To są śpiewanki. Nie mam nic przeciw Sanah. Ładna, sympatyczna dziewczyna znalazła swoją niszę i zyskała fanów. Niech jej się wiedzie, bo nikomu nie szkodzi, a wręcz przeciwnie; łagodzi obyczaje. Ale jej muzyka to takie dziecięce improwizowane śpiewanki bez początku, bez zakończenia. Nie wpadające w ucho. Wyobrażam sobie, ze tak śpiewają małe dziewczynki usypiające swoje lalki jakąś kołysanką. Nosz, kurdę, żeby stworzyć muzyczny utwór zwany piosenką, trzeba mieć talent Seweryna Krajewskiego, albo Andrzeja Zielińskiego. Obserwuję Voice of Poland, słyszę młodych ludzi z pięknymi głosami i kiedy śpiewają covery - mogą wbić w fotel, ale kiedy popisują się własnymi kompozycjami - czar pryska. Śpiewać może wielu, ale komponować potrafią tylko nieliczni. Sanah nuci swoje śpiewanki z udziwnioną linią melodyczną, ale do muzycznych utworów zwanych piosenkami które śpiewa np Adele - daleko jej jak stąd do Alaski. Brakuje w Polsce kompozytorów.
Ma u mnie duuuuży plus za to, że nie demoralizuje a wprost przeciwnie.
A poza tym może jeszcze trafi kiedyś na dobrego kompozytora jak Demarczyk na Koniecznego oraz na jakiegoś specjalistę od emisji głosu, który pogoni jej tego kota :-)
Ale ja nie napisałam, że podoba mi się wykonanie Łucji Prus. To była jedyna jej piosenka, której nie lubiłam. I może dziwne, ale najbardziej do mnie przemawia wykonanie Sanah.
Zatem: Sanah jest jedyną przedstawicielką poezji stękanej i nie ma co jej porównywać z przedstawicielkami poezji śpiewanej, piosenki śpiewanej, piosenki estradowej czy piosenki aktorskiej a i o Korze nie wspominając!
Nie cierpiałam tego utworu w tamtych wykonaniach, bo gryzła mi się forma z treścią. Ale i kompozytorzy, i wykonawczynie mieli taką wizję i zrobili z tego rąbankę. Każdy ma prawo do własnej interpretacji, a mnie się to może podobać lub nie. Najwyżej nie będę słuchać. Dobrze, że Groszki i Tomaszów zaśpiewała Demarczyk. I że miała świetnych kompozytorów.
Będę śpiewałaaaaa, jadła bułkę z masłem. Przyjdą znajomi, przyniosą tabletki. Jak będę chora. Spoookoooo. A jak ktoś będzie słuchał to fajnie ! A jak nie, to poryczę sobie trochę, wciągnę coś słodkiego i co ? Będę śpiewała dalej !
Ja taki strumień myśli (taki, mnie więcej, wywiad z nią był), jak ta dziewczynka (i jej całe pokolenie) mogę tworzyć również. Nieszczęściem jest to, że oni są naprawdę autentyczni, tam nie ma pozy, gry. Takie to ludziki teraz są. Popierdułki.
Nu, ta trochę lepsza. Dykcja lepsza, wszystko można zrozumić, po polsku mówią, akcja zawiesza się w połowie, trzyma widza w napięciu.
Ta pierwsza lekrama to bełgot, panie. Puściłem se na pół gwizdka i na 0,75 i dalej nie wiem co ten gostek nawija w dwudziestej sekundzie: "To najlepiej dać... [???mart???]... w domu." :-/ No i te lajwy co można robić co wieczór z całym bendem po sieci. Taki lajw miałby milion lajków, hehe. WTF? :-? Puśćta toto jakiejś starszej osobie, niech powie o co biega. X_X
Mnie w ogóle nie podoba się obecna popkultura. Oglądam filmy z lat 30-tych, muzyki słucham mało i głównie klasycznej a jak sięgnę po pop to będzie to raczej Brel i Starsi Panowie. No Paolo Conte jeszcze ujdzie.
Komentarz
Nie mam nic przeciw Sanah. Ładna, sympatyczna dziewczyna znalazła swoją niszę i zyskała fanów. Niech jej się wiedzie, bo nikomu nie szkodzi, a wręcz przeciwnie; łagodzi obyczaje.
Ale jej muzyka to takie dziecięce improwizowane śpiewanki bez początku, bez zakończenia. Nie wpadające w ucho.
Wyobrażam sobie, ze tak śpiewają małe dziewczynki usypiające swoje lalki jakąś kołysanką. Nosz, kurdę, żeby stworzyć muzyczny utwór zwany piosenką, trzeba mieć talent Seweryna Krajewskiego, albo Andrzeja Zielińskiego.
Obserwuję Voice of Poland, słyszę młodych ludzi z pięknymi głosami i kiedy śpiewają covery - mogą wbić w fotel, ale kiedy popisują się własnymi kompozycjami - czar pryska. Śpiewać może wielu, ale komponować potrafią tylko nieliczni. Sanah nuci swoje śpiewanki z udziwnioną linią melodyczną, ale do muzycznych utworów zwanych piosenkami które śpiewa np Adele - daleko jej jak stąd do Alaski.
Brakuje w Polsce kompozytorów.
A poza tym może jeszcze trafi kiedyś na dobrego kompozytora jak Demarczyk na Koniecznego oraz na jakiegoś specjalistę od emisji głosu, który pogoni jej tego kota :-)
Ale faktycznie z kompozytorami krucho.
Versus
https://youtu.be/Sk5QFDx4pb
Jak ona tam wymawia "Pocałunków"
Tak się zastanawiam...Team Kora jednak chyba.
Może to na zasadzie jak i zkim po raz pierwszy, mnie Kora odpowiada najbardziej
1. sanah (tylko to miałczenie....)
2. Prus
3. Kora
Tylko miauczenie.
U kory konkret
Warto być na forum!
Sanah jest jedyną przedstawicielką poezji stękanej i nie ma co jej porównywać z przedstawicielkami poezji śpiewanej, piosenki śpiewanej, piosenki estradowej czy piosenki aktorskiej a i o Korze nie wspominając!
nareszcie!
monetyzuje
2/10.
👣
🐾
🐾
.../10
(Ten chłopak z wąsem to Dawid Podsiadło)
Ja taki strumień myśli (taki, mnie więcej, wywiad z nią był), jak ta dziewczynka (i jej całe pokolenie) mogę tworzyć również. Nieszczęściem jest to, że oni są naprawdę autentyczni, tam nie ma pozy, gry. Takie to ludziki teraz są. Popierdułki.
(akcja charytatywna sprzed kilku dni.
Kadr z filmiku. Na którym piosenkarka przedstawiła się tak: "Cześć! Tu Zuzia Jurczak, Sanah ....")
Nu, ta trochę lepsza.
Dykcja lepsza, wszystko można zrozumić, po polsku mówią, akcja zawiesza się w połowie, trzyma widza w napięciu.
Ta pierwsza lekrama to bełgot, panie.
Puściłem se na pół gwizdka i na 0,75 i dalej nie wiem co ten gostek nawija w dwudziestej sekundzie: "To najlepiej dać... [???mart???]... w domu." :-/
No i te lajwy co można robić co wieczór z całym bendem po sieci. Taki lajw miałby milion lajków, hehe.
WTF? :-?
Puśćta toto jakiejś starszej osobie, niech powie o co biega. X_X
👣
🐾
🐾
👣
🐾
🐾
Mnie w ogóle nie podoba się obecna popkultura. Oglądam filmy z lat 30-tych, muzyki słucham mało i głównie klasycznej a jak sięgnę po pop to będzie to raczej Brel i Starsi Panowie. No Paolo Conte jeszcze ujdzie.
Patrząc na dzisiejszą kulturę to gadanie kiedyś to było jest takie prawdziwe.