Dzięki za przypomnienie Walusia.
Zawsze był moim fanem. Bo Polonia zawsze pamiętała!
Że na forumie pojechali po niem jak po łysej kobyle, bo brązowy grzesiu go przytulił? No nie wiem, bo na polityce się nie znam ale może grzesiu użył powrót Walusia do swoich niecnych cwelów, sytuacji, której nikt inny nie potrafił wtedy wykorzystać? Nie znam się. Możecie mnie obświecić, jeśli łaska jak sprawy potoczyły się od tamtej pory, bo nie wiem.
@qiz powiedział(a):
Oglądam wywiad z Januszem Walusiem. Ten człowiek to gigant.
A Stanowski zrobił się malutki i sam to widzi.
Uuu grubo. Dzięki. Szeroko poszli. Pierwszy materiał od nich z jakim się stykam.
"Zawsze noszę przy sobie nóż... do czyszczenia paznokci". Hahaa co za odpowiedź od typa, co przesiedział kilkadziesiąt lat w pudle, nwm w jakich warunkach kiwał, ale wyobrażam sobie, że codziennie wychodził na spacery z oczami dookoła głowy i miał jakieś samoróbki skitrane pod podłogą.
@MiejSen powiedział(a):
"Zawsze noszę przy sobie nóż... do czyszczenia paznokci". Hahaa co za odpowiedź od typa, co przesiedział kilkadziesiąt lat w pudle, nwm w jakich warunkach kiwał
@MiejSen powiedział(a):
"Zawsze noszę przy sobie nóż... do czyszczenia paznokci". Hahaa co za odpowiedź od typa, co przesiedział kilkadziesiąt lat w pudle, nwm w jakich warunkach kiwał
Nooo, na pewno letko nie było, hehe.
Mówi potem, że miał pojedynkę, choć nie mówi ile lat był na pojedynce. Na pewno w szachy dużo się nagrał, bo świetnie prowadzi tę partię ze Stanem.
Waluś nie wiem w jakie wpadł kręgi teraz, jak pytasz, ale jakby mu jakieś gotowce przygotowali i by był podatny na podszepty środowiska to by odpowiadał na szybkiego mata w stylu: "Apartheid taki zły? A co robi Izrael z Arabami?", albo "Straszną organizację zasilałem? A jaki europejski polityk był idolem naszego sąsiada; Prezydenta Zimbabwe Roberta Mugabe?".
Natomiast Waluś ze stoickim spokojem ciągnie partię powoli dając sobie bić piony i wciągając Stana w tajniki przetrwania w pace. Podpisuje się pod wszystkim co powiedział. Wiara, ćwiczenia, rodzina, koledzy. Świetny koleś!
@los powiedział(a):
Słucham Walusia i podstawiam sobie zawsze "Niemcy" tam, gdzie mówi "biali", i "Polacy" tam, gdzie mówi "czarni." Wszystko się zgadza. Istotnie, to gigant jak... Ech, mniejsza z tym.
Paczpan. A ja gdy słuchałem, to tam gdzie mówił Chris Hani podstawiałem Franz Kutschera.
Starsi, doświadczeni Kuleżanki i Kuledzy oświećcie.
O co chodzi z tym Walusiem?
Wiem tylko z przekazów (i to starych, z lat 90-tych) medialnych że zbrodzień był, rasista biały i wogóle zły człowiek.
Wiem że w RPA siedział w więzieniu za zabójstwo.
Czyli gunwo wiem tak naprawdę.
Tak, mogę obejrzeć wywiad ze Stanowskim ale to będzie jakby oglądanie filmu od końca.
Jakieś pouczonko by się zdało dla mnie.
Polecam się.
Świadek początku tzw. "przemian demokratycznych". Antycypując przyszłość czekającą ten jeden z najzamożniejszych krajów na świecie, związał się z jakimś skrajnym ruchem.
Zabił tzw.polityka lewicy, czyli szkolonego w Moskwie terrorystę, który miał na koncie kilkadziesiąt ofiar.
Obecna kondycja RPA nie pozostawia zbyt wiele miejsca i swobody na dyskusję o trafności przewidywań p.Walusia.
Natomiast zagadnieniem poniekąd akademickim jest rozważanie o słuszności obranej przez niego drogi. Na tym forum chyba słusznie prowadzono działalność edukacyjną zniechęcającą do wróżbiarstwa i pokrewnych form przewidywania przyszłości.
Dodajmy, że logotyp "jakiegoś skrajnego ruchu" to była czarna swastyka w białym kółku na czerwonym tle. Tyle, że jedno ramię tej swastyki ktoś podwędził. Czyli logotyp najgorszej organizacji w historii ludzkości.
A poza tym jednego Czarnego czerwonego mniej - mordercy i terrorysty.
Może jeszcze można dodać, że wszystkich innych dawno zwolniono warunkowo a jego przetrzymywano w więźniu wyjątkowo długo.
@los powiedział(a):
Słucham Walusia i podstawiam sobie zawsze "Niemcy" tam, gdzie mówi "biali", i "Polacy" tam, gdzie mówi "czarni." Wszystko się zgadza. Istotnie, to gigant jak... Ech, mniejsza z tym.
Paczpan. A ja gdy słuchałem, to tam gdzie mówił Chris Hani podstawiałem Franz Kutschera.
Niby podobnie, ale nie do końca.
Tyle podobnie, że miał dwie ręce i dwie nogi. Nie wiem, czy jeszcze jakieś analogie były, czy np. obaj myli zęby choć niewykluczone - Maurzyni dbają o higienę. A w zasadniczej części, tej jedynej która ma znaczenie dla tematu, byli przeciwieństwami - Kutschera reprezentował władzę a Hani z nią walczył.
Ty qizu naprawdę nie wiesz, że dla Afrykanerów/Holendrów też jesteśmy Maurzynami tylko o nieco jaśniejszej karnacji? O Timmermensie nie słyszałeś? Sam Waluś zresztą o tym opowiada - przedstawiciele wyższej rasy znaleźli białego Maurzyna do czarnej roboty a potem zostawili go na pożarcie. Jakiś biały, ale nie Polak tylko naprawdę biały, wystrzelał kilkunastu czarnych i jego z pierdla wyciągnęli w ramach Komisji Prawdy i Pojednania a Walusia zostawili, bo Maurzyn zrobił swoje...
Tak mnie los zainspirował, że jak Brytole przez ponad sto lat masakrowali tubylcze elity w obecnej RPA, a na ich miejsce hodowali lokalnych usłużnych, to teraz można wskazywać jakie to są państwa upadłe i jak lokalsi nie potrafią się rządzić sami. Bez związku z żadną inna sytuacją oczywiście.
Co do afrykanerów, to oni za późno zauważyli, że system rasowy należy zastąpić systemem kastowym, ukrytym za welonem współczucia i pomocy, więc zaczęli robić za 'zuo', od którego nagle się wszyscy odwrócili. Jak zobaczono co się stało, gdy próbowano cywilizowanie dogadać się w Rodezji, to się jeszcze bardziej zradykalizowali.
Ale aby nie było, system segregacji czy rasowej czy to pochodzeniowej jest obrzydliwy sam w sobie.
Najśmieszniejsze jest to, że ten cały apartheid narastał, zaczęło się od rozsądnych rozwiązań urbanistycznych bez żadnej przymusowej segregacji a potem oszaleli. A w kwestii tego, czy Janusz Waluś jest biały czy nie to była debata parlamentarna. Nie zalewam, oczywiście szło nie o samego Walusia ale nas czyli tych z krajów komunistycznych. Była propozycja, by uznać nas za kolorowych - już nie czarnych ale jeszcze nie białych, bo tych grup mieli kilka, ale nie przeszła. Najśmieszniej było z żółtymi, których uznali za kolorowych z wyjątkiem, tak, zgadliście, Japończyków, którzy byli biali. Amerykanie naciskali na nich, by ichnich Maurzynów uznać za białych, ale im się nie udało. Było to zresztą akademickie, bo Maurzyni z Hameryki tam się nie plątali w ilościach znaczących statystycznie.
@ms.wygnaniec powiedział(a):
Tak mnie los zainspirował, że jak Brytole przez ponad sto lat masakrowali tubylcze elity w obecnej RPA, a na ich miejsce hodowali lokalnych usłużnych, to teraz można wskazywać jakie to są państwa upadłe i jak lokalsi nie potrafią się rządzić sami. Bez związku z żadną inna sytuacją oczywiście.
RPA jest dosyć wyjątkowa, bo Maurzyni tam przyszli po białych, przynajmniej w części państwa. W Kraju Przylądkowym najpierw mieszkali Hotentoci, którzy praktycznie wymarli w wyniku jakiejś zarazy, dopiero później nastąpiła emigracja z Północy. Widocznie Maurzyni życie pod złymi białymi panami uznawali za bardziej atrakcyjne niż w swoich wiochach.
@marniok powiedział(a):
Starsi, doświadczeni Kuleżanki i Kuledzy oświećcie.
O co chodzi z tym Walusiem?
Wiem tylko z przekazów (i to starych, z lat 90-tych) medialnych że zbrodzień był, rasista biały i wogóle zły człowiek.
Wiem że w RPA siedział w więzieniu za zabójstwo.
Czyli gunwo wiem tak naprawdę.
Tak, mogę obejrzeć wywiad ze Stanowskim ale to będzie jakby oglądanie filmu od końca.
Jakieś pouczonko by się zdało dla mnie.
Polecam się.
qiz właściwie wszystko streścił. peterman dodał ważną informację. Ja oglądałem bez przeczytania na nowo noty bio Walusia. Tylko z jakimiś echami relacji z jego sprawy sprzed lat nastu. Głównie mnie interesowało jak Stan juleczkuje i gra pierwszego naiwnego, oburzając się, że świat nie jest taki, jak sobie ustaliliśmy w Europie czy na innej ekskatedrze, żeby potem wejść głęboko w zasady przetrwania człowieka zostawionego w nieznanym. Świetna jest ta dynamika wywiadu. Świetne są krótkie odpowiedzi na długie, zawiłe pytania (S:-Czuję tu diabła. Każdy Polak powinien uciekać! Co Panu się podobało w tym RPA? Rasizm, apartheid? W:-Pogoda), a tam kto co odczyta z niego, kto jest frajerem, a kto nie to, już tylko o nim świadczy i jego obawach co do własnego m2. Wyjechał, Był skazany na śmierć, potem dożywocie, wyszedł, jest w Polsce, Ma możliwość mówić do wielu ludzi. Mówi. Nie czaruje.
Mnie za to interesuje jakby patrzono na Walusia jeśliby został w Polsce i wziął udziął w jakimś zamachu na polskiego agenta moskwy.
Szczególnie że nie bardzo jest go z kims porównywać? Ładunki wybuchowe w planie Ruchu i Niesiołowskiego w 1970? Bracia Kowalczykowie w 1971? Potem chyba cisza i dopiero Solidarność Walcząca dysponowała możliwością akcji odwetowych i bezpośrednich z bronią palną i ładunkami. Chyba jeden zamach bez ofiar no i popisowe uwolnienie Janka Narożniaka, które na internowanych wtedy zrobiło wrażenie i Kelusa do przewrotnej piosenki o "więziennej nienawiści" zainspirowało. Jednak SW nie zabijała. Eh, brak Turonia.
Może więc i lepiej, że nikt oprócz Gerszoma nie spróbuje go wykorzystać politycznie. Otwarta przemoc nie jest w naszym stylu, wyszłaby z tego tylko jakaś karykatura.
Ta. To jest chyba jedna z zasadniczych różnic, w których się nie zgadzam z Foxem, któremu brakuje, że w Stanie Wojennym nie działali polscy nożownicy. Ta tęsknota wynika ze wspólnego klkanaście lat temu dla nas wszystkich NRwzmożenia. Ale o ile Fox sobie tak tylko roi i tłucze we łbie myśli, to jadąc na tym wzmożeniu NR Falanga poszła krok dalej i skierowała się w zupełnie absurdalne rejony, paląc węgierski dom kultury w Uszhorodzie.
Komentarz
Dzięki za przypomnienie Walusia.
Zawsze był moim fanem. Bo Polonia zawsze pamiętała!
Że na forumie pojechali po niem jak po łysej kobyle, bo brązowy grzesiu go przytulił? No nie wiem, bo na polityce się nie znam ale może grzesiu użył powrót Walusia do swoich niecnych cwelów, sytuacji, której nikt inny nie potrafił wtedy wykorzystać? Nie znam się. Możecie mnie obświecić, jeśli łaska jak sprawy potoczyły się od tamtej pory, bo nie wiem.
========================================
Co do Walusia, to kiedyś skomentowałem, ale nie podjęto tomatu bo offtop, albo nie zakumali. https://excathedra.pl/discussion/comment/316781/#Comment_316781
Zapodaję nowe widełło, bo stare nie działa a bez tego komęt nie ma sęsu.
.
.
👣
🐾
🐾
Uuu grubo. Dzięki. Szeroko poszli. Pierwszy materiał od nich z jakim się stykam.
"Zawsze noszę przy sobie nóż... do czyszczenia paznokci". Hahaa co za odpowiedź od typa, co przesiedział kilkadziesiąt lat w pudle, nwm w jakich warunkach kiwał, ale wyobrażam sobie, że codziennie wychodził na spacery z oczami dookoła głowy i miał jakieś samoróbki skitrane pod podłogą.
Nooo, na pewno letko nie było, hehe.
👣
🐾
🐾
Niektóre tematy przerastają Stana.
Mówi potem, że miał pojedynkę, choć nie mówi ile lat był na pojedynce. Na pewno w szachy dużo się nagrał, bo świetnie prowadzi tę partię ze Stanem.
Waluś nie wiem w jakie wpadł kręgi teraz, jak pytasz, ale jakby mu jakieś gotowce przygotowali i by był podatny na podszepty środowiska to by odpowiadał na szybkiego mata w stylu: "Apartheid taki zły? A co robi Izrael z Arabami?", albo "Straszną organizację zasilałem? A jaki europejski polityk był idolem naszego sąsiada; Prezydenta Zimbabwe Roberta Mugabe?".
Natomiast Waluś ze stoickim spokojem ciągnie partię powoli dając sobie bić piony i wciągając Stana w tajniki przetrwania w pace. Podpisuje się pod wszystkim co powiedział. Wiara, ćwiczenia, rodzina, koledzy. Świetny koleś!
Paczpan. A ja gdy słuchałem, to tam gdzie mówił Chris Hani podstawiałem Franz Kutschera.
Niby podobnie, ale nie do końca.
Starsi, doświadczeni Kuleżanki i Kuledzy oświećcie.
O co chodzi z tym Walusiem?
Wiem tylko z przekazów (i to starych, z lat 90-tych) medialnych że zbrodzień był, rasista biały i wogóle zły człowiek.
Wiem że w RPA siedział w więzieniu za zabójstwo.
Czyli gunwo wiem tak naprawdę.
Tak, mogę obejrzeć wywiad ze Stanowskim ale to będzie jakby oglądanie filmu od końca.
Jakieś pouczonko by się zdało dla mnie.
Polecam się.
Emigrant lat 80tych do RPA.
Świadek początku tzw. "przemian demokratycznych". Antycypując przyszłość czekającą ten jeden z najzamożniejszych krajów na świecie, związał się z jakimś skrajnym ruchem.
Zabił tzw.polityka lewicy, czyli szkolonego w Moskwie terrorystę, który miał na koncie kilkadziesiąt ofiar.
Obecna kondycja RPA nie pozostawia zbyt wiele miejsca i swobody na dyskusję o trafności przewidywań p.Walusia.
Natomiast zagadnieniem poniekąd akademickim jest rozważanie o słuszności obranej przez niego drogi. Na tym forum chyba słusznie prowadzono działalność edukacyjną zniechęcającą do wróżbiarstwa i pokrewnych form przewidywania przyszłości.
Dodajmy, że całe lata przed nim wyszli z paki chyba wszyscy polityczni mordercy w RPA. On siedział, bo wuj tam z tą ścianą wschodnią.
Dodajmy, że logotyp "jakiegoś skrajnego ruchu" to była czarna swastyka w białym kółku na czerwonym tle. Tyle, że jedno ramię tej swastyki ktoś podwędził. Czyli logotyp najgorszej organizacji w historii ludzkości.
A poza tym jednego Czarnego czerwonego mniej - mordercy i terrorysty.
Może jeszcze można dodać, że wszystkich innych dawno zwolniono warunkowo a jego przetrzymywano w więźniu wyjątkowo długo.
Flaga organizacji:
Godło organizacji:
Tyle podobnie, że miał dwie ręce i dwie nogi. Nie wiem, czy jeszcze jakieś analogie były, czy np. obaj myli zęby choć niewykluczone - Maurzyni dbają o higienę. A w zasadniczej części, tej jedynej która ma znaczenie dla tematu, byli przeciwieństwami - Kutschera reprezentował władzę a Hani z nią walczył.
Ty qizu naprawdę nie wiesz, że dla Afrykanerów/Holendrów też jesteśmy Maurzynami tylko o nieco jaśniejszej karnacji? O Timmermensie nie słyszałeś? Sam Waluś zresztą o tym opowiada - przedstawiciele wyższej rasy znaleźli białego Maurzyna do czarnej roboty a potem zostawili go na pożarcie. Jakiś biały, ale nie Polak tylko naprawdę biały, wystrzelał kilkunastu czarnych i jego z pierdla wyciągnęli w ramach Komisji Prawdy i Pojednania a Walusia zostawili, bo Maurzyn zrobił swoje...
Tak mnie los zainspirował, że jak Brytole przez ponad sto lat masakrowali tubylcze elity w obecnej RPA, a na ich miejsce hodowali lokalnych usłużnych, to teraz można wskazywać jakie to są państwa upadłe i jak lokalsi nie potrafią się rządzić sami. Bez związku z żadną inna sytuacją oczywiście.
Co do afrykanerów, to oni za późno zauważyli, że system rasowy należy zastąpić systemem kastowym, ukrytym za welonem współczucia i pomocy, więc zaczęli robić za 'zuo', od którego nagle się wszyscy odwrócili. Jak zobaczono co się stało, gdy próbowano cywilizowanie dogadać się w Rodezji, to się jeszcze bardziej zradykalizowali.
Ale aby nie było, system segregacji czy rasowej czy to pochodzeniowej jest obrzydliwy sam w sobie.
Najśmieszniejsze jest to, że ten cały apartheid narastał, zaczęło się od rozsądnych rozwiązań urbanistycznych bez żadnej przymusowej segregacji a potem oszaleli. A w kwestii tego, czy Janusz Waluś jest biały czy nie to była debata parlamentarna. Nie zalewam, oczywiście szło nie o samego Walusia ale nas czyli tych z krajów komunistycznych. Była propozycja, by uznać nas za kolorowych - już nie czarnych ale jeszcze nie białych, bo tych grup mieli kilka, ale nie przeszła. Najśmieszniej było z żółtymi, których uznali za kolorowych z wyjątkiem, tak, zgadliście, Japończyków, którzy byli biali. Amerykanie naciskali na nich, by ichnich Maurzynów uznać za białych, ale im się nie udało. Było to zresztą akademickie, bo Maurzyni z Hameryki tam się nie plątali w ilościach znaczących statystycznie.
RPA jest dosyć wyjątkowa, bo Maurzyni tam przyszli po białych, przynajmniej w części państwa. W Kraju Przylądkowym najpierw mieszkali Hotentoci, którzy praktycznie wymarli w wyniku jakiejś zarazy, dopiero później nastąpiła emigracja z Północy. Widocznie Maurzyni życie pod złymi białymi panami uznawali za bardziej atrakcyjne niż w swoich wiochach.
qiz właściwie wszystko streścił. peterman dodał ważną informację. Ja oglądałem bez przeczytania na nowo noty bio Walusia. Tylko z jakimiś echami relacji z jego sprawy sprzed lat nastu. Głównie mnie interesowało jak Stan juleczkuje i gra pierwszego naiwnego, oburzając się, że świat nie jest taki, jak sobie ustaliliśmy w Europie czy na innej ekskatedrze, żeby potem wejść głęboko w zasady przetrwania człowieka zostawionego w nieznanym. Świetna jest ta dynamika wywiadu. Świetne są krótkie odpowiedzi na długie, zawiłe pytania (S:-Czuję tu diabła. Każdy Polak powinien uciekać! Co Panu się podobało w tym RPA? Rasizm, apartheid? W:-Pogoda), a tam kto co odczyta z niego, kto jest frajerem, a kto nie to, już tylko o nim świadczy i jego obawach co do własnego m2. Wyjechał, Był skazany na śmierć, potem dożywocie, wyszedł, jest w Polsce, Ma możliwość mówić do wielu ludzi. Mówi. Nie czaruje.
Mnie za to interesuje jakby patrzono na Walusia jeśliby został w Polsce i wziął udziął w jakimś zamachu na polskiego agenta moskwy.
Szczególnie że nie bardzo jest go z kims porównywać? Ładunki wybuchowe w planie Ruchu i Niesiołowskiego w 1970? Bracia Kowalczykowie w 1971? Potem chyba cisza i dopiero Solidarność Walcząca dysponowała możliwością akcji odwetowych i bezpośrednich z bronią palną i ładunkami. Chyba jeden zamach bez ofiar no i popisowe uwolnienie Janka Narożniaka, które na internowanych wtedy zrobiło wrażenie i Kelusa do przewrotnej piosenki o "więziennej nienawiści" zainspirowało. Jednak SW nie zabijała. Eh, brak Turonia.
Może więc i lepiej, że nikt oprócz Gerszoma nie spróbuje go wykorzystać politycznie. Otwarta przemoc nie jest w naszym stylu, wyszłaby z tego tylko jakaś karykatura.
Ta. To jest chyba jedna z zasadniczych różnic, w których się nie zgadzam z Foxem, któremu brakuje, że w Stanie Wojennym nie działali polscy nożownicy. Ta tęsknota wynika ze wspólnego klkanaście lat temu dla nas wszystkich NRwzmożenia. Ale o ile Fox sobie tak tylko roi i tłucze we łbie myśli, to jadąc na tym wzmożeniu NR Falanga poszła krok dalej i skierowała się w zupełnie absurdalne rejony, paląc węgierski dom kultury w Uszhorodzie.