@peterman powiedział(a):
Nasz Piotr Ratajczyk przynajmniej nawrócił się ponoć przed śmiercią...
In April 2007, Steele revealed that he began identifying himself as Roman Catholic in recent years, after decades of self-professed atheism. In an interview with Decibel magazine, Steele explained: "There are no atheists in foxholes, they say, and I was a foxhole atheist for a long time. But after going through a midlife crisis and having many things change very quickly, it made me realize my mortality. And when you start to think about death, you start to think about what's after it. And then you start hoping there is a God. For me, it's a frightening thought to go nowhere. I also can't believe that people like Hitler are gonna go to the same place as Mother Teresa."
Steele died of sepsis caused by diverticulitis (initially reported as heart failure) on April 14, 2010, at the age of 48
No i wychodzi na to, że w nawróceniu jakoś pomagała mu AgaW z FF. Przed śmiercią jeszcze zdążył zrobić album, gdzie odkręcił wszystkie swoje poprzednie, jest na nim piosenka i antyaborcyjna, i taka o Bogu.
Dobrze się słucha tych jego wczesnych płyt znając zakończenie.
@peterman powiedział(a):
Nasz Piotr Ratajczyk przynajmniej nawrócił się ponoć przed śmiercią...
In April 2007, Steele revealed that he began identifying himself as Roman Catholic in recent years, after decades of self-professed atheism. In an interview with Decibel magazine, Steele explained: "There are no atheists in foxholes, they say, and I was a foxhole atheist for a long time. But after going through a midlife crisis and having many things change very quickly, it made me realize my mortality. And when you start to think about death, you start to think about what's after it. And then you start hoping there is a God. For me, it's a frightening thought to go nowhere. I also can't believe that people like Hitler are gonna go to the same place as Mother Teresa."
Steele died of sepsis caused by diverticulitis (initially reported as heart failure) on April 14, 2010, at the age of 48
No i wychodzi na to, że w nawróceniu jakoś pomagała mu AgaW z FF. Przed śmiercią jeszcze zdążył zrobić album, gdzie odkręcił wszystkie swoje poprzednie, jest na nim piosenka i antyaborcyjna, i taka o Bogu.
Dobrze się słucha tych jego wczesnych płyt znając zakończenie.
Sorki, że tak późno z reakcją.
.Ja nie mogę, nie umiem oddzielić tfurcy od tworzywa, także i PJ i U2 i innych "buntowników" za pińć groszy. Nie wydolę słuchać.
Tym bardziej ToN gdzie ordynarny wulgaryzm, ofc pod pozorem burzy i naporu, tryska szerokim ściekiem.
Wolę Simple man - Leosia Skinnera.
@peterman powiedział(a):
Nasz Piotr Ratajczyk przynajmniej nawrócił się ponoć przed śmiercią...
In April 2007, Steele revealed that he began identifying himself as Roman Catholic in recent years, after decades of self-professed atheism. In an interview with Decibel magazine, Steele explained: "There are no atheists in foxholes, they say, and I was a foxhole atheist for a long time. But after going through a midlife crisis and having many things change very quickly, it made me realize my mortality. And when you start to think about death, you start to think about what's after it. And then you start hoping there is a God. For me, it's a frightening thought to go nowhere. I also can't believe that people like Hitler are gonna go to the same place as Mother Teresa."
Steele died of sepsis caused by diverticulitis (initially reported as heart failure) on April 14, 2010, at the age of 48
No i wychodzi na to, że w nawróceniu jakoś pomagała mu AgaW z FF. Przed śmiercią jeszcze zdążył zrobić album, gdzie odkręcił wszystkie swoje poprzednie, jest na nim piosenka i antyaborcyjna, i taka o Bogu.
Dobrze się słucha tych jego wczesnych płyt znając zakończenie.
Sorki, że tak późno z reakcją.
.Ja nie mogę, nie umiem oddzielić tfurcy od tworzywa, także i PJ i U2 i innych "buntowników" za pińć groszy. Nie wydolę słuchać.
Tym bardziej ToN gdzie ordynarny wulgaryzm, ofc pod pozorem burzy i naporu, tryska szerokim ściekiem.
Wolę Simple man - Leosia Skinnera.
W tym przypadku chodzi dokładnie o to, żeby nie oddzielać twórcy od tworzywa. Paskudną wczesną twórczość można czytać jak pierwsze rozdziały z książki, która dobrze się kończy.
"knajpa w maju ogłosiła, ze zamyka lokal w starej lokalizacji, do zobaczenia gdzie indziej - ale potem już się nie odezwali ani razu w swoich mediach społecznościowych"
Komentarz
Z taką motywacją mógł zostać muzułmaninem, buddystą, zielonoświątkowcem.
Jasne, że mało prawdopodobne jest że Adi trafi tam gdzie Matka Teresa, ale zaczynać nawrócenie od wtrącania się Panu Bogu w Jego sprawy…
Ameryka, panie.
Wiadomo, że wygląda na klasyczne " jak trwoga", Marley to samo. A nie nam to ważyć. Cycata była li tylko ku poszerzeniu wpisu powyżej.
No i wychodzi na to, że w nawróceniu jakoś pomagała mu AgaW z FF. Przed śmiercią jeszcze zdążył zrobić album, gdzie odkręcił wszystkie swoje poprzednie, jest na nim piosenka i antyaborcyjna, i taka o Bogu.
Dobrze się słucha tych jego wczesnych płyt znając zakończenie.
James Earl Jones
No nie, ten to akurat R. I. P.
Porządny człowiek, mimo że z Hollywood.
Sorki, że tak późno z reakcją.
.Ja nie mogę, nie umiem oddzielić tfurcy od tworzywa, także i PJ i U2 i innych "buntowników" za pińć groszy. Nie wydolę słuchać.
Tym bardziej ToN gdzie ordynarny wulgaryzm, ofc pod pozorem burzy i naporu, tryska szerokim ściekiem.
Wolę Simple man - Leosia Skinnera.
W tym przypadku chodzi dokładnie o to, żeby nie oddzielać twórcy od tworzywa. Paskudną wczesną twórczość można czytać jak pierwsze rozdziały z książki, która dobrze się kończy.
Oficjalnie:
Leszek Moczulski (94).
Der III. Weg xd
Der III. Węg też chyba skonał, gdyż nie ma go w słupkach przyszłego sejmu.
Niby obcy ludzie...
"knajpa w maju ogłosiła, ze zamyka lokal w starej lokalizacji, do zobaczenia gdzie indziej - ale potem już się nie odezwali ani razu w swoich mediach społecznościowych"
https://www.facebook.com/restauracja.gluten.tak/posts/pfbid0R6ZtYrTuEijfGJVgHdVJSB7GMbLu4w4ABe7LuJLwF2FYRzX39RtMU6gXxJbjpnnHl