Skip to content

Wojna

1106107109111112296

Komentarz

  • A tu jakiś człowiek pisze, że Ukraińcy trenują już na F-16. Do tej pory proukraińskie plotki potwierdzały się, więc chyba warto odnotowywać:
  • No bo to nie jest wojna Rosji z Ukrainą. To jest wojna Rosji z Ameryką.
  • JORGE napisal(a):
    Nigdy nie byłem na poligonie, nigdy nie miałem onuc na nogach.

    Rezerwa: wiosna 1998 (?)
    JW (brak)
    Odjebane 0 dni


    Pierwsze roczniki, które z automatu szły do rezerwy. Teraz wszyscy głośno krzyczą, że jak coś to rodzina zagranicę a oni karabin w rękę i na wojnę. Jak karabin ? Na wodę chyba, do zabaw w piaskownicy.
    Co jakiś czas warszawska strzelnica związkowa na Bielanach organizuje czterogodzinny kurs z obsługi broni systemu AK wraz z elementami pierwszej pomocy dot ran postrzałowych. Coś dla roczników przenoszonych z automatu do rezerwy. :)

  • MarianoX napisal(a):

    Oszczędny taki znaczy się? Może też być Poznaniak...
    Nie. Chodzi o to, że Krakusy nie zakładają ubrań ani butów tylko je "ubierają" ;-)
  • Brzost napisal(a):
    MarianoX napisal(a):

    Oszczędny taki znaczy się? Może też być Poznaniak...
    Nie. Chodzi o to, że Krakusy nie zakładają ubrań ani butów tylko je "ubierają" ;-)
    Ja nie jestem krakusem i też ubrania "ubierałem", źle mnie w domu nauczono i do dziś się mylę, teraz pilnuje mnie żona żebym dzieciaków źle nie nauczył.
  • Krakusy nie zakładają organizacyj ani partyj.
  • edytowano April 2022
    Przemko napisal(a):
    Brzost napisal(a):
    MarianoX napisal(a):

    Oszczędny taki znaczy się? Może też być Poznaniak...
    Nie. Chodzi o to, że Krakusy nie zakładają ubrań ani butów tylko je "ubierają" ;-)
    Ja nie jestem krakusem i też ubrania "ubierałem", źle mnie w domu nauczono i do dziś się mylę, teraz pilnuje mnie żona żebym dzieciaków źle nie nauczył.

    Mały Kraków pozdrawia. U nas ubiera się wszysko. Z wyjątkiem czapki, okularów i zegarków. Je się zakłada :)
  • ""Rosyjscy oficerowie zaczęli rozstrzeliwać swoich żołnierzy, żeby zmusić swoje siły do atakowania Ukrainy" - informuje Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU). Jak dodaje, świadczy o tym korespondencja dowódcy rosyjskiego pułku, który walczy pod Iziumem w obwodzie charkowskim.

    Dowódca pułku skarży się: "Moi też zaczęli się bardzo bać. Wszyscy są zmęczeni. Wszyscy bez sił. Nie mogę ich podnieść ani moralnie, ani fizycznie. Nawet rozstrzeliwuję. I bez pożytku" - napisał Rosjanin.

    SBU dodaje, że dowódca nagrywa wiadomości głosowe, w których szczegółowo opowiada m.in. o swoim niezadowoleniu z nowego składu osobowego.

    "Połowa z nich to tchórze, k***a"
    "Wszyscy są tu już w apatii, wszyscy są całkowicie zdemoralizowani. W rotach zostało po 10-15 osób w najlepszym przypadku. Do dokompletowania wysłali młodych, ok. 60 osób... połowa z nich to tchórze, k***a, panikarze, jest z nimi problem" - opowiada.

    Dodaje, że takie nastroje panują też wśród oficerów, i przyznaje, że chce już wrócić do domu. "Do domu, żeby dzieci, żonę przytulić. A później na dziwki! Żeby dużo, dużo, dużo dziwek było. Nic więcej" - powiedział."
  • Do domu, żeby dzieci, żonę przytulić. A później na dziwki!
    Turańska logika. U nas w Europie albo jedno albo drugie.
  • Cypryjczycy z rozumem i godnością człowieka, obrzucili auta kacapów.

  • los napisal(a):
    Do domu, żeby dzieci, żonę przytulić. A później na dziwki!
    Turańska logika. U nas w Europie albo jedno albo drugie.
    Lewa półkula wie, że na Moskwie był przypadkowy pożar, a prawa uważa, że za Moskwę należy się zemścić na Ukrainie. Wszystko się zgadza!
  • Przemko napisal(a):
    ""Rosyjscy oficerowie zaczęli rozstrzeliwać swoich żołnierzy, żeby zmusić swoje siły do atakowania Ukrainy" - informuje Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU). Jak dodaje, świadczy o tym korespondencja dowódcy rosyjskiego pułku, który walczy pod Iziumem w obwodzie charkowskim.

    Dowódca pułku skarży się: "Moi też zaczęli się bardzo bać. Wszyscy są zmęczeni. Wszyscy bez sił. Nie mogę ich podnieść ani moralnie, ani fizycznie. Nawet rozstrzeliwuję. I bez pożytku" - napisał Rosjanin.

    SBU dodaje, że dowódca nagrywa wiadomości głosowe, w których szczegółowo opowiada m.in. o swoim niezadowoleniu z nowego składu osobowego.

    "Połowa z nich to tchórze, k***a"
    "Wszyscy są tu już w apatii, wszyscy są całkowicie zdemoralizowani. W rotach zostało po 10-15 osób w najlepszym przypadku. Do dokompletowania wysłali młodych, ok. 60 osób... połowa z nich to tchórze, k***a, panikarze, jest z nimi problem" - opowiada.

    Dodaje, że takie nastroje panują też wśród oficerów, i przyznaje, że chce już wrócić do domu. "Do domu, żeby dzieci, żonę przytulić. A później na dziwki! Żeby dużo, dużo, dużo dziwek było. Nic więcej" - powiedział."
    a skąd wiadomo że nie jest to ruska propaganda i za chwilę nie zrobią ofensywy na 50 - 70 km wgłąb Ukrainy?

  • Po stosunku sił.
  • polmisiek napisal(a):
    los napisal(a):
    Do domu, żeby dzieci, żonę przytulić. A później na dziwki!
    Turańska logika. U nas w Europie albo jedno albo drugie.
    Lewa półkula wie, że na Moskwie był przypadkowy pożar, a prawa uważa, że za Moskwę należy się zemścić na Ukrainie. Wszystko się zgadza!
    "[...] Pan politolog rzecze, że chęć rewizji siedzi w ludziach radzieckich bardzo głęboko: "wielu ludzi, którzy są szczerze przeciw wojnie jednocześnie przez 30 lat czekało na ten dzień".



    https://www.tapatalk.com/groups/pismejker/w-tek-o-wi-zku-socjalistycznych-republik-zdradziec-t7875-s180.html#p225162
  • PNi napisal(a):
    skąd wiadomo że nie jest to ruska propaganda i za chwilę nie zrobią ofensywy na 50 - 70 km wgłąb Ukrainy?

    Stąd, że już zrobili tę ofensywę i to na kilku kierunkach. O ile pamiętam, z jednego kierunku się wycofali, teraz walczą o każdą wioskę i każde skrzyżowanie na kierunku południowo-wschodnim.

    "Sprawdzam" już w tej wojnie padło -- i okazało się, że Rosja z gołą dupą chodzi. Do tego wygraża atomówkami.
  • Jeśli liczyć Sumy osobno, to z dwóch się wycofali
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    PNi napisal(a):
    skąd wiadomo że nie jest to ruska propaganda i za chwilę nie zrobią ofensywy na 50 - 70 km wgłąb Ukrainy?

    Stąd, że już zrobili tę ofensywę i to na kilku kierunkach. O ile pamiętam, z jednego kierunku się wycofali, teraz walczą o każdą wioskę i każde skrzyżowanie na kierunku południowo-wschodnim."Sprawdzam" już w tej wojnie padło -- i okazało się, że Rosja z gołą dupą chodzi. Do tego wygraża atomówkami.
    Wygrażanie atomówkami, jak każde wygrażanie zazwyczaj świadczy o słabości. Jednocześnie zawiadamia się, że np w Operacji Barbarosa ruskie były inną armią niż dwa lata później. Zmieniło się dowodzenie, taktyka i cele operacyjne. Tamto "Sprawdzam" nie musi być teraz sprawdzić. Tego typu propaganda idealnie pasuje pod zmylenie przeciwnika. Czas pokaże. Zazwyczaj jednak nadmiar pewności siebie jest początkiem porażki, poprzednio ruskiej porażki.

    Faktem jest, że strategicznie Ukraina wygrała. Jednocześnie jeśli np wcielają ludzi z Donbasu do armii czerwonej to jednak oni też realizują swoje i to jeszcze kosztem podbitych ludzi. Utrata 1/3 terytorium też będzie jednak bolesne.
  • Z tt

    Aga Drążkiewicz
    @adrazkiewicz

    Czołgi z PL dla UKR. Dostarczamy w sumie 2 brygady czołgowe. Do tego kilkadziesiąt BWP.


    Mariusz Cielma
    @MariuszCielma

    Agnieszka zawsze dużo wie:) Nasze brygady pancerne to dwa bataliony czołgów, czyli 116 w każdej, w dwóch ponad 230. Można powiedzieć, że w zasadzie wycofaliśmy z Wojska Polskiego czołgi T-72.


    Damian Ratka
    @DRatka1

    Z pewnej prezentacji wiem że USA przewidują więcej M1 eksportowanych do naszego regionu. Także prawdopodobnie będzie można spodziewać się kolejnych zakupów.
  • To w czołgach siły się wyrównują.
  • ano, a w artylerii klasycznej Ukraina osiąga w niedługim czasie przewagę.
  • Zwłaszcza dalekiego zasięgu.
  • edytowano April 2022
    polmisiek napisal(a) 29.04.2022:
    A tu jakiś człowiek pisze, że Ukraińcy trenują już na F-16. Do tej pory proukraińskie plotki potwierdzały się, więc chyba warto odnotowywać: ...
    los napisal(a):
    No bo to nie jest wojna Rosji z Ukrainą. To jest wojna Rosji z Ameryką.

    A 16 dni temu:
    romeck napisal(a) 13.04.2022:
    Czy dobrze rozumiem, że toczy się właśnie na terenie Ukrainy wojna USA - Rosja? Stawką jest nowy układ sił na świecie (nie tylko w Europie)?
    →I z pięć odpowiedzi, że "tak".
  • Tak mnie najszło:
    - ruscy do Ukrainy:
    poddajcie się, albo w trzy dni zajmiemy Kijów1
    - Ukraińcy:
    spróbujcie
    - ruscy:
    próbujemy
    efekt: trzeci miesiąc wojny i ruskie zaczynają przegrywać

    ----
    -ruscy do Polski;
    jak nie przestaniecie pomagać Ukrainie, zakręcimy wam gaz!
    - Polska:
    zakręcajcie
    - ruscy:
    pożałujecie, zakręcamy
    efekt: przez dwa dni w Łebie były kłopoty
    ---
    całkiem ciekawe porównanie gróźb do efektów

    W tym czasie w Niemczech:
    - Ukraina padnie w kilka dni, ruska armia jest niezwyciężona!
    - Polska zaraz będzie błagać putina o odkręcenie kurka, bez ruskiego gazu gospodarka staje
    - ostatnie nadzieja, jak im wstrzymamy fundusze, to te dwa miliony uchodźców spowoduje gigantyczny kryzys, na pewno sobie nie poradzą

    Bo trzeba pamiętać, że Ukraina toczy jawną wojnę z ruskimi, a Polska tajną z ich cichymi współpracownikami.
  • Problemy w Łebie były spowodowane przez te ruską spółkę gazową, ciekawe że nikt wcześniej nie zauważył.
  • Akurat dwa miliony uchodźców dla gospodarki było w najgorszym razie neutralne, bo większość z nich pracuje i to w deficytowych zawodach: sprzedawczynie, pielęgniarki etc. Ale chyba większej ilości byśmy nie udźwignęli. Problemy się zaczną, kiedy będą wracać.
  • Ta Anka to kodziara którą wyrzucili z kodu, rozumiecie jaki to typ człowieka, taka trockistka w partii. To tak żeby zniechęcić do jej spostrzeżeń, ale co do zasady zgodne są one jakoś tam z tym co pisał o Ukraińcach Rafał - mamy inną mentalność ale i radykalnie inne potrzeby w tym momencie.

    https://www.facebook.com/mazury/posts/5332698266760876 pisze:

    "Obiecałam Wam szczerość, wiec będę szczera. Do bólu.

    Od początku patrzyłam na to co wyprawia sie w sprawie ukraińskich uchodźców dość sceptycznie. Mimo, że sama ruszyłam z wszelką pomocą, wiedziałam, ze będzie coraz gorzej.

    Szukamy rak do pracy - potrzebujemy w tej chwili dwóch osób na cito do kuchni. Bardzo chętnie weźmiemy Ukrainki. Dałam ogłoszenia wszędzie gdzie się da. Rozmowy "z dzisiaj" (jak nie piszę po jakiemu to będzie łamany ukraińsko/rosyjski, ja z małpią miną odpowiadałam po polsku:
    - Mieszkam w Piszu, to musi mnie pani dowozić.
    - Ma pani autobusy o bardzo dogodnych godzinach...
    - Mam autobusem jeździć?!
    - Wie pani co? No, ja to wezmę. (z offu po rosyjsku : "Najmniej 23 za godzinę!") Ale najmniej 23 za godzinę - powtarza rozmówczyni.
    - W złotówkach, czy w Euro?
    - A płacicie w Euro?!
    - PL. Proszę pani, dzwonię z punktu pomocowego z Pisza. Mam dla pani dwie osoby, ale tylko na dwa dni w tygodniu po 4 godziny. Środy i piątki.
    - A dlaczego akurat środy i piątki po cztery godziny?...
    - Nie wiem... I musi pani po nie przyjeżdżać do Pisza.
    - UKR Jak to nie macie zakwaterowania?! To ludzi chcecie, a zakwaterowania nie macie?! To ja mam dojeżdżać?! Ty słyszysz?! Ja mam dojeżdżać ze Snopek (wieś, 20 kilometrów dalej) i ona mnie jeszcze nie rozumie?!
    - To pani szuka ludzi do pracy? No dobrze... Mam dwójkę dzieci, 3 i 5 lat. Bedę przyjeżdżać z nimi.
    - Dzieci odpadają. To jest kuchnia, gorące gary, frytownice, tam wszystko jest niebezpieczne. Jak pani to sobie wyobraża?
    - To się pani nimi przez ten czas zajmie!

    To nie jest odosobniony przypadek. Praktycznie wszystkie ośrodki, które zadeklarowały chęć pomocy dla Ukraińców maja dokładnie to samo. Siedzę w tym i wiem co mówię. To nie jest moja osobista niechęć - ja po prostu widzę co się dzieje. Dzisiaj słyszałam rozmowę dwóch Ukrainek, które radziły sobie nawzajem jak nie wziąć pracy. Byłam przerażona.

    Posłuchajcie spokojnie, zanim zaczniecie dym. Popełniliśmy od początku błąd - daliśmy rybę, nie wędkę. Daliśmy darmowe mieszkania, wikt i opierunek, daliśmy pieniądze, PESEL.

    To powinno być od początku postawione jasno - dostajecie to na trzy miesiące. Osoby, u których mieszkacie dostaną przez te trzy miesiące pełną refundację kosztów, wy dostaniecie socjal. Macie trzy miesiące na znalezienie pracy i mieszkania, jeśli nie - lądujecie w obozach dla uchodźców. Obowiązkowo wasze dzieci mają pójść do polskich szkół, albo przedstawiacie dowody na to, ze uczą się zdalnie na Ukrainie. W innym przypadku musicie im same zapewnić opiekę - skrzyknijcie się po kilka, niech jedna opiekuje się dziećmi. Przypominam, ze w tym kraju istnieje coś takiego jak "obowiązek szkolny", a wy macie polskie PESELE.

    Kilka dni temu gruchnęła wieść, ze Ukrainki mieszkające w jakiejś wsi na Podkarpaciu narobiły rabanu, bo dzieci nie maja szkoły. Zaczęły płakać, ze chciałaby pójść do pracy, ale nie chcą ich dzieci przyjąć do szkół. Okazało się, że dla wszystkich dzieci przygotowane są miejsca w szkołach, tylko matki ich do tych szkół nie zapisały. Matki twierdziły na początku, ze dzieci umierają z nudów, bo siedzą cały czas w smartfonach. Śledztwo dziennikarskie Onetu chyba wykazało, że a) miejsca w szkołach dla dzieci są, b) praca dla matek jest, c) matki dzieci do szkół nie zapisały, bo mają pretekst do siedzenia u swoich gospodarzy, więc cala impreza ze szkołami im się nie opłaca, d) nie ma żadnego nauczania zdalnego. Zdesperowany wójt wysłał po domach nauczycieli, żeby namówić te matki do posłania dzieci do szkoły. Zgłosiły się... dwie.

    Obiecałam szczerość, więc będę szczera. Nie mam żadnych prywatnych powodów do niechęci do Ukraińców. Ja ich nie darzę niechęcią, ale powoli zaczynam mieć dosyć. Kiedy wybuchła wojna na Ukrainie byłam jedną z pierwszych, którzy zaoferowali pomoc. Znam język, mam jakieś możliwości, mam setki znajomych. Mam syna. Żyłam z nim w makabrycznych warunkach, wiem jak to jest nie mieć nic. Żyłam na emigracji, w obcym kraju. Zawodowo widziałam wojnę. Ale faktycznie mam dosyć. Jeśli ja już wysiadam, to co powiedzieć o setkach tysięcy Polakow, którzy bez przygotowania, na własny koszt, bez znajomości języka usiłują pomoc ludziom, którzy tę pomoc odrzucają? Jak słyszę to "о, это такая тяжелая работа..." od kobiety, która ma lepić pierogi to coś się we mnie wywraca.

    Będę pomagała dalej, bez przekonania, ale nie zostawię dziecka, bo matka złapała okazję i ją wykorzystuje. Nie dam się nigdy namówić na wzięcie kogoś do domu. Jeśli zobaczę kogoś w autentycznej potrzebie, będę choćby w środku nocy. Ale teraz mam dosyć."
  • Lewacy, nawet ci mający serce, jak zwykle od ściany do ściany. Zdrowy rozsądek od początku oszczędziłby pani rozczarowań.
  • edytowano April 2022
    Tak, zwłaszcza kobiety, miłość nienajlepiej pojęta. Niemniej różnice mentalne zwłaszcza z Ukraińcami że wschodu są szokujące dla idealistów, no ale tak to wygląda.
  • Mnie jakoś łatwiej zrozumieć panie Ukrainki niż panią działaczkę.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.