Z ciekawości wrzuciłem takiego na szybko skleconego prompta:
Realistic, detailed, dark lighting. An interior of monumental, gothic cathedral, colored light rays coming through a tall and slender stained glass windows depicting christian religious scene revealing incense smoke in the air.
Do starego Stable Diffusion 1.2. Bez dalszego cyzelowania i poprawek, wziąłem rezultat pierwszej próby:
Potem powtórzyłem operację dla jednej z najnowszych wersji zmodyfikowanego SD:
Jest to niemiarodajne o tyle, że optymalne rezultaty otrzymuje się przez wielokrotną repetycję i dostrajanie prompta oraz innych parametrów, tu i ten drugi mógłby być lepszy, ale jakieś porównanie to daje.
Nie ma krzyża. Ciekawe...
Ale za to wystrój przedsoborowy.
Z ciekawości wrzuciłem takiego na szybko skleconego prompta:
Realistic, detailed, dark lighting. An interior of monumental, gothic cathedral, colored light rays coming through a tall and slender stained glass windows depicting christian religious scene revealing incense smoke in the air.
Do starego Stable Diffusion 1.2. Bez dalszego cyzelowania i poprawek, wziąłem rezultat pierwszej próby:
Potem powtórzyłem operację dla jednej z najnowszych wersji zmodyfikowanego SD:
Jest to niemiarodajne o tyle, że optymalne rezultaty otrzymuje się przez wielokrotną repetycję i dostrajanie prompta oraz innych parametrów, tu i ten drugi mógłby być lepszy, ale jakieś porównanie to daje.
Nie ma krzyża. Ciekawe...
Ale za to wystrój przedsoborowy.
No więc właśnie otb. Ten Czad robi coś podobnego do wymaganego, ale jednak w efekcie identycznego. A słowny jest podobny do graficznego. Też zwraca same idiotyzmy.
Z precyzją detalu AI ma nadal dużą trudność. Jeśli przyjrzymy się scenie dokładniej, tego typu mankamenty, anomalie i braki staną się oczywiste. Najlepiej się to nadaje do scen, gdzie odchyłki w szczegółach nie robią złego wrażenia lub wręcz są oczekiwane (przyroda, pejzaże...). Są natomiast narzędzia umożliwiające selektywne uzupełnianie detali. No, ale temat trudny, jak złożona architektura, to dobry probierz granic możliwości.
No więc właśnie otb. Ten Czad robi coś podobnego do wymaganego, ale jednak w efekcie identycznego
Ale to nie jest problem. Wybór narzędzia zależy od tego, co chcesz osiągnąć. Śrubokręt to kiepski młotek, toteż raczej nie używasz śrubokrętu by wbić gwóźdź. Czy to znaczy że śrubokręt jest złym narzędziem?
Na chwilę obecną AI tego rodzaju pozwala osobom bez doświadczenia ani umiejętności graficznych uzyskiwać ładne obrazki. Nie używa się (o ile wiem...) tej metody do projektów technicznych czy planów architektonicznych, gdzie liczy się akuratność.
To ten dym szatana o którym mówił papież Paweł nr 6.
Mnie się skojarzyło z Notre Dame.
Czy mógłby Kolega niezorientowanym wyjaśnić tak krok po kroku, co zrobił Kolega i czym i co to jest, a co się "samo zrobiło" dzięki AI?
Wybrałem model Stable Diffusion 1.2 (najstarszy dostępny) i style: none.
Wpisałem cytowane wyżej instrukcje (prompta) - jest to zasadnicza podpowiedź, której AI używa do generowania rysunku poczynając od losowego szumu aż do uzyskania tego, co wyżej. Treść prompta jest kluczowa, liczy się dobór słów, co określamy, co zostawiamy w domyśle a nawet kolejność opisanych aspektów (to, co najpierw waży więcej niż to, co napisane dalej). Jest tu też czynnik (pseudo)losowy, stąd ten sam prompt daje odmienne rezultaty za każdą próbą. Stopień odchyłek/"wolnej ręki" danej AI bywa regulowany. Zbyt prosty opis da ogólnikowe, odległe od oczekiwań rezultaty. Zbyt długi i zbyt złożony będzie w znacznej części zignorowany (nadmiar elementów do uwzględnienia).
Nacisnąłem "create" i zaczekałem, aż skończy i pokaże się obrazek. Zapisałem obrazek na dysku.
Nie ma krzyża. Ciekawe...
Ale za to wystrój przedsoborowy.
Podbiłem jasność i tam chyba coś stoi na ołtarzu, ale malutkie i niewyraźne.
CzatGPT najwyraźniej idzie po aktualnej linii watykańskiej identyfikacji wizualnej, która chociażby w czasie tegorocznych Światowych Dni Młodzieży w materiałach graficznych też unikała prezentowała krzyża.
Dobra okazja wypróbować dołączone narzędzie do retuszu detali - kazałem temu Leonardu dorysowac krzyż do sceny wskazując zgrubnym szkicem i promptem co i gdzie. Po sporej ilości prób wyszło w miarę OK:
...ale szczerze odradzam próby umieszczenia kompletnego krucyfiksu. Efekty są zbyt... obrazoburcze.
Nie ma krzyża. Ciekawe...
Ale za to wystrój przedsoborowy.
Podbiłem jasność i tam chyba coś stoi na ołtarzu, ale malutkie i niewyraźne.
CzatGPT najwyraźniej idzie po aktualnej linii watykańskiej identyfikacji wizualnej, która chociażby w czasie tegorocznych Światowych Dni Młodzieży w materiałach graficznych też unikała prezentowała krzyża.
Ojtam ojtam
A może po prostu komuś sie spieszyło
i stwierdził, że papiestwo bardzo często zajmowało się mecenatem sztuki nowoczesnej (w swoich czasach). Postanowiono wyjść naprzeciw i wesprzeć pana Leonardo Ai skoro pan Leonardo da Vinci wciąż nie żyje.
Przyznam, że staram się jakoś nadążyć intlektłalnie za problematyką Czada GPT i inkszych ejajów, ale trudy forumkowania powodują, że mało casu, kruca bomba, mao casu!
Tym niemniej czasem coś wpada, jak np. take osiągnięcia danego Czada:
Albo take, ło:
Najsłodsze, jak faciowie usiedli, omówili co programik ma robić, rozrysowali to na tableau i kazali Czadu zakodować:
@MarianoX powiedział(a):
Zasadniczo obecnie już nie ma pewności czy forumkując nie konwersuje się w istocie z jakimiś czatersami dżipiti, a nie standardowymi homosapiensami.
W zasadzie powinienem napchać do ejajka całość mojej eseistyki i łącząc forumkować. Tomasens!
@MarianoX powiedział(a):
Zasadniczo obecnie już nie ma pewności czy forumkując nie konwersuje się w istocie z jakimiś czatersami dżipiti, a nie standardowymi homosapiensami.
Zawsze uczciwie pisałem o sobie, że jestem na tym forum tylko bytem internetowym. I że się uczę.
@MarianoX powiedział(a):
Zasadniczo obecnie już nie ma pewności czy forumkując nie konwersuje się w istocie z jakimiś czatersami dżipiti, a nie standardowymi homosapiensami.
Zawsze uczciwie pisałem o sobie, że jestem na tym forum tylko bytem internetowym. I że się uczę.
A zaś pan Judkowski napisał w "Timie" tekst, w którym tłumaczy, że ejaj to zło i że trzeba je bumbardować. A jak się Kitajcom nie podoba, to trzeba i Kitaj zbumbardować dla porządku.
Moratorium na nowe duże szkolenia [w sensie, ejajów] musi być bezterminowe i ogólnoświatowe. Nie może być żadnych wyjątków, w tym dla rządów lub sił zbrojnych. Jeśli polityka zaczyna się od Stanów Zjednoczonych, Chiny muszą zobaczyć, że USA nie szukają przewagi, ale raczej próbują zapobiec przerażająco niebezpiecznej technologii, która nie może mieć prawdziwego właściciela i która zabije wszystkich w USA, Chinach i na Ziemi. Gdybym miał nieskończoną swobodę w pisaniu ustaw, mógłbym wyodrębnić jeden wyjątek dla SI szkolonych wyłącznie do rozwiązywania problemów z zakresu biologii i biotechnologii, nie szkolonych na tekstach z Internetu i nie do poziomu, w którym zaczynają mówić lub planować; ale gdyby to zdalnie komplikowało sprawę, natychmiast odrzuciłbym tę propozycję i powiedziałbym, żeby po prostu wszystko zamknąć.
Wyłączyć wszystkie duże klastry GPU (duże farmy komputerowe, w których udoskonalane są najpotężniejsze SI). Zamknąć wszystkie duże serie treningowe. Ustalenie limitu mocy obliczeniowej, jaką każdy może wykorzystać do szkolenia systemu sztucznej inteligencji, i obniżenie go w nadchodzących latach, aby zrekompensować bardziej wydajne algorytmy szkoleniowe. Żadnych wyjątków dla rządów i sił zbrojnych. Natychmiastowe zawarcie wielonarodowych porozumień, aby zapobiec przenoszeniu zakazanych działań w inne miejsca. Śledzenie wszystkich sprzedawanych procesorów graficznych. Jeśli dane wywiadowcze mówią, że kraj spoza porozumienia buduje klaster GPU, mniej obawiaj się konfliktu strzeleckiego między narodami niż naruszenia moratorium; bądź gotów zniszczyć nieuczciwe centrum danych za pomocą nalotu.
Na swój pohybel przetłumaczył to Deepl.
Dodajmy tytułem komentarza, że pan Eliezer nie jest jakimś internetowym napinaczem, ânonem zza szafa, tylko poważanym ekspierdem od bezpieczeństwa ejajów.
Ciut tego słuchałem i doszedłem do wniosku, że idzie coraz lepiej, ale to jeszcze nie to, jest to podobne, ale zwykle od razu odróżnialne. Co dziwne, człek się czasem nieco "dusi w myślach" słuchając. Wyszło mi, że wytworom AI brakuje istotnego niuansu jeszcze - akuratnej imitacji naturalnej korelacji śpiewu z oddechem i stąd być może takie sensacje. Pouczające.
Przykład porównawczy spod ręki ilustrujący powyższe:
Poprosiłem chat GPT, aby mi wyjaśnił splątanie kwantowe i czym jest superpozycja, zważywszy, że nie znam się na fizyce, zwłaszcza kwantowej. Zrobił to tak, że chyba zrozumiałem. Pytanie, czy zgodnie z prawdą. I tylko do momentu, gdy stan objaśnianej mi wiedzy rozgałęził się w interpretację kopenhaską i "many worlds", czyli do punktu, gdzie ludzkość już tylko spekuluje. Koniec końców dalej nie wiem, dlaczego możliwy jest przekaz informacji między dwoma splątanymi kwantowo obiektami, ale pocieszam się, że najwyraźniej nikt tego nie wie. Wiadomo, że nie jest to przekaz w tradycyjnym rozumieniu, co samo w sobie generuje pytanie, na jakiej zasadzie ten przekaz byłby w sensie praktycznych zastosowań skuteczny, skoro nie jest przekazem w zwykłym sensie. Nawiasem, na to też pouczająco odpowiedział (w tym że samo splątanie nie daje bezpośrednio możliwości faktycznego przekazu danych), toteż finalnie swoją wiedzę poszerzyłem. Szkoda, że szybko zapomnę.
@Rydygier powiedział(a):
Poprosiłem chat GPT, aby mi wyjaśnił splątanie kwantowe i czym jest superpozycja, zważywszy, że nie znam się na fizyce, zwłaszcza kwantowej. Zrobił to tak, że chyba zrozumiałem. ... Szkoda, że szybko zapomnę.
Złudzenie rozumienia to bardzo groźna sprawa. Bardziej by tu pasowało "Na szczęście szybko zapomnę".
Przy niestandardowych matematycznych pytaniach myli się i gada oczywiste bzdury. Najgorsze jest to, ze odpowiada różnie, więc inna osoba zadając takie same pytanie, może dostać inną odpowiedź (np. poprawną).
EDIT: tak, w tym jest podobny do człowieka, ale w zamyśle to ma być precyzyjne narzędzie (chyba). Nieprecyzyjne narzędzia są niebezpieczne.
No dobrze, to jasne (może poza tym, czym to ma być we zamyśle), ale jest dana konkretna rozmowa. Na ile jego odpowiedzi w tej rozmowie faktycznie pokrywają się ze stanem wiedzy?
Zgoda, mogą przyć przydatne do nieprecyzyjnych prac. W pewnych scenariuszach nie potrafi poprawnie wnioskować, zatem na ogół nie potrafi wykryć sprzeczności. Czy stworzony we wczesnym średniowieczu Chat-GPT (wiem, że absurd) twierdziłby, że Słońce krąży wokół Ziemi? Albo poźniej, powtarzał, że eter istnieje? Znowu jest trochę podobny do ludzi - powtarza za innymi.
I mając tego świadomość możemy zrobić z niego pewien użytek - niech nam mianowicie skondensuje w strawną i spójną formę i zapoda, co ludzie twierdzą na jakiś temat. Powyższa rozmowa nie wymaga od niego wykonywania obliczeń ani podawania wzorów, tym mniej samodzielnego ustalania prawdy. Wymaga przyjaznego laikowi formułowania stwierdzeń o stanie ludzkiej wiedzy na temat intelektualnie nietrywialny. Teoretycznie wpisuje się to zatem w sedno tego, w czym chat GPT się specjalizuje jako model językowy. Dobry test. Ale żeby rozstrzygnąć, jak poszedł, ktoś kompetentny musiałby merytorycznie zweryfikować to, co chat wygenerował.
Komentarz
Pożar w świątyni!!
Nie ma krzyża. Ciekawe...
Ale za to wystrój przedsoborowy.
To ten dym szatana o którym mówił papież Paweł nr 6.

Czy mógłby Kolega niezorientowanym wyjaśnić tak krok po kroku, co zrobił Kolega i czym i co to jest, a co się "samo zrobiło" dzięki AI?
No więc właśnie otb. Ten Czad robi coś podobnego do wymaganego, ale jednak w efekcie identycznego. A słowny jest podobny do graficznego. Też zwraca same idiotyzmy.
Z precyzją detalu AI ma nadal dużą trudność. Jeśli przyjrzymy się scenie dokładniej, tego typu mankamenty, anomalie i braki staną się oczywiste. Najlepiej się to nadaje do scen, gdzie odchyłki w szczegółach nie robią złego wrażenia lub wręcz są oczekiwane (przyroda, pejzaże...). Są natomiast narzędzia umożliwiające selektywne uzupełnianie detali. No, ale temat trudny, jak złożona architektura, to dobry probierz granic możliwości.
Ale to nie jest problem. Wybór narzędzia zależy od tego, co chcesz osiągnąć. Śrubokręt to kiepski młotek, toteż raczej nie używasz śrubokrętu by wbić gwóźdź. Czy to znaczy że śrubokręt jest złym narzędziem?
Na chwilę obecną AI tego rodzaju pozwala osobom bez doświadczenia ani umiejętności graficznych uzyskiwać ładne obrazki. Nie używa się (o ile wiem...) tej metody do projektów technicznych czy planów architektonicznych, gdzie liczy się akuratność.
Mnie się skojarzyło z Notre Dame.
Obrazek pierwszy zrobiłem tu:
https://creator.nightcafe.studio/studio
Wybrałem model Stable Diffusion 1.2 (najstarszy dostępny) i style: none.
Wpisałem cytowane wyżej instrukcje (prompta) - jest to zasadnicza podpowiedź, której AI używa do generowania rysunku poczynając od losowego szumu aż do uzyskania tego, co wyżej. Treść prompta jest kluczowa, liczy się dobór słów, co określamy, co zostawiamy w domyśle a nawet kolejność opisanych aspektów (to, co najpierw waży więcej niż to, co napisane dalej). Jest tu też czynnik (pseudo)losowy, stąd ten sam prompt daje odmienne rezultaty za każdą próbą. Stopień odchyłek/"wolnej ręki" danej AI bywa regulowany. Zbyt prosty opis da ogólnikowe, odległe od oczekiwań rezultaty. Zbyt długi i zbyt złożony będzie w znacznej części zignorowany (nadmiar elementów do uwzględnienia).
Nacisnąłem "create" i zaczekałem, aż skończy i pokaże się obrazek. Zapisałem obrazek na dysku.
Obrazek drugi zrobiłem podobną modą tu:
https://app.leonardo.ai/
Przy czym wybrałem najbardziej wypaśne opcje i presety.
Na dziś to moje ulubione narzędzie, ale tu nie ma wolnego wstępu, trzeba zgłosić wolę dołączenia i zaczekać na akceptację (raczej formalność).
Podbiłem jasność i tam chyba coś stoi na ołtarzu, ale malutkie i niewyraźne.
Ja również, zwłaszcza spływy
CzatGPT najwyraźniej idzie po aktualnej linii watykańskiej identyfikacji wizualnej, która chociażby w czasie tegorocznych Światowych Dni Młodzieży w materiałach graficznych też unikała prezentowała krzyża.
Dobra okazja wypróbować dołączone narzędzie do retuszu detali - kazałem temu Leonardu dorysowac krzyż do sceny wskazując zgrubnym szkicem i promptem co i gdzie. Po sporej ilości prób wyszło w miarę OK:
...ale szczerze odradzam próby umieszczenia kompletnego krucyfiksu. Efekty są zbyt... obrazoburcze.
Tymczasem w Hiszpanii użyto AI do obdarcia z resztek wstydliwości dorastających dziewczynek.
https://i.pl/ai-wygenerowalo-nagie-zdjecia-nieletnich-dziewczynek-lokalna-spolecznosc-w-szoku/ar/c1-17918437
Ojtam ojtam

A może po prostu komuś sie spieszyło
i stwierdził, że papiestwo bardzo często zajmowało się mecenatem sztuki nowoczesnej (w swoich czasach). Postanowiono wyjść naprzeciw i wesprzeć pana Leonardo Ai skoro pan Leonardo da Vinci wciąż nie żyje.
dwa narzędzia SI (AI) plus pomysł artysty (?):
(1min 30sek migawek Star Wars w stylu filmu z lat 20-ych XX wieku.)
Przyznam, że staram się jakoś nadążyć intlektłalnie za problematyką Czada GPT i inkszych ejajów, ale trudy forumkowania powodują, że mało casu, kruca bomba, mao casu!
Tym niemniej czasem coś wpada, jak np. take osiągnięcia danego Czada:
Albo take, ło:
Najsłodsze, jak faciowie usiedli, omówili co programik ma robić, rozrysowali to na tableau i kazali Czadu zakodować:
Tukej caoś:
Zasadniczo obecnie już nie ma pewności czy forumkując nie konwersuje się w istocie z jakimiś czatersami dżipiti, a nie standardowymi homosapiensami.
W zasadzie powinienem napchać do ejajka całość mojej eseistyki i łącząc forumkować. Tomasens!
Zawsze uczciwie pisałem o sobie, że jestem na tym forum tylko bytem internetowym. I że się uczę.
Przynajmniej się uczysz.
A zaś pan Judkowski napisał w "Timie" tekst, w którym tłumaczy, że ejaj to zło i że trzeba je bumbardować. A jak się Kitajcom nie podoba, to trzeba i Kitaj zbumbardować dla porządku.
https://time.com/6266923/ai-eliezer-yudkowsky-open-letter-not-enough/
Na swój pohybel przetłumaczył to Deepl.
Dodajmy tytułem komentarza, że pan Eliezer nie jest jakimś internetowym napinaczem, ânonem zza szafa, tylko poważanym ekspierdem od bezpieczeństwa ejajów.
Tak się pobudzać głupią regresją logistyczną?
Ciut tego słuchałem i doszedłem do wniosku, że idzie coraz lepiej, ale to jeszcze nie to, jest to podobne, ale zwykle od razu odróżnialne. Co dziwne, człek się czasem nieco "dusi w myślach" słuchając. Wyszło mi, że wytworom AI brakuje istotnego niuansu jeszcze - akuratnej imitacji naturalnej korelacji śpiewu z oddechem i stąd być może takie sensacje. Pouczające.
Przykład porównawczy spod ręki ilustrujący powyższe:
Poprosiłem chat GPT, aby mi wyjaśnił splątanie kwantowe i czym jest superpozycja, zważywszy, że nie znam się na fizyce, zwłaszcza kwantowej. Zrobił to tak, że chyba zrozumiałem. Pytanie, czy zgodnie z prawdą. I tylko do momentu, gdy stan objaśnianej mi wiedzy rozgałęził się w interpretację kopenhaską i "many worlds", czyli do punktu, gdzie ludzkość już tylko spekuluje. Koniec końców dalej nie wiem, dlaczego możliwy jest przekaz informacji między dwoma splątanymi kwantowo obiektami, ale pocieszam się, że najwyraźniej nikt tego nie wie. Wiadomo, że nie jest to przekaz w tradycyjnym rozumieniu, co samo w sobie generuje pytanie, na jakiej zasadzie ten przekaz byłby w sensie praktycznych zastosowań skuteczny, skoro nie jest przekazem w zwykłym sensie. Nawiasem, na to też pouczająco odpowiedział (w tym że samo splątanie nie daje bezpośrednio możliwości faktycznego przekazu danych), toteż finalnie swoją wiedzę poszerzyłem. Szkoda, że szybko zapomnę.
https://chat.openai.com/share/f4a13c21-68d2-4ed8-b97e-be67403da86e
Złudzenie rozumienia to bardzo groźna sprawa. Bardziej by tu pasowało "Na szczęście szybko zapomnę".
O tak, złudzenia trzeba rozwiewać. Zapodałem tę rozmowę, więc każdy może i powinien w razie czego skorygować.
Przy niestandardowych matematycznych pytaniach myli się i gada oczywiste bzdury. Najgorsze jest to, ze odpowiada różnie, więc inna osoba zadając takie same pytanie, może dostać inną odpowiedź (np. poprawną).
EDIT: tak, w tym jest podobny do człowieka, ale w zamyśle to ma być precyzyjne narzędzie (chyba). Nieprecyzyjne narzędzia są niebezpieczne.
No dobrze, to jasne (może poza tym, czym to ma być we zamyśle), ale jest dana konkretna rozmowa. Na ile jego odpowiedzi w tej rozmowie faktycznie pokrywają się ze stanem wiedzy?
Tylko, gdy nieprawidłowo użyte do prac precyzyjnych.
Zgoda, mogą przyć przydatne do nieprecyzyjnych prac. W pewnych scenariuszach nie potrafi poprawnie wnioskować, zatem na ogół nie potrafi wykryć sprzeczności. Czy stworzony we wczesnym średniowieczu Chat-GPT (wiem, że absurd) twierdziłby, że Słońce krąży wokół Ziemi? Albo poźniej, powtarzał, że eter istnieje? Znowu jest trochę podobny do ludzi - powtarza za innymi.
I mając tego świadomość możemy zrobić z niego pewien użytek - niech nam mianowicie skondensuje w strawną i spójną formę i zapoda, co ludzie twierdzą na jakiś temat. Powyższa rozmowa nie wymaga od niego wykonywania obliczeń ani podawania wzorów, tym mniej samodzielnego ustalania prawdy. Wymaga przyjaznego laikowi formułowania stwierdzeń o stanie ludzkiej wiedzy na temat intelektualnie nietrywialny. Teoretycznie wpisuje się to zatem w sedno tego, w czym chat GPT się specjalizuje jako model językowy. Dobry test. Ale żeby rozstrzygnąć, jak poszedł, ktoś kompetentny musiałby merytorycznie zweryfikować to, co chat wygenerował.
Też zgoda. Mam nadzieję, że fizyka teoretyczna nie jest pracą nieprecyzyjną.