Kto osąd "plemię żmijowe" wypowiedział i przeciw komu?
Jezus określił tak ludzi, a jak się domyślam trepowi chodziło o wzajemne ocenianie się ludzi.
No to tej samej miary tu stosować nie można.
@marniok powiedział(a):
Kto osąd "plemię żmijowe" wypowiedział i przeciw komu?
Jezus określił tak ludzi, a jak się domyślam trepowi chodziło o wzajemne ocenianie się ludzi.
No to tej samej miary tu stosować nie można.
@marniok powiedział(a):
Kto osąd "plemię żmijowe" wypowiedział i przeciw komu?
Jezus określił tak ludzi, a jak się domyślam trepowi chodziło o wzajemne ocenianie się ludzi.
No to tej samej miary tu stosować nie można.
Mydlę się?
Przez 33 lata, Jezus był człowiekiem.
Przez 33 lata swojego ziemskiego życia Pan jezus był w pełni człowiekiem ale i w pełni Bogiem. Jak inaczej mógłby czytać w duszach ludzi (np. faryzeuszy), czego przykładów mamy mnóstwo na kartach Ewangelii. Pan Jezus jest Bogiem, jest wszechwiedzący. Ludzie nie są.
A sądzenie o intencjach innych osób wzmaga naszą pychę.
To wszystko abstrahując od praktycznej strony - ileż to razy przekonałem się, że moje sądy były całkowicie nietrafne. Ileż to razy okazało się, że osoby uznawane przeze mnie za "gorsze" ode mnie okazywały się dużo lepsze.
Z tego powodu, że nie wszyscy chwalą się swoimi dobrymi uczynkami, o większości z nich nie mamy pojęcia a wiedza o nich zmieniłaby nasze zdanie, nasz sąd.
Poza tym często sądzimy po sobie, po swoim sposobie myślenia, przyzwyczajeniach. U innych to może być inaczej.
Ha, mało tego to się przyznam że jak kogoś posądzałem i przypisywałem mu daną ułomność to się okazywało że to moja sprawa była. Nie tylko jego. Wiele mam na sumieniu i dlatego ostrożnie sądzę innych.
@trep powiedział(a):
A sądzenie o intencjach innych osób wzmaga naszą pychę.
To wszystko abstrahując od praktycznej strony - ileż to razy przekonałem się, że moje sądy były całkowicie nietrafne. Ileż to razy okazało się, że osoby uznawane przeze mnie za "gorsze" ode mnie okazywały się dużo lepsze.
Z tego powodu, że nie wszyscy chwalą się swoimi dobrymi uczynkami, o większości z nich nie mamy pojęcia a wiedza o nich zmieniłaby nasze zdanie, nasz sąd.
Poza tym często sądzimy po sobie, po swoim sposobie myślenia, przyzwyczajeniach. U innych to może być inaczej.
To prawda. Mamy te grzechy na sumieniu. Albowiem trudno nam wyważyć granicę między naszą pychą a tolerancją dla zła. Naszym arbitrem jest tylko sumienie.
@marniok powiedział(a):
Kto osąd "plemię żmijowe" wypowiedział i przeciw komu?
Jezus określił tak ludzi, a jak się domyślam trepowi chodziło o wzajemne ocenianie się ludzi.
No to tej samej miary tu stosować nie można.
Mydlę się?
Przez 33 lata, Jezus był człowiekiem.
Przez 33 lata swojego ziemskiego życia Pan jezus był w pełni człowiekiem ale i w pełni Bogiem. Jak inaczej mógłby czytać w duszach ludzi (np. faryzeuszy), czego przykładów mamy mnóstwo na kartach Ewangelii. Pan Jezus jest Bogiem, jest wszechwiedzący. Ludzie nie są.
Wiadomo, ale... Nie potrafimy naśladować Pana Jezusa jako Boga, możemy Go tylko naśladować jako człowieka.
Być może mieliśmy innych nauczycieli logiki ale moim zdaniem tekst
Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą.
wcale nie znaczy "wystrzegajcie jakiejkolwiek opinii o bliźnich a wtedy dobry Bóg wam odpuści i na wasz temat też nie będzie miał opinii" tylko właśnie "takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą." To bardzo jednoznaczne zalecenie.
@los powiedział(a):
Być może mieliśmy innych nauczycieli logiki ale moim zdaniem tekst
Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą.
wcale nie znaczy "wystrzegajcie jakiejkolwiek opinii o bliźnich a wtedy dobry Bóg wam odpuści i na wasz temat też nie będzie miał opinii" tylko właśnie "takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą." To bardzo jednoznaczne zalecenie.
Wydaje mi się, że mieszamy tutaj dwa różne systemy walutowe. Nie chodzi o to, żeby być obojętnym na grzech, ale o to, by nie sądzić bliźniego.
Jeśli chodzi o grzech, to mamy nienawidzić grzechy, ale nie grzesznika. Grzesznikowi mamy wybaczać.
Ale zauważmy od czego zaczęła się rozmowa na temat tego podwątku: od rozważania nt. klepania modlitwy. Jeden z nas zauważył, że klepanie modlitwy może być czymś dobrym, inny, że może być również czymś złym, jeśli jest podyktowane pychą. Słusznie, może być czymś złym jeśli jest podyktowane pychą. Jako uwaga ogólna jest to ok, ale jeśli o kimś pomyślimy, że on klepie modlitwę, żeby poczuć się lepiej od innych, to już nie jest ok. To już jest właśnie sąd, jakiego nie wolno nam robić. Samo klepanie modlitwy grzechem nie jest a człowiek nie jest w stanie rozeznać serca innego człowieka.
Ile razy zdarza mi się myśleć, nawet wtedy, gdy ktoś zrobi coś obiektywnie dobrego: zrobił to dla chęci zysku - na pewno jest w tym drugie dno; zrobił to dla chwały własnej - chce, żeby ludzie to widzieli; itd. Tego nie wolno mi robić. To jest złe.
Przy okazji wklejam link dość obszernie traktujący o tych sprawach:
"- Po feralnym dniu, kiedy gwiazdy "Dzień Dobry TVN" dowiedziały się o zwolnieniu, w gabinecie dyrektora Polsatu rozdzwonił się telefon. Wszyscy zwolnieni prowadzący zaoferowali, że są dostępni i mogą podjąć pracę w konkurencji. Niestety, padła odpowiedź, że nic dla nich nie ma. Liczyli na Edwarda, myśleli, że bezpiecznie wylądują, ale na razie na to się nie zanosi. Choć wcześniej pojawiały się pogłoski o tym, że Polsat szykuje własną śniadaniówkę, nie jest to prawda i takich planów nie ma - zdradza źródło ShowNews.pl."
"W I półroczu 2023 r. Spółka PKP LHS zrealizowała przewozy ładunków na poziomie 4,8 mln ton. W porównaniu do roku 2022 zanotowano wzrost przewozów intermodalnych w imporcie o 122% oraz w eksporcie o 235%."
@Przemko powiedział(a):
"W I półroczu 2023 r. Spółka PKP LHS zrealizowała przewozy ładunków na poziomie 4,8 mln ton. W porównaniu do roku 2022 zanotowano wzrost przewozów intermodalnych w imporcie o 122% oraz w eksporcie o 235%."
FDP bardziej przypomina KLD czy UW czasów Balcerowicza (a z innych krajów angielskich LibDem czy Macrona) niż UPR / kolejne klony.
Teza, że wysokie poparcie Mikkego/ Mentzena jest efektem komunizmu jest na wyrost z innego powodu, mianowicie w czasach bezpośrednio po komunie dostawali 2-3%, pierwszy wynik z przekroczeniem progu dostali w 2014 r., przy niskiej frekwencji do PE. Zakładając, że poparcie mają w młodszym elektoracie, to ten już komuny nie pamięta.
Ma to sens, wszelako rzekłbym, że idee dojrzewają powoli, więc nie jest to teza od czapy. Poglądy dojrzewają w środowisku rodzinnym. Być może rodzicom jeszcze się wydawało że wypada głosować na partie postsolidarnościowe, ale dla dzieci nie ma to już znaczenia. Tak czy inaczej mikkizm trafił na podatny grunt.
Komentarz
Kto osąd "plemię żmijowe" wypowiedział i przeciw komu?
Jezus określił tak ludzi, a jak się domyślam trepowi chodziło o wzajemne ocenianie się ludzi.
No to tej samej miary tu stosować nie można.
Mydlę się?
Nie można.
Przez 33 lata, Jezus był człowiekiem.
Tak, był człowiekiem.
Z wyjątkiem grzechu.
Przez 33 lata swojego ziemskiego życia Pan jezus był w pełni człowiekiem ale i w pełni Bogiem. Jak inaczej mógłby czytać w duszach ludzi (np. faryzeuszy), czego przykładów mamy mnóstwo na kartach Ewangelii. Pan Jezus jest Bogiem, jest wszechwiedzący. Ludzie nie są.
Skłonność do grzechu spacza nasze widzenie i ocenę drugiego człowieka.
A sądzenie o intencjach innych osób wzmaga naszą pychę.
To wszystko abstrahując od praktycznej strony - ileż to razy przekonałem się, że moje sądy były całkowicie nietrafne. Ileż to razy okazało się, że osoby uznawane przeze mnie za "gorsze" ode mnie okazywały się dużo lepsze.
Z tego powodu, że nie wszyscy chwalą się swoimi dobrymi uczynkami, o większości z nich nie mamy pojęcia a wiedza o nich zmieniłaby nasze zdanie, nasz sąd.
Poza tym często sądzimy po sobie, po swoim sposobie myślenia, przyzwyczajeniach. U innych to może być inaczej.
Ha, mało tego to się przyznam że jak kogoś posądzałem i przypisywałem mu daną ułomność to się okazywało że to moja sprawa była. Nie tylko jego. Wiele mam na sumieniu i dlatego ostrożnie sądzę innych.
To prawda. Mamy te grzechy na sumieniu. Albowiem trudno nam wyważyć granicę między naszą pychą a tolerancją dla zła. Naszym arbitrem jest tylko sumienie.
Wiadomo, ale... Nie potrafimy naśladować Pana Jezusa jako Boga, możemy Go tylko naśladować jako człowieka.
A naśladując nie zapominać o przykazaniach.
dasie
Mam pewnego dysonansa, bo z jednej strony "nie sądźcie", a z drugiej istnieje przecież grzech cudzy "milczeć, gdy ktoś grzeszy".
Wiem, że oczywiście niby nie osądzamy osoby a (jedynie) czyn, ale pouczony praktycznie zawsze odbierze to i tak jako osąd i "wtrącanie się".
Być może mieliśmy innych nauczycieli logiki ale moim zdaniem tekst
wcale nie znaczy "wystrzegajcie jakiejkolwiek opinii o bliźnich a wtedy dobry Bóg wam odpuści i na wasz temat też nie będzie miał opinii" tylko właśnie "takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą." To bardzo jednoznaczne zalecenie.
Tak, powszechna interpretacja tego to "nie rób drugiemu co tobie niemiłe".
Tak jest!
Tak samo to widzę.
👣
🐾
🐾
Wydaje mi się, że mieszamy tutaj dwa różne systemy walutowe. Nie chodzi o to, żeby być obojętnym na grzech, ale o to, by nie sądzić bliźniego.
Jeśli chodzi o grzech, to mamy nienawidzić grzechy, ale nie grzesznika. Grzesznikowi mamy wybaczać.
Ale zauważmy od czego zaczęła się rozmowa na temat tego podwątku: od rozważania nt. klepania modlitwy. Jeden z nas zauważył, że klepanie modlitwy może być czymś dobrym, inny, że może być również czymś złym, jeśli jest podyktowane pychą. Słusznie, może być czymś złym jeśli jest podyktowane pychą. Jako uwaga ogólna jest to ok, ale jeśli o kimś pomyślimy, że on klepie modlitwę, żeby poczuć się lepiej od innych, to już nie jest ok. To już jest właśnie sąd, jakiego nie wolno nam robić. Samo klepanie modlitwy grzechem nie jest a człowiek nie jest w stanie rozeznać serca innego człowieka.
Ile razy zdarza mi się myśleć, nawet wtedy, gdy ktoś zrobi coś obiektywnie dobrego: zrobił to dla chęci zysku - na pewno jest w tym drugie dno; zrobił to dla chwały własnej - chce, żeby ludzie to widzieli; itd. Tego nie wolno mi robić. To jest złe.
Przy okazji wklejam link dość obszernie traktujący o tych sprawach:
https://www.biblista.pl/ukryte/lectio-divina/7561-lectio-divina-vii-niedziela-zwykla-c-20-02-2022.html
I kol. trep pozamiatał...
"- Po feralnym dniu, kiedy gwiazdy "Dzień Dobry TVN" dowiedziały się o zwolnieniu, w gabinecie dyrektora Polsatu rozdzwonił się telefon. Wszyscy zwolnieni prowadzący zaoferowali, że są dostępni i mogą podjąć pracę w konkurencji. Niestety, padła odpowiedź, że nic dla nich nie ma. Liczyli na Edwarda, myśleli, że bezpiecznie wylądują, ale na razie na to się nie zanosi. Choć wcześniej pojawiały się pogłoski o tym, że Polsat szykuje własną śniadaniówkę, nie jest to prawda i takich planów nie ma - zdradza źródło ShowNews.pl."
Zghoza!!!!
Trza będzie po telezakupach Mango, otwarciach marketó, festynach i odpustach gminnych chałturzyć
Przecież tak chałturzą do teraz. Po utracie statusu "znana i popularna głowa z tv" chałtury się skończą.
https://www.tapatalk.com/groups/pismejker/viewtopic.php?p=253035#p253035
"W I półroczu 2023 r. Spółka PKP LHS zrealizowała przewozy ładunków na poziomie 4,8 mln ton. W porównaniu do roku 2022 zanotowano wzrost przewozów intermodalnych w imporcie o 122% oraz w eksporcie o 235%."
https://www.sektorkolejowy.pl/rekordowe-wyniki-spolki-pkp-lhs-za-i-polrocze-2023-roku/
A, to jest to zbrodnicze zboże z Ukrainy!
Dla niepoznaki nazywa się to "Linia Hutnicza Szerokotorowa".
No gwoli ścisłości w Niemczech liberalna FDP od wielu dziesięcioleci ma taki właśnie poziom poparcia.
FDP bardziej przypomina KLD czy UW czasów Balcerowicza (a z innych krajów angielskich LibDem czy Macrona) niż UPR / kolejne klony.
Teza, że wysokie poparcie Mikkego/ Mentzena jest efektem komunizmu jest na wyrost z innego powodu, mianowicie w czasach bezpośrednio po komunie dostawali 2-3%, pierwszy wynik z przekroczeniem progu dostali w 2014 r., przy niskiej frekwencji do PE. Zakładając, że poparcie mają w młodszym elektoracie, to ten już komuny nie pamięta.
Ma to sens, wszelako rzekłbym, że idee dojrzewają powoli, więc nie jest to teza od czapy. Poglądy dojrzewają w środowisku rodzinnym. Być może rodzicom jeszcze się wydawało że wypada głosować na partie postsolidarnościowe, ale dla dzieci nie ma to już znaczenia. Tak czy inaczej mikkizm trafił na podatny grunt.
Kwaśniewski wygrał już w 1996.