Skip to content

Olimpiada

1246789

Komentarz

  • @Przemko powiedział(a):
    Chodzi o to, że z nimi należy rozmawiać, rozwalać ich własną bronią, ich własnymi ideami, do pewnego stopnia to ma jakiś sens.

    Strategia 'strzały partyjskiej' nie służy do zwycięstwa, ale do siania zamętu.

  • Czytam, że to AI. Kurde przerażające są możliwości tego diabelstwa.

  • @ms.wygnaniec powiedział(a):

    @trep powiedział(a):
    Tak było, ale, nie dzieląc skóry na żywym niedźwiedziu, może to odnieść dobry skutek. Śliwka jest lepszym siatkarzem. Teraz on będzie musiał grać. Bez presji na ławce.

    A wiesz, że jak się Polacy sprawią, to Brazylia ostatni mecz zagra o honor?

    Tak trzeba żyć!

  • edytowano 29 July

    @7my powiedział(a):
    tylko ten twitt widziało 1,2 miliona osób.

    Wiesz pan, tak. W neciku orzemy lewakami glebę jak nie przymierzając Obeseus. A w realu oni se robią co chcą, ustalają prawa, normy i zasady. Wystarczy mruknąć "niestety...", żeby wylecieć z roboty. I to w Tenkraju, nie w jakiejś Kanadzie, o której czytałem w prawackich zinach.

  • Na twarzoksiążce ktoś upowszechnia info że Zwolińska swój medal zadedykowała Babiarzowi ale nie widzę nigdzie dowodu więc obawiam się że to fejk.

  • A tu jest, że w wywiadzie dla Eurosportu dedykowała Babiarzowi. To tak można?
    https://x.com/Rozglosnia3/status/1817600292172562777

  • @7my powiedział(a):
    tylko ten twitt widziało 1,2 miliona osób.

    Internet to bańka. 1,2 miliona obserwujących obejrzało ten tweet, ale to jest 1,2 miliona osób przekonanych. Gdyby to ona to powiedziała w telewizji, usłyszeliby to wszyscy. To by mogło mieć różne skutki.

    Ważne jest, żeby dawać świadectwo w przestrzeni publicznej. Np. jeśli chodzi o wybory, to praktycznie pomijalne jest, na kogo jakiś autorytet zagłosiuje. To tylko jeden głoś a jak nauczał mistrz Korwinowicz szansa na to, że jeden głoś zmieni wynik wyborów jest 17k razy mniejsza, niż na to, że w drodze na (tfu) wybory zostaniemy przejechani przez samochód. Dlatego stokroć ważniejsze jest, na kogo będzie autorytet namawiał na oddanie głosia niż na kogo sam w końcu zagłosiuje.

  • @Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):

    @7my powiedział(a):
    tylko ten twitt widziało 1,2 miliona osób.

    Wiesz pan, tak. W neciku orzemy lewakami glebę jak nie przymierzając Obeseus. A w realu oni se robią co chcą, ustalają prawa, normy i zasady. Wystarczy mruknąć "niestety...", żeby wylecieć z roboty. I to w Tenkraju, nie w jakiejś Kanadzie, o której czytałem w prawackich zinach.

    "Sukces polega na przechodzeniu od porażki do porażki bez utraty entuzjazmu."

  • @trep powiedział(a):

    Internet to bańka. 1,2 miliona obserwujących obejrzało ten tweet, ale to jest 1,2 miliona osób przekonanych. Gdyby to ona to powiedziała w telewizji, usłyszeliby to wszyscy.

    Ty tak na poważnie ? W czasach, kiedy jeden tłit może być gejmczendżerem całej kampanii ? Naprawdę uważasz, że jak ktoś nie ma tłitera to nie zna tłitów ? Przecież to się roznosi.

  • Nie zrozumiałeś. Nie jak "nie ma twittera" tylko jak nie obserwuje autora lub lajkujących. Po prostu jest to przekaz dla swoich a chodzi o to, żeby był powszechny.

  • Ktoś w Polityce na deser napisał ciekawą rzecz, że wypowiedź Babiarza specjalnie tak rozdmuchali, żeby to przykryło sprawę asystentki Tuska. Rzeczywiście, tamtej sprawy już nie ma.

  • Właśnie zakończyła się retransmisja skoków do wody parami. Wygrali, jak od 20 lat (podobno 4M ich to uprawia) Chińczycy, ale drugie miejsce zajęli reprezentanci Angoli. Jeden z nich cały czas paradował z ręcznikiem w barwach zboków. Tego nikt nie zabrania.

  • @trep powiedział(a):
    Nie zrozumiałeś. Nie jak "nie ma twittera" tylko jak nie obserwuje autora lub lajkujących. Po prostu jest to przekaz dla swoich a chodzi o to, żeby był powszechny.

    No właśnie nie ! I o tym napisałem. Tlit wykracza poza Tłitera, staje się nowym życiem. W pierwszej kolejności trafia do swoich. Jeżeli jest istotny idzie lawina, już poza samym medium.

  • Ok, to który tweet zmienił wyniki wyborów?

  • A nie nie, tak się bawić nie będziemy. Ja twierdzę, że internet, elektroniczne media mają ogromny (największy) wpływ na przekaz społeczny, ty że jednak starego typu, z telewizją przede wszystkim. I przy tym zostańmy. W ping ponga to z Rozumem.

  • @JORGE powiedział(a):

    @trep powiedział(a):
    Nie zrozumiałeś. Nie jak "nie ma twittera" tylko jak nie obserwuje autora lub lajkujących. Po prostu jest to przekaz dla swoich a chodzi o to, żeby był powszechny.

    No właśnie nie ! I o tym napisałem. Tlit wykracza poza Tłitera, staje się nowym życiem. W pierwszej kolejności trafia do swoich. Jeżeli jest istotny idzie lawina, już poza samym medium.

    No właśnie, przecież my tutaj obrabiamy tego Twitta a nie jesteśmy na Twitterze, zrzuty ekranu pokazują w telewizji, w radiu mówią, czasem nawet w gazecie przedrukują.

  • @7my powiedział(a):

    @Przemko powiedział(a):

    @7my powiedział(a):

    @Przemko powiedział(a):

    @JORGE powiedział(a):
    I powiem wam, że dzisiejszy świat zrobił z przeprosin jakieś magiczne zaklęcie, które niby co, ma wszystko odmienić, naprawić ? Wg mnie to jakiś pieprzony wytrych, który ma sprawę zamiatać pod dywan. A niech wypierdalają ze swoimi przeprosinami, nikogo one nie powinny obchodzić. Latami przygotowywali się do tego i doskonale sobie zdawali sprawę jaka będzie reakcja i jej się spodziewali.

    A co to dla nas znaczy ? Ta cała prowokacja ? NIC. Kompletnie nic, oni nie są w stanie nas ani obrazić, ani dotknąć. Nie powinniśmy uczestniczyć w ich cyrkach, i to tyle.

    To standardowe współczesne "przeprosiny" w tonie "kto poczuł się urażony ten nie zrozumiał" i "przepraszamy każdego kto poczuł się urażony".

    Przegrywamy bo nie umiemy zrezygnować z tej ciepłej wody, sportowcy poważnie traktujący chrześcijaństwo powinni się po tym spakować i wrócić do domu, a czy ktoś tak zrobił?

    Wręcz przeciwnie, to byłby pusty gest nic nie znaczący, zamknięcie się w getcie na własne życzenie, markizmjurkizm.

    Chrześcijański sportowiec powinien tam być, wygrać, po czym demonstracyjnie się przeżegnać i podziękować Bogu.

    Przykład to czarni lekkoatleci wygrywający w Berlinie w 1936.
    Albo nie hajlujący i wygrywający polscy sportowcy tamże.

    I zostaliby zdyskwalifikowani, ok tak rzeczywiście byłoby najlepiej, zamanifestować po zwycięstwie. Taka jest nasza wiara, wolimy puste gesty.

    "Joao Chianca, brazylijski surfer, musiał usunąć wizerunek Chrystusa ze swojej deski przed Igrzyskami Olimpijskimi, aby uniknąć dyskwalifikacji."

    https://tysol.pl/a125505-brazylijskiemu-surferowi-zabroniono-startowac-na-igrzyskach-na-deskach-z-wizerunkami-chrystusa

    To wtedy można tak:

    https://x.com/Sachinettiyil/status/1817627936293560790

    Wygląda na to że taka strona nie istnieje

  • Nawet jeżeli trep ma rację to nie zależy mi na dyskusji. One kompletnie nic nie dają, nic nie wnoszą.

  • edytowano 30 July

    @Przemko powiedział(a):

    No właśnie, przecież my tutaj obrabiamy tego Twitta a nie jesteśmy na Twitterze, zrzuty ekranu pokazują w telewizji, w radiu mówią, czasem nawet w gazecie przedrukują.

    I to trep zrozumiał błyskawicznie, bo faktycznie moc oddziaływania tłitów sięga dużo dalej poza samego tlitera. I co ? Hop, zmieniamy narrację - to pokaż mi gejmczndżera ! I teraz jak ja coś znajdę będzie dyskusja na 150 wpisów jaką miał siłę, oczywiście to ja będę musiał argumenty rzucać, druga strona będzie zbijała.

    Nie ma mowy. Jestem na forach internetowych od 30 lat, za stary misio jestem żeby na sztuczny miodek polecieć, wszystko było. A już w materii takiej gdzie faktycznie jest bardzo ciężko ustalić coś obiektywnie (a możemy przeceniać pewne sprawy) dyskusja nie ma sensu.

  • qizqiz
    edytowano 30 July

    @trep powiedział(a):
    Ok, to który tweet zmienił wyniki wyborów?

    Ten: ***** ***

  • Są tematy które lepiej rezonują w różnych mediach, ale ogólnie racja że telewizja to medium schyłkowe, jest za wolne, ono służy do objaśniania wieczorem dnia, natomiast bieżące informacje spływają do nas z internetu, różnymi kanałami, potem radio bo też często gra w miejscu pracy, telewizja na końcu, jeśli zdąży w ogóle.

  • W ogóle nie chodzi o telewizję, ale o nieprofilowaną przestrzeń publiczną. Jeśli w tej przestrzeni nie dopuści się do poglądów A a będzie w niej pełno poglądów nieA to zaczną dominować nieA. Chodzi o przestrzeń niebańkową. Jeśli w dużym medium XXX będzie promował zboczenia a potem otrzyma łaskę nawrócenia i będzie nawet o tym opowiadał, ale już nie w tym medium a gdzieś w niszy, to nikt się o jego świadectwie nie dowie. Dowiedzą się tylko ci wierzący, którzy obserwują / subskrybują itd.

    Tak i w przypadku tej dziewusi - nie biega o telewizor, bo można oglądać transmisję w necie - polsatboxgo ma na czas IO coś ponad 10 kanałów do różnych dyscyplin.

    Stąd też przewaga atrakcyjności forum nad sm, bo na forum wpis przeczytają wszyscy.

    Założyłem dawno temu profil apolityczny na X. Jak głosiłem niepopularny w mainstreamie pogląd, inni mnie poblokowali, wyciszyli. Są i inne metody: wyłączanie komentów, wyświetlanie tylko do obserwujących. Mój pogląd docierał tylko do osób posiadających podobny pogląd. To jest przekonywanie przekonanych.

    Twity są podawane w telewizji, ale tweeta Hakadosa (celowo nie go nie wyświetlam)

    https://x.com/hakados1/status/1817951340812722678

    nie pokaże tvn. Pokaże republika i opisze Gazeta Warszawska. Trafi do przekonanych. A walka idzie o swing souls and swing minds.

    Medium nietelewizyjnym są filmy i seriale wyświetlane w kinach na platformach streamingowych. Pokażcie mi film z ostatniej dekady, gdzie zboczęcy byli źli a normalsi antyzbokowi dobrzy.

  • edytowano 30 July

    O, mam przykłady.

    "Wielki przyjaciel Polski" Szewach biały, do Polaków mówił miłe rzeczy ale do Inuitów jak to Polacy mordowali ich przodków. Tam im tych miłych rzeczy nikt nie przedrukuje.

    Prezio niemiec w jakąś rocznicę pod jakimś pomnikiem w PL mówił, jak to nie ma wybaczenia dla zbrodni przez nich popełnionych, że na boso powinni pielgrzymować do miejsc kaźni czy jakoś tak. Usłyszało to kilku Polaków. Teraz pokażcie mi, czy cos takiego mówił do niemców.

    E: jeszcze jeden przykład. Będąc młodym mueckistą czytałem w Czasiku wywiad ze śp. Lepperem. Powiem wam, że czułem, jak bym samego Korwinowicza czytał. Ale on tak mówił tylko do bańki czasikowej. W telewizorze głosił z tzw. goła przeciwne tezy.

    Nie chodzi o antynomię X-TV tylko o bańka-niebańka.

    Ładnie to wyjaśniał (jeno nieco zbyt natarczywie) Xpost.

  • A co do apolityczności Igrzysk, to dlaczego wybrano ideologiczny utwór będący wg twórcy rodzajem Manifestu Komunistycznego?
    Problemem nie jest komentarz komentatora, a dobór utworu.

  • Komentarz był odpowiednikiem "cesarz jest nagi!" ("coś co ma być apolityczne jest skrajnie polityczne") dlatego tak ostro zareagowano.

  • @ms.wygnaniec powiedział(a):
    A co do apolityczności Igrzysk, to dlaczego wybrano ideologiczny utwór będący wg twórcy rodzajem Manifestu Komunistycznego?
    Problemem nie jest komentarz komentatora, a dobór utworu.

    Imagine jest grane na olimpiadach od 30 lat i stało się nieoficjalnym hymnem.

  • Ale wtedy go wybrano i ten dobór jest problemem.

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.