Skip to content

Krypteja

loslos
edytowano November 2022 w Forum ogólne
Krypteja (κρυπτεία) - z greckiego kryptoi (κρυπτοι - ukrywający, kryjący się) lp. kryptos κρυπτός - rodzaj próby, której poddawano najlepszych uczniów agoge (pełnego wychowania spartańskiego). Obejmował on najlepszych z grupy młodzieńców (tzw. ejreni). Najczęściej pozostawiano ich w lasach lub górach, bez odzienia i żywności, zaopatrzonych tylko w sztylet. Młodzi wojownicy atakowali wioski helotów, dokonywali na nich rzezi i zabierali wszystko, co jest potrzebne do przetrwania. Ci, którym udało się przetrwać, stanowili elitę spartańskiej armii. (z Łajki)

Heloci, periojkowie, metojkowie - to są różne nazwy nie-obywateli. Nie-obywatel jest to mieszkaniec polis, którego status jest powyżej niewolnika i ma pewne prawa, niekiedy nawet pełne prawa ale nie ma praw uczestniczenia w życiu państwowym. Ateńczycy osobników którzy prawa polityczne mieli ale z nich nie chcieli korzystać nazywali idiotes. Mam wrażenie, że podział na polites i idiotes zachował się do dzisiejszego dnia.

Rytuał kryptei może nam się wydawać nieludzki ale jedno dobre o nim można powiedzieć - wskazywał kto tu rządzi.

A co mnie do tego wpisu zainspirowało? Demonstracja pod domem Jarosława Kaczyńskiego. Mam wrażenie, że tamci czują się uprawnieni do przemocy, kiedy my zmieniamy kolor garniturów na samą myśl, że przemocy moglibyśmy się dopuścić, nawet w obronie, nawet w najszlachetniejszym celu. I powoduje to zamieszanie w życiu społecznym, bo trwająca już siedem lat władza ciągle jest tymczasowa i uzurpatorska. A ponieważ akurat my przejmujemy się państwem a schemat myślenia tamtych to "po co w Warszawie, skoro jest w Berlinie", mamy w Polsce odwrócenie pozycji - idiotes są spartiatami a polites helotami. Nic dobrego z tego nie wyniknie.
«13456713

Komentarz

  • edytowano November 2022
    ta krypteja to jak korporacja, do której Johnson i Sikorski należeli. rozpierducha jako cel i pokazanie kto tu rządzi
    w Wenecji był kontyngent żydów i muzułmanów, którzy nie decydowali o serenissimie, ale byli chronieni
    w Polsce nie było gett , ale pomimo braku praw sejmowych żydzi byli chronieni
    bycie jak ruski żołnierz nie ok, nawet na swoim terenie

    jednak odmowa prawa do spokojnej starości - nie ok
  • loslos
    edytowano November 2022
    Jak to Machiavelli napisał w Księciu - jeślibyśmy nie byli poddani grzechowi pierworodnemu, władzę można by oprzeć na uczciwej umowie między księciem a poddanymi i być może nawet żadna władza nie byłaby potrzebna. Skoro jednak jesteśmy jacy jesteśmy, książę władając musi się liczyć z ludzką naturą.

    Przypominam okoliczności jednego z polskich morderstw politycznych. Przedstawiciel wyższego stanu (w swoim mniemaniu) kopał barierki podczas miesięcznicy smoleńskiej i wyzywał jej uczestników. Zwrócił mu uwagę jeden z naszych. W odpowiedzi przedstawiciel wyższego stanu wyciągnął nóż, dźgnął w pierś i zabił. Krypteja jak nic. Jest naturalny porządek w którym oni mają władzę a my jesteśmy posłuszni. Bartłomiej Sienkiewicz mówił to wprost - że powinniśmy zaakceptować status, jaki mają Palestyńczycy w Izraelu.

    Jest dysonans - my akceptujemy porządek, kiedy oni mają monopol na przemoc (czyli w domyśle władzę), ale z dziwnych powodów rządzi jakiś Kaczyński. Nie dziwota, że budzi to furię Marty Lempart.
  • edytowano November 2022
    "Po 404 roku p.n.e. Sparta stawała się coraz bardziej państwem totalitarnym i to proporcjonalnie do upadku jej znaczenia i sił, zarówno fizycznych, jak i duchowych. Nieuszanowanie własnych obywateli przez szafowanie ich życiem i zdrowiem w nadmiernie obciążających ćwiczeniach i próbach wcale nie poprawiały stanu obronności państwa, wręcz przeciwnie. W czasach Aleksandra Wielkiego Sparta miała już niewielkie znaczenie militarne, do podboju rzymskiego straciła je całkowicie."

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Spartańskie_wychowanie

    Jakoś "krypteja" i "agoge" w wykonaniu ruskim nie za bardzo się sprawdza na Ukrainie. Hipotermia ich wykańcza.
  • edytowano November 2022
    Większość moich problemów w życiu zawodowym wynikała z tego, że dałem sobie coś narzucić, ktoś mnie dojechał, wprowadził w poczucie niepewności, winy, robiłem coś czego wcale nie musiałem, brałem odpowiedzialność za wszystko. Wymuszali, czy to klienci, czy pracownicy. Koniec końców, często szedłem na wojny, ale to były wojny bez sensu, wystarczyło gdybym inaczej zachował się od początku, nie pozwolił nakręcić się eskalacji. Okazało się jednak, że największym problemem nie są źli ludzie, problemem jestem ja.

    Dziś już wiem o co chodzi, co ze mną nie tak, ba, nawet potrafię sobie poradzić, zastosować odpowiednie techniki. Ale nie chce mi się. Gra o dominację, władzę, zarządzanie ludźmi, wychowywanie, ale też i mocne pilnowanie własnego interesu, stoją kompletnie w sprzeczności z moją naturą. Nienawidzę wprost tego.

    Czy jestem więc po prostu słabym człowiekiem ? Otóż nie. Jestem w stanie podjąć każde ryzyko (jeżeli będzie trzeba), nie boje się właściwie żadnej odpowiedzialności, pójdę tam, gdzie mało kto się odważy, nie stracę determinacji, pomimo że wszyscy już dawno odpuszczą. Ale tej gry, która daje realną moc sprawczą (czyli gry o władzę), po prostu nienawidzę całą swoją duszą.
  • W_Nieszczególny napisal(a):
    Jakoś "krypteja" i "agoge" w wykonaniu ruskim nie za bardzo się sprawdza na Ukrainie. Hipotermia ich wykańcza.
    ????

    Być może pozycja spartiatów na Ukrainie jest marzeniem Moskali ale na dziś są po prostu najeźdźcami to takimi najeźdźcami, którzy dostają w dupę. Skojarzenie od śmigła.

  • Moskale są wysyłani bez ciepłych gaci i mają se znaleźć jedzenie na miejscu. Agoge jak nic.
  • Mie się podobała herstoria o tem, jak to w Sparcie zrobili takie ogłoszenie -- wszyscy heloci, co by chcieli zostać spartiatami, niech się stawią w WKU, 3 października 562 r. pne o godzinie 8:30. Stawili się, zapakowali ich do autokaru i odjechali. Do tej pory nie wiadomo, co się z nimi stało.
  • W_Nieszczególny napisal(a):
    Moskale są wysyłani bez ciepłych gaci i mają se znaleźć jedzenie na miejscu. Agoge jak nic.
    Nie. Moskiewski styl wojowania. Przyczynkarskie podobieństwo nie jest podobieństwem.
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Mie się podobała herstoria o tem, jak to w Sparcie zrobili takie ogłoszenie -- wszyscy heloci, co by chcieli zostać spartiatami, niech się stawią w WKU, 3 października 562 r. pne o godzinie 8:30. Stawili się, zapakowali ich do autokaru i odjechali. Do tej pory nie wiadomo, co się z nimi stało.
    podludzie mają być podludźmi


    w polskich miastach jeszcze w latach 90tych pojawiły się plakaty o naborze na agentów CIA

  • Dobra ilustracja https://wpolityce.pl/polityka/624084-skandal-dyrektor-ecs-u-nie-dojrzelismy-do-niepodleglosci

    My w Polsce nie dojrzeliśmy do niepodległości, do demokracji.
  • edytowano November 2022
    A o wyniszczeniu elit Sparty to też przyczynkarstwo?

    Źródło to samo - brak szacunku dla życia.
    los napisal(a):
    Przyczynkarskie podobieństwo nie jest podobieństwem.
    Za to "Demonstracja pod domem Jarosława Kaczyńskiego" jest niepodważalnym argumentem do wywodzenia ponadczasowych generalizacji "a la Los". Trochę dystansu by się jednak przydało.
  • a Anglicy dojrzeli?

  • los napisal(a):
    Dobra ilustracja https://wpolityce.pl/polityka/624084-skandal-dyrektor-ecs-u-nie-dojrzelismy-do-niepodleglosci

    My w Polsce nie dojrzeliśmy do niepodległości, do demokracji.
    O rany, przecie to kerownik instytucji należącej do Miasta Gdańska. Śpiewa w zgodzie z nutą swojego pracodawcy.
  • Zresztą, to jest doktryna Geremka -- myślałem że wyszła już z mody, ale jak widać nie szwędzie.
  • Anglicy mają wszystkie możliwe i niemożliwe grzechy z wyjątkiem jednego - największemu degeneratowi nie przyjdzie do głowy, by Anglią mógł rządzić ktoś z zewnątrz.
  • Chyba że jestto Francuz, Holender, Niemiec lub Grek.
  • edytowano November 2022
    Albo Hindus z korzeniami w Pendżabie. Albo syn pakistańskich imigrantów.
  • Szturmowiec.Rzplitej napisal(a):
    Chyba że jestto Francuz, Holender, Niemiec lub Grek.
    Ale wtedy nie byli już z zewnątrz. Tak samo Rishi jest bardziej angielski od króla Karola.
  • Tak samo Rishi jest bardziej angielski od króla Karola.

    Yaeh!
  • A u nas "degeneratom" przyszły do głowy pomysły wprowadzić na tron Litwina czy Węgra z Siedmiogrodu. Ojej! To na pewno musiało przynieść straszliwe konsekwencje.
  • W_Nieszczególny napisal(a):
    A u nas "degeneratom" przyszły do głowy pomysły wprowadzić na tron Litwina czy Węgra z Siedmiogrodu. Ojej! To na pewno musiało przynieść straszliwe konsekwencje.
    noale był przetarg, uczciwa procedura i i jakieś pacta servanta
  • To było kilkaset lat temu. Nie ma ludzi na Ziemi, którzy by mieli mniej wspólnego z dawnymi Polakami niż my dzisiaj.

    Uwiera to kolegę? Mnie też.
  • edytowano November 2022
    Kolegi generalizacje są tak ogólne i ponadczasowe, że kilkaset lat to chwilka.
    Niewątpliwie bliżej nam geograficznie i czasowo do Batorego niż do spartańskich eforów.
  • Nie wiem, jaki związek mamy z eforami, z Batorym łączy nas wspólna przynależność do rasy ludzkiej i nic więcej. Z eforami pewnie podobnie.

    Ponieważ Polakom wytarto tysiące lat historii i zredukowano ich do poziomu ludzi bazowych, próbuję ich analizować w tych bazowych kategoriach. I wyszło mi zabawne kwiprokwo, że władzę tradycyjnie powinni mieć ci co biją a zrobił się dysonans, że władzę mają bici. Gniew Marty Lempart jest całkiem uzasadniony.
  • Jest uzasadniony jedynie w świetle antropologii " Wierzą, że śmierć jest silniejsza od życia, a zatem rzeczy martwe muszą być silniejsze od żywych" której to antropologii chyba tutaj nie podzielamy?
  • A co mamy dzielić lub nie dzielić? Wpis nie dotyczył tego co powinno być ale tego co jest. Pierwotne cywilizacje tak odróżniają pana od sługi - pan to ten co daje po pysku, sługa po pysku zalicza. Zresztą - niby chrześcijańscy polscy chłopi jeszcze sto lat temu zaliczanie w pysk od pana uznawali za rzecz całkiem naturalną. A teraz jest konfuzja, prawo do dawania po pysku mają Farmazon i Marta Lempart a niby rządzi jakiś Kaczyński. Znaczy - uzurpator on i jak najszybciej należy przywrócić naturalny porządek rzeczy.
  • edytowano November 2022
    Przed hordami Lempart to nie tylko policja i straż miejska robiła uniki ale nawet liczni proboszczowie i biskupi w popłochu odwoływali spontanicznie przybywające grupy obrońców kościołów z różańcami w rękach.

    Od razu widać kto jest klasą panującą
  • los napisal(a):
    A co mamy dzielić lub nie dzielić? Wpis nie dotyczył tego co powinno być ale tego co jest. Pierwotne cywilizacje tak odróżniają pana od sługi - pan to ten co daje po pysku, sługa po pysku zalicza. Zresztą - niby chrześcijańscy polscy chłopi jeszcze sto lat temu zaliczanie w pysk od pana uznawali za rzecz całkiem naturalną. A teraz jest konfuzja, prawo do dawania po pysku mają Farmazon i Marta Lempart a niby rządzi jakiś Kaczyński. Znaczy - uzurpator on i jak najszybciej należy przywrócić naturalny porządek rzeczy.
    To właściwa skrótowa analiza. Kiedy horda wrzeszczy o demokracji itepe., przykrywa tym inne okrzyki. " Nasze piniądze! Ta ciemnota żre nasze piniondze! Trzeba to przerwać! Nie będzie wąsaty Janusz z Podkarpacia rżnął w tym kraju pana! Bo Pan - to my! "
  • A ja myślę że oni wręcz marzą aby być bici i uwiarygodnić swoją narrację o reżimie w Warszawie.
    I całkiem słusznie nie dajemy się sprowokować - nie tylko totalna, ale prawie cała Bruksela marzy o precedensie.
  • A ja myślę, że są wtórni i demontracja pod Kaczorówką to tylko mętne naśladownictwo pikiet pod domem Jaruzela.
    Te wszyskie biełyjerozy, świczki, łoporniczki, margoty są tak gówniane, że szkoda słów.
    Piorun trochu pierdutnył ale też się wypaliło.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.