Zapoznałem się ze sposobem, na jaki jeden człek objaśniał Eurowizję usańczykom. W skrócie, Eurowizja byłaby to cykliczna impreza z pokaźną dozą trollingu i robienia sobie jajec zainicjowana celem odreagowania traumy IIWŚ i pojednania przez wspólne muzykowanie i zabawę. Rodzaj muzykoterapii grupowej, której nikt nie bierze na poważnie. Ten brak powagi oraz ludyczna ekspresja wzajemnych sympatii i animozji między krajami stanowią istotę i sens Eurowizji, konkursu dziwnego jak sama Europa.
@trep powiedział(a):
Karel Gott jako austriak to Karel Gott mit Uns.
genialne!
przypomina mnie się program, gdzie mieszkający w Argentynie Niemcy komentowali mecz Austria Niemcy,
zatrudniono miejscowych, żeby oszczędzić na delegacjach
3:2 dla Austrii
z komentarzy wyszło, że grali sami ze soba i wynik to 5 goli , "które strzelili nasi"
było chyba nawet na forum
o!
to to
Jeszcze sprawdziłem sobie jak to się stało, że wysłaliśmy właśnie tę pieśniarkę na Eurowizję. Po szybkim odsłuchu okazało się, że wybór w ogóle był żaden, czyli z grubsza obojętnie, więc zapewne poszło o prezentację walorów pozamuzycznych. Dowiedziałem się przy okazji, iż faworytem publiczności był wokalista znacznie lepszy (umiał w falset), który w dodatku znacznie lepiej wgibywał się w myśl przewodnią konkursu, zwłaszcza, że śpiewał przy tym jakiś szajs. Od razu było jasne, czemu odgórne jury go nie wybrało (tubkowscy reakcjoniści z zagranicy oczywiście powodu takiego wyboru nie łapią, toteż zamiast tego łapią się za głowy do wtóru polskogennych biadań w komentarzach).
Gdyby mi kazali koniecznie wybierać, to pewnie wzruszyłbym ramionami w stronę Felivers, bo prawidłem natury jest, iż rock > pop. Jest jeszcze jakaś Alicja z dobrym wokalem, ale bardzo nudną piosenką.
.... ale w sumie to o co chodzi? Na konkursie chopinowskim oczekujecie kwartetów smyczkowych? Od kiedy pamiętam był to konkurs piosenek określonego typu, w którym wygrywa się z powodów pozamuzycznych. I co, nagle myślicie, że będzie konkurs w takiej stylowie jak lubicie, a głosujący będą kierować się muzycznym gustem i to takim jak Wy macie?
@rozum.von.keikobad powiedział(a):
Nie włączyłem, nie zobaczyłem, nie słyszałem
.... ale w sumie to o co chodzi? Na konkursie chopinowskim oczekujecie kwartetów smyczkowych? Od kiedy pamiętam był to konkurs piosenek określonego typu, w którym wygrywa się z powodów pozamuzycznych. I co, nagle myślicie, że będzie konkurs w takiej stylowie jak lubicie, a głosujący będą kierować się muzycznym gustem i to takim jak Wy macie?
+1000/1,5
Eurovision has had a long-held fan base in the LGBT community, and contest organisers have actively worked to include these fans in the event since the 1990s, itd., itd...
@qiz powiedział(a):
Hehe, teraz to każdy udaje że nie nosił maseczki i nie smarował rączek spirytusem, i nie popierał zakazu chodzenia do kościoła i do lasu
Przepracowałem tę traumę. Ale mnie było łatwiej - wyobraź sobie, że przez dziesięć lat z okładem wiązałem się na krawacie przed wyjściem do pracy. Maseczka przy tym to małe miki.
Komentarz
Dlaczego? I gdzie tu Panic?
Panica w Niemczech
Ale te hitlersyny są zawzięte na nas. Blanka się nie podoba... Starym pedziom...
Zapoznałem się ze sposobem, na jaki jeden człek objaśniał Eurowizję usańczykom. W skrócie, Eurowizja byłaby to cykliczna impreza z pokaźną dozą trollingu i robienia sobie jajec zainicjowana celem odreagowania traumy IIWŚ i pojednania przez wspólne muzykowanie i zabawę. Rodzaj muzykoterapii grupowej, której nikt nie bierze na poważnie. Ten brak powagi oraz ludyczna ekspresja wzajemnych sympatii i animozji między krajami stanowią istotę i sens Eurowizji, konkursu dziwnego jak sama Europa.
W latach 90-tych aż dwa razy wygrał utwór podobający mi się:
1995, Secret Garden, Nocturne:
1996, Eimear Quinn, The voice:
Oba fajne. Rzeczywiście. Ale z innej bajki. To se ne vrati.
W zasadzie z Ojrowizji przetrwało to
Żeby było śmieszniej - nie wygrał.
Jecie Waterloo.
Żabba się zastarzała, Volare po wieczne czasy będzie w kanonie włoskiej piosenki.
Tak, akurat Waterloo trąci myszką
dziwny rok 1968
13 miejsce na eurowizji
starował dla Austrii
muzyka Udo Jürgens y NRF
Karel Gott z CSRR po wypożyczeniu do ORF
naboku:
Usańczycy jako post-europejczycy nie są dziwni...
Karel Gott jako austriak to Karel Gott mit Uns.
genialne!
przypomina mnie się program, gdzie mieszkający w Argentynie Niemcy komentowali mecz Austria Niemcy,
zatrudniono miejscowych, żeby oszczędzić na delegacjach
3:2 dla Austrii
z komentarzy wyszło, że grali sami ze soba i wynik to 5 goli , "które strzelili nasi"
było chyba nawet na forum
o!
to to
Jeszcze sprawdziłem sobie jak to się stało, że wysłaliśmy właśnie tę pieśniarkę na Eurowizję. Po szybkim odsłuchu okazało się, że wybór w ogóle był żaden, czyli z grubsza obojętnie, więc zapewne poszło o prezentację walorów pozamuzycznych. Dowiedziałem się przy okazji, iż faworytem publiczności był wokalista znacznie lepszy (umiał w falset), który w dodatku znacznie lepiej wgibywał się w myśl przewodnią konkursu, zwłaszcza, że śpiewał przy tym jakiś szajs. Od razu było jasne, czemu odgórne jury go nie wybrało (tubkowscy reakcjoniści z zagranicy oczywiście powodu takiego wyboru nie łapią, toteż zamiast tego łapią się za głowy do wtóru polskogennych biadań w komentarzach).
Gdyby mi kazali koniecznie wybierać, to pewnie wzruszyłbym ramionami w stronę Felivers, bo prawidłem natury jest, iż rock > pop. Jest jeszcze jakaś Alicja z dobrym wokalem, ale bardzo nudną piosenką.
Nie włączyłem, nie zobaczyłem, nie słyszałem
.... ale w sumie to o co chodzi? Na konkursie chopinowskim oczekujecie kwartetów smyczkowych? Od kiedy pamiętam był to konkurs piosenek określonego typu, w którym wygrywa się z powodów pozamuzycznych. I co, nagle myślicie, że będzie konkurs w takiej stylowie jak lubicie, a głosujący będą kierować się muzycznym gustem i to takim jak Wy macie?
+1000/1,5
Eurovision has had a long-held fan base in the LGBT community, and contest organisers have actively worked to include these fans in the event since the 1990s, itd., itd...
https://en.wikipedia.org/wiki/Eurovision_Song_Contest#Criticism_and_controversy -----> LGBT visibility
👣
🐾
🐾
Twitter ojca Sanah: https://twitter.com/mrjurczak
Z ojcem Maty by się nie dogadali. Chociaż obaj lubią Petersona (sic).
...a dalej wszedłem na kanał jutjub i obejrzałem - jako 6.500.001-szy - teledysk do piosenki "Marcepan".
z majnstrimem tego forum by się nie dogadał, bo nie poważa pierdolca na punkcie maseczek i oboszczeń
O co chodzi z jakimiś maszeczkami i obostrzeniami? Czy to przypadkiem nie jest coś rodzaju ziemniakowego pojebania na temat Piłsudskiego?
Hehe, teraz to każdy udaje że nie nosił maseczki i nie smarował rączek spirytusem, i nie popierał zakazu chodzenia do kościoła i do lasu
Czapeczka foliowa nazbyt uciska?
"Drogi Bracie, ja tę niewiastę przeniosłem przez bród i postawiłem na brzegu, a Ty ją nadal niesiesz"
...a dalej wszedłem na kanał jutjub i obejrzałem - jako> @qiz powiedział(a):
Nikt nic nie udaje i się nie wypiera. Tylko ciebie coś wciąż uwiera...
Było i obostrzeniach dziesiątki postów. Nie wierzę, że nie zrozumiałeś.
Tylko ciebie coś wciąż...
Maseczki nie nosił, rączek nie dezynfekował to pierd....skutki widać.
Zwłaszcza że nie było zakazu chodzenia do kościoła ani do lasu, no ale zrozumiał jak umiał.
Przepracowałem tę traumę. Ale mnie było łatwiej - wyobraź sobie, że przez dziesięć lat z okładem wiązałem się na krawacie przed wyjściem do pracy. Maseczka przy tym to małe miki.
E!
Jak u Horacego Safrina.
Próbowałem obydwu, różnica jednak jest olbrzymia