pantelej napisal(a): "Rosyjskie pociski trafiły w polski Przewodów bezpośrednio w linię elektroenergetyczną łączącą UE z Ukrainą, w pobliżu elektrowni Dobrotvirska na Ukrainie, ważnego węzła energetycznego. Mapa: dzięki uprzejmości ENTSO-E, unijnej organizacji zrzeszającej operatorów sieci elektroenergetycznych."
Obrazek został zmniejszony aby pasował do strony. Kliknij aby powiększyć.
W 2010 tez niemal błyskawicznie, przed jakimkolwiek dokładnym zbadaniem miejsca zdarzenia zasuflowano narrację, że co prawda nie wiadomo kto jest winny, niemniej jednak na pewno nie Ruscy.
I co więcej - tę narrację łyknął Zachód jak indyk kulki. Dlatego jeśli sami się nie obronimy, nikt nas nie obroni. A w jaką broń powinniśmy się zaopatrzyć w pierwszej kolejności? W sznurek.
Jest też całkiem możliwe, że jedną rakietkę wystrzelili Moskale z terenu Białorusi, drugą Ukraińcy jako obronę plot, spotkały się one nieszczęśliwie na niebie a szczątki doleciały do Polski.
los napisal(a): Jest też całkiem możliwe, że jedną rakietkę wystrzelili Moskale z terenu Białorusi, drugą Ukraińcy jako obronę plot, spotkały się one nieszczęśliwie na niebie a szczątki doleciały do Polski.
No, wszystko w zasadzie jest możliwe, co najwyżej prawdopodobieństwo jest tak niskie że zera po przecinku nie zmieszczą się na żadnym ekranie.
Komentarz
https://kresy24.pl/rosja-zaprzecza-ze-to-jej-rakiety-spadly-na-polske/
https://mobile.twitter.com/Liveuamap/status/1592609073090138113
Do ruskich można przemawiać tylko siłą.
https://defence24.pl/polityka-obronna/nie-wazne-kto-wystrzelil-winna-jest-rosja-komentarz
(z tym komentażem to rzartowałem )