Nie wiem, jaki jest obecny stan badań nad tym kto pierwszy odkrył neokolonialność III RP, ale o kapitalizmie kompradorskim u Michalkiewicza czytałem bodaj w połowie szalonych lat 90.
Dyskusja "kto pierwszy" jest jalowa zawsze w ogolnosci i w tym przypadku w szczegolnosci. Istotniejsza jest ewolucja pogladow Ziemniaka od tekstu "Zycie z dziura w potylicy" do obecnego rezonowania salonowi na temat prof. Rondy i wyjecia ze swiadomosci kluczowych dla sprawy badan prof. Cieszewskiego. Kto widzi, ten widzi, kto nie widzi, niech patrzy lepiej przez okno. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Czyta Aborcza a nie czyta naszego forum? A fe. No dobrze, to przeklejka z innego miejsca.
allium Małżonka moja, która na konferencje jeździ regularnie, twierdzi, że zmiany w składzie autorskim pomiędzy zgłoszeniem a właściwym wystąpieniem nie są bynajmniej jakąś sensacją.
Sze rozumie. Ktoś coś nowego wymyśli i zechce sie pochwalić tym a nie tym co zapowiedział, ktoś się pochoruje i nie przyjedzie, psoru się nie zechce lecieć i podstawi na swoje miejsce doktoranta, może też to zrobić z premedytacją w ramach lansowania osoby. Św.p. prof. Kotarrbiński zwykł odwoływać udział w konferencji w ostatniej chwili, jeśli nie był zadowolony z przygotowywanego referatu. Są setki powodów zmian i zwykle jest to ból głowy organizatorów by jakoś nowy gryplan na bieżąco poskładać. W moi środowisku jest inny obyczaj - referat ma tylko jednego autora, tego co wygłasza, a praca w procedingsach może mieć już kilku. Ja akurat się do niego nie stosuję. Co dyscyplina nauki to obyczaj. Rozumiesz Ignac, ze jest to problem bez najmniejszego znaczenia? Liste autorow mozna skopiowac ^c^p z innego artykulu, bo zawsze sa ci sami i dopiero pozniej zorientowac sie, ze tym razem byla to inna ekipa. Ilez to razy mnie po ^c^p zostawaly w pracach smieci po wczesniejszych dzielach... Przyjelismy do wiadomosci, ze Ziemniak robi orkiestrze za pudlo rezonansowe, trudno ale prosze - ty choc nie rezonuj. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Ale tym razem Ziemniak podjal swiadoma decyzje: charki na Ronde - rezonuje, odkrycie Cieszewskiego - nie rezonuje. I bardzo dobrze, nie zostawil miejsca na watpliwosci. A pan Zagloba mawial, ze bardzo lubi wiedziec, z kim ma do czynienia. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Kiedy pisal te slowa, nie mial Ziemniak pojecia jak bardzo uzycie pierwszej osoby bylo uzasadnione...
Ziemniak Żeby nie zburzyć tego porządku, żeby żyć normalnie, staliśmy się − Polacy − świniami, gremialnie lejącymi od miesięcy na groby naszych wielkich rodaków, porozrywanych w rozbitym samolocie, i na zagadkę ich śmierci. Przecież oni już nie żyją − więc czego jeszcze chcą? Pochowaliśmy ich, pokazując, że państwo polskie jest dość sprawne, by rozdystrybuować po cmentarzach i kryptach 96 trumien, wykonaliśmy egzaltowane gesty żałoby, i już, wystarczy, i won z naszej pamięci! − wojny przecież ruskim nie wypowiemy…
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Ignac, a w III RP jest kapitalizm kompradorski? Weź sypnij przykładem bo za cholerę nie mogę nic takiego zauważyć. W ogóle by mi nie przeszkadzało gdyby taki był, bo to by znaczyło że mamy porządny handel, ale nie mamy żadnego. The author has edited this post (w 28.10.2013)
Radykalny sprzeciw. Ale tak radykalny, jak tylko się sprzeciwić można. Są dwie strony, ciągle te same, o których mówił Adam książe Czartoryski. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
no tak, fanatykiem prawdy z pewnościa nie jest. http://www.blogpress.pl/node/17767 powyżej składa taką ofertę - po co wam ten cały Mecierewicz i wyszukiwanie czegoś w Smoleńsku? materiału na utopienie Tuska i jego komandy jest dość w Polsce.
Nie. Ziemniak składa ofertę: Kochajmy się. Po co nam prawda i co to w ogóle jest ta prawda? Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Ziemkiewicz od zawsze mądrzy się w sprawie Smoleńska. Pozwala sobie na opinie wbrew znanym i dobrze rozpowszechnionym ustaleniom. Niedawno nawet zarejestrowałem zaskoczenie dr. Nowaczyka gdy RAZ się wypowiedział. Nie pamiętam, chyba na twitterze to było.
W zasadzie zgadzam z większością wyrażonych tu opinii. RAZ od pewnego czasu zaczął zmieniać się, i te zmiany szły w dobrym kierunku, ale w pewnym momencie zatrzymały się, a nawet częściowo cofnęły. Jednakże - niezależnie od jego dobrej czy złej woli - obiektywnie może być pożyteczny dla Sprawy. To jego "Bogu świeczkę i diabłu ogarek" może nierzadko docierać do ludzi, do których całość prawdy nie dotrze, ba - może być nawet stadium pośrednim do przenoszenia się ze stanu zakłamania do stanu prawdy. Przykład pierwszy - moja rozmowa ze znajomym o Smoleńsku. Leming. Nic do niego nie docierało. Byłem zniechęcony, aż nagle powiedziałem: "Wiesz, ja mam na ten temat wyrobioną opinię, ale taki na przykład publicysta Z. ma taką opinię: zamachu nie było, ale potem Ruscy zaczęli tworzyć takie wrażenie, żeby manipulować (no, ogólnie streściłem mu poglądy RAZa). No i coś się ruszyło! Wyraźnie pancerz został naruszony - powiedział: "Hmmm... ciekawe, ciekawa hipoteza, coś może być na rzeczy". Uderzył mnie kontrast między wcześniejszą betonowością a tym stanowiskiem. Drugi przykład - wkleiłem na pewnym forum tekst RAZa (o sprawach obyczajowych, ale pośrednio oberwało się i nadwiślańskiemu Salonowi, a zwłaszcza jego feministycznej części), a pewien koleś - o poglądach nijakich, ale skłaniających się w kierunku klimatów lemingowo-różowych, też przyznał, że go przekonuje. The author has edited this post (w 03.11.2013)
Przeczytałem dziś takie coś " Moje teza jest taka, że Ziemkiewicz jest tym samym na prawicy, kim Wojewódzki dla lemingów (czyli tego prawicowocentrowoliberalnego wytworu III RP). "
przemk0 Przeczytałem dziś takie coś " Moje teza jest taka, że Ziemkiewicz jest tym samym na prawicy, kim Wojewódzki dla lemingów (czyli tego prawicowocentrowoliberalnego wytworu III RP). "
ale prawica to nie lemingi. Nie powiesz przecież, że dla Polaków Kaczyński jest kimś takim, jak Tusk dla lemingów...
No nie powiem. Ale Ziemkiewicz wyrasta na ważną fiszę u narodowców, w tym sensie że wpatrzeni oni w niego jak w obrazek, chociaż tak całkiem koszer nie jest (ale kto w sumie dla nich taki jest?). Więc tu się analogia kupy trzyma - Wojewódzki - leminżeria, Ziemkiewicz - Ruchacze.
Ziemniak Ktoś to wreszcie musi napisać: przez forsowanie zamachu i szantaż "kto nie wierzy ten wróg" PiS przerżnie nie tylko kolejne wybory ale 1/2
Przestrzeni na wątpliwości ten miłośnik koniny z gryla nie zostawił. The author has edited this post (w 10.11.2013) Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Bo Paradowska, Kuczyn, Władyka e tutti quanti to piszą od lat coś zupełnie innego, co? Ziemniak swych czytelników ma za idiotów, pewno słusznie. Od 20 facet ma chorą, dziką obsesję Jarosława Kaczyńskiego. I nagle zaczyna imitować życzliwego kibica. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
No więc tak Gerwazy, prosty szlachcic nie wie jak tam jest z tym Ziemkiewiczem ale odkąd czytywa prof. Losu to się nad tem czasami zastanawia ... Przypomina sobie, że Pan Ziemkiewicz rozpropagował swego czasu podział na dwie Polski: Polskę sekty (PIS) i POlske mafii (PO). I doczekał się duchowego syna , który "wSieci" był lansowany a teraz pisze cuś takiego: Prosto Wylewam swój gniew na wasze porachunki Z jednej babki jesteście wnuki Nienawidzę was z obu stron Psie syny za wasze występki, za wasze winny Jestem Kazik co po ulicach łazi I nie wiem czy jestem w stanie was obrazić Bardziej niż sami się obrażacie To koniec jest układów, czas na zacier! Idę prosto, nie biorę jeńców żadnych /x3 Idę prosto, do póki nie padnę Idę prosto, nie biorę jeńców żadnych /x3 Idę prosto, do póki nie padnę Rankiem gdy wypadło mi oko z głowy A nie stać mnie na oko nowe Okradacie ten kraj bez żadnego pojęcia Stoję przed klawiszem do zdjęcia. Nie należę do mafii, nie należę do sekty Nagrywam w studio u Adasia Elektry Czy muzyka ma moc, tego nie wiem wcale Spierdalać tępi mądrale! Idę prosto, nie biorę jeńców żadnych Idę prosto, do póki sam nie padnę Idę prosto, to jest powód do troski Idę prosto, mam w dupie obie wasze Polski Idę prosto, nie zbaczam ni w lewo ni w prawo Idę prosto, to dawno już nie jest zabawą Idę prosto, nie biorę jeńców żadnych Idę prosto, do póki nie padnę Jakie rozkradacie? Skąd ta symetra? Kanalizuje to dziełko muzyczne niezadowolenie społeczne przeciw partii niepodległościowej PIS ...
Teraz to Ziemniaka szarpie - ludzka natura sie odezwie, to pisze Zgreda lub "Zycie z dziura w potylicy" a jak czip korwinowski zadziala, to bluzga na sekte. Ale w latach 90-tych byl bardziej jednoznaczny i jego bluzgow na Kaczynskiego z owych czasow to Kuczyn by sie nie powstydzil. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Ziemniak Zamiast skupić się na punktowaniu oczywistych mielizn oficjalnej narracji i rozliczać winy rządu, opozycja forsuje teorię o zamachu bombowym. Jest to teza idąca najdalej, jak można to sobie wyobrazić, rodząca tak poważne konsekwencje, że nie wolno jej stawiać, nie mając niezbitych dowodów.
Tu panu redachtoru koninka z gryla troche sie na umysl rzucila. Wlasnie ze wzgledu powazne konsekwencje hipoteza ta powinna byc drobiazgowo zbadana nawet, jesli jest oparta na slabych podstawach. Mozemy zrobic taki eksperyment - czestuje pana redachtora herbatka i wsypuje do niej bialy proszek mowiac, ze to moze ale nie musi byc cyjanek potasu. Czy pan redachtor te herbatke wypije? Niezbitych dowodów na szkodliwe dzialanie proszku nie ma, wiec zgodnie ze swymi argumentami powinien wypic. Oczywiscie, ze nie trulbym pana ziewnikarza. Bialy proszek to bylaby tylko mieszanina lagodnie dzialajacego srodka przeczyszczajacego z rownie lagodnym srodkiem nasennym. The author has edited this post (w 13.11.2013) Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
A tak sobie uswiadomilem, ze Ziemniak postepuje racjonalnie:
Ziemniak Udowodnienie, że Tusk zgrzeszył „tylko” nieudolnością, małością, głupotą nawet, do tego nie wystarczy. Przełom może przynieść − tak przynajmniej prezes PiS zdaje się zakładać − jedynie przekonanie Polaków, że i Tusk, i Komorowski, i wszyscy ich stronicy są współwinni straszliwej zdrady i zbrodni.
Ziemniak broni siebie. Jesli Tusk zgrzeszył tylko nieudolnością, małością, głupotą to ziemniakowa narracja rulez - jest nieco nieudolna mafia z jednej strony i sekta z drugiej. A nad tym wszystkim unosi sie balonem swego ego przemądry Ziemniak i sądzi zywych i umarlych. Natomiast jezeli Tusk, Komorowski i wszyscy ich stronicy są współwinni straszliwej zdrady i zbrodni, to samemu Ziemniakowi trudno z tego wspolnictwa uciec. Przez 20 lat z zadziwiajaca zawzietoscia obcharkiwal obroncow niepodleglosci Polski czyli Polske. Czynil to jako harcownik, nie w szyku, z wlasnej motywacji ale czy to ma znaczenie? Zdrada jest zdrada. Zauwazcie zreszta podejscie tego "chrzescijanskiego randysty" (jego slowa) do pojecia prawdy. Nie istnieje zadna obiektywna prawda, ktora trzeba odkryc i ujawnic, sa tylko opowiesci.
Ziemniak Zamiast skupić się na punktowaniu oczywistych mielizn oficjalnej narracji i rozliczać winy rządu, opozycja forsuje teorię o zamachu bombowym.
Opozycja forsuje teorię o zamachu bombowym. Rownie dobrze moglaby forsowac teorie o ucieczce Prezydenta i pozostalych do Mandzurii albo o porwaniu przez kosmitow, jest pelna swoboda relacji. Nie ma zadnych badan, zadnych uczonych, ktorzy swymi zyciorysami i dorobkiem swiadcza o rzetelnosci prezentowanych wynikow badan, jest tylko "opozycja", ktora ustala to co jej wygodnie. Profesorowie sa najwyzej cynglami do wynajecia, ktorzy wyrecytuja to, czego od nich zazada Macierewicz. Za te kurewska pogarde do prof. Cieszewskiego, do prof. Biniendy, do tych wszystkich dzielnych i zasluzonych ludzi Ziemniak jeszcze odpowie. Ja mu tego nie zapomne. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
A czy w demokracji nie jest tak że każda partia doskonale spełnia warunki bycia sektą? Jeśli nie jest sektą to grupą przestępczą. Przy okazji Ziemniaka druga sprawa się rozwiązuje - Matka Kurka, podobny manipulant: http://kontrowersje.net/ziemkiewicz_zn_w_ma_racj_chocia_tym_razem_troch_mniej To i ostatni tekst o tęczy, nie do obrony. The author has edited this post (w 15.11.2013)
A co mnie obchodzi jakis PiS czy jest sekta czy nie? Mnie obchodzi moja grupa zawodowa. Jest piec zawodow, ktore sa czyms wiecej niz zawodem, sa sluzba. Sa to ksiadz, lekarz, zolnierz, nauczyciel i uczony. Ten ostatni zawod uprawiam ja. Czym sie rozni sluzba od zawodu? Hydraulik wezwany do peknietej rury moze odpowiedziec "Pitole, nie robie", jesli zaplata wyda mu sie nie dosc wysoka. Wezwany do chorego lekarz nie moze tak powiedziec. Zolnierz musi stac na posterunku, nawet jesli bedzie to kosztowac zycie, uczony ma opublikowac rzetelne wyniki badan a nie to, co u niego zamowiono. Ziemniak uczonych traktuje tak samo jako Tomasz Lis - uznaje, ze napisza to, czego zazyczy sobie Macierewicz. Obraza w ten sposob nie tylko Biniende ale wszystkich rzetelnych uczonych w tym mnie. Pan redachtor moze tego jeszcze nie wie ale mamy osobiste rachunki i zostana one rozliczone. Acha, pomylilem sie w rachunkach, tych zawodow ktore sa sluzba jest nie piec a szesc. Jest jeszcze dziennikarz, ktory ma pisac prawde bez wzgledu na to, jak ona wyglada. Tylko dzieki takim jak Ziemniak jakos o tym zapomnielismy. Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Służbę wyróżnia obecność powołania, przy czym ksiądz to chyba 100% powołania ale to już mniej ważne, 6 zawodów najważniejszych w państwie. Arystotelem uważał za taki nauczyciela ale to nieprawda, one wszystkie są równoważne. Z tą demokracją jest o tyle ciekawe że o ile dobrze pamiętam to Ziemniak jest demokratą, niby, a zachowuje się jak totalniak. Jak to u liberałów, zawsze tak kończą.
Zrobilem sobie taka zabawe - kazalem guglowi szukac nazwiska Cieszewski na stronie dorzeczy. pl Wyrzucilo zero wynikow. Jesli to przypadek, to na pewno celownik. Edit. No wlasnie, zapomnialem o przypadkach w polskim. Slowo "Cieszewskiego" jest w tekscie rednacza, takim to
Lisiscki Jedni przyjmują słowa prof. Chrisa Ciszewskiego (sic!) za fakt – wreszcie ktoś dowiódł, że samolot nie mógł się zderzyć z brzozą; drudzy się śmieją i szydzą, uznając, że to, co profesor wziął za złamane drzewo, było kupą śmieci. Obie strony przerzucają się zdjęciami mniej i bardziej wyraźnymi, obliczeniami i danymi. I nic nie wskazuje na to, żeby w tej sprawie – przyczyn katastrofy – udało się osiągnąć jakikolwiek konsensus.
Narzeka pan rednacz, ze Lasek nie moze sie zgodzic z Cieszewskim. W dopelniaczu. The author has edited this post (w 15.11.2013) Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
los (...) Zauwazcie zreszta podejscie tego "chrzescijanskiego randysty" (jego slowa) do pojecia prawdy. Nie istnieje zadna obiektywna prawda, ktora trzeba odkryc i ujawnic, sa tylko opowiesci.
Ziemniak : Zamiast skupić się na punktowaniu oczywistych mielizn oficjalnej narracji i rozliczać winy rządu, opozycja forsuje teorię o zamachu bombowym.
Opozycja forsuje teorię o zamachu bombowym. Rownie dobrze moglaby forsowac teorie o ucieczce Prezydenta i pozostalych do Mandzurii albo o porwaniu przez kosmitow, jest pelna swoboda relacji. (...)
No ale to jest cecha dość powszechna. I to niestety głównie wśródintelektualistów. Moja śp. ciocia pomstowała wielkokrornie na śp. ks Tishnera, który stare i mądre wsiowe powiedzenie< "Prawda jest jedna, a racjeę- jak dupę - każdy ma swoją" skrócił do zupełnie bezsensownego "Prawdę - jak dupę - każdy ma swoją" Toż przecież tylko dzieki takiemu podejściu możeliwe jest traktoweanie książek z zakresu "historii alternatywnych" na równi z poważnymi pozycjami historycznymi. Co do Ziemniaka, to mam wrażenie, że prezuntuje on w sprawie Smoleńska dobrze mi znane, podejście "realistów", którzy wprawdzie widzą, że władza łże w żywe oczy ale z niec w świecie nie przejdzie im przez gardło/klawiaturę teza, że przecież ciemne i obciachowe mohery czy Wariat-Macierewicz mogą mieć rację. EDIT pomieszałem w cytatach The author has edited this post (w 15.11.2013)
Komentarz
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
W moi środowisku jest inny obyczaj - referat ma tylko jednego autora, tego co wygłasza, a praca w procedingsach może mieć już kilku. Ja akurat się do niego nie stosuję. Co dyscyplina nauki to obyczaj.
Rozumiesz Ignac, ze jest to problem bez najmniejszego znaczenia? Liste autorow mozna skopiowac ^c^p z innego artykulu, bo zawsze sa ci sami i dopiero pozniej zorientowac sie, ze tym razem byla to inna ekipa. Ilez to razy mnie po ^c^p zostawaly w pracach smieci po wczesniejszych dzielach... Przyjelismy do wiadomosci, ze Ziemniak robi orkiestrze za pudlo rezonansowe, trudno ale prosze - ty choc nie rezonuj.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
The author has edited this post (w 28.10.2013)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
http://www.blogpress.pl/node/17767
powyżej składa taką ofertę - po co wam ten cały Mecierewicz i wyszukiwanie czegoś w Smoleńsku? materiału na utopienie Tuska i jego komandy jest dość w Polsce.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Na szybko:
http://www.youtube.com/results?search_query=Ziemkiewicz+Plusy+dodatnie+plusy+ujemne&oq=Ziemkiewicz+Plusy+dodatnie+plusy+ujemne&gs_l=youtube.3...3091.3091.0.3264.1.1.0.0.0.0.0.0..0.0.cytns%2Cpt%3D-30%2Cn%3D2..0.0...1ac.1.11.youtube.
"A za to, co tu piszemy, odpowiemy przed Bogiem" (Gromit)
Jednakże - niezależnie od jego dobrej czy złej woli - obiektywnie może być pożyteczny dla Sprawy. To jego "Bogu świeczkę i diabłu ogarek" może nierzadko docierać do ludzi, do których całość prawdy nie dotrze, ba - może być nawet stadium pośrednim do przenoszenia się ze stanu zakłamania do stanu prawdy.
Przykład pierwszy - moja rozmowa ze znajomym o Smoleńsku. Leming. Nic do niego nie docierało. Byłem zniechęcony, aż nagle powiedziałem: "Wiesz, ja mam na ten temat wyrobioną opinię, ale taki na przykład publicysta Z. ma taką opinię: zamachu nie było, ale potem Ruscy zaczęli tworzyć takie wrażenie, żeby manipulować (no, ogólnie streściłem mu poglądy RAZa). No i coś się ruszyło! Wyraźnie pancerz został naruszony - powiedział: "Hmmm... ciekawe, ciekawa hipoteza, coś może być na rzeczy". Uderzył mnie kontrast między wcześniejszą betonowością a tym stanowiskiem.
Drugi przykład - wkleiłem na pewnym forum tekst RAZa (o sprawach obyczajowych, ale pośrednio oberwało się i nadwiślańskiemu Salonowi, a zwłaszcza jego feministycznej części), a pewien koleś - o poglądach nijakich, ale skłaniających się w kierunku klimatów lemingowo-różowych, też przyznał, że go przekonuje.
The author has edited this post (w 03.11.2013)
Moje teza jest taka, że Ziemkiewicz jest tym samym na prawicy, kim Wojewódzki dla lemingów (czyli tego prawicowocentrowoliberalnego wytworu III RP).
"
Nie powiesz przecież, że dla Polaków Kaczyński jest kimś takim, jak Tusk dla lemingów...
The author has edited this post (w 10.11.2013)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Cholera, odważny jest, maładiec...
Ziemniak swych czytelników ma za idiotów, pewno słusznie. Od 20 facet ma chorą, dziką obsesję Jarosława Kaczyńskiego. I nagle zaczyna imitować życzliwego kibica.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Przypomina sobie, że Pan Ziemkiewicz rozpropagował swego czasu podział na dwie Polski: Polskę sekty (PIS) i POlske mafii (PO). I doczekał się duchowego syna , który "wSieci" był lansowany a teraz pisze cuś takiego:
Prosto
Wylewam swój gniew na wasze porachunki
Z jednej babki jesteście wnuki
Nienawidzę was z obu stron
Psie syny za wasze występki, za wasze winny
Jestem Kazik co po ulicach łazi
I nie wiem czy jestem w stanie was obrazić
Bardziej niż sami się obrażacie
To koniec jest układów, czas na zacier!
Idę prosto, nie biorę jeńców żadnych /x3
Idę prosto, do póki nie padnę
Idę prosto, nie biorę jeńców żadnych /x3
Idę prosto, do póki nie padnę
Rankiem gdy wypadło mi oko z głowy
A nie stać mnie na oko nowe
Okradacie ten kraj bez żadnego pojęcia
Stoję przed klawiszem do zdjęcia.
Nie należę do mafii, nie należę do sekty
Nagrywam w studio u Adasia Elektry
Czy muzyka ma moc, tego nie wiem wcale
Spierdalać tępi mądrale!
Idę prosto, nie biorę jeńców żadnych
Idę prosto, do póki sam nie padnę
Idę prosto, to jest powód do troski
Idę prosto, mam w dupie obie wasze Polski
Idę prosto, nie zbaczam ni w lewo ni w prawo
Idę prosto, to dawno już nie jest zabawą
Idę prosto, nie biorę jeńców żadnych
Idę prosto, do póki nie padnę
Jakie rozkradacie? Skąd ta symetra? Kanalizuje to dziełko muzyczne niezadowolenie społeczne przeciw partii niepodległościowej PIS ...
Ale w latach 90-tych byl bardziej jednoznaczny i jego bluzgow na Kaczynskiego z owych czasow to Kuczyn by sie nie powstydzil.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Tu panu redachtoru koninka z gryla troche sie na umysl rzucila. Wlasnie ze wzgledu powazne konsekwencje hipoteza ta powinna byc drobiazgowo zbadana nawet, jesli jest oparta na slabych podstawach.
Mozemy zrobic taki eksperyment - czestuje pana redachtora herbatka i wsypuje do niej bialy proszek mowiac, ze to moze ale nie musi byc cyjanek potasu. Czy pan redachtor te herbatke wypije? Niezbitych dowodów na szkodliwe dzialanie proszku nie ma, wiec zgodnie ze swymi argumentami powinien wypic.
Oczywiscie, ze nie trulbym pana ziewnikarza. Bialy proszek to bylaby tylko mieszanina lagodnie dzialajacego srodka przeczyszczajacego z rownie lagodnym srodkiem nasennym.
The author has edited this post (w 13.11.2013)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Natomiast jezeli Tusk, Komorowski i wszyscy ich stronicy są współwinni straszliwej zdrady i zbrodni, to samemu Ziemniakowi trudno z tego wspolnictwa uciec. Przez 20 lat z zadziwiajaca zawzietoscia obcharkiwal obroncow niepodleglosci Polski czyli Polske. Czynil to jako harcownik, nie w szyku, z wlasnej motywacji ale czy to ma znaczenie? Zdrada jest zdrada.
Zauwazcie zreszta podejscie tego "chrzescijanskiego randysty" (jego slowa) do pojecia prawdy. Nie istnieje zadna obiektywna prawda, ktora trzeba odkryc i ujawnic, sa tylko opowiesci. Opozycja forsuje teorię o zamachu bombowym. Rownie dobrze moglaby forsowac teorie o ucieczce Prezydenta i pozostalych do Mandzurii albo o porwaniu przez kosmitow, jest pelna swoboda relacji. Nie ma zadnych badan, zadnych uczonych, ktorzy swymi zyciorysami i dorobkiem swiadcza o rzetelnosci prezentowanych wynikow badan, jest tylko "opozycja", ktora ustala to co jej wygodnie. Profesorowie sa najwyzej cynglami do wynajecia, ktorzy wyrecytuja to, czego od nich zazada Macierewicz.
Za te kurewska pogarde do prof. Cieszewskiego, do prof. Biniendy, do tych wszystkich dzielnych i zasluzonych ludzi Ziemniak jeszcze odpowie. Ja mu tego nie zapomne.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Przy okazji Ziemniaka druga sprawa się rozwiązuje - Matka Kurka, podobny manipulant:
http://kontrowersje.net/ziemkiewicz_zn_w_ma_racj_chocia_tym_razem_troch_mniej
To i ostatni tekst o tęczy, nie do obrony.
The author has edited this post (w 15.11.2013)
Mnie obchodzi moja grupa zawodowa. Jest piec zawodow, ktore sa czyms wiecej niz zawodem, sa sluzba. Sa to ksiadz, lekarz, zolnierz, nauczyciel i uczony. Ten ostatni zawod uprawiam ja. Czym sie rozni sluzba od zawodu? Hydraulik wezwany do peknietej rury moze odpowiedziec "Pitole, nie robie", jesli zaplata wyda mu sie nie dosc wysoka. Wezwany do chorego lekarz nie moze tak powiedziec. Zolnierz musi stac na posterunku, nawet jesli bedzie to kosztowac zycie, uczony ma opublikowac rzetelne wyniki badan a nie to, co u niego zamowiono.
Ziemniak uczonych traktuje tak samo jako Tomasz Lis - uznaje, ze napisza to, czego zazyczy sobie Macierewicz. Obraza w ten sposob nie tylko Biniende ale wszystkich rzetelnych uczonych w tym mnie. Pan redachtor moze tego jeszcze nie wie ale mamy osobiste rachunki i zostana one rozliczone.
Acha, pomylilem sie w rachunkach, tych zawodow ktore sa sluzba jest nie piec a szesc. Jest jeszcze dziennikarz, ktory ma pisac prawde bez wzgledu na to, jak ona wyglada. Tylko dzieki takim jak Ziemniak jakos o tym zapomnielismy.
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
Z tą demokracją jest o tyle ciekawe że o ile dobrze pamiętam to Ziemniak jest demokratą, niby, a zachowuje się jak totalniak. Jak to u liberałów, zawsze tak kończą.
Wyrzucilo zero wynikow. Jesli to przypadek, to na pewno celownik.
Edit. No wlasnie, zapomnialem o przypadkach w polskim. Slowo "Cieszewskiego" jest w tekscie rednacza, takim to Narzeka pan rednacz, ze Lasek nie moze sie zgodzic z Cieszewskim. W dopelniaczu.
The author has edited this post (w 15.11.2013)
Ci Polacy, co po raz kolejny uwierzyli don Aldowi, maja pamięć złotych rybek i nie potrzebują własnego państwa. Trzy dni po tym, jak je stracą, zapomną, że je kiedyś mieli.
"Prawda jest jedna, a racjeę- jak dupę - każdy ma swoją"
skrócił do zupełnie bezsensownego
"Prawdę - jak dupę - każdy ma swoją"
Toż przecież tylko dzieki takiemu podejściu możeliwe jest traktoweanie książek z zakresu "historii alternatywnych" na równi z poważnymi pozycjami historycznymi.
Co do Ziemniaka, to mam wrażenie, że prezuntuje on w sprawie Smoleńska dobrze mi znane, podejście "realistów", którzy wprawdzie widzą, że władza łże w żywe oczy ale z niec w świecie nie przejdzie im przez gardło/klawiaturę teza, że przecież ciemne i obciachowe mohery czy Wariat-Macierewicz mogą mieć rację.
EDIT
pomieszałem w cytatach
The author has edited this post (w 15.11.2013)