Ziemniak jest po tamtej stronie
Po czym poznać w której armii jest żołnierz? Po tym, w którą stronę strzela. A jeśli to wojna nominalistyczna? Po tym, w której orkiestrze gra, który przekaz wzmacnia a który wycisza.
Ziemniak jest ich.
Okrycie Cieszewskiego dla niego nie istnieje, za to w chórku z mejstrimem wzmacnia nadymanie lapsusu prof. Rońdy.
Ziemniak to zresztą przyznał w powieści "Zgred." Występuje tak jego alter ego Irek, który opowiada o zaletach lizania organów Władzi. Obolały i przerażony Rafalski - u którego odkryto cukrzycę, któremu umarła matka, ofertę Irka odrzuca a potem Irek symbolicznie ginie w Smoleńsku.
A dziś Ziemniak cukrzycę zaleczył, o żałobie zapomniał, Kasię zarobił, znów jest nadętym egoistycznym bucem z mikkowego chowu. To nie Irek zginął lecz Rafalski.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Ziemniak jest ich.
Okrycie Cieszewskiego dla niego nie istnieje, za to w chórku z mejstrimem wzmacnia nadymanie lapsusu prof. Rońdy.
Ziemniak to zresztą przyznał w powieści "Zgred." Występuje tak jego alter ego Irek, który opowiada o zaletach lizania organów Władzi. Obolały i przerażony Rafalski - u którego odkryto cukrzycę, któremu umarła matka, ofertę Irka odrzuca a potem Irek symbolicznie ginie w Smoleńsku.
A dziś Ziemniak cukrzycę zaleczył, o żałobie zapomniał, Kasię zarobił, znów jest nadętym egoistycznym bucem z mikkowego chowu. To nie Irek zginął lecz Rafalski.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
0
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.
Komentarz
Im prawda bardziej oczywista, tym bardziej będzie przeciw?! Naprawdę tego nie pojmuję. Przecież nawet będąc wrogiem Kaczyńskiego, a nawet nienawidząc Kaczyńskiego, w dalszej perspektywie na zamydlaniu (delikatnie mówiąc) Smoleńska politycznie niczego się nie ugra. Nie widzę sojuszników, których miałby w ten sposób zyskać.
Ziemniakowa nienawiść do Kaczyńskiego ma zresztą jakiś chorobliwy charakter, pewnie to czip od Mikkego. W wywiadzie z Jaruzelówną powiedział, że zawsze się stara zrozumieć intencje ludzi, nawet jak robią coś złego. Zemdliło mnie.
The author has edited this post (w 27.10.2013)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Edit: On się opowiada za likwidacją ZP.
The author has edited this post (w 27.10.2013)
Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
Zegar biologiczny tyka potęgując lęk Michnika
http://youtu.be/8kbojB55_v8
RAZ, zapewne z powodu miłości własnej, utknął w rzeczywistości alternatywnej. Jak coś jednak nie gra, to wychodzi z niego buc. Wydaje mi się, że to za mało, żeby go strącać na dno piekła.
The author has edited this post (w 27.10.2013)
The author has edited this post (w 27.10.2013)
por.
http://niezalezna.pl/47641-sikorski-o-rosyjskiej-winie-ws-smolenska-za-co-odpowiada-moskwa-publikujemy-liste
Wypacowaniu "konsensusu naukowego" służyć miała inicjatywa Kleibera ...
czyli
Władza słabnie, gotowa jest do ustępstw. Niektórym te ustępstwa wystarczają (vide ziemniak ?)
a niektórym chodzi o prawdę
The author has edited this post (w 27.10.2013)
Czy Ziemniak rezonuje naszą narrację
"Brzoza była złamana 5 kwietnia, więc samolot nie mógł się o nią rozbić"
czy narrację wrogą
"Rońda skłamał, więc cały ZP łże"
?
Przypominam, że pudło rezonansowe nie musi nawet wszystkiego słowo w słowo powtarzać, może się do pewnych rzeczy dystansować, ważne jest, by pewną narrację wytłumiało a pewną wzmacniało.
A więc powtarzam pytanie - którą narrację rezonuje Ziemniak?
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Żaden człowiek rozumujący tylko według logiki ludzkiej nie czynił cudów. Lecz na sposób Boski działa ten, kto zawierza Bogu.
A w zasadzie, bez związku mi się przypomniało:
- Po Rewolucji Francuskiej jakiś trybunał przesłuchiwał pewną arystokratkę i zarzucił jej prostytucję, na co arystokratka się bardzo oburzyła, więc oskarżyciele wyciągają udział w zabawach w pewnym "arystokratycznym" lupanarze, na co nieskonfudowana arystokratka oświadcza, że i owszem, bywała w tym miejscu, brała udział w organizowanych tam zabawach, czasem nawet bardzo pikantnych, ale nigdy za to nie brała żadnych pieniędzy, więc to jest zwykłe pomówienie.
Jasne, że wie, co więcej napisał wprost, że wie. W powieści Zgred, cały motyw Irka jest na ten i wyłącznie ten temat. Czasem człowieka coś zaboli, lekarz zakaże łyski, więc z ośmiu szklaneczek na wieczór (ta liczba została wprost podana!) trzeba zejść do zera, więc człowiek jest tak obolały i oszołomiony, że coś chlapnie i całe życie potem żałuje.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
(Św. Gerwazy Rębajło) Jak i czym "system Tuska" kusił Pana? Czy postać Irka ze „Zgreda” ma jakieś pierwowzory i kontynuacje w rzeczywistości?
- Generalnie nie jestem podatny na pokusy. Co do „Zgreda”, większość powieściowych wydarzeń nie była zmyślona, ale szczegółowe roztrząsanie konkretnych inspiracji nie wydaje mi się potrzebne.
http://rebelya.pl/post/2955/rebelyanci-vs-ziemkiewicz
Otóż Ziemniak, wyszydzony wówczas za koninę z grilla przez Grzegorza Brauna tak się przeraził niechybną utratą popularności, wiarygodności (ataki niebezpośrednie, ale jednak na "salonik warszawski", nieumiarkowany w umiarkowaniu, szły ostro) czytaczy ergo kasy, że poleciał z donosem.
Poleciał z donosem do "Gazety Wyborczej".
Poza tym - kiedy człowiek się wystawia na sprzedaż, powinien głośno krzyczeć, że jest nieprzekupny. Dostaje się wtedy lepszą cenę.
A teraz Lisicki dołączył.
Żesz, jak jak kocham tych ekstremistów sprawy środka. Nieumiarkowanych w umiarkowaniu, nieprzejednanych w przejednaniu...
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Resztę można wygooglać. Polecam czytanie blogów toyaha i coryllusa. Głośna sprawa z "kościół, szkoła, strzelnica" oraz o poprawie kondycji RPRL w przypadku kary głównej za zdradę dla paru tuzinów z Czerskiej i Tefałenoskiej.
Co do Ziemniaka to, zaliczył on kilka wolt, a jego antykaczyzm jest powszechnie znany od lat, co nie zmienia mojej negatywnej oceny jego obecnej postawy w kwestii Smoleńska.
Czyli co - erystyczne talenta inżyniera Zagajnika przekonały go do złagodzenia poglądów? Czy badania różnych psorów z tej i tamtej strony oceanu okazały się picem na wodę? Bądźmy poważni, pętla się zaciska.
Ziemniak stał się większym ekstremistą sprawy środka z przyczyny całkiej innej. Jakiej? Nie wiem. Znaczy wiem, bo skoro nie wiadomo o co chodzi, to wiadomo o co chodzi.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Z tym, że to spekulacje.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
To jak wepchnięcie Wiplera do lisiej jamy...
The author has edited this post (w 27.10.2013)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Może jak znowu spotkam Ziemniaka to go zapytam (osobiście bo:
Nie powiedziałeś w ryj to nie powiedziałeś nic - Rap nie dla wrażliwych
)
Generalnie brak brzozy świadczy o tym, że od początku bezczelnie kłamia nam w żywe oczy. I co z tego że to im udowodnimy? Powiedzą "No to tupolew nawet w drzewo nie trafił" - wywołując zbiorowy rechot. Miłosnikom Tolkiena przypominam wizytę Sama w karczmie "Pod Zielonym Smokiem". Lemingi są kosmopolityczne i wieczne, jak ich nieskończona głupota.
The author has edited this post (w 28.10.2013)
https://www.youtube.com/watch?v=veM5tszB_KQ
The author has edited this post (w 28.10.2013)
To niezadowodne kryterium rozpoznawania tamtych poprzebieranych za naszych. Ziemniak i Lisicki sa zdecydowanie po tamtej stronie.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.