Dwieście tysięcy młodych Rosjan zgruzowane 200, przynajmniej pół miliona kalek, milion z okładem wywiał. To wszystko z pokolenia, w którym był 4 mln mężczyzn. Oni stracili całe pokolenie. Przez sto lat będą z tego wychodzić.
Atak z użyciem m.in. sześciu Kinżałów Rosja przeprowadziła we wtorek nad ranem. Ogółem w stronę celów w Ukrainie odpalono 18 różnego rodzaju pocisków. Według armii wszystkie zostały zniszczone.
Zestrzelenie rosyjskich rakiet skomentował także sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksij Daniłow. "Dziękujemy wszystkim prawdziwym Patriotom Ukrainy" - przekazał na Twitterze.
Ponaddźwiękowe rakiety manewrujące Kinżał przedstawiane były przez rosyjską propagandę jako pociski, których nie da się przechwycić. 4 maja Ukraińcy zniszczyli jednak pierwszy z nich, używając do tego amerykańskich systemów przeciwrakietowych Patriot.
W powietrzu sprzęt za setki milionów złotych
Kinżały, które mogą przenosić głowice jądrowe lub konwencjonalne, obejmują swoim zasięgiem całą Ukrainę. Poruszają się z prędkością kilka razy większą niż prędkość dźwięku (mogą osiągnąć 10 machów, czyli ponad 12 tys. km na godzinę). Uważane są za trudne do wykrycia przez systemy obrony przeciwrakietowej.
Jak pisze gazeta.pl, można oszacować, że **we wtorek rano nad Kijowem w ciągu kilku minut zużyto broń wartą kilkaset milionów złotych. "Jedna rakieta PAC-3 to około dwóch milionów dolarów. Poleciało ich prawdopodobnie blisko 30, więc jakieś 50-60 milionów dolarów. Do tego pociski rosyjskie o trudnej do ustalenia wartości w dolarach. Razem swobodnie rejon równowartości 200-300 milionów złotych" **- czytamy.
Jak podaje New York Times, dwóch amerykańskich urzędników potwierdziło, że system Patriot został uszkodzony podczas ataku. Dodali równocześnie, że Patriot nadal działa i strzeże ukraińskiego nieba.
Jak przypomina CNN, Ukraina ma obecnie dwa systemy obrony powietrznej Patriot. Jeden z nich został ofiarowany przez USA, a drugi przez Niemcy i Holandię. "Nie jest jasne, który z tych systemów został potencjalnie uszkodzony, ale wyłączenie jednego z eksploatacji – nawet na krótki okres – może wpłynąć na zdolność Ukrainy do obrony Kijowa w obliczu nasilających się rosyjskich ataków rakietowych" - czytamy w artykule CNN.
@posix powiedział(a):
To są te niemieckie patrioty? ;-)
Niemieckie dość szybko wróciły do Niemiec, gdyż "nie działały". Nie wiem czy zostały naprawione, temat ucichł. Ukraińcy są taktowni, nie drążyli też tematu dostaw ręcznych wyrzutni dostarczonych bez niezbędnych do działania baterii.
To jeszcze może być wynik jakiejś rywalizacji dworskiej w PiS.
Widzę tu tez nieszczęśliwą rolę Premiera Morawieckiego.
Premier najpierw w wywiadzie wygadał się, ze niby nic nie wiedział o rakiecie faktycznie inicjując wybuch, potem dopiero MON wydał nieszczęśliwe oświadczenie.
Prezydent zachował się jedynie słusznie i tak jak było do przewidzenia.
Po czym Morawiecki bardzo koncyliacyjnie wyraził zaufanie do obu stron konfliktu.
Podpuszczony niestety Błaszczak został z tym trochę jak Himilsbach. I może także Kaczyński, który w międzyczasie gdzieś bąknął o koniecznosci ukarania winnych.
P.S. No, żeby nie spadły gromy na mnie napiszę , że dalej uważam PiS za najlepszą partię polityczną i życzę dalszych rządów po wyborach.
@pantelej powiedział w wątku o aktualnościach:
Vasyl Zvarych @Vasyl_Zvarych
Ambassador of Ukraine to the Republic of Poland
Jakiekolwiek próby narzucania Prezydentowi Ukrainy czy Ukrainie co musimy w sprawie wspólnej przeszłości są nieakceptowalne i niefortunne. Pamiętamy historię i apelujemy o szacunek a wyważenie w wypowiedziach, szczególnie w trudnych realiach ludobójczej agresji rosyjskiej.
Co więcej, dobrze znana formuła prawdziwego pojednania w stosunkach ukraińsko-polskich, która została przyjęta przez hierarchów naszych Kościołów, brzmi: „wybaczamy i prosimy o wybaczenie”.
Po pierwsze, to jest tweet, czyli treść dla ludu wyborczego. Co i jak do siebie gadają "off record" to nie wiemy.
Po drugie, na serio, jaką ma Ukraina Zelenskiego kartę/y przetargowe?
tak, wczoraj mówiłam, że jeśli poleci ambasador, to będzie oznaczać odcięcie się Kijowa, jeśli nie poleci, to twit był oficjalnym stanowiskiem Kijowa. Poleciał twit, a to zły sygnał, wygląda na to, że jest to nieoficjalna opinia Kijowa.
tak, wczoraj mówiłam, że jeśli poleci ambasador, to będzie oznaczać odcięcie się Kijowa, jeśli nie poleci, to twit był oficjalnym stanowiskiem Kijowa. Poleciał twit, a to zły sygnał, wygląda na to, że jest to nieoficjalna opinia Kijowa.
Wygląda na to, że Niemcy i Moskale razem postawili na wołyńską kartę przed wyborami. W okolicach 11 lipca będzie naprawdę gorąco.
tak, wczoraj mówiłam, że jeśli poleci ambasador, to będzie oznaczać odcięcie się Kijowa, jeśli nie poleci, to twit był oficjalnym stanowiskiem Kijowa. Poleciał twit, a to zły sygnał, wygląda na to, że jest to nieoficjalna opinia Kijowa.
Wygląda na to, że Niemcy i Moskale razem postawili na wołyńską kartę przed wyborami. W okolicach 11 lipca będzie naprawdę gorąco.
tak, wczoraj mówiłam, że jeśli poleci ambasador, to będzie oznaczać odcięcie się Kijowa, jeśli nie poleci, to twit był oficjalnym stanowiskiem Kijowa. Poleciał twit, a to zły sygnał, wygląda na to, że jest to nieoficjalna opinia Kijowa.
Wygląda na to, że Niemcy i Moskale razem postawili na wołyńską kartę przed wyborami. W okolicach 11 lipca będzie naprawdę gorąco.
Wygląda też na to polscy urzędnicy również postawili na tę kartę, trzeba być kretynem żeby nie rozumieć jakie i komu przyniesie korzyści grzanie takiego tematu.
Wypowiedzi Jasiny i Zwarycza rzeczywiście wyglądają jak ustawka (takie są za bardzo "jak na zawołanie"). Natomiast nie wiem, jaki ta ustawka mogłaby mieć cel, więc na razie jestem sceptyczna.
tak, wczoraj mówiłam, że jeśli poleci ambasador, to będzie oznaczać odcięcie się Kijowa, jeśli nie poleci, to twit był oficjalnym stanowiskiem Kijowa. Poleciał twit, a to zły sygnał, wygląda na to, że jest to nieoficjalna opinia Kijowa.
Wygląda na to, że Niemcy i Moskale razem postawili na wołyńską kartę przed wyborami. W okolicach 11 lipca będzie naprawdę gorąco.
Wygląda też na to polscy urzędnicy również postawili na tę kartę, trzeba być kretynem żeby nie rozumieć jakie i komu przyniesie korzyści grzanie takiego tematu.
A może postawili na to, że już dość lizania wszystkich po tyłkach (bo to się zawsze źle kończy) i Ukraińcy powinni w końcu zrozumieć, kto ma tu większą pałę i więcej może? A jak chcą komuś srać na wycieraczkę, to proszę uprzejmie, tam są Niemcy.
Trochę takie sprowokowanie do reakcji- i jeśli Ukraina nie zachowa się zgodnie z Polską racją stanu, to może mieć kłopoty. Tak to widzę. Miękki szantaż metodą niemiecką.
@Pigwa powiedział(a):
Wypowiedzi Jasiny i Zwarycza rzeczywiście wyglądają jak ustawka (takie są za bardzo "jak na zawołanie"). Natomiast nie wiem, jaki ta ustawka mogłaby mieć cel, więc na razie jestem sceptyczna.
tak, wczoraj mówiłam, że jeśli poleci ambasador, to będzie oznaczać odcięcie się Kijowa, jeśli nie poleci, to twit był oficjalnym stanowiskiem Kijowa. Poleciał twit, a to zły sygnał, wygląda na to, że jest to nieoficjalna opinia Kijowa.
Wygląda na to, że Niemcy i Moskale razem postawili na wołyńską kartę przed wyborami. W okolicach 11 lipca będzie naprawdę gorąco.
Wygląda też na to polscy urzędnicy również postawili na tę kartę, trzeba być kretynem żeby nie rozumieć jakie i komu przyniesie korzyści grzanie takiego tematu.
A może postawili na to, że już dość lizania wszystkich po tyłkach (bo to się zawsze źle kończy) i Ukraińcy powinni w końcu zrozumieć, kto ma tu większą pałę i więcej może? A jak chcą komuś srać na wycieraczkę, to proszę uprzejmie, tam są Niemcy.
Trochę takie sprowokowanie do reakcji- i jeśli Ukraina nie zachowa się zgodnie z Polską racją stanu, to może mieć kłopoty. Tak to widzę. Miękki szantaż metodą niemiecką.
Jak już pisałem - 11 lipca tuż za rogiem. Okrągła rocznica. Zdrowy rozsądek podpowiada, by przed tym dniem oba MSZy uzgodniły przynajmniej mapę drogową w sprawie Wołynia, bo inaczej będzie niedobrze.
Komentarz
No to gdzie tu katastrofa? Samo dobre.
Zresztą, mogą przećwiczyć wariant paragwajski. Z tego co do mnie dociera, wolą jednak wariant z zięciami-Chińczykami.
To dlaczego Tragedia? Tego dotyczyły trzy znaki zapytania Szturmowca a ja zabawiam się w tłumacza.
E: już wyjaśnione, sorki.
Wyjątkowa bitwa nad Kijowem
Atak z użyciem m.in. sześciu Kinżałów Rosja przeprowadziła we wtorek nad ranem. Ogółem w stronę celów w Ukrainie odpalono 18 różnego rodzaju pocisków. Według armii wszystkie zostały zniszczone.
Zestrzelenie rosyjskich rakiet skomentował także sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Ołeksij Daniłow. "Dziękujemy wszystkim prawdziwym Patriotom Ukrainy" - przekazał na Twitterze.
Ponaddźwiękowe rakiety manewrujące Kinżał przedstawiane były przez rosyjską propagandę jako pociski, których nie da się przechwycić. 4 maja Ukraińcy zniszczyli jednak pierwszy z nich, używając do tego amerykańskich systemów przeciwrakietowych Patriot.
W powietrzu sprzęt za setki milionów złotych
Kinżały, które mogą przenosić głowice jądrowe lub konwencjonalne, obejmują swoim zasięgiem całą Ukrainę. Poruszają się z prędkością kilka razy większą niż prędkość dźwięku (mogą osiągnąć 10 machów, czyli ponad 12 tys. km na godzinę). Uważane są za trudne do wykrycia przez systemy obrony przeciwrakietowej.
Jak pisze gazeta.pl, można oszacować, że **we wtorek rano nad Kijowem w ciągu kilku minut zużyto broń wartą kilkaset milionów złotych. "Jedna rakieta PAC-3 to około dwóch milionów dolarów. Poleciało ich prawdopodobnie blisko 30, więc jakieś 50-60 milionów dolarów. Do tego pociski rosyjskie o trudnej do ustalenia wartości w dolarach. Razem swobodnie rejon równowartości 200-300 milionów złotych" **- czytamy.
Jak podaje New York Times, dwóch amerykańskich urzędników potwierdziło, że system Patriot został uszkodzony podczas ataku. Dodali równocześnie, że Patriot nadal działa i strzeże ukraińskiego nieba.
Jak przypomina CNN, Ukraina ma obecnie dwa systemy obrony powietrznej Patriot. Jeden z nich został ofiarowany przez USA, a drugi przez Niemcy i Holandię. "Nie jest jasne, który z tych systemów został potencjalnie uszkodzony, ale wyłączenie jednego z eksploatacji – nawet na krótki okres – może wpłynąć na zdolność Ukrainy do obrony Kijowa w obliczu nasilających się rosyjskich ataków rakietowych" - czytamy w artykule CNN.
Prowokowanie Moskali?
To są te niemieckie patrioty? ;-)
Niemieckie dość szybko wróciły do Niemiec, gdyż "nie działały". Nie wiem czy zostały naprawione, temat ucichł. Ukraińcy są taktowni, nie drążyli też tematu dostaw ręcznych wyrzutni dostarczonych bez niezbędnych do działania baterii.
Mam identyczne zdanie jak Filip Dąb-Mirowski na temat fatalnej, autoagresywnej konferencji ministra Błaszczaka:
https://globalnagra.pl/konferencja-ministra/
To jeszcze może być wynik jakiejś rywalizacji dworskiej w PiS.
Widzę tu tez nieszczęśliwą rolę Premiera Morawieckiego.
Premier najpierw w wywiadzie wygadał się, ze niby nic nie wiedział o rakiecie faktycznie inicjując wybuch, potem dopiero MON wydał nieszczęśliwe oświadczenie.
Prezydent zachował się jedynie słusznie i tak jak było do przewidzenia.
Po czym Morawiecki bardzo koncyliacyjnie wyraził zaufanie do obu stron konfliktu.
Podpuszczony niestety Błaszczak został z tym trochę jak Himilsbach. I może także Kaczyński, który w międzyczasie gdzieś bąknął o koniecznosci ukarania winnych.
P.S. No, żeby nie spadły gromy na mnie napiszę , że dalej uważam PiS za najlepszą partię polityczną i życzę dalszych rządów po wyborach.
Może MON miał rację a może nie, ale powinien przewidzieć, że prezydent nie będzie chciał generała odwołać.
A umiesz tak?
Po pierwsze, to jest tweet, czyli treść dla ludu wyborczego. Co i jak do siebie gadają "off record" to nie wiemy.
Po drugie, na serio, jaką ma Ukraina Zelenskiego kartę/y przetargowe?
Zawsze miło skrzepić się świadomością, że jesteśmy sami.
Ambasador Ukrainy usunął wczorajszego teeeta
Odwiedziłbym Muzeum Usuniętych Wpisów
tak, wczoraj mówiłam, że jeśli poleci ambasador, to będzie oznaczać odcięcie się Kijowa, jeśli nie poleci, to twit był oficjalnym stanowiskiem Kijowa. Poleciał twit, a to zły sygnał, wygląda na to, że jest to nieoficjalna opinia Kijowa.
Wygląda na to, że Niemcy i Moskale razem postawili na wołyńską kartę przed wyborami. W okolicach 11 lipca będzie naprawdę gorąco.
Ktoś liczył na to, że strzelać będą tylko ołowiem?
Poróżnić nas z Ukraincami to łatwa sprawa, tym bardziej że sami Ukraińce tego nie dostrzegają i traktują nas przedmiotowo.
Ustami Jasiny?
jeśli Wołyń był w porządku, takie tam sprzeczki między sąsiadami, to czemu mamy płakać nad Buczą?
Wygląda też na to polscy urzędnicy również postawili na tę kartę, trzeba być kretynem żeby nie rozumieć jakie i komu przyniesie korzyści grzanie takiego tematu.
A to bracia Niemcy i Moskale nie mają swojego jurgiełtu między Odrą a Bugiem?
Skipper uważa, że Jasina i Zwarycz razem rozbroili jakąś kacapską bombę która była szykowana.
Z drugiej strony Skipper sądzi też, że Mark Hamill jest porządnym człowiekiem, więc nie zawsze należy zgadzać się z jego zdaniem.
https://zapiskiczynionepodrodze.blogspot.com/2023/05/dziennik-wojny-dzien-osiemdziesiaty_20.html?m=1
Wypowiedzi Jasiny i Zwarycza rzeczywiście wyglądają jak ustawka (takie są za bardzo "jak na zawołanie"). Natomiast nie wiem, jaki ta ustawka mogłaby mieć cel, więc na razie jestem sceptyczna.
A może postawili na to, że już dość lizania wszystkich po tyłkach (bo to się zawsze źle kończy) i Ukraińcy powinni w końcu zrozumieć, kto ma tu większą pałę i więcej może? A jak chcą komuś srać na wycieraczkę, to proszę uprzejmie, tam są Niemcy.
Trochę takie sprowokowanie do reakcji- i jeśli Ukraina nie zachowa się zgodnie z Polską racją stanu, to może mieć kłopoty. Tak to widzę. Miękki szantaż metodą niemiecką.
Skipper jest z lekka nadmiernym geopolitycznym optymistą.
Czytałem, że na od
Grzegorz Kuczynski
@KuczynskiG
"Jak znam @RzecznikMSZ to użycie mikrofonu było już ostatecznością. Co źle świadczy o sytuacji"
Wcześniej napisał;
Grzegorz Kuczynski
@KuczynskiG
"Czyżby zmiana akcentów w polityce Kijowa po wizycie Zełenskiego w Berlinie?"
Jak już pisałem - 11 lipca tuż za rogiem. Okrągła rocznica. Zdrowy rozsądek podpowiada, by przed tym dniem oba MSZy uzgodniły przynajmniej mapę drogową w sprawie Wołynia, bo inaczej będzie niedobrze.