Gadać na zasadzie "mnie się wydaje", "na zdrowy rozum" oraz "znajomy pilot powiedział" to można było w kwietniu 2010, najpóźniej w maju. Teraz są raporty Szojgu/Anodiny i podkomisji a przede wszystkim jest wojna na Ukrainie i do tego należy się odnosić.
Co ma wojna na Ukrainie do Zamachu Smoleńskiego? Przesuwa hipotezę-zero. Można było upierać się, że "w czasie pokoju w Europie poważne państwa takich rzeczy nie robią." I rzeczywiście, mogła być taka hipoteza-zero. Teraz się nie obroni, taki tekst brzmi wręcz groteskowo. Dlatego platfusy nie odpowiadają na pytanie "naprawdę uważasz, że Putin muchy by nie skrzywdził?", bo każda odpowiedź pogrąża.
Chociaż nie, jest jedna obrona: Jakby to był zamach, to PiS by coś zrobił. Naprawdę uważasz, że Jarosław Kaczyński ma w dupie, w jaki sposób zginął jego brat bliźniak?
Przemko napisal(a): No przecież standardowy zestaw argumentów tu padnie - po co, w jakim celu, Kaczyński nic nie znaczył itd. itp.
No nie - jeśli rozmówca inteligentny, zapyta nie bez racji - skoro zwykle udowadniamy komuś winę a nie przypisujemy z góry i każemy udowodnić niewinność, to dlaczego tu miałoby być inaczej?
Przemko napisal(a): No przecież standardowy zestaw argumentów tu padnie - po co, w jakim celu, Kaczyński nic nie znaczył itd. itp.
No nie - jeśli rozmówca inteligentny, zapyta nie bez racji - skoro zwykle udowadniamy komuś winę a nie przypisujemy z góry i każemy udowodnić niewinność, to dlaczego tu miałoby być inaczej?
Poszlaki, samolot rozpadł się w powietrzu, był na remoncie w Rosji, w sądzie tyle wystarcza do skazania. Rzecz w tym że tu jest rozmowa jak ze slepym o kolorach - oni uważają że samolot nie rozpadl sie w powietrzu tylko uderzył w ziemię a wypadki lotnicze to ogólnie bada się analizujac wrak i skrzynki.
Lew_Syjonu napisal(a): Co koleżeństwo o tym sądzi?
Na kursie, na ścieżce. Awaria CASY (która jeszcze tego samego dnia, już po wylocie delegacji, jednak latała). Awaria systemu ochrony (w tym kamer) na lotnisku przed startem (stąd bodaj jedno zdjęcie wylatującej delegacji). Za ochronę lotniska odpowiadała firma Konsalnet - mam nadzieję że ta nazwa wszystko tłumaczy. To się działo PRZED, nie po.
Przemko napisal(a): Poszlaki, samolot rozpadł się w powietrzu, był na remoncie w Rosji, w sądzie tyle wystarcza do skazania.
Nie wiem czy wystarczą, ale nie o to w tym chodzi. Chodzi o sposób rozmawiania z lemingami. Nie tylko sposób rozmowy "a dlaczego Putin miałby tego nie zrobić" do niczego ich nie przekona, ale jest bezsensowny w każdym innym przypadku. Dlaczego Kolega Przemko nie miałby założyć drugiego fikcyjnego konta na excathedrze by trollować? No i się tłumacz teraz.
Przemko napisal(a): Rzecz w tym że tu jest rozmowa jak ze slepym o kolorach - oni uważają że samolot nie rozpadl sie w powietrzu tylko uderzył w ziemię a wypadki lotnicze to ogólnie bada się analizujac wrak i skrzynki.
Dokładnie - dlatego ja zawsze pytam o "na kursie, na ścieżce". Mimo że chwilę wcześniej lądujący JAK z dziennikarzami - nie miał tego problemu (a mgła też była). Ciekawie się wtedy lemingi plątają i pewność siebie nagle tracą.
TecumSeh napisal(a): No nie - jeśli rozmówca inteligentny, zapyta nie bez racji - skoro zwykle udowadniamy komuś winę a nie przypisujemy z góry i każemy udowodnić niewinność, to dlaczego tu miałoby być inaczej?
Nie jeśli jest inteligentny tylko jeśli jest idiotą. Domniemanie niewinności jest w prawie procesowym i tylko w sprawach karnych, tylko tam i stosunkowo niedawno. Dlatego tyle rozpisywałem się o hipotezach-zero. Na froncie na przykład hipotezą-zero nie jest domniemanie niewinności tylko, że ten w innym ubranku chce nas zabić i dlatego jego należy zabić wcześniej.
W sobotę rano zadzwoniła do mnie Mama z hipotezą zero "Ruskie zabili Kaczyńskiego!" i w zasadzie nic się od tej pory nie wydarzyło, żeby tę hipotezę zmienić na jakąś inną hipotezę roboczą.
Czy to pojęcie to Kolegi autorski wynalazek, czy też stosuje się je formalnie też?
los napisal(a): Nie jeśli jest inteligentny tylko jeśli jest idiotą. Domniemanie niewinności jest w prawie procesowym i tylko w sprawach karnych, tylko tam i stosunkowo niedawno. Dlatego tyle rozpisywałem się o hipotezach-zero. Na froncie na przykład hipotezą-zero nie jest domniemanie niewinności tylko, że ten w innym ubranku chce nas zabić i dlatego jego należy zabić wcześniej.
Na froncie to dość oczywiste.Tyle że nie jesteśmy na froncie, gdzie wroga rozpoznajemy po ubranku. Zresztą - powodzenia w przekonaniu kogokolwiek w ten sposób. Jeśli to skuteczne - nie mam żadnych obiekcji. Ale nie wydaje mi się.
los napisal(a): Nie jeśli jest inteligentny tylko jeśli jest idiotą. Domniemanie niewinności jest w prawie procesowym i tylko w sprawach karnych, tylko tam i stosunkowo niedawno. Dlatego tyle rozpisywałem się o hipotezach-zero. Na froncie na przykład hipotezą-zero nie jest domniemanie niewinności tylko, że ten w innym ubranku chce nas zabić i dlatego jego należy zabić wcześniej.
Na froncie to dość oczywiste.Tyle że nie jesteśmy na froncie, gdzie wroga rozpoznajemy po ubranku.
Skąd koledze przyszło do głowy to niedorzeczne przypuszczenie? Oczywiście, że w momencie gwałtownej śmierci najważniejszych osób w państwie jesteśmy na froncie.
Jak spadły bomby na Wieluń, nie prowadzono 10-letniego śledztwa, czy to nie aby wybuch gazu. A zanim te bomby spadły, można było spokojnie mówić, że "nie jesteśmy na froncie."
los napisal(a): Nie jeśli jest inteligentny tylko jeśli jest idiotą. Domniemanie niewinności jest w prawie procesowym i tylko w sprawach karnych, tylko tam i stosunkowo niedawno. Dlatego tyle rozpisywałem się o hipotezach-zero. Na froncie na przykład hipotezą-zero nie jest domniemanie niewinności tylko, że ten w innym ubranku chce nas zabić i dlatego jego należy zabić wcześniej.
Na froncie to dość oczywiste.Tyle że nie jesteśmy na froncie, gdzie wroga rozpoznajemy po ubranku.
Skąd koledze przyszło do głowy to niedorzeczne przypuszczenie? Oczywiście, że w momencie gwałtownej śmierci najważniejszych osób w państwie jesteśmy na froncie. ...TecumSehowi chyba nie chodziło o wojnę (front), tylko o natychmiastowe rozpoznanie (po ubranku) wroga!.
Wysłuchałem gen Skrzypczaka, Wolskiego, Budzisza i mnie najszło: 1.Jeżeli ruscy robią przerwę operacyjną, to znaczy, że albo wyczerpali swoje możliwości operacyjne i muszą je odbudować, pytanie w jaki sposób, albo dostarczone systemy artylerii wszelakiej robią wyjątkowo dobrą robotę (patrz Wyspa Węży i Cezary) i ruscy mają problem, bo się zmieniło środowiska pola walki. Może być to razem, a nawet pierwsze może wynikać z drugiego. 2. Klucze do Ukrainy leżą w Polsce, dlatego Niemcy tak intensyfikują działania, bo ten pudel Merkel, Donald Tusk idealnie by wzmacniał ich pozycję. 3. Oddanie kilku miast na łuku Dońca pokazuje skalę porażki (tak, tak) ruskich. Przypominam, że pierwotnymi celami tej ofensywy było okrążenie całego zgrupowania wojsk Ukrainy na wschód od Dniepru i osiągnięcie tej rzeki, a na południu zajęcie Odessy. No więc osiągnięto prawie nic, a poniesiono gigantyczne koszty. 4. Po usunięciu zdrajców na południowym odcinku frontu armia Ukrainy, nie dość że przestała się cofać, to jeszcze przeszła do kontrataków.
ms.wygnaniec napisal(a): Klucze do Ukrainy leżą w Polsce, dlatego Niemcy tak intensyfikują działania, bo ten pudel Merkel, Donald Tusk idealnie by wzmacniał ich pozycję.
Jeśli Amerykanie chcą się utrzymać w Polsce, muszą coś zrobić i to dokładnie wiadomo gdzie: w TVN i Springerze. Możliwe, że istotnie coś robią, ale to za mało.
ms.wygnaniec napisal(a): Klucze do Ukrainy leżą w Polsce, dlatego Niemcy tak intensyfikują działania, bo ten pudel Merkel, Donald Tusk idealnie by wzmacniał ich pozycję.
Jeśli Amerykanie chcą się utrzymać w Polsce, muszą coś zrobić i to dokładnie wiadomo gdzie: w TVN i Springerze. Możliwe, że istotnie coś robią, ale to za mało.
No właśnie ! Usunięcie Lisa nie miało żadnego drugiego dna (bo chyba w to, że mobbing może być problemem w tym kurwidołku nikt nie uwierzył).
No a nie po to Amerykanie wyhodowali PiS żeby a najważniejszym momencie pozwolić żeby stracił władzę.
Polska rządzona przez Tuska istotnie byłaby w stanie sparaliżować pomoc dla Ukrainy a Amerykanie nie po to wyłożyli tę kasę, by ja stracić a przy okazji mieć drugi Kabul. Czyli trzeci, bo pierwszy był Sajgon.
Przemko napisal(a): /..../. Poszlaki, samolot rozpadł się w powietrzu, był na remoncie w Rosji, w sądzie tyle wystarcza do skazania. Rzecz w tym że tu jest rozmowa jak ze slepym o kolorach - oni uważają że samolot nie rozpadl sie w powietrzu tylko uderzył w ziemię a wypadki lotnicze to ogólnie bada się analizujac wrak i skrzynki.
No tu jest lekka przesada. Był na remoncie tam ale na lotnisku tu.
los napisal(a): Nie jeśli jest inteligentny tylko jeśli jest idiotą. Domniemanie niewinności jest w prawie procesowym i tylko w sprawach karnych, tylko tam i stosunkowo niedawno. Dlatego tyle rozpisywałem się o hipotezach-zero. Na froncie na przykład hipotezą-zero nie jest domniemanie niewinności tylko, że ten w innym ubranku chce nas zabić i dlatego jego należy zabić wcześniej.
Na froncie to dość oczywiste.Tyle że nie jesteśmy na froncie, gdzie wroga rozpoznajemy po ubranku.
Skąd koledze przyszło do głowy to niedorzeczne przypuszczenie? Oczywiście, że w momencie gwałtownej śmierci najważniejszych osób w państwie jesteśmy na froncie. ...
TecumSehowi chyba nie chodziło o wojnę (front), tylko o natychmiastowe rozpoznanie (po ubranku) wroga!.
A przede wszystkim o rozmowę z lemingami. Kolega los operuje tu założeniami które dla nas są oczywiste a dla nich nie do przyjęcia. Stąd podanymi metodami się ich nie przekona.
TecumSeh napisal(a): /..../ Skąd koledze przyszło do głowy to niedorzeczne przypuszczenie? Oczywiście, że w momencie gwałtownej śmierci najważniejszych osób w państwie jesteśmy na froncie. ...
TecumSehowi chyba nie chodziło o wojnę (front), tylko o natychmiastowe rozpoznanie (po ubranku) wroga!.
A przede wszystkim o rozmowę z lemingami. Kolega los operuje tu założeniami które dla nas są oczywiste a dla nich nie do przyjęcia. Stąd podanymi metodami się ich nie przekona.
Słusznie też wskazałem że żyją one w systemie permanentnej paranoi.
ms.wygnaniec napisal(a): Klucze do Ukrainy leżą w Polsce, dlatego Niemcy tak intensyfikują działania, bo ten pudel Merkel, Donald Tusk idealnie by wzmacniał ich pozycję.
Jeśli Amerykanie chcą się utrzymać w Polsce, muszą coś zrobić i to dokładnie wiadomo gdzie: w TVN i Springerze. Możliwe, że istotnie coś robią, ale to za mało.
Na początku mieli opór, żeby wysłać na Ukrainę haubice, minęło parę miesięcy i o dostarczonych haubicach już wszyscy zapomnieli bo oglądają starty rakiet z HIMARSów. Może w tym przypadku będzie podobnie.
Warto też Amerykanów uświadomić, że jak wielką moc ma TVN - Tusk zdobywa władzę w Polsce i cały ich wysiłek na Ukrainie idzie w piach, zostają pokonani i ośmieszeni. A siła Tuska nie wisi na tej jego groteskowej partyjce tylko na TVN-owej propagandzie, GazWyb i Njusłik już się nie liczą.
los napisal(a): Warto też Amerykanów uświadomić, że jak wielką moc ma TVN - Tusk zdobywa władzę w Polsce i cały ich wysiłek na Ukrainie idzie w piach, zostają pokonani i ośmieszeni. A siła Tuska nie wisi na tej jego groteskowej partyjce tylko na TVN-owej propagandzie, GazWyb i Njusłik już się nie liczą.
Komentarz
Co ma wojna na Ukrainie do Zamachu Smoleńskiego? Przesuwa hipotezę-zero. Można było upierać się, że "w czasie pokoju w Europie poważne państwa takich rzeczy nie robią." I rzeczywiście, mogła być taka hipoteza-zero. Teraz się nie obroni, taki tekst brzmi wręcz groteskowo. Dlatego platfusy nie odpowiadają na pytanie "naprawdę uważasz, że Putin muchy by nie skrzywdził?", bo każda odpowiedź pogrąża.
Chociaż nie, jest jedna obrona: Jakby to był zamach, to PiS by coś zrobił. Naprawdę uważasz, że Jarosław Kaczyński ma w dupie, w jaki sposób zginął jego brat bliźniak?
No nie - jeśli rozmówca inteligentny, zapyta nie bez racji - skoro zwykle udowadniamy komuś winę a nie przypisujemy z góry i każemy udowodnić niewinność, to dlaczego tu miałoby być inaczej?
Awaria CASY (która jeszcze tego samego dnia, już po wylocie delegacji, jednak latała).
Awaria systemu ochrony (w tym kamer) na lotnisku przed startem (stąd bodaj jedno zdjęcie wylatującej delegacji). Za ochronę lotniska odpowiadała firma Konsalnet - mam nadzieję że ta nazwa wszystko tłumaczy.
To się działo PRZED, nie po.
Dlaczego Kolega Przemko nie miałby założyć drugiego fikcyjnego konta na excathedrze by trollować? No i się tłumacz teraz. Dokładnie - dlatego ja zawsze pytam o "na kursie, na ścieżce". Mimo że chwilę wcześniej lądujący JAK z dziennikarzami - nie miał tego problemu (a mgła też była).
Ciekawie się wtedy lemingi plątają i pewność siebie nagle tracą.
W sobotę rano zadzwoniła do mnie Mama z hipotezą zero "Ruskie zabili Kaczyńskiego!" i w zasadzie nic się od tej pory nie wydarzyło, żeby tę hipotezę zmienić na jakąś inną hipotezę roboczą.
Czy to pojęcie to Kolegi autorski wynalazek, czy też stosuje się je formalnie też?
Zresztą - powodzenia w przekonaniu kogokolwiek w ten sposób. Jeśli to skuteczne - nie mam żadnych obiekcji. Ale nie wydaje mi się.
Jak spadły bomby na Wieluń, nie prowadzono 10-letniego śledztwa, czy to nie aby wybuch gazu. A zanim te bomby spadły, można było spokojnie mówić, że "nie jesteśmy na froncie."
1.Jeżeli ruscy robią przerwę operacyjną, to znaczy, że albo wyczerpali swoje możliwości operacyjne i muszą je odbudować, pytanie w jaki sposób, albo dostarczone systemy artylerii wszelakiej robią wyjątkowo dobrą robotę (patrz Wyspa Węży i Cezary) i ruscy mają problem, bo się zmieniło środowiska pola walki. Może być to razem, a nawet pierwsze może wynikać z drugiego.
2. Klucze do Ukrainy leżą w Polsce, dlatego Niemcy tak intensyfikują działania, bo ten pudel Merkel, Donald Tusk idealnie by wzmacniał ich pozycję.
3. Oddanie kilku miast na łuku Dońca pokazuje skalę porażki (tak, tak) ruskich. Przypominam, że pierwotnymi celami tej ofensywy było okrążenie całego zgrupowania wojsk Ukrainy na wschód od Dniepru i osiągnięcie tej rzeki, a na południu zajęcie Odessy. No więc osiągnięto prawie nic, a poniesiono gigantyczne koszty.
4. Po usunięciu zdrajców na południowym odcinku frontu armia Ukrainy, nie dość że przestała się cofać, to jeszcze przeszła do kontrataków.
No a nie po to Amerykanie wyhodowali PiS żeby a najważniejszym momencie pozwolić żeby stracił władzę.
A przede wszystkim o rozmowę z lemingami.
Kolega los operuje tu założeniami które dla nas są oczywiste a dla nich nie do przyjęcia. Stąd podanymi metodami się ich nie przekona.