Skip to content

Powódź

123457»

Komentarz

  • qizqiz
    edytowano December 2024

    __> @los powiedział(a):

    A co takiego szczególnego było w roku 1991?

    Czemu 91?

  • Bo tylko wtedy były czasy JK Bieleckiego.

  • Ciekawe czy okolice Kowar ocalały? Pięknie tam było.

  • @Brzost powiedział(a):
    Hehe, właśnie przy okazji Świąt, spotkaliśmy się z Bratem i wspominaliśmy historię z podstawówki, gdy podpowiadał mniej ogarniętemu koledze odpowiedzi na pytania pani od geografii. Jedno z pytań brzmiało: "Jaki jest najwyższy szczyt Tatr?" Kolega nie wiedział, więc Maciej mu podpowiedział szeptem: "Gerlach", a tamten źle usłyszał i odpowiedział: "Kierwa".

    Nułale jak! Wtedyż jeszczeż Kerwa na chleb mówił bep, więc jak?

  • @Szturmowiec.Rzplitej powiedział(a):

    @Brzost powiedział(a):
    Hehe, właśnie przy okazji Świąt, spotkaliśmy się z Bratem i wspominaliśmy historię z podstawówki, gdy podpowiadał mniej ogarniętemu koledze odpowiedzi na pytania pani od geografii. Jedno z pytań brzmiało: "Jaki jest najwyższy szczyt Tatr?" Kolega nie wiedział, więc Maciej mu podpowiedział szeptem: "Gerlach", a tamten źle usłyszał i odpowiedział: "Kierwa".

    Nułale jak! Wtedyż jeszczeż Kerwa na chleb mówił bep, więc jak?

    Antycypował, taki był zdolny!

  • edytowano December 2024

    @Brzost powiedział(a):
    Hehe, właśnie przy okazji Świąt, spotkaliśmy się z Bratem i wspominaliśmy historię z podstawówki, gdy podpowiadał mniej ogarniętemu koledze odpowiedzi na pytania pani od geografii. Jedno z pytań brzmiało: "Jaki jest najwyższy szczyt Tatr?" Kolega nie wiedział, więc Maciej mu podpowiedział szeptem: "Gerlach", a tamten źle usłyszał i odpowiedział: "Kierwa".

    Widzę tę scenę, na co pani "proszę się wyrażać".

  • edytowano 2 January

    Taka mnie spekulacja najszła, co może być przyczyną tego, że Juras w tomacie powodziowym zaniemógł. Zainspirowała mnie do tego owa konferencja prasowa w modelu pogoniowo-przerywano-wzanwianym.
    Jak se otrzepiemy kurza oraz ego kolegi Jurasa, to rysuje się wyjątkowo ciekawy123 model.
    Zacznę od tego, że banksterzy to zuo a traderzy powinni zostać powywieszani.
    Zadałem sobie pytanie, jak to jest, że mając kasę do wydania Juras tak zwleka z pomocą, % z lokat to jest jakaś odpowiedź, ale brakło mi drugiego elementu, czyli elementów realnej pomocy jaką zrobił taki Budda, aby przykryć swoje, prawdopodobnie przestępcze, działania.
    No i Juras mnie oświecił! On działał w modelu pośrednika na cudzej infrastrukturze, czyli mając płynność finansową, kupował sprzęt od organizacji posiadających stosowne zdolności operacyjne i logistyczne, a przekazywał ów sprzęt do istniejących logistycznie organizacji. Czyli Juras nie potrzebował innej logistyki niż zbieranie pieniędzy oraz jakiś magazynów, ale na skalę obecnej powodzi jawnie nieadekwatnych.
    Więc Juras może kupić jakieś gminie koparkę, czy dostarczyć opał ale do gminnego składu, bo on nie ma innej metody/możliwości pomagania!
    No więc może Juras, zamiast uciekać przed dziennikarzami, weźmie swoją ekipę i posprząta ów zalegający muł popowodziowy, kasy n taki wyjazd ma przecież wystarczająco!
    To dobrze pokazuje rodzaj pasożytnictwa jaki Juras uprawia, znaczy pośrednictwa oczywiście ;)

  • Lewa kasa poza kontrolą urzędową zawsze się przyda jako budżet na działania nieopisane w ustawie budżetowej.

  • @trep powiedział(a):
    Lewa kasa poza kontrolą urzędową zawsze się przyda jako budżet na działania nieopisane w ustawie budżetowej.

    Ja to rozumiem, ale mnie zaskoczyło, że przez 3 miesiące Juras nic spektakularnego nie zrobił. Dlatego szukałem wzoru, który Juras sam opisał.

  • @ms.wygnaniec powiedział(a):
    Taka mnie spekulacja najszła, co może być przyczyną tego, że Juras w tomacie powodziowym zaniemógł. Zainspirowała mnie do tego owa konferencja prasowa w modelu pogoniowo-przerywano-wzanwianym.
    Jak se otrzepiemy kurza oraz ego kolegi Jurasa, to rysuje się wyjątkowo ciekawy123 model.
    Zacznę od tego, że banksterzy to zuo a traderzy powinni zostać powywieszani.
    Zadałem sobie pytanie, jak to jest, że mając kasę do wydania Juras tak zwleka z pomocą, % z lokat to jest jakaś odpowiedź, ale brakło mi drugiego elementu, czyli elementów realnej pomocy jaką zrobił taki Budda, aby przykryć swoje, prawdopodobnie przestępcze, działania.
    No i Juras mnie oświecił! On działał w modelu pośrednika na cudzej infrastrukturze, czyli mając płynność finansową, kupował sprzęt od organizacji posiadających stosowne zdolności operacyjne i logistyczne, a przekazywał ów sprzęt do istniejących logistycznie organizacji. Czyli Juras nie potrzebował innej logistyki niż zbieranie pieniędzy oraz jakiś magazynów, ale na skalę obecnej powodzi jawnie nieadekwatnych.
    Więc Juras może kupić jakieś gminie koparkę, czy dostarczyć opał ale do gminnego składu, bo on nie ma innej metody/możliwości pomagania!
    No więc może Juras, zamiast uciekać przed dziennikarzami, weźmie swoją ekipę i posprząta ów zalegający muł popowodziowy, kasy n taki wyjazd ma przecież wystarczająco!
    To dobrze pokazuje rodzaj pasożytnictwa jaki Juras uprawia, znaczy pośrednictwa oczywiście ;)

    To jest jedno, dwa - jaki on z tego ma efekt pijarowy? Do tej pory działał tak, że puszczał w kraj jakieś drobne mniej lub bardziej elementy wyposażenia które mógł okleić serduszkami, respiratory, pompy insulinowe, łóżka, inkubatory, szedł raczej na ilość tak że idąc szpitalem miało się wrażenie że kupił całe wyposażenie. Ale już do kupowania karetek to się nie bardzo palił, jedna kosztuje od pół miliona w górę i jeżdżą gdzieś bez przerwy zamiast się do zdjęć ustawiać. I jaki interes ma Owsiak z powodzi? Jak sprzątnie ulicę to nie ma gdzie przykleić serduszka, jak przyklei na lodówkę to ona stoi u kogoś w domu, jak odbuduje dom to już w ogóle - masa roboty, pijaru żadnego, to co to za interes?

  • @Przemko powiedział(a):

    @ms.wygnaniec powiedział(a):
    Taka mnie spekulacja najszła, co może być przyczyną tego, że Juras w tomacie powodziowym zaniemógł. Zainspirowała mnie do tego owa konferencja prasowa w modelu pogoniowo-przerywano-wzanwianym.
    Jak se otrzepiemy kurza oraz ego kolegi Jurasa, to rysuje się wyjątkowo ciekawy123 model.
    Zacznę od tego, że banksterzy to zuo a traderzy powinni zostać powywieszani.
    Zadałem sobie pytanie, jak to jest, że mając kasę do wydania Juras tak zwleka z pomocą, % z lokat to jest jakaś odpowiedź, ale brakło mi drugiego elementu, czyli elementów realnej pomocy jaką zrobił taki Budda, aby przykryć swoje, prawdopodobnie przestępcze, działania.
    No i Juras mnie oświecił! On działał w modelu pośrednika na cudzej infrastrukturze, czyli mając płynność finansową, kupował sprzęt od organizacji posiadających stosowne zdolności operacyjne i logistyczne, a przekazywał ów sprzęt do istniejących logistycznie organizacji. Czyli Juras nie potrzebował innej logistyki niż zbieranie pieniędzy oraz jakiś magazynów, ale na skalę obecnej powodzi jawnie nieadekwatnych.
    Więc Juras może kupić jakieś gminie koparkę, czy dostarczyć opał ale do gminnego składu, bo on nie ma innej metody/możliwości pomagania!
    No więc może Juras, zamiast uciekać przed dziennikarzami, weźmie swoją ekipę i posprząta ów zalegający muł popowodziowy, kasy n taki wyjazd ma przecież wystarczająco!
    To dobrze pokazuje rodzaj pasożytnictwa jaki Juras uprawia, znaczy pośrednictwa oczywiście ;)

    To jest jedno, dwa - jaki on z tego ma efekt pijarowy? Do tej pory działał tak, że puszczał w kraj jakieś drobne mniej lub bardziej elementy wyposażenia które mógł okleić serduszkami, respiratory, pompy insulinowe, łóżka, inkubatory, szedł raczej na ilość tak że idąc szpitalem miało się wrażenie że kupił całe wyposażenie. Ale już do kupowania karetek to się nie bardzo palił, jedna kosztuje od pół miliona w górę i jeżdżą gdzieś bez przerwy zamiast się do zdjęć ustawiać. I jaki interes ma Owsiak z powodzi? Jak sprzątnie ulicę to nie ma gdzie przykleić serduszka, jak przyklei na lodówkę to ona stoi u kogoś w domu, jak odbuduje dom to już w ogóle - masa roboty, pijaru żadnego, to co to za interes?

    Zgoda, ale w takim razie nie wiadomo za bardzo, po co w to wszedł. Chyba że to nie była przysługa Tuska dla Jurasa tylko wręcz przeciwnie -- żeby to nie Tusk zbierał potem bęcki.

  • Może przeceniamy zdolności intelektualne Jurasa?

  • On do tego nie ma logistyki. Wiecie ile to roboty zbudować dom? A wokół kręcą się dyszacy zemstą pisowcy czychający tylko na najdrobniejszy błąd lub przekręt. Juras robił najbezpieczniejszą robotę - kupował respirator i przekazywał go do szpitala, przekręt mógł być tylko w cenie transakcji a to dawało się kontrolować. Do budowy domu trzeba albo zorganizować ekipę a tego Juras nie umie, albo dać komuś kasę na zorganizowanie ekipy a na coś takiego przekręciarze się tylko czają.

  • edytowano 2 January

    Podstarzały "młodzieżowiec" zbierał fundusze na sprzęt medyczny, za które organizował gigantyczne "darmowe" koncerty będące skutecznym narzędziem indoktrynacji młodego pokolenia, Jak to się ma do celów statutowych organizacji charytatywnej nie wiem, ale zapewne na tym polu się odpowiednio prawnie zabezpieczył.

  • @Pigwa powiedział(a):

    @Przemko powiedział(a):

    @ms.wygnaniec powiedział(a):
    Taka mnie spekulacja najszła, co może być przyczyną tego, że Juras w tomacie powodziowym zaniemógł. Zainspirowała mnie do tego owa konferencja prasowa w modelu pogoniowo-przerywano-wzanwianym.
    Jak se otrzepiemy kurza oraz ego kolegi Jurasa, to rysuje się wyjątkowo ciekawy123 model.
    Zacznę od tego, że banksterzy to zuo a traderzy powinni zostać powywieszani.
    Zadałem sobie pytanie, jak to jest, że mając kasę do wydania Juras tak zwleka z pomocą, % z lokat to jest jakaś odpowiedź, ale brakło mi drugiego elementu, czyli elementów realnej pomocy jaką zrobił taki Budda, aby przykryć swoje, prawdopodobnie przestępcze, działania.
    No i Juras mnie oświecił! On działał w modelu pośrednika na cudzej infrastrukturze, czyli mając płynność finansową, kupował sprzęt od organizacji posiadających stosowne zdolności operacyjne i logistyczne, a przekazywał ów sprzęt do istniejących logistycznie organizacji. Czyli Juras nie potrzebował innej logistyki niż zbieranie pieniędzy oraz jakiś magazynów, ale na skalę obecnej powodzi jawnie nieadekwatnych.
    Więc Juras może kupić jakieś gminie koparkę, czy dostarczyć opał ale do gminnego składu, bo on nie ma innej metody/możliwości pomagania!
    No więc może Juras, zamiast uciekać przed dziennikarzami, weźmie swoją ekipę i posprząta ów zalegający muł popowodziowy, kasy n taki wyjazd ma przecież wystarczająco!
    To dobrze pokazuje rodzaj pasożytnictwa jaki Juras uprawia, znaczy pośrednictwa oczywiście ;)

    To jest jedno, dwa - jaki on z tego ma efekt pijarowy? Do tej pory działał tak, że puszczał w kraj jakieś drobne mniej lub bardziej elementy wyposażenia które mógł okleić serduszkami, respiratory, pompy insulinowe, łóżka, inkubatory, szedł raczej na ilość tak że idąc szpitalem miało się wrażenie że kupił całe wyposażenie. Ale już do kupowania karetek to się nie bardzo palił, jedna kosztuje od pół miliona w górę i jeżdżą gdzieś bez przerwy zamiast się do zdjęć ustawiać. I jaki interes ma Owsiak z powodzi? Jak sprzątnie ulicę to nie ma gdzie przykleić serduszka, jak przyklei na lodówkę to ona stoi u kogoś w domu, jak odbuduje dom to już w ogóle - masa roboty, pijaru żadnego, to co to za interes?

    Zgoda, ale w takim razie nie wiadomo za bardzo, po co w to wszedł. Chyba że to nie była przysługa Tuska dla Jurasa tylko wręcz przeciwnie -- żeby to nie Tusk zbierał potem bęcki.

    Nie mógł nie pójść, przecież jest "najlepszy w te klocki w tym kraju", nie dało się inaczej. Puści na bilbordy jakieś liczby, ile to przekazali pieniędzy i na co, mogą być nawet prawdziwe - kto to sprawdzi jak było, gdzie to utknęło? Skoro zdarzało mu się dać tomograf szpitalowi który go nie potrzebował i wyszło to przypadkiem?

    Z pewnością jest też tak jak mówi janosik, to nie jest za bystry człowiek, wyrósł ostatnio i Tusk ma okazję go trochę przytemperować i wyborcy to łykną. A Owsiak stratny nie będzie, ma te umowy z MEN, ma te złotówki od kawy na Orlenie, kto wie co jeszcze ma.

  • Juras nie kupuje dla szpitali sprzętu, on je dzierżawi szpitalowi - za to ma kaskę.
    Interes złoty proszę Państwa.
    Ludzie mu dają kasę, on ją daje na lokatę, w tym czasie przetargi, oferty itd (tu też są fajne wałki bo jak chałupniczo analizowałem sobie zakup łóżek dla rodziców na oddziały dziecięce to wyszło że na rynku takie stoją po 1,2 kpln, a on kupywał po 2 kpln - można się pokusić o podejrzenie graniczące z pewnością że te 0,8 kpln różnicy lądowało w czyjejś kieszeni).
    Potem w światłach fleszów i kamer przekazuje sprzęt przy okazji oklejając serduszkami wszystko inne dookoła (kto będzie wiedział za jakiś czas czy to już tu było czy też orkiestra dała?).

    Taki inkubator i pompa strzykawkowa se stoi, ciężko to to popsuć, lata będzie zarabiać. A karetka? Jeździ zużywa się, trzeba to to doglądać, przeglądy, serwisy wyposażenia i reszta zamieszania. Kto to ma robić, kto płacić - szpital?wośp? (kto/co w papierach stoi że to jego?). Jakoś za dużo zamieszania, po co za dużo wiedzieć mają inni?

  • edytowano 2 January

    Nurmalnie hopsztos na miarę Banku Zbożowego z powieści Tadeusza Dołęgi-Mostowicza, a dodatkowo można sobie młodych hunwejbinów na błotno-plenerowych koncertach wyhodować za pieniądze korporacyjnych darczyńców, Same plusy.

  • Reasumując, Juras dostał od Tuska poplecenie i je, bez oglądania się na własne straty, zrealizował.
    To ładnie porządkuje świat.
    A ponieważ Juras jest niezły w medialne klotski, oczekuję akcji na miarę 'budowania domów' przez Buddę.

  • Tak na marginesie, to udało się nam zdekodować mit, że Wielka Orkiestra pomaga, teraz wiemy, że nie tyle pomaga ile pośredniczy, biorąc za to sowitą prowizję żerując na szlachetnych odruchach naiwnych. Juras to pośrednik!
    Całkiem ładnie się ten rok zaczął.

  • Tak jak odkryliśmy Przemko, pośrednik i prawie nic więcej, bo nawet nie wiemy ile tych tynków skuli!

  • Ale przecież policja tylko utrudnia ruch i służy do zarabiania pieniędzy, więc w czym problem.

    "Most łączący Krapkowice z drogą krajową 45 obwarowany jest tonażem. Poruszanie się po nim jest dozwolone pojazdami do 10 ton masy całkowitej. Niestety, już pół godziny po otwarciu mostu, wjechała na niego ciężarówka. Kierowca otrzymał mandat w wysokości 500 złotych. Podobne mandaty wręczono kolejnym dwóm kierowcom ciężarówek, którzy pomimo znaków drogowych wjechali na most. Następne sprawy kierowców, którzy nie przestrzegają przepisów będą już kierowane do sądu, który może wymierzyć znacznie surowsze kary."

    https://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/news-kierowcy-niszcza-most-wybudowany-po-powodzi-wystarczylo-pol,nId,20357006

  • Stanowski odważył się ruszyć Owsiaka i oby w końcu ruszyła lawina, w sam raz w roku wyborczym, przed finałem WOŚP.

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.