinku autorskiego podcastu "Tak myślę" Tomasz Terlikowski analizuje kościelne nauczanie dotyczące migrantów i pokazuje, że stosowana przez konserwatywne środowiska zasada "ordo caritatis" nie ma zastosowania w aktualnym przypadku kryzysu migracyjnego.
Jednym z tematów najnowszego odcinka podcastu Tomasza Terlikowskiego jest zasada "ordo caritatis", "porządku miłości", która często pojawia się w dyskusjach na temat migrantów. Jak zauważa redaktor Terlikowski wykorzystywana jest ona do podkreślenia, że pierwszeństwo w udzielanej przez nas pomocy i opiece należy się przede wszystkim najbliższym, a dopiero później innym ludziom. Argument ten bywa wykorzystywany w sprawie migrantów, których obecność traktowana jest jako zagrożenie dla porządku publicznego i bezpieczeństwa naszych bliskich.
Jednak jak zauważa redaktor Terlikowski: "nie jest odpowiedzią na wszystkie te słowa argument z "porządku miłości" z "ordo caritatis" na który powołuje się znacząca część konserwatywnych liderów opinii. "Porządek miłości" szereguje zobowiązania wobec różnych kategorii osób, ale uwaga, nie wówczas gdy po jednej stronie mamy zagrożone życie osoby - nawet w porządku miłości nam odległej - a po drugiej wygodę, poczucie bezpieczeństwa czy dobrostan osób nam bliskich. Wtedy, w takiej sytuacji, podstawowym obowiązkiem jest ratowanie życia także przybysza. To jest właśnie "ordo caritatis" fundament etyki chrześcijańskiej, o którym naprawdę warto pamiętać".
Tomasz Terlikowski podkreśla, że kościelne nauczanie dotyczące migrantów nie zmienia się, ale pogłębia.
Papież Franciszek o przyjmowaniu migrantów "Czy oznacza to że obowiązkiem chrześcijańskim jest po prostu otwarcie granic i pozbawione kontroli przyjmowanie migrantów? Papież Franciszek, choć wyraźnie z jego ust przebijają się rozmaite zachęty do otwartości nic takiego głosi, a w rozmaitych jego wypowiedziach znaleźć możemy mocne przypomnienie, że przyjmowanie migrantów wymaga od polityków rozsądku i świadomości zarówno zasad bezpieczeństwa jak i społecznych czy finansowych" - podsumowuje papieskie nauczenie Tomasz Terlikowski.
Autor podcastu przypomina także o nauczaniu Jana Pawła II dotyczącego migrantów. :"nie brakowało w tekstach papieża z Polski jasnego odrzucenia lęku przed odmiennością, a także resentymentów nacjonalistycznych. Pisał Jan Paweł II tak: lęk przed odmiennością wzmacniany przez resentymenty natury historycznej i celowo podsycane osobników pozbawionych skrupułów może doprowadzić nawet do negacji człowieczeństwa innego, na skutek którego ludzie zostają wciągnięci w wir przemocy, która nie oszczędza nikogo, nawet dzieci - mówi Tomasz Terlikowski.
Jeżeli wyeliminujemy Ewangelię, to co zostanie? Redaktor Terlikowski zauważa również, że otwartość na innego jest sednem i kluczem do rozumienia ewangelicznego orędzia Jezusa. Jeśli wyeliminujemy je z naszego patrzenia na świat, co co nam zostanie?
"Jeśli z chrześcijaństwa wyeliminujemy ewangeliczne wezwanie do miłości nieprzyjaciół, do solidarności z przybyszami, do etyki wbrew logice świata, do szacunku dla każdej osoby i widzenia w niej Chrystusa, to zostaje nam wygodna w użyciu politycznym plemienna religia tożsamości. Pytanie tylko, ile będzie ona miała wspólnego z tym do czego zaprasza nas Chrystus" - konkluduje Tomasz Terlikowski.
Consumer przypomniał taki skecz zmarłego niedawno Zaorskiego, w którym udowadniał on, że ćwiartka na trzech to jest nic (to oczywiście prawda, ale dowód na to jest znacznie prostszy, niż ten Zaorskiego - mianowicie taki, że półlitra na dwóch to jest nic, a że ćwiartka na trzech to jeszcze mniej, to wiadomo). Cały dowód zapisany na tablicy wykorzystywał malutkie, zapewne przez wielu niezauważone kłamstewko. To samo jest z Terlikiem, propagandą antyszczepionkową itd. Wszystko to jest łatwe do obalenia, ale obalający wychodzi na szczególarza, skrupulanta, a przecież nieoto. Liczy się miłoś.
trep napisal(a): Consumer przypomniał taki skecz zmarłego niedawno Zaorskiego, w którym udowadniał on, że ćwiartka na trzech to jest nic (to oczywiście prawda, ale dowód na to jest znacznie prostszy, niż ten Zaorskiego - mianowicie taki, że półlitra na dwóch to jest nic, a że ćwiartka na trzech to jeszcze mniej, to wiadomo). Cały dowód zapisany na tablicy wykorzystywał malutkie, zapewne przez wielu niezauważone kłamstewko. To samo jest z Terlikiem, propagandą antyszczepionkową itd. Wszystko to jest łatwe do obalenia, ale obalający wychodzi na szczególarza, skrupulanta, a przecież nieoto. Liczy się miłoś.
Egzegeza Pisma i nauczania Papieży w wykonaniu Terlikowera osiąga wyżyny intelektualne i logiczne starego wicu z Przedwojnia:
Jak wiadomo, czas to pieniądz, pieniądz to grunt, grunt to ziemia, ziemia to matka, matka to anioł, anioł to stróż a stróż - to dozorca, zatem czas to dozorca
Był jeszcze jeden dobry filmik ale go nie mogłem odsuzkać, wydaje mi się, że go zdjęli. Kobieta narzekała, że dostaja już od pięciu dni to samo jedzenie. ;-)
Były takie czasy, że do migrantów by strzelano. Tymczasem Polska nie dość, że nie strzela, to jeszcze zabiera do szpitala gdy któryś znajdzie się po naszej stronie i ma problem ze zdrowiem. Wyrzuca dopiero jak zdrowy. Całkiem to chrześcijańskie, jak dla mnie.
Włączam ci ja jutubkę (z wykładem Leszka Żebrowskiego) a na początek wskakują oczywiście reklamy. I jako pierwsza - filmik z Łukaszenką, który stoi na granicy i zwraca się do swoich "polskich druziej" aby "propustili etich liudiej w Giermaniju".
"Sergey Brin (ur. 21 sierpnia 1973 w Moskwie jako Siergiej Michajłowicz Brin, ros. Сергей Михайлович Брин) – amerykański programista i przedsiębiorca urodzony w ZSRR. Współtwórca najpopularniejszej obecnie wyszukiwarki internetowej Google. Od 2015 do 2019 prezes Alphabetu, spółki matki Google."
Brzost napisal(a): Włączam ci ja jutubkę (z wykładem Leszka Żebrowskiego) a na początek wskakują oczywiście reklamy. I jako pierwsza - filmik z Łukaszenką, który stoi na granicy i zwraca się do swoich "polskich druziej" aby "propustili etich liudiej w Giermaniju".
Ktoś pisał że w grach komputerowych typu World of Tanks to samo.
Oj, taka brzydka myśl mię naszła: Franciszek ( zwany między niepokornym ludem Frankiem białe kimono), jest sponsorem (duchowym) nadgranicznych wycieczek survivalowych. Survival, to survival - sami tego chcieli. Biadolenie, że w błąd ich wprowadzono, że to i tamo, to takie sobie pieprzenie kotka za pomocą młotka. Jest okrutna. Fuj.
Brzost napisal(a): Włączam ci ja jutubkę (z wykładem Leszka Żebrowskiego) a na początek wskakują oczywiście reklamy. I jako pierwsza - filmik z Łukaszenką, który stoi na granicy i zwraca się do swoich "polskich druziej" aby "propustili etich liudiej w Giermaniju".
też miałam tę reklamę :DD. Batka szuka dojścia do polskiego wyborcy :DD.
Modli się za ich powodzenie? Wątpię. Przypuszczam, że Papa Franek ma bardzo dobrą wiedzę. Po mojemu szuka najmniejszego wspólnego mianownika na jakiekolwiek rozmowy i tak mu wyszło, że lepiej mówić to co mówi niż wspominać o grzechu głupoty i naiwności oblanych sosem chciwości z dodatkiem religijnej wielowiekowej nienawiści. Nie, że nie chciałbym takiego jasnego komunikatu usłyszeć.
Wataha napisal(a): Modli się za ich powodzenie? Wątpię. Przypuszczam, że Papa Franek ma bardzo dobrą wiedzę. Po mojemu szuka najmniejszego wspólnego mianownika na jakiekolwiek rozmowy i tak mu wyszło, że lepiej mówić to co mówi niż wspominać o grzechu głupoty i naiwności oblanych sosem chciwości z dodatkiem religijnej wielowiekowej nienawiści.
Czyli w skrócie - co nadto jest. Polityka, szukanie porozumienia, te klimaty.
W opublikowanym w środę raporcie firma poinformowała, że usunęła 41 fałszywych kont i pięć grup na Facebooku oraz cztery konta na Instagramie działających z Białorusi. Działalność tych użytkowników, podszywających się pod dziennikarzy i aktywistów z Polski, Litwy i innych krajów UE, miała być skupiona na ostrej krytyce traktowania migrantów przez Polskę i próbach zainteresowania swoimi postami organizacji na rzecz migrantów.
Do grup stworzonych przez fałszywe konta z Białorusi dołączyło mniej niż 1400 osób, zaś profile miały mniej niż 200 obserwujących je osób. Jeddnocześnie Meta poinformowała o usunięciu 31 fałszywych kont, dwóch facebookowych wydarzeń, trzy grupy na Facebooku i czterech kont na Instagramie, których działalność zdawała się być obliczona na zniechęcenie migrantów na Białorusi i w krajach Bliskiego Wschodu przed próbą przekroczenia granicy z Polską. Fałszywe profile zakładane przez osoby w Polsce miały m.in. rozpowszechniać filmy i materiały, pokazujące brutalne traktowanie migrantów przez białoruskie wojsko, a także trudności życia migrantów w Europie.
"(Fałszywe profile - red.) publikowały też wpisy, dotyczące surowej polityki antymigracyjnej w Polsce i antyimigranckiej działalności neonazistów" - czytamy w dokumencie.
Do jednej z grup założonych przez fałszywe konta dołączyło ponad 600 osób, zaś udział w jednym z organizowanych wydarzeń zgłosiło 90 osób. Wszystkie podejrzane konta zostały założone w ostatnich tygodniach i większość została usunięta w listopadzie.
Według raportu obie grupy fałszywych użytkowników tworzyły profile z wykorzystaniem generowanych komputerowo zdjęć.
Eksperci doradzający Meta zidentyfikowali też dwie inne operacje wpływu: jedną pochodzącą z Palestyny i powiązaną z Hamasem oraz drugą powiązaną z chińskimi firmami państwowymi, której celem miało być zdyskredytowanie teorii o tym, że pandemia COVID-19 była związana z "wyciekiem" koronawirusa z laboratorium Wuhańskiego Instytutu Wirusologii.
christoph napisal(a): Bardzo długi materiał Historyczny i aktualny dziś Wysłuchałem z zainteresowaniem
Tak mnie to zaciekawiło, że zarwałam noc. Dużo przyzwoitych, niezaangażowanych w politykę Żydów wyjechało, a najwięksi polakożercy (warszawka) zostali.
"Gdzie jest 4-letnia Eileen? "Jest -12 stopni mrozu. Jak tam, Polsko, przygotowania do świąt?" taki tytuł w gazeta.pl
Czteroletnia Eileen wciąż nie została odnaleziona. Dziewczynka, według informacji podanych przez aktywistów, zaginęła w lesie przy granicy. Tymczasem w nocy temperatura spadła tam poniżej - 10 stopni Celsjusza. "Może jakiś Child Alert?", "Kiedy polskie dziecko zagubi się w lesie, wszystkie możliwe służby go szukają", "Jest -12 stopni mrozu. Jak tam Polsko, dalej przygotowania do świąt?" - piszą aktywiści i dziennikarze.
ethanol napisal(a): "Gdzie jest 4-letnia Eileen? "Jest -12 stopni mrozu. Jak tam, Polsko, przygotowania do świąt?" taki tytuł w gazeta.pl
Czteroletnia Eileen wciąż nie została odnaleziona. Dziewczynka, według informacji podanych przez aktywistów, zaginęła w lesie przy granicy. Tymczasem w nocy temperatura spadła tam poniżej - 10 stopni Celsjusza. "Może jakiś Child Alert?", "Kiedy polskie dziecko zagubi się w lesie, wszystkie możliwe służby go szukają", "Jest -12 stopni mrozu. Jak tam Polsko, dalej przygotowania do świąt?" - piszą aktywiści i dziennikarze.
W kontekście CK Dezertera na granicy polsko-białoruskiej celny a kąśliwy anonimowy komentarz z bloga kolegi FoxaMuldera;
"Czeczko to nazwisko rusińskie. Typek urodził się w Bartoszycach. Łączymy kropki i wychodzi "Akcja Wisła". Kiedyś na kwalifikacji w WKU to do d..... prawie zaglądali, teraz nawet nikt koloru podniebienia nie sprawdza. Ilu tam jeszcze w linii jest Czeczków, Łemków, Bojków i Tutejszych?"
Komentarz
Jednym z tematów najnowszego odcinka podcastu Tomasza Terlikowskiego jest zasada "ordo caritatis", "porządku miłości", która często pojawia się w dyskusjach na temat migrantów. Jak zauważa redaktor Terlikowski wykorzystywana jest ona do podkreślenia, że pierwszeństwo w udzielanej przez nas pomocy i opiece należy się przede wszystkim najbliższym, a dopiero później innym ludziom. Argument ten bywa wykorzystywany w sprawie migrantów, których obecność traktowana jest jako zagrożenie dla porządku publicznego i bezpieczeństwa naszych bliskich.
Jednak jak zauważa redaktor Terlikowski: "nie jest odpowiedzią na wszystkie te słowa argument z "porządku miłości" z "ordo caritatis" na który powołuje się znacząca część konserwatywnych liderów opinii. "Porządek miłości" szereguje zobowiązania wobec różnych kategorii osób, ale uwaga, nie wówczas gdy po jednej stronie mamy zagrożone życie osoby - nawet w porządku miłości nam odległej - a po drugiej wygodę, poczucie bezpieczeństwa czy dobrostan osób nam bliskich. Wtedy, w takiej sytuacji, podstawowym obowiązkiem jest ratowanie życia także przybysza. To jest właśnie "ordo caritatis" fundament etyki chrześcijańskiej, o którym naprawdę warto pamiętać".
Tomasz Terlikowski podkreśla, że kościelne nauczanie dotyczące migrantów nie zmienia się, ale pogłębia.
Papież Franciszek o przyjmowaniu migrantów
"Czy oznacza to że obowiązkiem chrześcijańskim jest po prostu otwarcie granic i pozbawione kontroli przyjmowanie migrantów? Papież Franciszek, choć wyraźnie z jego ust przebijają się rozmaite zachęty do otwartości nic takiego głosi, a w rozmaitych jego wypowiedziach znaleźć możemy mocne przypomnienie, że przyjmowanie migrantów wymaga od polityków rozsądku i świadomości zarówno zasad bezpieczeństwa jak i społecznych czy finansowych" - podsumowuje papieskie nauczenie Tomasz Terlikowski.
Autor podcastu przypomina także o nauczaniu Jana Pawła II dotyczącego migrantów. :"nie brakowało w tekstach papieża z Polski jasnego odrzucenia lęku przed odmiennością, a także resentymentów nacjonalistycznych. Pisał Jan Paweł II tak: lęk przed odmiennością wzmacniany przez resentymenty natury historycznej i celowo podsycane osobników pozbawionych skrupułów może doprowadzić nawet do negacji człowieczeństwa innego, na skutek którego ludzie zostają wciągnięci w wir przemocy, która nie oszczędza nikogo, nawet dzieci - mówi Tomasz Terlikowski.
Jeżeli wyeliminujemy Ewangelię, to co zostanie?
Redaktor Terlikowski zauważa również, że otwartość na innego jest sednem i kluczem do rozumienia ewangelicznego orędzia Jezusa. Jeśli wyeliminujemy je z naszego patrzenia na świat, co co nam zostanie?
"Jeśli z chrześcijaństwa wyeliminujemy ewangeliczne wezwanie do miłości nieprzyjaciół, do solidarności z przybyszami, do etyki wbrew logice świata, do szacunku dla każdej osoby i widzenia w niej Chrystusa, to zostaje nam wygodna w użyciu politycznym plemienna religia tożsamości. Pytanie tylko, ile będzie ona miała wspólnego z tym do czego zaprasza nas Chrystus" - konkluduje Tomasz Terlikowski.
Jak wiadomo, czas to pieniądz, pieniądz to grunt, grunt to ziemia, ziemia to matka, matka to anioł, anioł to stróż a stróż - to dozorca, zatem czas to dozorca
Był jeszcze jeden dobry filmik ale go nie mogłem odsuzkać, wydaje mi się, że go zdjęli. Kobieta narzekała, że dostaja już od pięciu dni to samo jedzenie. ;-)
Kapitał nie ma oczywiście narodowości
btw
nie lubisz Czajkowskiego? a Ławrowa?
i neopoganin
Jest okrutna. Fuj.
Przypuszczam, że Papa Franek ma bardzo dobrą wiedzę.
Po mojemu szuka najmniejszego wspólnego mianownika na jakiekolwiek rozmowy i tak mu wyszło, że lepiej mówić to co mówi niż wspominać o grzechu głupoty i naiwności oblanych sosem chciwości z dodatkiem religijnej wielowiekowej nienawiści.
Nie, że nie chciałbym takiego jasnego komunikatu usłyszeć.
Bardzo długi materiał
Historyczny i aktualny dziś
Wysłuchałem z zainteresowaniem
Do grup stworzonych przez fałszywe konta z Białorusi dołączyło mniej niż 1400 osób, zaś profile miały mniej niż 200 obserwujących je osób.
Jeddnocześnie Meta poinformowała o usunięciu 31 fałszywych kont, dwóch facebookowych wydarzeń, trzy grupy na Facebooku i czterech kont na Instagramie, których działalność zdawała się być obliczona na zniechęcenie migrantów na Białorusi i w krajach Bliskiego Wschodu przed próbą przekroczenia granicy z Polską. Fałszywe profile zakładane przez osoby w Polsce miały m.in. rozpowszechniać filmy i materiały, pokazujące brutalne traktowanie migrantów przez białoruskie wojsko, a także trudności życia migrantów w Europie.
"(Fałszywe profile - red.) publikowały też wpisy, dotyczące surowej polityki antymigracyjnej w Polsce i antyimigranckiej działalności neonazistów" - czytamy w dokumencie.
Do jednej z grup założonych przez fałszywe konta dołączyło ponad 600 osób, zaś udział w jednym z organizowanych wydarzeń zgłosiło 90 osób. Wszystkie podejrzane konta zostały założone w ostatnich tygodniach i większość została usunięta w listopadzie.
Według raportu obie grupy fałszywych użytkowników tworzyły profile z wykorzystaniem generowanych komputerowo zdjęć.
Eksperci doradzający Meta zidentyfikowali też dwie inne operacje wpływu: jedną pochodzącą z Palestyny i powiązaną z Hamasem oraz drugą powiązaną z chińskimi firmami państwowymi, której celem miało być zdyskredytowanie teorii o tym, że pandemia COVID-19 była związana z "wyciekiem" koronawirusa z laboratorium Wuhańskiego Instytutu Wirusologii.
Dużo przyzwoitych, niezaangażowanych w politykę Żydów wyjechało, a najwięksi polakożercy (warszawka) zostali.
dla mnie ciekawym było zachowanie służb białoruskich/sovietskich
i pierwsze momenty bycia na obcej ziemi
i powroty do Heimatu
przypomniała mnie się dyskusja na fR
Heimat versus państwo
taki tytuł w gazeta.pl
Czteroletnia Eileen wciąż nie została odnaleziona. Dziewczynka, według informacji podanych przez aktywistów, zaginęła w lesie przy granicy. Tymczasem w nocy temperatura spadła tam poniżej - 10 stopni Celsjusza. "Może jakiś Child Alert?", "Kiedy polskie dziecko zagubi się w lesie, wszystkie możliwe służby go szukają", "Jest -12 stopni mrozu. Jak tam Polsko, dalej przygotowania do świąt?" - piszą aktywiści i dziennikarze.
Informacja o Eileen pochodzi od Grupy Granica.
Robi się natowska imprezka
edit
https://wiadomosci.radiozet.pl/Polska/Wojsko-czeskie-moze-byc-na-granicy-z-Bialorusia.-List-do-prezydenta-Dudy
i to napisał stary komuch Seemann
https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2021-12-08/straz-graniczna-nadal-szuka-czteroletniej-irakijki-eileen/
Po raz pierwszy od dawna obejrzałem, tym razem nie szerzy foliarstwa tylko nadaje z terenu nadgranicznego.
"Czeczko to nazwisko rusińskie. Typek urodził się w Bartoszycach. Łączymy kropki i wychodzi "Akcja Wisła". Kiedyś na kwalifikacji w WKU to do d..... prawie zaglądali, teraz nawet nikt koloru podniebienia nie sprawdza. Ilu tam jeszcze w linii jest Czeczków, Łemków, Bojków i Tutejszych?"