wszystko z necika - poskładane z różnych didaskaliów, częściowo też z tekstów samego antypolskiego bohatera Niemiec
Mam ogromne wątpliwości co do obiektywności i realności ocen Tuska dokonywanych przez nas.
Przeczytałem niedawno, że ten słynny dziadek Ryżego był więźniem obozu koncentracyjnego w Stutthof, a następnie przymusowo wcielony został do Wehrmachtu. Przeprosiłem więc publicznie Ryżego na portalu X (do niedawna TT), bo przez lata całe złośliwie i uparcie wbijałem mu szpilę tym "dziadkiem z Wehrmachtu" dając się wkręcić Kurze. Nie zmienia to faktu powszechnie znanego, że ryży wnuczek jest mściwy i nienawistny, powiedziałbym że kanalia nawet, którego zło wewnętrzne wybija na zewnątrz przez oczy wilcze.
Tusk ma teraz idealną okazję zerwać się ze smyczy i przejść do historii, ba zmienić historię Europy a nawet więcej, jak Wałęsa w 1992.
Wszystkie karty ma w ręku. Bardzo ciekawe spostrzeżenie. Jak kupić Donalda dla Polski ? A może to wcale nie takie trudne ? A może źle pytanie zadałem ?
Gdyby nawet nagle cudem nawrócił się na Polskość (jako normalność), to niby jak miałby się zerwać ze smyczy po tym, co Polakom zrobił?
Po Smoleńsku?
Przeczytałem niedawno, że ten słynny dziadek Ryżego był więźniem obozu koncentracyjnego w Stutthof, a następnie przymusowo wcielony został do Wehrmachtu. Przeprosiłem więc publicznie Ryżego na portalu X (do niedawna TT), bo przez lata całe złośliwie i uparcie wbijałem mu szpilę tym "dziadkiem z Wehrmachtu" dając się wkręcić Kurze. Nie zmienia to faktu powszechnie znanego, że ryży wnuczek jest mściwy i nienawistny, powiedziałbym że kanalia nawet, którego zło wewnętrzne wybija na zewnątrz przez oczy wilcze.
Przegięliśmy i to mocno. Nie chcę udawać miłosiernego Samołyka, ale nasze oceny niektórych polityków PO są identyczne jak lemingów o PiSiorach. Mnie to tknęło parę miesięcy temu, fak, żyjemy w iluzji, sami stworzyliśmy obraz rzeczywistości, straciliśmy kontakt z realem. I nie to, że jakoś mocno zmieniam opinię o Tusku, ale większość naszych radykalnych osądów to są wyssane z palca bzdury.
@Eden powiedział(a):
Przeczytałem niedawno, że ten słynny dziadek Ryżego był więźniem obozu koncentracyjnego w Stutthof, a następnie przymusowo wcielony został do Wehrmachtu. Przeprosiłem więc publicznie Ryżego na portalu X (do niedawna TT), bo przez lata całe złośliwie i uparcie wbijałem mu szpilę tym "dziadkiem z Wehrmachtu" dając się wkręcić Kurze.
A gdzie Kurski skłamał? Na razie nie ma żadnych dokumentów z dezercję i walkę w armii Andersa. Pomoże to nie Śląsk, gdzie bark entuzjazmu dla hitlersynów groził obóz.
@los powiedział(a):
Co szczególnego jest w przymusowym wcieleniu do Wehrmachtu? Miliony Niemców to spotkało, Joseph Tusk nie był jedyny. W sumie szkoda.
Ja to wiem, ale chodzi o to, że wbijając te szpile robiłem to z intencją, że dziadek był volksdeutsch i poszedł do Wehrmachtu na ochotnika. A to zasadniczo inna kwestia niż być przymusowo wcielonym do armii w warunkach wojny. Poza tym trafił do Stutthof, a tam nie było już wczasów
@JORGE powiedział(a):
A czytałaś ten tekst ? Bo ja tak. Zdanie wyrwane z kontekstu jednak.
Pierwotny wywiad wskazywał na zadziwiające braki znajomości historii z jej kontekstami, zwłaszcza jak na studenta tego kierunku.
To nie było wyrwane z kontekstu, tylko pokazywało nierozumienie kontekstu czym jest historia Polski
To jest właśnie cały Donald. Joseph Tusk najpierw był więźniem Stuthoffu, potem żołnierzem Wehrmachtu a na koniec dezerterem i żołnierzem PSZ. Dwie pierwsze rzeczy zostały potwierdzone a dwie następne nie za bardzo. A o tym Stutthofie też złe wiewiórki różnie ćwiąkają...
Stary przepis na kłamstwo doskonałe: weź dwie miary prawdy i jedną kłamstwa...
Przeczytałem niedawno, że ten słynny dziadek Ryżego był więźniem obozu koncentracyjnego w Stutthof, a następnie przymusowo wcielony został do Wehrmachtu. Przeprosiłem więc publicznie Ryżego na portalu X (do niedawna TT), bo przez lata całe złośliwie i uparcie wbijałem mu szpilę tym "dziadkiem z Wehrmachtu" dając się wkręcić Kurze. Nie zmienia to faktu powszechnie znanego, że ryży wnuczek jest mściwy i nienawistny, powiedziałbym że kanalia nawet, którego zło wewnętrzne wybija na zewnątrz przez oczy wilcze.
Przegięliśmy i to mocno. Nie chcę udawać miłosiernego Samołyka, ale nasze oceny niektórych polityków PO są identyczne jak lemingów o PiSiorach. Mnie to tknęło parę miesięcy temu, fak, żyjemy w iluzji, sami stworzyliśmy obraz rzeczywistości, straciliśmy kontakt z realem. I nie to, że jakoś mocno zmieniam opinię o Tusku, ale większość naszych radykalnych osądów to są wyssane z palca bzdury.
Generalnie to ja nie mam dobrego zdania o politykach, jakichkolwiek. I staram się trzymać od nich na bezpieczną odległość. Ale jak porównuję tych z PiS z tamtymi z Partii Oszustów/Ordynusow to jednak widzę różnicę na niekorzyść tych drugich. To kwestia smaku jest bardziej i estetyki
@JORGE powiedział(a):
A czytałaś ten tekst ? Bo ja tak. Zdanie wyrwane z kontekstu jednak.
Pierwotny wywiad wskazywał na zadziwiające braki znajomości historii z jej kontekstami, zwłaszcza jak na studenta tego kierunku.
To nie było wyrwane z kontekstu, tylko pokazywało nierozumienie kontekstu czym jest historia Polski
No tak tak, tekst był głupawy, ale on nie podsumował Polskości jako takiej, mu chodziło o parę konkretnych sytuacji. Kaczorowi tak robią często, tylko w innej materii ofkors.
@los powiedział(a):
To jest właśnie cały Donald. Joseph Tusk najpierw był więźniem Stuthoffu, potem żołnierzem Wehrmachtu a na koniec dezerterem i żołnierzem PSZ. Dwie pierwsze rzeczy zostały potwierdzone a dwie następne nie za bardzo. A o tym Stutthofie też złe wiewiórki różnie ćwiąkają...
Stary przepis na kłamstwo doskonałe: weź dwie miary prawdy i jedną kłamstwa...
Dziadek jak dziadek, historia wcale nie taka nietypowa. Czy warta używania w młotkowaniu przeciwnika politycznego ? Zdecydowanie nie.
@los powiedział(a):
Co szczególnego jest w przymusowym wcieleniu do Wehrmachtu? Miliony Niemców to spotkało, Joseph Tusk nie był jedyny. W sumie szkoda.
Ja to wiem, ale chodzi o to, że wbijając te szpile robiłem to z intencją, że dziadek był volksdeutsch i poszedł do Wehrmachtu na ochotnika. A to zasadniczo inna kwestia niż być przymusowo wcielonym do armii w warunkach wojny. Poza tym trafił do Stutthof, a tam nie było już wczasów
Od kiedy to obywatel Rzeszy mógł być folksdojczem?
Tusk ma teraz idealną okazję zerwać się ze smyczy i przejść do historii, ba zmienić historię Europy a nawet więcej, jak Wałęsa w 1992.
Wszystkie karty ma w ręku. Bardzo ciekawe spostrzeżenie. Jak kupić Donalda dla Polski ? A może to wcale nie takie trudne ? A może źle pytanie zadałem ?
Ma karty, ale jak często podkreślasz każdy ma swoje ograniczenia. Z drugiej strony kto jak nie Tusk, to najlepszy z polskich polityków, nauczył się języków obcych po 50. Tusku musisz!
@Eden powiedział(a):
Witam Szanownych.
Zacznę tak nietypowo, właściwie to do zarejestrowania się tutaj (ponownego, po wielu latach) zmusiła mnie lektura tego właśnie wątku. Przypomniałem sobie wczoraj o Was, o tym forumku, bo od lat działam energicznie tylko (albo aż) dwóch social mediach: FB oraz X (do niedawna TT). Otóż wszedłem tutaj i wstrząsnęło mną to co przeczytałem. Słuchajcie i nie miejcie mi tego za złe, bo z dobrej chęci i motywacji to napiszę: to nie czas teraz na rozkminianie, kiedy i dlaczego popełnił błędy PiS i zawinił tej sytuacji, w jakiej się znaleźliśmy po 15 października. Powstaną kiedyś (oby jak najszybciej) całe elaboraty na ten temat, rozprawy doktorski, habilitacyjne etc. Miejsca by tutaj zabrakło, a i czasu szkoda na płakanie nad rozlanym mlekiem. Teraz czas walki o wolność, o podstawowe prawa obywatelskie, które banda Ryżego będzie nam odbierać po kawałku, o niepodległość i suwerenność w końcu naszego kraju, widząc jakie zamiary ma Berlin i Moskwa. Tak więc widzimy się wszyscy już 11 stycznia w Warszawie! Walka właśnie się zaczęła! (pisałeś mi kiedyś Jorge, że jak PiS utraci władzę, to wtedy wszystko się zacznie, jeszcze tutaj byłem wtedy i pamiętam, pod koniec 2015 r.).
Eden
Dopóki nie zrozumiesz że zabłądziłeś, nie zaczniesz szukać dobrej drogi.
2. Demonstracja jest w środku tygodnia, na mrozie, o 16. Czyli po ciemku. Czy to jest normalne?
3. O koalicyjności napisze essey.
4. Wyobraźcie sobie że jesteście w TV komentatorami i mówicie mniej-więcej to co piszecie tutaj. Kto by się ostał nie wycięty przez Lichocką? Nikt z forumowiczów chyba. Los na pewno nie. Także wolność słowa nie dla nas.
@JORGE powiedział(a):
Ale wątek jest nie o tym ! Pieprzę PO, dla mnie liczy się kto i dlaczego przejmie władzę po nich, o tym tu dyskusja.
To już los zasugerował, że po Tusku i jego rozwalaniem i anarchizacją państwa jedyna szansa to federalizacja UE, aby tacy bandyci musieli działać na zewnątrz.
Paralela historyczna, to początki Jagiellonów na tronie Rzeczypospolitej.
Nie wiem, czy przypadkiem Kaczyński nie stracił wielkiej szansy na deal z Niemcami. Oni są w tak czarnej dupie i to na wielu polach, że po prostu realna pomoc dla nich mogła się stać gejmczendżerem. Od desperata wali trupem, może to Kaczora zniechęciło, ale naprawdę oni potrzebują nas bardzo, dlatego Donald, dlatego taka radość.
Akurat trochę próbował. Ale odpowiedzieli mu kartoflem na paradach.
@los powiedział(a):
Z Rosjanami można się układać. Z Niemcami nie.
Donek się jednak ułożył. Że co on chce ? Być najważniejszym wiceniemcem, stanowisko w UE i być głaskanym ? A może jednak więcej ? A z drugiej strony, może Jarek by coś więcej ugrał ?
Donek chce rozjebać Polskę. Serio. Zrobić z niej gównokraik wedle swoich marzeń i wyobrażeń, pełen zadłużonych lemingów, a wrogowie mają siedzieć w pierdlu (vide Staruchowicz) lub nie dać rady (vide śp. D.Ratajczak).
Tusk ma teraz idealną okazję zerwać się ze smyczy i przejść do historii, ba zmienić historię Europy a nawet więcej, jak Wałęsa w 1992.
Wszystkie karty ma w ręku. Bardzo ciekawe spostrzeżenie. Jak kupić Donalda dla Polski ? A może to wcale nie takie trudne ? A może źle pytanie zadałem ?
Kurwa, naprawdę nieźle mu idzie to zrywanie. @JORGE , a może to zły człowiek? Tak zły, że nie umiesz się w niego wczuć?
Może podnieca go władza nad krajem, gdzie urzędnicy odbierali dzieci za biedę, a ciało znienawidzonego prezydenta leżało w ruskim błocie...
Przegięliśmy i to mocno. Nie chcę udawać miłosiernego Samołyka, ale nasze oceny niektórych polityków PO są identyczne jak lemingów o PiSiorach. Mnie to tknęło parę miesięcy temu, fak, żyjemy w iluzji, sami stworzyliśmy obraz rzeczywistości, straciliśmy kontakt z realem. I nie to, że jakoś mocno zmieniam opinię o Tusku, ale większość naszych radykalnych osądów to są wyssane z palca bzdury.
@los powiedział(a):
Co szczególnego jest w przymusowym wcieleniu do Wehrmachtu? Miliony Niemców to spotkało, Joseph Tusk nie był jedyny. W sumie szkoda.
Ja to wiem, ale chodzi o to, że wbijając te szpile robiłem to z intencją, że dziadek był volksdeutsch i poszedł do Wehrmachtu na ochotnika. A to zasadniczo inna kwestia niż być przymusowo wcielonym do armii w warunkach wojny. Poza tym trafił do Stutthof, a tam nie było już wczasów
Dziadek był w obozie koncentracyjnym a sam Donald ma w domu kapliczkę. Do tego robi znak krzyża nad chlebem przed pokrojeniem. Naprawdę! Kapliczkę to widziałem na zdjęciu a o krzyżu to sam mówił!
@los powiedział(a):
Co szczególnego jest w przymusowym wcieleniu do Wehrmachtu? Miliony Niemców to spotkało, Joseph Tusk nie był jedyny. W sumie szkoda.
Ja to wiem, ale chodzi o to, że wbijając te szpile robiłem to z intencją, że dziadek był volksdeutsch i poszedł do Wehrmachtu na ochotnika. A to zasadniczo inna kwestia niż być przymusowo wcielonym do armii w warunkach wojny. Poza tym trafił do Stutthof, a tam nie było już wczasów
Dziadek był w obozie koncentracyjnym a sam Donald ma w domu kapliczkę. Do tego robi znak krzyża nad chlebem przed pokrojeniem. Naprawdę! Kapliczkę to widziałem na zdjęciu a o krzyżu to sam mówił!
@los powiedział(a):
To jest właśnie cały Donald. Joseph Tusk najpierw był więźniem Stuthoffu, potem żołnierzem Wehrmachtu a na koniec dezerterem i żołnierzem PSZ. Dwie pierwsze rzeczy zostały potwierdzone a dwie następne nie za bardzo. A o tym Stutthofie też złe wiewiórki różnie ćwiąkają...
Stary przepis na kłamstwo doskonałe: weź dwie miary prawdy i jedną kłamstwa...
Dziadek jak dziadek, historia wcale nie taka nietypowa. Czy warta używania w młotkowaniu przeciwnika politycznego ? Zdecydowanie nie.
Wicie, niby tak.
Wszelako! Przypomnę, co zrobił Tusk, kiedy Kurski sprawę ujawnił. Otóż ten miłośnik historii, zwłaszcza lokalnej i rodzinnej, mówił, że w ogóle nic nie wie, nie słyszał, nie orientuje się. Czyli odruchowo kłamał.
Natomiast ad meritum, zgodzę się, że nie jest to w ogóle wątek na dyskusje o Tusku. Bo jaki Tusk jest, taki niech se będzie. Może się zmieni, może nie. Trzeba go traktować jak żeglarz traktuje wiatr czy skały.
Bardziej ciekawi mnie, z czym chcemy dotrzeć do Młodopolaków, zwłaszcza tych młodszych. I jak. No i kto miałby to zrobić.
Z tego co rozumiem, wśród młodzieży najwięcej zbiera Konfa, zaś PiS ma wyniki jak SPD w Bawarii.
Komentarz
A od ludzi identycznie mówiących o Kaczyńskim różnisz się czym ?
Przeczytałem niedawno, że ten słynny dziadek Ryżego był więźniem obozu koncentracyjnego w Stutthof, a następnie przymusowo wcielony został do Wehrmachtu. Przeprosiłem więc publicznie Ryżego na portalu X (do niedawna TT), bo przez lata całe złośliwie i uparcie wbijałem mu szpilę tym "dziadkiem z Wehrmachtu" dając się wkręcić Kurze. Nie zmienia to faktu powszechnie znanego, że ryży wnuczek jest mściwy i nienawistny, powiedziałbym że kanalia nawet, którego zło wewnętrzne wybija na zewnątrz przez oczy wilcze.
Co szczególnego jest w przymusowym wcieleniu do Wehrmachtu? Miliony Niemców to spotkało, Joseph Tusk nie był jedyny. W sumie szkoda.
Gdyby nawet nagle cudem nawrócił się na Polskość (jako normalność), to niby jak miałby się zerwać ze smyczy po tym, co Polakom zrobił?
Po Smoleńsku?
Przegięliśmy i to mocno. Nie chcę udawać miłosiernego Samołyka, ale nasze oceny niektórych polityków PO są identyczne jak lemingów o PiSiorach. Mnie to tknęło parę miesięcy temu, fak, żyjemy w iluzji, sami stworzyliśmy obraz rzeczywistości, straciliśmy kontakt z realem. I nie to, że jakoś mocno zmieniam opinię o Tusku, ale większość naszych radykalnych osądów to są wyssane z palca bzdury.
A pewnie, że to bardzo trudne. Ale poczekajmy co się wydarzy ..
Zabawnie się złożyło, obok jest pouczający tekst o Litwinach.
A gdzie Kurski skłamał? Na razie nie ma żadnych dokumentów z dezercję i walkę w armii Andersa. Pomoże to nie Śląsk, gdzie bark entuzjazmu dla hitlersynów groził obóz.
Ja to wiem, ale chodzi o to, że wbijając te szpile robiłem to z intencją, że dziadek był volksdeutsch i poszedł do Wehrmachtu na ochotnika. A to zasadniczo inna kwestia niż być przymusowo wcielonym do armii w warunkach wojny. Poza tym trafił do Stutthof, a tam nie było już wczasów
Pierwotny wywiad wskazywał na zadziwiające braki znajomości historii z jej kontekstami, zwłaszcza jak na studenta tego kierunku.
To nie było wyrwane z kontekstu, tylko pokazywało nierozumienie kontekstu czym jest historia Polski
To jest właśnie cały Donald. Joseph Tusk najpierw był więźniem Stuthoffu, potem żołnierzem Wehrmachtu a na koniec dezerterem i żołnierzem PSZ. Dwie pierwsze rzeczy zostały potwierdzone a dwie następne nie za bardzo. A o tym Stutthofie też złe wiewiórki różnie ćwiąkają...
Stary przepis na kłamstwo doskonałe: weź dwie miary prawdy i jedną kłamstwa...
Generalnie to ja nie mam dobrego zdania o politykach, jakichkolwiek. I staram się trzymać od nich na bezpieczną odległość. Ale jak porównuję tych z PiS z tamtymi z Partii Oszustów/Ordynusow to jednak widzę różnicę na niekorzyść tych drugich. To kwestia smaku jest bardziej i estetyki
No tak tak, tekst był głupawy, ale on nie podsumował Polskości jako takiej, mu chodziło o parę konkretnych sytuacji. Kaczorowi tak robią często, tylko w innej materii ofkors.
Dziadek jak dziadek, historia wcale nie taka nietypowa. Czy warta używania w młotkowaniu przeciwnika politycznego ? Zdecydowanie nie.
Od kiedy to obywatel Rzeszy mógł być folksdojczem?
Radzę bardzo umiarkowanie wierzyć w "legendę" tego niemieckiego agenta Stasi-BND.
Ma karty, ale jak często podkreślasz każdy ma swoje ograniczenia. Z drugiej strony kto jak nie Tusk, to najlepszy z polskich polityków, nauczył się języków obcych po 50. Tusku musisz!
Dopóki nie zrozumiesz że zabłądziłeś, nie zaczniesz szukać dobrej drogi.
2. Demonstracja jest w środku tygodnia, na mrozie, o 16. Czyli po ciemku. Czy to jest normalne?
3. O koalicyjności napisze essey.
4. Wyobraźcie sobie że jesteście w TV komentatorami i mówicie mniej-więcej to co piszecie tutaj. Kto by się ostał nie wycięty przez Lichocką? Nikt z forumowiczów chyba. Los na pewno nie. Także wolność słowa nie dla nas.
No i co w związku z tym?
Akurat trochę próbował. Ale odpowiedzieli mu kartoflem na paradach.
Donek chce rozjebać Polskę. Serio. Zrobić z niej gównokraik wedle swoich marzeń i wyobrażeń, pełen zadłużonych lemingów, a wrogowie mają siedzieć w pierdlu (vide Staruchowicz) lub nie dać rady (vide śp. D.Ratajczak).
Kurwa, naprawdę nieźle mu idzie to zrywanie.
@JORGE , a może to zły człowiek? Tak zły, że nie umiesz się w niego wczuć?
Może podnieca go władza nad krajem, gdzie urzędnicy odbierali dzieci za biedę, a ciało znienawidzonego prezydenta leżało w ruskim błocie...
2 i 2 to 5.
Dziadek był w obozie koncentracyjnym a sam Donald ma w domu kapliczkę. Do tego robi znak krzyża nad chlebem przed pokrojeniem. Naprawdę! Kapliczkę to widziałem na zdjęciu a o krzyżu to sam mówił!
Kaczor nie ma kapliczki i nie robi znaku krzyża!
Ech szajse, a ja kupuję już pokrojony chleb!
O! Udało się znaleźć.
Sraczkowski podobnie dość.
Wicie, niby tak.
Wszelako! Przypomnę, co zrobił Tusk, kiedy Kurski sprawę ujawnił. Otóż ten miłośnik historii, zwłaszcza lokalnej i rodzinnej, mówił, że w ogóle nic nie wie, nie słyszał, nie orientuje się. Czyli odruchowo kłamał.
Natomiast ad meritum, zgodzę się, że nie jest to w ogóle wątek na dyskusje o Tusku. Bo jaki Tusk jest, taki niech se będzie. Może się zmieni, może nie. Trzeba go traktować jak żeglarz traktuje wiatr czy skały.
Bardziej ciekawi mnie, z czym chcemy dotrzeć do Młodopolaków, zwłaszcza tych młodszych. I jak. No i kto miałby to zrobić.
Z tego co rozumiem, wśród młodzieży najwięcej zbiera Konfa, zaś PiS ma wyniki jak SPD w Bawarii.