@rozum.von.keikobad powiedział(a):
Akurat walenie w Tuska było skuteczne. Nie przebił się ponad szklany sufit 30% i to mimo częściowej konsumpcji lewicy.
Tego nie zmierzymy. Ale dlaczego miał się przebić skoro nigdy się nie przebijał? Natomiast przekonuje mnie proste pytanie, czemu tamci mogli mieć ofertę dla debilów a my nie. A przynajmniej czemu nasi nie mówili jak do debilów. Nie do tej zajadłej części, ale właśnie do tych spokojnych debilów, co nie lubią agresji a lubią usłyszeć coś pozytywnego, ale sami nie potrafią sobie tego uświadomić jak świadomy i rozumy wyborca w rodzaju kolegi trepa.
@marniok powiedział(a):
Dawajcież kmotry jak jebiecie jebaćpisów?
Bo jam pisał że nie potrafię bomi się babka poryczała. I że mi się przykro zrobiło.
Dobry człowień z kolegi. Mnie nic bardziej nie rajcuje, jeszcze z uśmiechem ładuję palec w ranę.
Płacząca lub krzycząca kobieta to ktoś, kogo polscy mężczyźni boją się najbardziej. Antypolscy ZiS-owcy ową słabość skrzętnie niejednokrotnie wykorzystywali i zapewne jeszcze wielokrotnie wykorzystają.
Ale marniok przecież wyraźnie napisał, że tą babę ma gdzieś, ale że to zadziałało na resztę. Czyli było przeciwskuteczne. Jeśli prawdą jest to co Kolega pisze, to czemu po naszej stronie nie było płaczących kobiet?
@rozum.von.keikobad powiedział(a):
Akurat walenie w Tuska było skuteczne. Nie przebił się ponad szklany sufit 30% i to mimo częściowej konsumpcji lewicy.
Tego nie zmierzymy. Ale dlaczego miał się przebić skoro nigdy się nie przebijał? Natomiast przekonuje mnie proste pytanie, czemu tamci mogli mieć ofertę dla debilów a my nie. A przynajmniej czemu nasi nie mówili jak do debilów. Nie do tej zajadłej części, ale właśnie do tych spokojnych debilów, co nie lubią agresji a lubią usłyszeć coś pozytywnego, ale sami nie potrafią sobie tego uświadomić jak świadomy i rozumy wyborca w rodzaju kolegi trepa.
Przecież był bardzo prosty przekaz, Tusk = wyższy wiek emerytalny, brak kasy itd.
No i Tusk nie wyszedł ponad 30%, brawo.
Ale TD wyszła. No cóż, przekaz był dla debili, więc obczajenie, że TD = koalicja z Tuskiem mogło przekroczyć ich możliwości.
@rozum.von.keikobad powiedział(a):
No cóż, przekaz był dla debili, więc obczajenie, że TD = koalicja z Tuskiem mogło przekroczyć ich możliwości.
Czyli jednak nie był to przekaz dla debili. Dla debili byłby jakby było mocne i nieustanne podkreślenie, że tylko PiS gwarantuje utrzymanie wieku emerytalnego, kasy na emerytury, dodatków do dzieci i pozostałych dobrodziejstw. Z podkreśleniem że wszyscy pozostali na pewno będą chcieli coś pozmieniać i zabiorą.
Elektoraty nie wierzą ani w możliwość skasowania 500+ ani w możliwość podwyższenia wieku emerytalnego. Liczenie więc na jakieś obawy czy wdzięczność jest tu nieuzasadnione. To jest ten Wokulski.
Totalitarni brali pińcset plusa ale przez to nie przeszli na stanowiska kaczystowskie.
@Smok_Eustachy powiedział(a):
Elektoraty nie wierzą ani w możliwość skasowania 500+ ani w możliwość podwyższenia wieku emerytalnego. Liczenie więc na jakieś obawy czy wdzięczność jest tu nieuzasadnione. To jest ten Wokulski.
Totalitarni brali pińcset plusa ale przez to nie przeszli na stanowiska kaczystowskie.
Osobiście parokrotnie spotkałem się z tekstem "No nie, nikt nie odważy się zlikwidować 500 plus" wśród zwolenników różnych partii niepisowskich.
Oczywiście po likwidacji 500 plus, a nawet wprowadzeniu 500 minus (żeby tylko 500!) ZiS-owcy nadal będą kochać Tuska.
Ale to, że ludzie nie wierzą w likwidację różnych pisowskich dobrodziejstw, to moim zdaniem także skutek tego, że im PiS takiej możliwości bez przerwy nie uświadamiał i nie wtłaczał do głowy. Dawali tak jak kulturalny człowiek daje prezent: nawet jak obdarowany się trochę cieszy, to darczyńca mówi "Ależ to nic takiego". Albo z argumentacją społeczną, że ludziom "się należało". No jak się należy, to widocznie to takie prawo przyrody.
@marniok powiedział(a):
Dawajcież kmotry jak jebiecie jebaćpisów?
Bo jam pisał że nie potrafię bomi się babka poryczała. I że mi się przykro zrobiło.
Dobry człowień z kolegi. Mnie nic bardziej nie rajcuje, jeszcze z uśmiechem ładuję palec w ranę.
Płacząca lub krzycząca kobieta to ktoś, kogo polscy mężczyźni boją się najbardziej.
Polska kultura jest wspaniała, wartościowa i godna pielęgnowania. Szczególny szacunek dla kobiet jest jednym z tych elementów, z których my jako Polacy możemy czuć się DUMNI i który zasługuje na pielęgnowanie! Nie pozwalajmy na dyskredytowanie naszej tożsamości STOP PEDAGOGICE WSTYDU!!!!!! (tej przemycanej kuchennymi drzwiami również!) Przekaz "Wyborczej" - won!
Tak coś w temacie:
Marianowi jak widać bardziej odpowiada szwedzka mentalność tamtejszego zalewaczonego społeczeństwa. A może jeszcze "lepiej" - sowieckiego sołdata?? Ci to dopiero płaczu i krzyku się nie bali...
Pisząc o płaczących lub krzyczących kobietach odnosiłem się do konfrontacji słownej z agresywnymi lewaczkami i przedstawicielkami antypolskich ugrupowań politycznych w rodzaju niesławnej posłanki Sawickiej lub uczestniczek Marszów z Błyskawicami. Wynika to jasno z kontekstu wypowiedzi przedmówców
Kolega Rzczanym przypisuje mi poglądy, których nie wyrażam, a sam nieomal lansuje feministyczną agendę suflowaną społeczeństwu właśnie przez Wyborczą i pokrewne media ("kobieta bez winy i wstydu") Jakakolwiek krytyka toksycznych postaw środowisk kobiecych wywołuje u powyżej wymienionego kolegi reakcję pewnego wyparcia połączoną z przerzucaniem wszelkiej winy i odpowiedzialności na mężczyzn, np redpillowców
Nosi to znamiona coraz bardziej upowszechniającej się postawy bliskiej męskiemu feminizmowi stanowiącemu rzeczywisty objaw kryzysu męskości.
Polska kultura jest wspaniała, wartościowa i godna pielęgnowania. Szczególny szacunek dla kobiet jest jednym z tych elementów, z których my jako Polacy możemy czuć się dumni i który zasługuje na pielęgnowanie.
Ale inne kultury też miewają swoje zalety, Rzymianie np. mieli świetne epigramy. Np. taki: volenti non fit iniuria. Uwielbiam patrzeć, jak cherlak (obojętnej płci) rwie się do boksu, dostaje fangę w nos i wybucha płaczem, że go biją. Jak kobieta, staruszek, dziecko nie zachowują się jak kobieta, staruszek, dziecko, nie zasługują na przywileje należne kobiecie, staruszkowi, dziecku.
@los powiedział(a):
Ale inne kultury też miewają swoje zalety, Rzymianie np. mieli świetne epigramy. Np. taki: volenti non fit iniuria. Uwielbiam patrzeć, jak cherlak (obojętnej płci) rwie się do boksu, dostaje fangę w nos i wybucha płaczem, że go biją. Jak kobieta, staruszek, dziecko nie zachowują się jak kobieta, staruszek, dziecko, nie zasługują na przywileje należne kobiecie, staruszkowi, dziecku.
za Wiki
... która mówi, że jeśli ktoś dobrowolnie naraża się na szkodę, wiedząc, że ta szkoda może nastąpić, to nie będzie mógł wnieść skargi przeciwko innym stronom.
Człowiek re-uczy się całe życie. Jednak w kontekście wątka: poszliśmy do urn wybrać nowy Sejm. Narażaliśmy się na szkodę, czyli wygraną totalnych. Szkoda wystąpiła.
Nie możemy mieć o to pretensji do totalnych. Mamy pretensję do swoich.
Czyli wszystko gra, jest OKey podług epigramatu. Gnaeus Domitius Annius Ulpianus rulez.
@los powiedział(a):
Ale inne kultury też miewają swoje zalety, Rzymianie np. mieli świetne epigramy. Np. taki: volenti non fit iniuria.
Uwielbiam patrzeć, jak cherlak (obojętnej płci) rwie się do boksu, dostaje fangę w nos i wybucha płaczem, że go biją. Jak kobieta, staruszek, dziecko nie zachowują się jak kobieta, staruszek, dziecko, nie zasługują na przywileje należne kobiecie, staruszkowi, dziecku.
Natomiast długie litanie PMM jaki to był dobry rząd, ile zrobił wspaniałych rzeczy, a w domyśle jaka szkoda, że nie został ponownie wybrany, tylko ten niedobry tuskowy, co te dobra teraz zabierze...
Te litanie odbieram jako płacz osoby, którą (zewsząd wszyscy prawie) biją, a przecież... wygrała!
Jest ponoć takie policyjne powiedzenie, że mordercy trzeba szukać w pierwszym tomie akt śledczych. Zacząłem przeglądać ten wątek od początku i doszedłem do wniosku, że w tym wątku konkluzja też jest już na samym początku. Potem już tylko takie mniej istotne detale, czasem zresztą naciągane.
Więc powtórzę to co koledzy trep i los a potem ja komentując napisali na 1-2 stronie.
@los powiedział(a):
Polska kultura jest wspaniała, wartościowa i godna pielęgnowania. Szczególny szacunek dla kobiet jest jednym z tych elementów, z których my jako Polacy możemy czuć się dumni i który zasługuje na pielęgnowanie.
Ale inne kultury też miewają swoje zalety, Rzymianie np. mieli świetne epigramy. Np. taki: volenti non fit iniuria. Uwielbiam patrzeć, jak cherlak (obojętnej płci) rwie się do boksu, dostaje fangę w nos i wybucha płaczem, że go biją. Jak kobieta, staruszek, dziecko nie zachowują się jak kobieta, staruszek, dziecko, nie zasługują na przywileje należne kobiecie, staruszkowi, dziecku.
Na tym polega dobre wychowanie, czyli postępujemy adekwatnie do sytuacji, gdy ktoś, kogo uważaliśmy kulturalną kobietą zachowuje się jak wulgarny chuligan, zaczynamy traktować ją adekwatnie.
Aby nie był tylko OFF, to kolejnym polem, które przyczyniło się do poniesienia wygranej było zaniechanie rozliczeń, na co pośrednio, zwrócił uwagę Ziemkiewicz:
karuzele VAT
afera paliwowa
afera informatyczna
'budowa autostrad'
Smoleńsk
ja wiem, że w paru to 'wolne sądy' skręciły wszystko, ale po 8 latach też mamy prawo oczekiwać albo dogadania się z 'kastą' albo jej pacyfikacji.
@MarianoX powiedział(a):
Pisząc o płaczących lub krzyczących kobietach odnosiłem się do konfrontacji słownej z agresywnymi lewaczkami i przedstawicielkami antypolskich ugrupowań politycznych w rodzaju niesławnej posłanki Sawickiej lub uczestniczek Marszów z Błyskawicami. Wynika to jasno z kontekstu wypowiedzi przedmówców
Kolega Rzczanym po raz kolejny przypisuje mi poglądy, których nie wyrażam, a sam uporczywie lansuje feministyczną agendę ("kobieta bez winy i wstydu") suflowaną społeczeństwu właśnie przez Wyborczą i pokrewne media. Jakakolwiek krytyka toksycznych postaw środowisk kobiecych wywołuje u powyżej wymienionego kolegi reakcję strachu i wyparcia połączoną z przerzucaniem wszelkiej winy i odpowiedzialności na mężczyzn.
Nosi to znamiona coraz bardziej upowszechniającej się postawy męskiego feminizmu stanowiącego rzeczywisty objaw kryzysu męskości.
Znam dobrze kontekst. Problem w tym, że pod płaszczykiem rzekomego krytycyzmu wobec czarcich i pieruńskich protestów miała miejsce próba podstępnego przemycenia toksycznego przekazu uderzającego w polską kulturę. Dostrzegam dobrze ten płaszcz, chodzi o ukryty pod nim pakunek pod pazuchą.
Polecam dostępny na Youtube'ie wykład Schumana vel Bezmienowa, w którym ostrzegał przed "wysadzeniem umysłów".
Oczywiście MarianoX nie byłby sobą, gdyby jego reakcją nie było recytowanie swoich ulubionych formułek zawierających toporną, parszywą erystykę rodem z PRL-owskich plakatów propagandowych, chociażby tego pokazującego żołnierza Wehrmachtu i podpis: "Jeśli nie chcesz jego powrotu - głosuj 3 x TAK", w tym wypadku "Nie popierasz tego, co piszę = popierasz feminizm". W tym konkretnym przypadku jest to o tyle groteskowe, że Mariano klepie te swoje głupie formułki o rzekomym demonizowaniu mężczyzn i rzekomym popieraniu feminizmu w odniesieniu do posta, którego główną myślą jest... chwalenie polskich mężczyzn i pisanie, że są wspaniali!!!
Swoją drogą sam powiela narrację feminizmu, bo pisze o "środowiskach kobiecych" (a należałoby pisać o psuedokobiecych, bo feminizm ma takie prawa do wypowiadania się w imieniu kobiet jak PZPR w imieniu robotników).
Dodam jeszcze jedną odnośnie wyniku PiS-u w wyborach. Przegapiono poszerzenie się t. zw. elektoratu aspiracyjnego. Ludzi, którzy coś tam już osiągnęli (m. in. dzięki rządom PiS-u!), dorabiają się, ale chcieliby więcej. Nic dla nich nie zaproponowano konkretnego a nawet hasła. Paradoksalnie zachowano się tak, jakby nie wierzono w pozytywne skutki własnych rządów. No, ale apetyt rośnie w miarę jedzenia. To, co wystarczało w 2015 roku, teraz już nie wystarczy. No, ale trzeba by ruszyć głową, żeby wpaść na to, co mogłoby ich zainteresować, a z kreatywnością jest słabo. Ba, trzeba by w ogóle dostrzec tę kategorię ludzi, a z samym kontaktowaniem z rzeczywistością i ogarnianiem sporych jej obszarów w PiS-ie jest cienko.
@Rzchanym powiedział(a):
Dodam jeszcze jedną odnośnie wyniku PiS-u w wyborach. Przegapiono poszerzenie się t. zw. elektoratu aspiracyjnego. Ludzi, którzy coś tam już osiągnęli (m. in. dzięki rządom PiS-u!), dorabiają się, ale chcieliby więcej. Nic dla nich nie zaproponowano konkretnego a nawet hasła. Paradoksalnie zachowano się tak, jakby nie wierzono w pozytywne skutki własnych rządów. No, ale apetyt rośnie w miarę jedzenia. To, co wystarczało w 2015 roku, teraz już nie wystarczy. No, ale trzeba by ruszyć głową, żeby wpaść na to, co mogłoby ich zainteresować, a z kreatywnością jest słabo. Ba, trzeba by w ogóle dostrzec tę kategorię ludzi, a z samym kontaktowaniem z rzeczywistością i ogarnianiem sporych jej obszarów w PiS-ie jest cienko.
Nayprzednieysze, że wiele o tym pletli w Kretynice Potylicznej. Że mianowicie, jak bezzębna staruszka ze wsi wyuczy się analfabetu, wstawi implanty, weźmie kredyt i zmieni pracę, to z rozpędu uznaje się za osobę MWzWM, a więc konwenans towarzystki nakazuje głosiować jej na Peło.
@Przemko powiedział(a):
Tusk ma farmę troli, w minutę od dodania 700 wyświetleń, 500 polubień i 100 podań dalej. Polubienia daje 25-33% wyświetlających, nie więcej.
Ale co, Matołuszek proponował mu ministra sportu czy jak?
Tu nie chodzi tylko o samą ofertę dla idiotów, ale o wytłumaczenie idiotom prostym językiem, że to jest właśnie bardzo dobra oferta dla nich, której nikt inny im nie da. I to wytłumaczenie nie raz w ogóle i odhaczone, ale co najmniej raz na tydzień.
Komentarz
Tego nie zmierzymy. Ale dlaczego miał się przebić skoro nigdy się nie przebijał? Natomiast przekonuje mnie proste pytanie, czemu tamci mogli mieć ofertę dla debilów a my nie. A przynajmniej czemu nasi nie mówili jak do debilów. Nie do tej zajadłej części, ale właśnie do tych spokojnych debilów, co nie lubią agresji a lubią usłyszeć coś pozytywnego, ale sami nie potrafią sobie tego uświadomić jak świadomy i rozumy wyborca w rodzaju kolegi trepa.
Ale marniok przecież wyraźnie napisał, że tą babę ma gdzieś, ale że to zadziałało na resztę. Czyli było przeciwskuteczne. Jeśli prawdą jest to co Kolega pisze, to czemu po naszej stronie nie było płaczących kobiet?
Przecież był bardzo prosty przekaz, Tusk = wyższy wiek emerytalny, brak kasy itd.
No i Tusk nie wyszedł ponad 30%, brawo.
Ale TD wyszła. No cóż, przekaz był dla debili, więc obczajenie, że TD = koalicja z Tuskiem mogło przekroczyć ich możliwości.
Czyli jednak nie był to przekaz dla debili. Dla debili byłby jakby było mocne i nieustanne podkreślenie, że tylko PiS gwarantuje utrzymanie wieku emerytalnego, kasy na emerytury, dodatków do dzieci i pozostałych dobrodziejstw. Z podkreśleniem że wszyscy pozostali na pewno będą chcieli coś pozmieniać i zabiorą.
Elektoraty nie wierzą ani w możliwość skasowania 500+ ani w możliwość podwyższenia wieku emerytalnego. Liczenie więc na jakieś obawy czy wdzięczność jest tu nieuzasadnione. To jest ten Wokulski.
Totalitarni brali pińcset plusa ale przez to nie przeszli na stanowiska kaczystowskie.
Osobiście parokrotnie spotkałem się z tekstem "No nie, nikt nie odważy się zlikwidować 500 plus" wśród zwolenników różnych partii niepisowskich.
Oczywiście po likwidacji 500 plus, a nawet wprowadzeniu 500 minus (żeby tylko 500!) ZiS-owcy nadal będą kochać Tuska.
Ale to, że ludzie nie wierzą w likwidację różnych pisowskich dobrodziejstw, to moim zdaniem także skutek tego, że im PiS takiej możliwości bez przerwy nie uświadamiał i nie wtłaczał do głowy. Dawali tak jak kulturalny człowiek daje prezent: nawet jak obdarowany się trochę cieszy, to darczyńca mówi "Ależ to nic takiego". Albo z argumentacją społeczną, że ludziom "się należało". No jak się należy, to widocznie to takie prawo przyrody.
Polska kultura jest wspaniała, wartościowa i godna pielęgnowania. Szczególny szacunek dla kobiet jest jednym z tych elementów, z których my jako Polacy możemy czuć się DUMNI i który zasługuje na pielęgnowanie! Nie pozwalajmy na dyskredytowanie naszej tożsamości STOP PEDAGOGICE WSTYDU!!!!!! (tej przemycanej kuchennymi drzwiami również!) Przekaz "Wyborczej" - won!
Tak coś w temacie:
Marianowi jak widać bardziej odpowiada szwedzka mentalność tamtejszego zalewaczonego społeczeństwa. A może jeszcze "lepiej" - sowieckiego sołdata?? Ci to dopiero płaczu i krzyku się nie bali...
Pisząc o płaczących lub krzyczących kobietach odnosiłem się do konfrontacji słownej z agresywnymi lewaczkami i przedstawicielkami antypolskich ugrupowań politycznych w rodzaju niesławnej posłanki Sawickiej lub uczestniczek Marszów z Błyskawicami. Wynika to jasno z kontekstu wypowiedzi przedmówców
Kolega Rzczanym przypisuje mi poglądy, których nie wyrażam, a sam nieomal lansuje feministyczną agendę suflowaną społeczeństwu właśnie przez Wyborczą i pokrewne media ("kobieta bez winy i wstydu") Jakakolwiek krytyka toksycznych postaw środowisk kobiecych wywołuje u powyżej wymienionego kolegi reakcję pewnego wyparcia połączoną z przerzucaniem wszelkiej winy i odpowiedzialności na mężczyzn, np redpillowców
Nosi to znamiona coraz bardziej upowszechniającej się postawy bliskiej męskiemu feminizmowi stanowiącemu rzeczywisty objaw kryzysu męskości.
Polska kultura jest wspaniała, wartościowa i godna pielęgnowania. Szczególny szacunek dla kobiet jest jednym z tych elementów, z których my jako Polacy możemy czuć się dumni i który zasługuje na pielęgnowanie.
Ale inne kultury też miewają swoje zalety, Rzymianie np. mieli świetne epigramy. Np. taki: volenti non fit iniuria. Uwielbiam patrzeć, jak cherlak (obojętnej płci) rwie się do boksu, dostaje fangę w nos i wybucha płaczem, że go biją. Jak kobieta, staruszek, dziecko nie zachowują się jak kobieta, staruszek, dziecko, nie zasługują na przywileje należne kobiecie, staruszkowi, dziecku.
naboku
za Wiki
Człowiek re-uczy się całe życie. Jednak w kontekście wątka: poszliśmy do urn wybrać nowy Sejm. Narażaliśmy się na szkodę, czyli wygraną totalnych. Szkoda wystąpiła.
Nie możemy mieć o to pretensji do totalnych. Mamy pretensję do swoich.
Czyli wszystko gra, jest OKey podług epigramatu. Gnaeus Domitius Annius Ulpianus rulez.
Natomiast długie litanie PMM jaki to był dobry rząd, ile zrobił wspaniałych rzeczy, a w domyśle jaka szkoda, że nie został ponownie wybrany, tylko ten niedobry tuskowy, co te dobra teraz zabierze...
Te litanie odbieram jako płacz osoby, którą (zewsząd wszyscy prawie) biją, a przecież... wygrała!
Jest ponoć takie policyjne powiedzenie, że mordercy trzeba szukać w pierwszym tomie akt śledczych. Zacząłem przeglądać ten wątek od początku i doszedłem do wniosku, że w tym wątku konkluzja też jest już na samym początku. Potem już tylko takie mniej istotne detale, czasem zresztą naciągane.
Więc powtórzę to co koledzy trep i los a potem ja komentując napisali na 1-2 stronie.
Na tym polega dobre wychowanie, czyli postępujemy adekwatnie do sytuacji, gdy ktoś, kogo uważaliśmy kulturalną kobietą zachowuje się jak wulgarny chuligan, zaczynamy traktować ją adekwatnie.
Aby nie był tylko OFF, to kolejnym polem, które przyczyniło się do poniesienia wygranej było zaniechanie rozliczeń, na co pośrednio, zwrócił uwagę Ziemkiewicz:
ja wiem, że w paru to 'wolne sądy' skręciły wszystko, ale po 8 latach też mamy prawo oczekiwać albo dogadania się z 'kastą' albo jej pacyfikacji.
Znam dobrze kontekst. Problem w tym, że pod płaszczykiem rzekomego krytycyzmu wobec czarcich i pieruńskich protestów miała miejsce próba podstępnego przemycenia toksycznego przekazu uderzającego w polską kulturę. Dostrzegam dobrze ten płaszcz, chodzi o ukryty pod nim pakunek pod pazuchą.
Polecam dostępny na Youtube'ie wykład Schumana vel Bezmienowa, w którym ostrzegał przed "wysadzeniem umysłów".
Oczywiście MarianoX nie byłby sobą, gdyby jego reakcją nie było recytowanie swoich ulubionych formułek zawierających toporną, parszywą erystykę rodem z PRL-owskich plakatów propagandowych, chociażby tego pokazującego żołnierza Wehrmachtu i podpis: "Jeśli nie chcesz jego powrotu - głosuj 3 x TAK", w tym wypadku "Nie popierasz tego, co piszę = popierasz feminizm". W tym konkretnym przypadku jest to o tyle groteskowe, że Mariano klepie te swoje głupie formułki o rzekomym demonizowaniu mężczyzn i rzekomym popieraniu feminizmu w odniesieniu do posta, którego główną myślą jest... chwalenie polskich mężczyzn i pisanie, że są wspaniali!!!
Swoją drogą sam powiela narrację feminizmu, bo pisze o "środowiskach kobiecych" (a należałoby pisać o psuedokobiecych, bo feminizm ma takie prawa do wypowiadania się w imieniu kobiet jak PZPR w imieniu robotników).
Zalecam toczenie beki raczej a nie spinkę na poważnie.
Tusk ma farmę troli, w minutę od dodania 700 wyświetleń, 500 polubień i 100 podań dalej. Polubienia daje 25-33% wyświetlających, nie więcej.
Profesjonalista
Dodam jeszcze jedną odnośnie wyniku PiS-u w wyborach. Przegapiono poszerzenie się t. zw. elektoratu aspiracyjnego. Ludzi, którzy coś tam już osiągnęli (m. in. dzięki rządom PiS-u!), dorabiają się, ale chcieliby więcej. Nic dla nich nie zaproponowano konkretnego a nawet hasła. Paradoksalnie zachowano się tak, jakby nie wierzono w pozytywne skutki własnych rządów. No, ale apetyt rośnie w miarę jedzenia. To, co wystarczało w 2015 roku, teraz już nie wystarczy. No, ale trzeba by ruszyć głową, żeby wpaść na to, co mogłoby ich zainteresować, a z kreatywnością jest słabo. Ba, trzeba by w ogóle dostrzec tę kategorię ludzi, a z samym kontaktowaniem z rzeczywistością i ogarnianiem sporych jej obszarów w PiS-ie jest cienko.
Dlatego zagłosiowali na dwóch płaczków, który na rozkaz szefa już przebierają nogami, żeby im to aspirowanie umożliwić.
Przecież oni w to nie wierzą.
No właśnie. Dlaczego PiS nie miał żadnej oferty dla idiotów?
Wokulski.
"Oto jest pytanie!".
Mnie się wydaje, że ktośtam w PISie sądził że 800+ i te inne takie to właśnie ta oferta. No hard feelings. A to świadczy o sporym odklejeniu jednak.
Problem jest opracowany teoretycznie, do czego dodajesz Frakcję Instytucjonalno-Rewolucyjną.
A powinien być Kurski.
Nayprzednieysze, że wiele o tym pletli w Kretynice Potylicznej. Że mianowicie, jak bezzębna staruszka ze wsi wyuczy się analfabetu, wstawi implanty, weźmie kredyt i zmieni pracę, to z rozpędu uznaje się za osobę MWzWM, a więc konwenans towarzystki nakazuje głosiować jej na Peło.
Ale co, Matołuszek proponował mu ministra sportu czy jak?
Może Miał Dość ale nie pykło?
Tu nie chodzi tylko o samą ofertę dla idiotów, ale o wytłumaczenie idiotom prostym językiem, że to jest właśnie bardzo dobra oferta dla nich, której nikt inny im nie da. I to wytłumaczenie nie raz w ogóle i odhaczone, ale co najmniej raz na tydzień.