@los powiedział(a):
Europa jest kompletnie popierdolona ale jest wystarczająco dużo ludzi zdolnych do przeprowadzania swoich zamysłów, nawet jeśli nam się one nie spodobają. Nie ma żadnego porównania z Polską.
Nawet przeprowadzenie takiej satanistycznej inscenizacji olimpijskiej wymagało silnej woli, łamania ilu barier,
a przecież zrobiono to całkowicie świadomie.
PiS odrobinkę przełamał polski imposybilizm, potrafili machać łopatami ale nie potrafili zrobić tego jednego, co zrobić bezwzględnie należało: przypierdolić z całej siły tym, którym przypierdolić należało, jeśli tylko chciało się żyć.
@Maciej_Swirski
Po uroczystościach otwarcia Olimpiady, w Paryżu zabrakło prądu i zapadły ciemności. Świeciła tylko Bazylika Najświętszego Serca Jezusa (Sacre Coeur)
Nie ma przypadków, są tylko znaki.
@los powiedział(a):
Europa jest kompletnie popierdolona ale jest wystarczająco dużo ludzi zdolnych do przeprowadzania swoich zamysłów, nawet jeśli nam się one nie spodobają. Nie ma żadnego porównania z Polską.
Nawet przeprowadzenie takiej satanistycznej inscenizacji olimpijskiej wymagało silnej woli, łamania ilu barier,
a przecież zrobiono to całkowicie świadomie.
To akurat moim zdaniem nie wymagało żadnego wysiłku, wręcz przeciwnie.
Czytam tu i ówdzie (linków dawał nie będę bo guano) że organizatorzy przepraszają chrześcijan za urażenie ich uczuć, a MKOL usunął ponoć całą 3-godzinną relację z ceremonii otwarcia i zostawił 26 min. skrót...
Gówno warte te przeprosiny. Twierdzą, że nie mieli zamiaru nikogo obrażać, wręcz przeciwnie, chcieli promować tolerancję.
Nie przemawia to do mnie i nie czuję się przeproszona. Bo tak to jest, że tolerancja ma działać tylko w jedną stronę, trzeba tolerować zboków. A właściwie nie tolerować, tylko dać im rządzić, włazić wszystkim na głowę, przerabiać świat według ich zboczonych wizji. Wymuszają to na innych i niszczą katolików. Według mnie, to co się stało, było świadomą drwiną, żeby nas po raz kolejny upokorzyć. Robią to coraz częściej i w coraz bardziej bezczelny sposób. A te tzw. przeprosiny zostały na nich wymuszone, bo zrobiło się zbyt dużo szumu wokół sprawy.
Nie tylko że się stało głośno, ale i dostali po kieszeni bo jedna z wielkich amerykańskich firm telekomunikacyjnych C-Spire wycofała się z kontraktu reklamowego. Te "przeprosiny" to nie żadne przeprosiny tylko damage control.
@los powiedział(a):
Europa jest kompletnie popierdolona ale jest wystarczająco dużo ludzi zdolnych do przeprowadzania swoich zamysłów, nawet jeśli nam się one nie spodobają. Nie ma żadnego porównania z Polską.
Nawet przeprowadzenie takiej satanistycznej inscenizacji olimpijskiej wymagało silnej woli, łamania ilu barier,
a przecież zrobiono to całkowicie świadomie.
To akurat moim zdaniem nie wymagało żadnego wysiłku, wręcz przeciwnie.
Organizacja olimpiady ma sens tylko promocyjny dla kraju i jego gospodarki, po to wydaje się te szalone miliardy euro,
oni te miliardy przepalili aby nam coś powiedzieć pokazując grubych transwestytów, wystające worki mosznowe i parodiując jeden z przewodnich motywów chrześcijaństwa.
I powiem wam, że dzisiejszy świat zrobił z przeprosin jakieś magiczne zaklęcie, które niby co, ma wszystko odmienić, naprawić ? Wg mnie to jakiś pieprzony wytrych, który ma sprawę zamiatać pod dywan. A niech wypierdalają ze swoimi przeprosinami, nikogo one nie powinny obchodzić. Latami przygotowywali się do tego i doskonale sobie zdawali sprawę jaka będzie reakcja i jej się spodziewali.
A co to dla nas znaczy ? Ta cała prowokacja ? NIC. Kompletnie nic, oni nie są w stanie nas ani obrazić, ani dotknąć. Nie powinniśmy uczestniczyć w ich cyrkach, i to tyle.
@JORGE powiedział(a):
I powiem wam, że dzisiejszy świat zrobił z przeprosin jakieś magiczne zaklęcie, które niby co, ma wszystko odmienić, naprawić ? Wg mnie to jakiś pieprzony wytrych, który ma sprawę zamiatać pod dywan. A niech wypierdalają ze swoimi przeprosinami, nikogo one nie powinny obchodzić. Latami przygotowywali się do tego i doskonale sobie zdawali sprawę jaka będzie reakcja i jej się spodziewali.
A co to dla nas znaczy ? Ta cała prowokacja ? NIC. Kompletnie nic, oni nie są w stanie nas ani obrazić, ani dotknąć. Nie powinniśmy uczestniczyć w ich cyrkach, i to tyle.
To standardowe współczesne "przeprosiny" w tonie "kto poczuł się urażony ten nie zrozumiał" i "przepraszamy każdego kto poczuł się urażony".
Przegrywamy bo nie umiemy zrezygnować z tej ciepłej wody, sportowcy poważnie traktujący chrześcijaństwo powinni się po tym spakować i wrócić do domu, a czy ktoś tak zrobił?
@JORGE powiedział(a):
Ja nie obejrzę żadnej transmisji z imprez od tych francuskich pedałów. Olimpiada dla mnie nie istnieje.
+1
Znaczysie też nie zamierzam oglądać.
Ale nie jest to z mojej strony jakieś wybitne poświęcenie, gdyż albowiem sportowi wyczynowemu już od dawna nie kibicuję.
@los powiedział(a):
Europa jest kompletnie popierdolona ale jest wystarczająco dużo ludzi zdolnych do przeprowadzania swoich zamysłów, nawet jeśli nam się one nie spodobają. Nie ma żadnego porównania z Polską.
Nawet przeprowadzenie takiej satanistycznej inscenizacji olimpijskiej wymagało silnej woli, łamania ilu barier,
a przecież zrobiono to całkowicie świadomie.
To akurat moim zdaniem nie wymagało żadnego wysiłku, wręcz przeciwnie.
Organizacja olimpiady ma sens tylko promocyjny dla kraju i jego gospodarki, po to wydaje się te szalone miliardy euro,
oni te miliardy przepalili aby nam coś powiedzieć pokazując grubych transwestytów, wystające worki mosznowe i parodiując jeden z przewodnich motywów chrześcijaństwa.
Ja tu widzę duży wysiłek.
Już przywoływałem tu o. Zatorskiego, który zauważył, że w Nowym Testamencie Baalem jest zawsze Mamona. Czy zatem Mamonie może zabraknąć Mamony?
@JORGE powiedział(a):
I powiem wam, że dzisiejszy świat zrobił z przeprosin jakieś magiczne zaklęcie, które niby co, ma wszystko odmienić, naprawić ? Wg mnie to jakiś pieprzony wytrych, który ma sprawę zamiatać pod dywan. A niech wypierdalają ze swoimi przeprosinami, nikogo one nie powinny obchodzić. Latami przygotowywali się do tego i doskonale sobie zdawali sprawę jaka będzie reakcja i jej się spodziewali.
A co to dla nas znaczy ? Ta cała prowokacja ? NIC. Kompletnie nic, oni nie są w stanie nas ani obrazić, ani dotknąć. Nie powinniśmy uczestniczyć w ich cyrkach, i to tyle.
To standardowe współczesne "przeprosiny" w tonie "kto poczuł się urażony ten nie zrozumiał" i "przepraszamy każdego kto poczuł się urażony".
Przegrywamy bo nie umiemy zrezygnować z tej ciepłej wody, sportowcy poważnie traktujący chrześcijaństwo powinni się po tym spakować i wrócić do domu, a czy ktoś tak zrobił?
Wręcz przeciwnie, to byłby pusty gest nic nie znaczący, zamknięcie się w getcie na własne życzenie, markizmjurkizm.
Chrześcijański sportowiec powinien tam być, wygrać, po czym demonstracyjnie się przeżegnać i podziękować Bogu.
Przykład to czarni lekkoatleci wygrywający w Berlinie w 1936.
Albo nie hajlujący i wygrywający polscy sportowcy tamże.
Drobna uwaga odnośnie otwarcia. Należy używać imaginarium wroga, czyli uroczystość otwarcia poprzez szyderstwo była wykluczająca Chrześcijan, to smutna bo igrzyska mają łączyć, a nie wykluczać, a szyderstwo wyklucza.
Co do uwag powyżej, to akt skruchy został zastąpiony oświadczeniem przeprosin. Ot taka świecka podórba.
Co do zawodów, to Egipcjanin skontuzjował Fornala w sposób bardzo brzydki, bo on przeleciał dobre pół metra na drugą stronę.
Tak było, ale, nie dzieląc skóry na żywym niedźwiedziu, może to odnieść dobry skutek. Śliwka jest lepszym siatkarzem. Teraz on będzie musiał grać. Bez presji na ławce.
@ms.wygnaniec powiedział(a):
Drobna uwaga odnośnie otwarcia. Należy używać imaginarium wroga, czyli uroczystość otwarcia poprzez szyderstwo była wykluczająca Chrześcijan, to smutna bo igrzyska mają łączyć, a nie wykluczać, a szyderstwo wyklucza.
Nie należy. To są ich słowa, ich stany świadomości, ich obłęd. Człowiek cywilizowany takich zwrotów nie używa.
@ms.wygnaniec powiedział(a):
Drobna uwaga odnośnie otwarcia. Należy używać imaginarium wroga, czyli uroczystość otwarcia poprzez szyderstwo była wykluczająca Chrześcijan, to smutna bo igrzyska mają łączyć, a nie wykluczać, a szyderstwo wyklucza.
Nie należy. To są ich słowa, ich stany świadomości, ich obłęd. Człowiek cywilizowany takich zwrotów nie używa.
Należy, jak się zwracamy do nich to musimy używać ich map świata.
@trep powiedział(a):
Tak było, ale, nie dzieląc skóry na żywym niedźwiedziu, może to odnieść dobry skutek. Śliwka jest lepszym siatkarzem. Teraz on będzie musiał grać. Bez presji na ławce.
A wiesz, że jak się Polacy sprawią, to Brazylia ostatni mecz zagra o honor?
@JORGE powiedział(a):
I powiem wam, że dzisiejszy świat zrobił z przeprosin jakieś magiczne zaklęcie, które niby co, ma wszystko odmienić, naprawić ? Wg mnie to jakiś pieprzony wytrych, który ma sprawę zamiatać pod dywan. A niech wypierdalają ze swoimi przeprosinami, nikogo one nie powinny obchodzić. Latami przygotowywali się do tego i doskonale sobie zdawali sprawę jaka będzie reakcja i jej się spodziewali.
A co to dla nas znaczy ? Ta cała prowokacja ? NIC. Kompletnie nic, oni nie są w stanie nas ani obrazić, ani dotknąć. Nie powinniśmy uczestniczyć w ich cyrkach, i to tyle.
To standardowe współczesne "przeprosiny" w tonie "kto poczuł się urażony ten nie zrozumiał" i "przepraszamy każdego kto poczuł się urażony".
Przegrywamy bo nie umiemy zrezygnować z tej ciepłej wody, sportowcy poważnie traktujący chrześcijaństwo powinni się po tym spakować i wrócić do domu, a czy ktoś tak zrobił?
Wręcz przeciwnie, to byłby pusty gest nic nie znaczący, zamknięcie się w getcie na własne życzenie, markizmjurkizm.
Chrześcijański sportowiec powinien tam być, wygrać, po czym demonstracyjnie się przeżegnać i podziękować Bogu.
Przykład to czarni lekkoatleci wygrywający w Berlinie w 1936.
Albo nie hajlujący i wygrywający polscy sportowcy tamże.
I zostaliby zdyskwalifikowani, ok tak rzeczywiście byłoby najlepiej, zamanifestować po zwycięstwie. Taka jest nasza wiara, wolimy puste gesty.
"Joao Chianca, brazylijski surfer, musiał usunąć wizerunek Chrystusa ze swojej deski przed Igrzyskami Olimpijskimi, aby uniknąć dyskwalifikacji."
@trep powiedział(a):
Tak było, ale, nie dzieląc skóry na żywym niedźwiedziu, może to odnieść dobry skutek. Śliwka jest lepszym siatkarzem. Teraz on będzie musiał grać. Bez presji na ławce.
A wiesz, że jak się Polacy sprawią, to Brazylia ostatni mecz zagra o honor?
Mam taką nadzieję, ale to nie jest takie pewne. Mając pewne zwycięstwo za 3 z Egiptem Brazylia będzie czekać na wyniki w pozostałych grupach. Wychodzą dwa trzecie miejsca.
Nie należy. To są ich słowa, ich stany świadomości, ich obłęd. Człowiek cywilizowany takich zwrotów nie używa.
Należy, jak się zwracamy do nich to musimy używać ich map świata.
Jeżeli prowadzisz wojnę to może i tak. Ale z kim ta wojna ? Z pajacami, którzy narzucają światu swoją narrację przez lament, oburzanie się i szyderę ? I wykluczają ze swoich środowisk, a że poszli szeroką ławą to czasami i z całego dzisiejszego świata. I co ? I co niby się stanie ? To ich metoda i jedyna broń, wciągnąć na swoje pole, zmusić do obszczekiwania drugą stronę i dawać bany na lewo i prawo. Ajajaj jakie straszne.
Żaden pedał nie jest w stanie mnie wykluczyć z czegokolwiek co dla mnie ważne. Ogólnie słowo wykluczenie jest debilne. Żaden pedał nie jest w stanie mnie obrazić, dotknąć ani być dla mnie zagrożeniem. A w ich zabawach udziału nie biorę, a tam gdzie wchodzą ja wychodzę.
Chodzi o to, że z nimi należy rozmawiać, rozwalać ich własną bronią, ich własnymi ideami, do pewnego stopnia to ma jakiś sens. Ale ta strategia ma jedną poważną wadę, nie można tylko na niej polegać, bo ci ludzie umówią się z tobą na dyskusję a przyjdą z pistoletem, i co wtedy zrobimy. Tak było na jesieni w TVP, towarzystwo myślało że się zabarykaduje w lokalu TVP i będą nadawać a kurwy wyłączyły nadawanie i po wszystkim.
@JORGE powiedział(a):
I powiem wam, że dzisiejszy świat zrobił z przeprosin jakieś magiczne zaklęcie, które niby co, ma wszystko odmienić, naprawić ? Wg mnie to jakiś pieprzony wytrych, który ma sprawę zamiatać pod dywan. A niech wypierdalają ze swoimi przeprosinami, nikogo one nie powinny obchodzić. Latami przygotowywali się do tego i doskonale sobie zdawali sprawę jaka będzie reakcja i jej się spodziewali.
A co to dla nas znaczy ? Ta cała prowokacja ? NIC. Kompletnie nic, oni nie są w stanie nas ani obrazić, ani dotknąć. Nie powinniśmy uczestniczyć w ich cyrkach, i to tyle.
To standardowe współczesne "przeprosiny" w tonie "kto poczuł się urażony ten nie zrozumiał" i "przepraszamy każdego kto poczuł się urażony".
Przegrywamy bo nie umiemy zrezygnować z tej ciepłej wody, sportowcy poważnie traktujący chrześcijaństwo powinni się po tym spakować i wrócić do domu, a czy ktoś tak zrobił?
Wręcz przeciwnie, to byłby pusty gest nic nie znaczący, zamknięcie się w getcie na własne życzenie, markizmjurkizm.
Chrześcijański sportowiec powinien tam być, wygrać, po czym demonstracyjnie się przeżegnać i podziękować Bogu.
Przykład to czarni lekkoatleci wygrywający w Berlinie w 1936.
Albo nie hajlujący i wygrywający polscy sportowcy tamże.
I zostaliby zdyskwalifikowani, ok tak rzeczywiście byłoby najlepiej, zamanifestować po zwycięstwie. Taka jest nasza wiara, wolimy puste gesty.
"Joao Chianca, brazylijski surfer, musiał usunąć wizerunek Chrystusa ze swojej deski przed Igrzyskami Olimpijskimi, aby uniknąć dyskwalifikacji."
Komentarz
Nawet przeprowadzenie takiej satanistycznej inscenizacji olimpijskiej wymagało silnej woli, łamania ilu barier,
a przecież zrobiono to całkowicie świadomie.
PiS odrobinkę przełamał polski imposybilizm, potrafili machać łopatami ale nie potrafili zrobić tego jednego, co zrobić bezwzględnie należało: przypierdolić z całej siły tym, którym przypierdolić należało, jeśli tylko chciało się żyć.
@Maciej_Swirski
Po uroczystościach otwarcia Olimpiady, w Paryżu zabrakło prądu i zapadły ciemności. Świeciła tylko Bazylika Najświętszego Serca Jezusa (Sacre Coeur)
Nie ma przypadków, są tylko znaki.
To akurat moim zdaniem nie wymagało żadnego wysiłku, wręcz przeciwnie.
Czytam tu i ówdzie (linków dawał nie będę bo guano) że organizatorzy przepraszają chrześcijan za urażenie ich uczuć, a MKOL usunął ponoć całą 3-godzinną relację z ceremonii otwarcia i zostawił 26 min. skrót...
Gówno to warte ale warto odnotować.
Zaiste gunwo warte. Ofiara dla szatana została złożona.
Gówno warte te przeprosiny. Twierdzą, że nie mieli zamiaru nikogo obrażać, wręcz przeciwnie, chcieli promować tolerancję.
Nie przemawia to do mnie i nie czuję się przeproszona. Bo tak to jest, że tolerancja ma działać tylko w jedną stronę, trzeba tolerować zboków. A właściwie nie tolerować, tylko dać im rządzić, włazić wszystkim na głowę, przerabiać świat według ich zboczonych wizji. Wymuszają to na innych i niszczą katolików. Według mnie, to co się stało, było świadomą drwiną, żeby nas po raz kolejny upokorzyć. Robią to coraz częściej i w coraz bardziej bezczelny sposób. A te tzw. przeprosiny zostały na nich wymuszone, bo zrobiło się zbyt dużo szumu wokół sprawy.
Od kiedy to drwina jest tolerancją?
Nie tylko że się stało głośno, ale i dostali po kieszeni bo jedna z wielkich amerykańskich firm telekomunikacyjnych C-Spire wycofała się z kontraktu reklamowego. Te "przeprosiny" to nie żadne przeprosiny tylko damage control.
Organizacja olimpiady ma sens tylko promocyjny dla kraju i jego gospodarki, po to wydaje się te szalone miliardy euro,
oni te miliardy przepalili aby nam coś powiedzieć pokazując grubych transwestytów, wystające worki mosznowe i parodiując jeden z przewodnich motywów chrześcijaństwa.
Ja tu widzę duży wysiłek.
Ja nie obejrzę żadnej transmisji z imprez od tych francuskich pedałów. Olimpiada dla mnie nie istnieje.
I powiem wam, że dzisiejszy świat zrobił z przeprosin jakieś magiczne zaklęcie, które niby co, ma wszystko odmienić, naprawić ? Wg mnie to jakiś pieprzony wytrych, który ma sprawę zamiatać pod dywan. A niech wypierdalają ze swoimi przeprosinami, nikogo one nie powinny obchodzić. Latami przygotowywali się do tego i doskonale sobie zdawali sprawę jaka będzie reakcja i jej się spodziewali.
A co to dla nas znaczy ? Ta cała prowokacja ? NIC. Kompletnie nic, oni nie są w stanie nas ani obrazić, ani dotknąć. Nie powinniśmy uczestniczyć w ich cyrkach, i to tyle.
Przecież to jest ich wymarzona promocja. Dla nich ta kasa jest dobrze wydana.
A Kolega 7my struga naiwniaka. O co mogło im chodzić, tak zmarnować pieniądze, ale oni nam się postawili. Niesamowite.
To standardowe współczesne "przeprosiny" w tonie "kto poczuł się urażony ten nie zrozumiał" i "przepraszamy każdego kto poczuł się urażony".
Przegrywamy bo nie umiemy zrezygnować z tej ciepłej wody, sportowcy poważnie traktujący chrześcijaństwo powinni się po tym spakować i wrócić do domu, a czy ktoś tak zrobił?
+1
Znaczysie też nie zamierzam oglądać.
Ale nie jest to z mojej strony jakieś wybitne poświęcenie, gdyż albowiem sportowi wyczynowemu już od dawna nie kibicuję.
Już przywoływałem tu o. Zatorskiego, który zauważył, że w Nowym Testamencie Baalem jest zawsze Mamona. Czy zatem Mamonie może zabraknąć Mamony?
Wręcz przeciwnie, to byłby pusty gest nic nie znaczący, zamknięcie się w getcie na własne życzenie, markizmjurkizm.
Chrześcijański sportowiec powinien tam być, wygrać, po czym demonstracyjnie się przeżegnać i podziękować Bogu.
Przykład to czarni lekkoatleci wygrywający w Berlinie w 1936.
Albo nie hajlujący i wygrywający polscy sportowcy tamże.
I poszło w świat.
__
Drobna uwaga odnośnie otwarcia. Należy używać imaginarium wroga, czyli uroczystość otwarcia poprzez szyderstwo była wykluczająca Chrześcijan, to smutna bo igrzyska mają łączyć, a nie wykluczać, a szyderstwo wyklucza.
Co do uwag powyżej, to akt skruchy został zastąpiony oświadczeniem przeprosin. Ot taka świecka podórba.
Co do zawodów, to Egipcjanin skontuzjował Fornala w sposób bardzo brzydki, bo on przeleciał dobre pół metra na drugą stronę.
Tak było, ale, nie dzieląc skóry na żywym niedźwiedziu, może to odnieść dobry skutek. Śliwka jest lepszym siatkarzem. Teraz on będzie musiał grać. Bez presji na ławce.
Nie należy. To są ich słowa, ich stany świadomości, ich obłęd. Człowiek cywilizowany takich zwrotów nie używa.
Należy, jak się zwracamy do nich to musimy używać ich map świata.
A wiesz, że jak się Polacy sprawią, to Brazylia ostatni mecz zagra o honor?
I zostaliby zdyskwalifikowani, ok tak rzeczywiście byłoby najlepiej, zamanifestować po zwycięstwie. Taka jest nasza wiara, wolimy puste gesty.
"Joao Chianca, brazylijski surfer, musiał usunąć wizerunek Chrystusa ze swojej deski przed Igrzyskami Olimpijskimi, aby uniknąć dyskwalifikacji."
https://tysol.pl/a125505-brazylijskiemu-surferowi-zabroniono-startowac-na-igrzyskach-na-deskach-z-wizerunkami-chrystusa
Mam taką nadzieję, ale to nie jest takie pewne. Mając pewne zwycięstwo za 3 z Egiptem Brazylia będzie czekać na wyniki w pozostałych grupach. Wychodzą dwa trzecie miejsca.
Jeżeli prowadzisz wojnę to może i tak. Ale z kim ta wojna ? Z pajacami, którzy narzucają światu swoją narrację przez lament, oburzanie się i szyderę ? I wykluczają ze swoich środowisk, a że poszli szeroką ławą to czasami i z całego dzisiejszego świata. I co ? I co niby się stanie ? To ich metoda i jedyna broń, wciągnąć na swoje pole, zmusić do obszczekiwania drugą stronę i dawać bany na lewo i prawo. Ajajaj jakie straszne.
Żaden pedał nie jest w stanie mnie wykluczyć z czegokolwiek co dla mnie ważne. Ogólnie słowo wykluczenie jest debilne. Żaden pedał nie jest w stanie mnie obrazić, dotknąć ani być dla mnie zagrożeniem. A w ich zabawach udziału nie biorę, a tam gdzie wchodzą ja wychodzę.
Chodzi o to, że z nimi należy rozmawiać, rozwalać ich własną bronią, ich własnymi ideami, do pewnego stopnia to ma jakiś sens. Ale ta strategia ma jedną poważną wadę, nie można tylko na niej polegać, bo ci ludzie umówią się z tobą na dyskusję a przyjdą z pistoletem, i co wtedy zrobimy. Tak było na jesieni w TVP, towarzystwo myślało że się zabarykaduje w lokalu TVP i będą nadawać a kurwy wyłączyły nadawanie i po wszystkim.
To wtedy można tak:
https://x.com/Sachinettiyil/status/1817627936293560790
I kto o tym będzie wiedział?
tylko ten twitt widziało 1,2 miliona osób.